Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kim jest desperat spod kancelarii premiera?

Kim jest desperat spod kancelarii premiera?

Data: 2011-09-26 14:16:40
Autor: matusm
Kim jest desperat spod kancelarii premiera?

Użytkownik "Przemysław W" <brońmy RP przed pisem@op.pl> napisał w wiadomości news:j5p5bh$2oa$1news.onet.pl...

Prezydent oraz politycy PiS, PO i SLD zaapelowali, by nie wykorzystywać w kampanii piątkowej próby samospalenia się mężczyzny przed kancelarią premiera.

49-letni Andrzej Ż. to były pracownik służb skarbowych, który od kilku lat próbował dotrzeć do premiera, ale też do polityków PiS i SLD z informacjami o nieprawidłowościach w Urzędzie Skarbowym Warszawa-Praga, gdzie pracował.

- Mam nadzieję, że wszyscy powstrzymają się przed próbą instrumentalnego potraktowania nieszczęścia człowieka - mówił w sobotę w Nowym Jorku prezydent Bronisław Komorowski.


Deklarację o niewykorzystywaniu politycznie dramatu złożyli tego samego dnia liderzy największych partii. Nie wszyscy się do niej zastosowali. Europoseł PiS Jacek Kurski w RMF FM, komentując list Andrzeja Ż. do premiera, stwierdził: - Ten list jest jednym wielkim oskarżeniem państwa Donalda Tuska i powinien postawić go w bardzo trudnej sytuacji. To, że Donald Tusk robi sobie dzisiaj cyrk i jeździ po Polsce - w sytuacji gdy przez to lato nic nie zrobił i doprowadził do granicy wytrzymałości setki i tysiące ludzi, z których niektórzy porywają się na własne życie - jest jednym wielkim aktem oskarżenia czterech lat Platformy Obywatelskiej - mówił Kurski.

Miał za złe, że premier w piątek odwiedził rannego w szpitalu. Jego partyjny kolega Zbigniew Girzyński w programie ''Kawa na ławę'' (TVN 24) dodał, że ''jedynym politykiem, który wykorzystał tragedię do celów politycznych, jest premier Tusk''.

Ze źródeł w policji i resorcie finansów dowiedzieliśmy się, że Andrzej Ż. do lutego 2006 r. pracował w policyjnym CBŚ w Warszawie, gdzie był zaszeregowany jako ''ekspert''. Pracę zaczął w 1987 r. Zwolniono go, gdy MSWiA pozbywało się funkcjonariuszy, którzy pracowali przed 1989 r. Dostawał policyjną emeryturę.

Od lata 2006 r. do lata 2007 r. pracował we wspomnianym urzędzie skarbowym. Miał umowę na czas określony - jeden rok.

- Pracował w komórce karnoskarbowej. Dostawał drobne sprawy, które dotyczyły przede wszystkim mandatów za spóźnienie się z zapłatą podatków. Praga ma takich spraw rocznie ok. 5 tys., w tym połowa to dobrowolne poddanie się karze. Mandaty są rzędu 100-150 zł - tłumaczy nasz informator. Według jego relacji Andrzejowi Ż. przedawniło się kilka postępowań o zapłatę grzywien rzędu 2 tys. zł. - Nie przedłużono z nim umowy, wtedy zaczął pisać skargi - mówi nasz rozmówca. Kontrole przeprowadziło Ministerstwo Finansów (zaleciło pilnowanie terminów) i izba skarbowa (sprawdziła wykonanie zaleceń).

Andrzej Ż. zawiadomił prokuraturę, ale ta nie wszczęła śledztwa. Wtedy zaczął zawiadamiać polityków.

Przez ostatnie trzy lata pracował jako ochroniarz w sklepie. Zwolniono go, bo zachorował, o co też miał żal do pracodawcy. Zostawił dwa listy. Jeden do premiera, drugi do żony. W obydwu oskarża klasę polityczną o tolerowanie korupcji i o to, że ''został sprzedany przez państwo''. W liście do żony (mieszkającej z trójką dzieci w Małopolsce) pisze o długach i radzi, by sprzedała mieszkanie.

Z informacji ze szpitala, gdzie przebywa, wynika, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,10352310,Kim_jest_desperat_spod_kancelarii_premiera_.html#ixzz1Z2KNt2Nh



A nie pisalem ,ze SBek   ,,,ciekawe jest to  zdanie o pozbywaniu sie funkconariuszy  zatrudnionych przed 89r ,,,,,,, jwzeli to prawda to nalezy natychmiast  zwolnic wszystkich komendantów wojewódzkich z ich  zastępcami ale tak sie nie  stanie bo nadal,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm

Kim jest desperat spod kancelarii premiera?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona