Data: 2011-07-15 14:57:04 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
....osób na tej grupie...
Pomijając już brak polskich znaków, znaków przestankowych i innych tego typu dziwactw, to reakcja na post emskiego zbiła mnie znóg! Tyle wyzwisk w jednym wątku to na tej grupie chyba nigdy nie było. Skąd u Was bierze się tyle agresji? "Zamilknij głąbie", "jesteś przerażająco głupi", "zwykły burak", "jesteś mentalnym trupojadem", "polaczku", "zakompleksionych polackich emigrantów"... Czy Was kompletnie po...ło, czy to może wpływ burz, trąb powietrznych i upalnej pogody? -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-15 06:32:51 | |
Autor: serak | |
Kilka słów do kilku... | |
Czy Was kompletnie po...ło, czy to może wpływ burz, trąb powietrznych iNapisz to samo panu Bartoszewskiemu. Uczymy się od najlepszych. |
|
Data: 2011-07-15 07:12:11 | |
Autor: Marek | |
Kilka słów do kilku... | |
Waldek Brygier:
Skąd u Was bierze się tyle Dorze że piszesz o tym w nowym wątku. W tamtym nie wypada. Ale czy nie przesadzasz z... hmmm... poprawnością polityczną? Nie jestem rzecznikiem "Wasów", więc piszę tylko we własnym imieniu.. Nie sądzę, by mój wpis był agresywny. Piszę co myślę, ale ważę słowa. Choć w realu, twarzą w twarz, być może dałbym upust emocjom, bo mnie takie gadki wk... irytują. W Internecie każdy jest mędrcem (we własnym mniemaniu). Warto to czasem po swojemu zweryfikować. Facet chrzani bzdety nad ludzką tragedią, a właściwie tragediami, bo i kajakarzom się dostało. I najwyraźniej nie czuje niestosowności takich wpisów. Dla mnie to żenujące. Ale mam milczeć lub, reagując, używać eufemizmów, żeby tu dalej fiołkami pachniało? Przykro mi, nie tym razem. Właśnie w trosce o styl tej grupy. Tam napisałem EOT, bo nie mam ochoty na flamewar. Tu również. -- Marek |
|
Data: 2011-07-15 15:10:31 | |
Autor: Maurice de Poszepszynski | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik - Waldek Brygier napisał:
...osób na tej grupie... Bynajmniej - w moim przypadku to ironiczna reakcja na czyjąś głupotę. -- Wendy! I'm home. |
|
Data: 2011-07-15 16:28:01 | |
Autor: Daniel Stalica | |
Kilka słów do kilku... | |
W dniu 2011-07-15 14:57, Waldek Brygier pisze:
...osób na tej grupie... Nie przejmuj się, chłopaki muszą się wyładować. Lepiej, żeby tak rozładowywali stres i emocje niż przez picie alkoholu, bo wtedy jeszcze do rękoczynów może dojść ;) -- Strony internetowe, sklepy internetowe. Pozycjonowanie i optymalizacja. http://stalica.pl |
|
Data: 2011-07-16 07:06:31 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
Daniel Stalica wrote:
Nie przejmuj się, chłopaki muszą się wyładować. Lepiej, żeby tak Alkohol może byłby i lepszy? Ale do tego musieliby wyjść zza zasłony własnych anonimowych nicków, no i zdobyć się na odwagę (a o to ich nie podejrzewam), by to samo powiedzieć prosto w oczy... Chociaż... Przy odpowiedniej ilości promili? -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-15 16:54:21 | |
Autor: Maurice de Poszepszynski | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik - Waldek Brygier napisał:
...osób na tej grupie... A prześledziłem wszystkie wpisy emskiego - jego wynurzenia z nóg ciebie nie zbijają, ciekawe. Na przykład ten o piraniach - bardzo lotny dowcip. Istny Monty Python i Roland Topor w jednym. Jesteś tak samo żenujący z tym swoim mentorskim tonem zdegustowanego seniora, jak ten osioł. -- Wendy! I'm home. |
|
Data: 2011-07-16 07:05:04 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
Maurice de Poszepszynski wrote:
Jesteś tak samo żenujący z tym swoim mentorskim tonem zdegustowanego Nie wiem, czy zrozumiesz to co chcę Ci napisać między wierszami, ale napiszę: Nie jesteś w stanie mnie obrazić... -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-15 23:38:42 | |
Autor: Jawi | |
Kilka słów do kilku... | |
W dniu 2011-07-15 14:57, Waldek Brygier pisze:
...osób na tej grupie... Trochę nie na temat, bo z góry chcę uprzedzić, że nie utożsamiam nikogo z poniższą opinią, ale: Znalazłem niedawno na jakimś forum, gdzie tematem było oszustwo i oszust w mailu się przyznał poszkodowanemu i dodatkowo zakończył "i co mi zrobisz". No padło pytanie co w takiej sytuacji można. Odpowiedzi było mnóstwo, ale jedna charakterystyczna rzecz: Im bardziej był ktoś skory do obicia gęby, nasłania kolesi itd. tym więcej błędów ortograficznych robił i skromniejszego zasobu słów używał:) No i klął:) Ja sam klnę czasami, jak smok. Ale wynika to tylko z poziomu emocji. Bo jak tu nie kląć jak trafi się w palca, a nie w gwoździa:) Ale skoro na forum/grupach mam czas na ochłonięcie, przemyślenie - to nie rozumiem jak nie można normalnie napisać tego co się myśli. pozdr -- |
|
Data: 2011-07-16 07:03:57 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
Jawi wrote:
Ale skoro na forum/grupach mam czas na ochłonięcie, przemyślenie - to Oto właśnie sedno mojej myśli :-) -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-15 23:41:31 | |
Autor: Dziobak | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik "Waldek Brygier" > napisał Czy Was kompletnie po...ło, czy to może wpływ burz, trąb powietrznych i upalnej pogody? Z całym Waldku szacunkiem dla Ciebie i subiektywizmu emskiego : mogło zirytować , mogło, uwierz mi. pozdrawiam Pieszy |
|
Data: 2011-07-16 07:03:13 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
Dziobak wrote:
Z całym Waldku szacunkiem dla Ciebie i subiektywizmu emskiego : mogło Wiem, że mogło, ale precel nigdy nie spadł na takie dno... Można wyrazić swoje niezadowolenie, oburzenie, czy cokolwiek innego, nawet zaczynającego się na wk..., ale rynsztok zawsze jest rynsztokiem. Ciekawe, czy owe rynsztokowe zachowania byłyby równie brudne, gdyby nie zasłona anonimowości... -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-16 15:31:34 | |
Autor: Titus Atomicus | |
Kilka słów do kilku... | |
In article <ivr62i$847$1@news.onet.pl>,
"Waldek Brygier" <waldek@naszesudety.pl> wrote: Dziobak wrote: E, tam. Ja mam wlasnie nieco podobny problem na grupie rowerowym. Od 2-3 lat mam tam swojego prywatnego trolla z mania wielkosci. Czepil sie mnie jak pijanyu plota. Jego komantarze byly szczeniackie i wdac bylo ze za wszelka cena chce sie promowac. Powiedzalbym, ze chcial promowac siebie, systematycznie budujac moj negatywny wizerunek. Od 2 lat z kawalkiem trzymalem go w KFie. Ostatnio stracilem cierpliwosc i napisalem co o tym mysle. To oczywiscie znalazlo sie kilka osob (plus zlecialo sie z tuzin trolli) ktore bylo oburzone, ze przeciez moglem mu zwrocic uwage na priv, i takie tam. I ja tego nie rozumiem. Podobnie jak nie rozumiem, dlaczego tutaj stajesz w obronie kogos, kto wypowiedzial sie po prostu szczeniacko. No i dal dowod, ze powinien trzymac sie grup w rodzaju 'turystyka zorganizowana'. TA |
|
Data: 2011-07-16 16:06:24 | |
Autor: Waldek Brygier | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik wrote:
Podobnie jak nie rozumiem, dlaczego tutaj stajesz w obronie kogos, kto O, przepraszam... Wcale nie staję w jego obronie, ale staję przeciwko szambu, jakie stworzyli z tej sytuacji niektórzy z dyskutantów... -- pozdrawiam Waldemar Brygier www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam! GG 415880 |
|
Data: 2011-07-16 13:49:36 | |
Autor: Marek | |
Kilka słów do kilku... | |
Waldek Brygier:
staję przeciwko To ja protestuję przeciwko nazywaniu tego szambem. Masz zbyt czule skalibrowany zmysł powonienia :). Choć chwilami rzeczywiście robiło się... (pora na eufemizm, by uniknąć zarzutu robienia szamba bis)... adekwatnie do standardu jaki wprowadził emski, a niektórzy oponenci pojechali po bandzie. Pamiętam z woja, że aby być zrozumianym, trzeba mówić językiem słuchacza :). Tylko nie pisz mi w odpowiedzi, że mogłem to zrobić na priv. Nie w pierwszym wpisie, który był reakcją na post publiczny. A na kolejne nie mam ochoty. Mój epitet był efektem odpowiedzii stonowanej świadomością publikacji. Łatwo sobie wyobrazić, jakie musiałem odrzucić. Choć brałem pod uwagę również nekrofaga (prawie to samo, ale już nie tak dosadne). Nie cierpię chamstwa w sieci, ale razi mnie także używanie białych rękawiczek do hamowania jego ekspansji lub całkowita bierność. Bo pewnie również dlatego jest to tak szybki proces. Poza tym niepotrzebnie bawisz się w psychoanalityka. Ktoś tam wcześniej już i tak wspomniał o "syndromie forów Onetu". Skąd Twoja pewność, że tak radykalny ton jest efektem anonimowości klikaczy? Nie znasz mnie, ale nie jestem tu całkiem anonimowy. A koro już zabieram ponowne głos w tej sprawie, to tutaj odpowiem Dziobakowi, bo do tamtego wątku nie chcę wracać. Dziobak napisał: Każdy wypadek w górach jest na grupie wyłapywany i zawsze jest wokół tego Chyba trupożerność? ;) To zależy od charakteru tej dyskusji lub wypowiedzi poszczególnych dyskutantów. Jeżeli próbuje się wyciągnąć wnioski, dysponując odpowiednią wiedzą (nie tylko merytoryczną, ale również dotyczącą konkretnego zdarzenia) i zachowuje przy tym szacunek dla zmarłych, to wszystko jest OK. Mądrzy uczą się na cudzych błędach, by nie popełniać własnych. Ale tu mamy przypadek wypowiedzi ignoranta, nie znającego jeszcze okoliczności śmierci zarówno wspinacza, jak kajakarzy, który traktuje je tylko jako pretekst do wyrażenia bardzo naiwnych, lecz arbitralnych sądów. (Emski, jak jest po hiszpańsku "o zmarłych mówi się dobrze lub wcale"?) O szacunku dla zmarłych nie było mowy. A mnie dotknęło to tym bardziej, że odkąd zainteresowałem się pływaniem, przyglądałem się dokonaniom kajakarskiej pary i zyskała mój szacunek jeszcze za życia. Chłopaka który zginął pod Alpamayo nie znam, ale nie zgodzę się, by tak surowo oceniał go zwykły turystyczny konsument, który nie chce lub nie jest w stanie zrozumieć pasji, pchającej ludzi do ryzyka. Samotne wejście na taki szczyt to przecież nie samobójstwo, tylko bardzo ryzykowna gra z żywiołem. Wystarczy przypomnieć Renato Casarotto i jego samotny atak nową drogą na K-2. Dla jasności, on też zginął. Ale załapał się jeszcze na "etos górskiej śmierci". Bo wtedy PC ledwo przyszły na świat, a Internet z masą domorosłych sędziów dopiero raczkował. Dziś wielu nazwałoby go głupcem. -- Marek |
|
Data: 2011-07-16 23:23:14 | |
Autor: Aleksander Boberski | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik "Marek" <h.art@op.pl> napisał w wiadomości news:3d1d308f-356f-4c54-9d42-c49bed0ad585o4g2000vbv.googlegroups.com...
