Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kim był Marian Palikot ?

Kim był Marian Palikot ?

Data: 2010-07-16 13:23:12
Autor: Antenka
Kim był Marian Palikot ?
On 16 Lip, 18:15, u2 <u...@o2.pl> wrote:
.. ze strony :

http://www.obnie.info/

"Od dłuższego już czasu krążą takie informacje, zarówno przekazywane
ustnie jak i publikowane w internecie. Trudno stwierdzić, nie
zagłębiwszy się uprzednio w stosowne dokumenty i długie dyskusje ze
świadkami okupacyjnych czasów z biłgorajskich okolic.

Nie jestem historykiem i sam nie jestem w stanie, jak choćby naukowcy z
IPN zbadać to i naświetlić, dlatego trudno mi jednoznacznie ocenić
podane w sieci wiadomości i sensacje dotyczące przodka Janusza Palikota.
Gdyby ta informacja o "szmalcowaniu" ojca posła Palikota okazała się
prawdziwa, byłby to swoisty chichot losu z uwagi na wyjątkowo
"demokratyczno-europejskie" poglądy posła oraz deklarowaną prawomyślność
i uczciwość do trzeciego pokolenia wstecz. Oczywiście było by to też
znakomite uzupełnienie "dziadka z Wehrmachtu" Premiera Tuska.

Tu chcę zaznaczyć, że nie mam zamiaru oceniać - domniemanej lub
prawdziwej historii Mariana Palikota. Jeżeli doniesienia by się
potwierdziły, rzuciły by tylko nowe światło na rodzinną przeszłość posła
i ujawniły genezę jego poglądów oraz sposób-metodę dochodzenia do
wielkich pieniędzy.

W ten sam sposób stara się dziś insynuować alkoholizm, choroby umysłowe
i inne Bóg wie jeszcze jakie przypadłości Prezydentowi Polski Lechowi
Kaczyńskiemu. Janusz Palikot nie ma zahamowań nawet przed pomówieniami i
sponsorowaniem "lewcych" dowodów na przynależności do KPP dziadka
Prezydenta . Dlaczego więc nie rzucić okiem na ojca "kryształowego"
posła PO?

Pan Marian Palikot, w czasach gdy biedna zamojszczyzna wylizywała się z
biedy i ran po hitlerowskiej okupacji, należał do zamożniejszych
obywateli miasta Biłgoraja. Był właścicielem sklepu wędliniarskiego.
Skąd wziął się majątek w czasach gdy zamojska ludność nie ocaliła nic z
dawnego dobytku a i komuniści nie dawali się dorobić "na własnym"? Dużo
światła na sprawę rzucają znalezione w internecie informacje dotyczące
samego Biłgoraja i żydowskiej społeczności pochodzącej z tych terenów.

Wiadomo, że w Biłgoraju w latach 1940-1943 hitlerowcy utworzyli getto..
Spędzano do niego okolicznych Żydów. W okresie szczytowym przetrzymywano
w nim 25000 Żydów. Wielu z nich z obozu uciekło. Ukrywali się oni w
okolicznych gospodarstwach oraz lasach. Niestety, wielu też na skutek
denuncjacji zostało przez hitlerowców złapanych i zamordowanych. Części
udało się przeżyć dzięki pomocy aktywnie działającej w tym okręgu AK i BCh.

Ukrywający się Żydzi kosztownościami płacili za życie i milczenie tym,
którzy na ich nieszczęściu postanowili zbudować własną fortuną. Do dziś
opowiada się o grupie młodych chłopaków z Biłgoraja, którzy za złote
monety i inne dobra nosili do lasu chleb i mąkę. Zdarzało się też, że
ich "klienci" po kilku dniach byli namierzani przez hitlerowców. Ale to
tylko opowieści. Faktem jest, że Marian Palikot po wojnie zapisał się do
PZPR i otworzył sklep wędliniarski. Na tle reszty biłgorajskiej biedoty,
można powiedzieć, że był człowiekiem zamożnym.

Zdaję sobie sprawę, że zapewne historycy potrafią znaleźć w przepastnych
archiwach jakieś informacje na powyższy temat i podanie właściwych
faktów i rzeczywistych losów wojennych ojca posła Palikota nie będzie
zbyt trudne.

Mając jednak na uwadze koneksje głównego "fundatora PO" i "dobroczyńcy
finansowego" obecnej władzy liczę na bezinteresowność i patriotyczne
postawy historyków-wolontariuszy w powyższej sprawie (niestety nie
jestem Palikotem i nie zapłacę 10 000 zł za sfabrykowanie dowodów J)
Zachęcam zatem i aby rozwiać wszelkie wątpliwości w sprawie, ogłaszam iż
historykowi/badaczowi, który przedstawi przekonujące materiały (zeznania
ocalałych obywateli żydowskich, polskich świadków) obiecam dozgonną
wdzięczność i wielkie uznanie.

Oczywiście wszystkie te materiały zostaną opublikowane bez wyjątku z
podziękowaniami dla zacnego dobroczyńcy.
Może się zdarzyć, że będzie co czytać! O swoim ojcu Janusz Palikot
pisał: "Ojciec Marian: patriota, człowiek z zasadami, wierny tradycyjnym
wartościom. - Mieliśmy trudny kontakt. Nie obyło się bez konfliktów.
Dziś wiem, że musiało dojść między nami do konfrontacji, żebym mógł stać
się sobą. Umarł w 1992 roku... Nie przeprowadziliśmy ze sobą tej
najważniejszej rozmowy."
Właśnie, czego nie powiedział Januszowi Palikotowi ojciec? O czym mogła
traktować najważniejsza rozmowa? Może nadesłane dokumenty coś wyjaśnią?
Pożyjemy - zobaczymy."

Szmalcownikiem? Bleee

Antenka

Kim był Marian Palikot ?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona