Data: 2009-06-24 10:22:42 | |
Autor: ToMasz | |
Kilka pytań odnośnie centrowania | |
Mateusz napisał(a):
Witam serdecznie, to jest jak strojenie pianina. Po 1000 kół, przestaniesz zadawać takie pytania. PRzekręcisz 3 szprychy, i stwierdzisz, ze z tego i tak nic nie będzie, albo przekręcisz 10, i bedzie prawie dobrze(potem jeszcze kazdą jeden raz - dla pewności ze nie strzeli za chwile). Zazwyczaj koło robie tak długo aż wali tylko w miejscu łączenia. Rozkęcać koło trzeba tylko wtedy, jak samą obręcz trzeba wyprostować na imadle lub prostownicy. jednak to jest w 90% bez sensu, bo taka prostowana obręcz... Sam wiesz. Robi sie tak, jak koło jest nietypowe, pomalowane jakoś fikuśnie i nieda sie nic podobnego kupić. Rada. Ucz sie centrować na kołach które nie są bardzo odpowiedzalne. Takei na których pojedziesz w świat, zostaw takim którzy kręcili conajmniej 1000 innych kół. ToMasz |
|