Subiektywna ocena premierów przez Adama Hofmana z PIS, który wybija się z młodych polityków PIS.
   Wybija się medialnie i jako propagator swego szefa Jarosława Kaczyńskiego.
   Niedługo nastąpi zmiana na stanowisku prezesa PIS,z pewnością będzie pierwszy, który go zdradzi. Różni się od szefa PIS, który jest też pragmatyczny, ale obsesyjnie przywiązany do swojej aksjologii. Gdy nie zgadzają mu się wartości, nadrabia dialektyką.
   Gdy Hofmanowi z kolei nie zgadzają się wartości, musi być temu winien premier Donald Tusk. Tego ostatniego uważa za gorszego premiera od Leszka Millera.
   Nie zdążył dodać - według jego takie porównania się pomija - że gorszym premierem od tych dwóch był Jarosław Kaczyński. Czego nie trzeba udowadniać, świadczą o tym wszystkie fakty.
   O koalicji SLD-PIS Hofman sądzi, że nie jest możliwa, bo tak sądzi Kaczyński. Wszyscy zresztą tak sądzimy, bo w parlamencie nic z takiej koalicji nie wynika. Ilość szabel niewystarczająca.
   Podpowiadać Hofmanowi nie trzeba, a tym bardziej Kaczyńskiemu, że jeszcze do wspomnianych dwóch ugrupowań dorzucić PSL, to co - kochani - otrzymujemy?
   Nowy rząd pod wodzą Jarosława Kaczyńskiego.
   Czy PIS nad tym pracuje?
   Takie pytania powinni zadać Hofmanowi dziennikarze. Ten pracowity żuczek na rzecz swego szefa może nie wiedzieć, lecz wie z pewnością, co w trawie piszczy.
   Na razie szuka Hofman wspólnych punktów ideologicznych z SLD.
   Znajduje.
   Raz, to media.
   Dwa, szpitale, które nadal mają marnotrawić pieniądze podatnika tylko dlatego, że nie mogą być skomercjalizowane.
   Znajdą się inne punkty, bo szuka też ich Grzegorz Napieralski, który nie był w PZPR. Następny punkt styczny ideologii SLD i PIS.
   Czwartym może być to - nad którym Hofman intelektualnie może popracować - że jeszcze gorszym premierem od Millera był Kaczyński.
   Wszystko w polityce przed nami. Na razie Hofman jest żuczkiem Kaczyńskiego.
   Co rusz przewraca się na plecy, na pancerz PIS. Może przyjść jednak taki dzień, że nikt z PIS żuczkowi nie pomoże.
   I będziemy mieli obrazek następujący: żuczek będzie przebierał nóżkami nadaremnie.
   Wówczas może mu zostać tylko wyjście, że będzie posłem do końca kadencji Polska Plus Ludwika Dorna.
  A ten klub parlamentarny to Syberia PIS, z niej się nie wraca do polityki, tylko do cywila - jako elektorat.


Cleofas herbu Wieniawa


http://nadblog-wszystkich-blogow.blog.onet.pl/Adam-Hofman-PIS-zuczek-Jarosla,2,ID402233562,n




Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok, nie zostało nic.
 Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1