Waldek Brygier: (cut) Dziobak napisał: Każdy wypadek w górach jest na grupie wyłapywany i zawsze jest wokół tego Chyba trupożerność? ;) To zależy od charakteru tej dyskusji lub wypowiedzi poszczególnych dyskutantów. Jeżeli próbuje się wyciągnąć wnioski, dysponując odpowiednią wiedzą (nie tylko merytoryczną, ale również dotyczącą konkretnego zdarzenia) i zachowuje przy tym szacunek dla zmarłych, to wszystko jest OK. Mądrzy uczą się na cudzych błędach, by nie popełniać własnych. Ale tu mamy przypadek wypowiedzi ignoranta, nie znającego jeszcze okoliczności śmierci zarówno wspinacza, jak kajakarzy, który traktuje je tylko jako pretekst do wyrażenia bardzo naiwnych, lecz arbitralnych sądów. (Emski, jak jest po hiszpańsku "o zmarłych mówi się dobrze lub wcale"?) O szacunku dla zmarłych nie było mowy. A mnie dotknęło to tym bardziej, że odkąd zainteresowałem się pływaniem, przyglądałem się dokonaniom kajakarskiej pary i zyskała mój szacunek jeszcze za życia. Chłopaka który zginął pod Alpamayo nie znam, ale nie zgodzę się, by tak surowo oceniał go zwykły turystyczny konsument, który nie chce lub nie jest w stanie zrozumieć pasji, pchającej ludzi do ryzyka. Samotne wejście na taki szczyt to przecież nie samobójstwo, tylko bardzo ryzykowna gra z żywiołem. Wystarczy przypomnieć Renato Casarotto i jego samotny atak nową drogą na K-2. Dla jasności, on też zginął. Ale załapał się jeszcze na "etos górskiej śmierci". Bo wtedy PC ledwo przyszły na świat, a Internet z masą domorosłych sędziów dopiero raczkował. Dziś wielu nazwałoby go głupcem. To ja jeszcze coś od siebie. Jako gatunek mamy prawo do decyzji i działań podejmowanych ze świadomością, że może się to skończyć destrukcją samego siebie. Gdyby tak nie było, gdyby nie było ludzi, którzy potrafią wszystko położyć na jedną szalę, to do dzisiaj świat byłby dyskiem podpieranym przez słonie, stojące na grzbiecie żółwia. Ci wszelkiej maści "ryzykanci" są motorem postępu i poznania granic możliwości człowieka. Dlatego wypowiedzi pokroju Emskiego są zwykłym chamstwem, emanującym z pozycji wygodnego fotela. Nie mówiąc już o szacunku wobec zmarłych. Jak do tego doliczyć jego wypowiedzi o Polsce i Polakach, to właściwie potraktowano go łagodnie. Człowiek, który wiele lat temu wprowadzał mnie w góry, stracił partnera i przyjaciela zarazem w lawinie. Kiedy mówił o tym, widać było, że siedzi w nim to jak zadra. Kilka lat później spotkaliśmy się w skałkach. Ja szedłem z dolną, a on robił na żywca sąsiednią drogę. Pewnie według rozumowania Emskiego to idiota. Przecież szedł bez asekuracji, a w dodatku bez przewodnika... -- Pozdrawiam Aleksander Boberski |
|
Data: 2011-07-17 14:48:52 | |
Autor: emski | |
Kilka słów do kilku... | |
On Jul 15, 7:57 am, "Waldek Brygier" <wal...@naszesudety.pl> wrote:
...osób na tej grupie... dobrze ze to ktos zauwazyl w koncu ..ten jezyk . Ja wyjechalem z kraju w czasie jak zapewne wielu z tutaj piszacych jeszcze nie bylo na swiecie i znam inny polski i innych polakow pamietam tak to prawda innych polakow bo tacy kiedys tez byli. Nic mnie jzu nie dziwi jak czytam ten wasz jezyk agresji nienawisci i pogardy do siebie nawzajem i do innych. Sign of the time.. bo widze z wiadomosci o Polsce ze taka jest wlasnie teraz ta moja ojczyzna i dlatego omijam szerokim lukiem jak napisalem ta "polskosc" ale czasami nie wytrzymuje jak widze totalna glupote i dlatego sie odezwalem o tych przykrych wydarzeniach w zamian otrzymujac stek wyzwisk obelg i teraz sie nie dziwcie ze omijam polakow :-)) |
|
Data: 2011-07-18 06:30:27 | |
Autor: Aleksander Boberski | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik "emski" <markosky@gmail.com> napisał w wiadomości news:0e1a8312-5162-4e25-8d33-633685c52cb1t5g2000yqj.googlegroups.com...
