Panie Olku, bardzo celnie :

http://gudzowaty.blog.onet.pl/Co-z-ta-Kindersztuba,2,ID401705734,n

"Marszałek Józef Piłsudski stojąc przed nielubianym przez siebie
Prezydentem Gabrielem Narutowiczem powiedział „stoję na baczność przed
majestatem Rzeczpospolitej”. Identycznie odezwał się do Prezydenta
Stanisława Wojciechowskiego, swojego przyjaciela.

Co to będzie jak Prezydent Lech Kaczyński zrewanżuje się Panu
Sikorskiemu i powie coś o topoli np. wysoki jak topola…

Nie wolno jest obrażać Prezydenta Polski. Jeżeli nie pasują do siebie to
Minister Radek Sikorski powinien podać się do dymisji."

u2 wrote:

Nie wolno jest obrażać Prezydenta Polski.

a kto obraża? dziady jakieś, które nie chcą spiepszać?

On 2 Mar, 19:45, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

 spiepszać?

Raczej takie które są z ortografia na bakier i demonstrują to
publicznie. A  w dodatku palikocą nie na temat, bo co ma do rzeczy
podsłuchana prywatna odprawa dana pijanemu menelowi  do publicznego
ubliżania Prezydentowi RP?
J-23

Hans Kloss wrote:

Raczej takie które są z ortografia na bakier i demonstrują to
publicznie. A  w dodatku palikocą nie na temat, bo co ma do rzeczy
podsłuchana prywatna odprawa dana pijanemu menelowi  do publicznego
ubliżania Prezydentowi RP?
J-23

och ta ortografia. to ma wspólnego, jak traktuje się wyborcow tak oni traktują
Pierwszy przypadek użycia wzmiankowanych słów miał miejsce w dniu 04.11.2002 na warszawskiej Pradze. Po konferencji prasowej Lech Kaczyński, ubiegający się o urząd prezydenta Warszawy, na rogu ulic 11 Listopada, Stalowej i Inżynierskiej spotkał grupę potencjalnych wyborców zainteresowanych pracami rządu. Lech Kaczyński, wówczas jako przedstawiciel opozycji, nie potrafił ustosunkować się merytorycznie do przedstawionych mu zarzutów. Sformułowanie zostało użyte przez niego w celu doraźnym - zasugerowania jednemu z potencjalnych wyborców, żeby się oddalił, albowiem audiencja jest już skończona.
http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Spieprzaj_dziadu

On 2 Mar, 20:31, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

och ta ortografia. to ma wsp lnego, jak traktuje si wyborcow tak oni traktuj

Jakich wyborców? Typa który szuka zaczepki i ubliża panu Kaczyńskiemu
nazywasz "wyborcami"?

Pierwszy przypadek u ycia wzmiankowanych s w mia miejsce w dniu
04.11.2002 na warszawskiej Pradze.

Zacytowałeś kłamstwa z antykaczej strony tymczasem prawda była
zupełnie inna. W telewizji było to nawet pokazane. Słowa te skierowane
były do  jednego bezczelnego  gnoja ubliżającego panu Kaczyńskiemu od
szczurów:
http://www.youtube.com/watch#playnext=1&playnext_from=TL&videos=ZIdubXx7rL4&v=3FMp9Ec3pcY

Ja bym na miejscu kaczora kanalii powiedział coś o wiele mniej
stonowanego.. btw ciekawe co typ miał na myśli bełkocąc coś o"zmianie
partii" ? I jeszcze potem bezczelnie do kamery łgał "grzecznie
pytałem", LOL.
J-23

Hans Kloss wrote:

Zacytowałeś kłamstwa z antykaczej strony tymczasem prawda była
zupełnie inna. W telewizji było to nawet pokazane. Słowa te skierowane
były do  jednego bezczelnego  gnoja ubliżającego panu Kaczyńskiemu od
szczurów:
http://www.youtube.com/watch#playnext=1&playnext_from=TL&videos=ZIdubXx7rL4&v=3FMp9Ec3pcY

Ja bym na miejscu kaczora kanalii powiedział coś o wiele mniej
stonowanego.. btw ciekawe co typ miał na myśli bełkocąc coś o"zmianie
partii" ? I jeszcze potem bezczelnie do kamery łgał "grzecznie
pytałem", LOL.
J-23

żeby być politykiem trzeba mieć skórę nosorożca. zresztą zjawiska biologiczne tak często obrażały się o byle co, że mi jest naprawdę obojętne czy prezydent ówczesny miasta Warszawy miał rację czy nie.

On 2 Mar, 21:19, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

żeby być politykiem trzeba mieć skórę nosorożca.

Porządny człowiek nie ma skóry nosorożca, obojętnie polityk czy nie.
Kaczyńscy są porządnymi ludźmi i niestety płacą za to wysoką cenę w
polityce.
J-23

Hans Kloss wrote:

On 2 Mar, 21:19, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

żeby być politykiem trzeba mieć skórę nosorożca.

Porządny człowiek nie ma skóry nosorożca, obojętnie polityk czy nie.
Kaczyńscy są porządnymi ludźmi i niestety płacą za to wysoką cenę w
polityce.
J-23

lecz starają się być politykami, czy to się nam podoba czy nie. zresztą naprawdę ja chciałbym wiedzieć co jeden z braci Kaczyńskich miał na myśli mówiąc np.:"jeśli oni wygrają, to będzie nowy 13 grudnia" :-) .
jakież tu pole do domysłów. wprowadzenie stanu wojennego przyrównane do swobodnie wyrażonej woli społeczeństwa w wyborach.