On Jul 15, 7:57 am, "Waldek Brygier" <wal...@naszesudety.pl> wrote: ...osób na tej grupie... dobrze ze to ktos zauwazyl w koncu ..ten jezyk . Ja wyjechalem z kraju w czasie jak zapewne wielu z tutaj piszacych jeszcze nie bylo na swiecie i znam inny polski i innych polakow pamietam tak to prawda innych polakow bo tacy kiedys tez byli. Nic mnie jzu nie dziwi jak czytam ten wasz jezyk agresji nienawisci i pogardy do siebie nawzajem i do innych. Sign of the time.. bo widze z wiadomosci o Polsce ze taka jest wlasnie teraz ta moja ojczyzna i dlatego omijam szerokim lukiem jak napisalem ta "polskosc" ale czasami nie wytrzymuje jak widze totalna glupote i dlatego sie odezwalem o tych przykrych wydarzeniach w zamian otrzymujac stek wyzwisk obelg i teraz sie nie dziwcie ze omijam polakow :-)) Napiszę Ci wprost: nie znasz żadnego polskiego (hint- sposób w jaki piszesz rzeczowniki własne), no chyba, że jest to zamierzone, ale to tym gorzej świadczy o Tobie. Przebija tylko z Twoich wypowiedzi nienawiść do ojczystego kraju i chęć do podbudowania wizerunku przy pomocy deprecjacji wizerunku innych, nawet zmarłych. Zastanów się nad sobą. Idziesz do wora, bo szkoda mi już czasu na Twoje jadowite wypociny. -- Bez pozdrowień Aleksander Boberski Ps. Na przyszłość jak deklarujesz koniec pisaniny, to dotrzymuj słowa. |
|
Data: 2011-07-18 19:22:29 | |
Autor: emski | |
Kilka słów do kilku... | |
On Jul 17, 11:30 pm, "Aleksander Boberski" <a...@hot.pl> wrote:
Użytkownik "emski" <marko...@gmail.com> napisał w wiadomościnews:0e1a8312-5162-4e25-8d33-633685c52cb1t5g2000yqj.googlegroups.com... Napiszę Ci wprost: nie znasz żadnego polskiego .... nie waszego polskiego i waszej polskosci juz nie znam masz racje :-)) dlatego deklarowale ze szerokim lukiem omijac takie towarzystwo dwa lata temu siedzialem na przleczy na szlaku Huyahuash ostre podejscie do gory i slysze z dolu leca kurwy i chuje weszli na gore czworka ich byla ja sie nie odezwalem lepij bylo posluchac bo historia sie powtorzyla Moi amerykanscy kumple mowia mi ze to chyba polacy ? ja im odpowiedzialem nie to ...russkie i poszlismy dalej |
|
Data: 2011-07-18 23:33:07 | |
Autor: serak | |
Kilka słów do kilku... | |
ROTFL!
Nieodrodny syn Polski. Niesiesz w sobie ten nasz mesjanizm i bierzesz odpowiedzialnosc za cały nasz naród. Rozmawiałes o tym z kims? Toż to chrobliwy kompleks. Ja już dawno wyleczyłem się ze wstydzenia sie za rodaków. Przykład wziąłem z innych nacji. A swoją drogą żenujacy jest ten emski. Powinien sobie wytatuować na czole "Nie byłem Polakiem" i wtedy emski bedziesz miał mnie stresu. |
|
Data: 2011-07-19 19:58:46 | |
Autor: Aleksander Boberski | |
Kilka słów do kilku... | |
Użytkownik "serak" <serak@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:278d03a9-4d13-49bd-85bc-fa25ea530927g2g2000vbl.googlegroups.com...
ROTFL! Nieodrodny syn Polski. Niesiesz w sobie ten nasz mesjanizm i bierzesz odpowiedzialnosc za cały nasz naród. Rozmawiałes o tym z kims? Toż to chrobliwy kompleks. Ja już dawno wyleczyłem się ze wstydzenia sie za rodaków. Przykład wziąłem z innych nacji. A swoją drogą żenujacy jest ten emski. Powinien sobie wytatuować na czole "Nie byłem Polakiem" i wtedy emski bedziesz miał mnie stresu. Daj spokój - on będzie brnął dalej, bo nie dociera do niego niestosowność tego, co zrobił. A jak spotkał się z ostrą reakcją, to zaczął pluć do własnej kołyski. Jeszcze nie Amerykanin (nigdy nim nie będzie) a już nie Polak. :-/ -- Zdrówka życzę Alek |
|