On 2 Mar, 21:52, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

naprawdę ja chciałbym wiedzieć co jeden z braci Kaczyńskich miał na
myśli mówiąc np.:"jeśli oni wygrają, to będzie nowy 13 grudnia" :-) .

Dokładniej: "Jeśli oni wygrają, będziemy mieli nowy 13 grudnia 1981
roku. Po koalicji PO i LiD można by się spodziewać nawet podjęcia
represji"

Czytaj propełoską prasę, oglądaj T(usk)V(aseline)N(etwork), naprawdę
nie widzisz nieustannego seansu nienawiści i nieustannego nakręcania
antykaczej histeriii? Takiej nawały medialnej jaką rozpętali
antykaczyści i pełowcy to ja osobiście nie pamiętam od czasu... no
zgadnij jakiego? ;)
W tym miejscu słowa Jarosława Kaczyńskiego jawią się niemal jako
prorocze, choć rzeczywiście represji brak-(nieudolne próby jednak
były ;). No ale wyjaśnieniem jest fakt że koalicja peło z lidem nie
doszła jednak do skutku... ;)
J-23

On 2 Mar, 21:52, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

naprawdę ja chciałbym wiedzieć co jeden z braci Kaczyńskich miał na
myśli mówiąc np.:"jeśli oni wygrają, to będzie nowy 13 grudnia" :-) .

Masz tu zresztą wyjaśnienie (pocięte wprawdzie) z pierwszej ręki:
http://www.tvn24.pl/-1,1522644,wiadomosc.html
J-23

Hans Kloss wrote:

On 2 Mar, 21:52, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

naprawdę ja chciałbym wiedzieć co jeden z braci Kaczyńskich miał na
myśli mówiąc np.:"jeśli oni wygrają, to będzie nowy 13 grudnia" :-) .

Masz tu zresztą wyjaśnienie (pocięte wprawdzie) z pierwszej ręki:
http://www.tvn24.pl/-1,1522644,wiadomosc.html
J-23

dziękuję.

I słusznie usłyszał o spieprzaiu  - nawalony menel powinien znać swoje miejsce w szeregu, uświadomione w znanym mu jego własnym narzeczu. Niestety - tak takichprodtaków wykształcono w PRL, wmówiono, że są przodującą siłą narodu, że mogą się z każdym spoufalać.
AC

W dniu 2010-03-02 22:13, Adam pisze:

I sÂłusznie usÂłyszaÂł o spieprzaiu  - nawalony menel powinien znaĉ swoje miejsce w szeregu, uÄĽwiadomione w znanym mu jego wÂłasnym narzeczu. Niestety - tak takichprodtakĂłw wyksztaÂłcono w PRL, wmĂłwiono, Ĺźe sħ przodujħcħ si³ħ narodu, Ĺźe mogħ siĂŞ z kaĹźdym spoufalaĉ.

A co chcesz od nawalonych meneli ? Mają prawo się nawalić czy nie ?

Adam wrote:

I słusznie usłyszał o spieprzaiu  - nawalony menel powinien znać swoje miejsce w szeregu, uświadomione w znanym mu jego własnym narzeczu. Niestety - tak takichprodtaków wykształcono w PRL, wmówiono, że są przodującą siłą narodu, że mogą się z każdym spoufalać.
AC

więc nie dziwota, że wg tego wzorca następuje homogenizacja massmediów :-) .

W dniu 2010-03-02 19:45, marek czaplicki pisze:

u2 wrote:

Nie wolno jest obrażać Prezydenta Polski.

a kto obraża? dziady jakieś, które nie chcą spiepszać?

Skurwysyńskie brytyjskie szpiony.

u2 wrote:

W dniu 2010-03-02 19:45, marek czaplicki pisze:

u2 wrote:

Nie wolno jest obrażać Prezydenta Polski.

a kto obraża? dziady jakieś, które nie chcą spiepszać?

Skurwysyńskie brytyjskie szpiony.

na każdym kroku szpiedzy. za komuny ludzie zbierali zrzucaną z samolotów stonkę made in usa. dzisiaj szpiedzy rosną na drzewach :-) .

W dniu 2010-03-02 20:13, marek czaplicki pisze:

Skurwysyńskie brytyjskie szpiony.

na każdym kroku szpiedzy. za komuny ludzie zbierali zrzucaną z samolotów
stonkę made in usa. dzisiaj szpiedzy rosną na drzewach :-) .

Marku, Radek S. to bez wątpienia szpieg, ale nie polski :]

u2 wrote:

W dniu 2010-03-02 20:13, marek czaplicki pisze:

Skurwysyńskie brytyjskie szpiony.

na każdym kroku szpiedzy. za komuny ludzie zbierali zrzucaną z samolotów
stonkę made in usa. dzisiaj szpiedzy rosną na drzewach :-) .

Marku, Radek S. to bez wątpienia szpieg, ale nie polski :]

no to jak szpieg. to nie będę na niego głosował. zresztą nie miałem takiego zamiaru. mam zamiar głosować na kandydata, który pozszywałby spolaryzowane społeczeństwo po latach rządów ludzi budujących swoje poparcie na dzieleniu Polaków, na lepszych i gorszych. moherowych i wykształciuchów.

W dniu 2010-03-02 21:00, marek czaplicki pisze:

Marku, Radek S. to bez wątpienia szpieg, ale nie polski :]

no to jak szpieg. to nie będę na niego głosował. zresztą nie miałem
takiego zamiaru. mam zamiar głosować na kandydata, który pozszywałby
spolaryzowane społeczeństwo po latach rządów ludzi budujących swoje
poparcie na dzieleniu Polaków, na lepszych i gorszych. moherowych i
wykształciuchów.

Marku, trąci u ciebie szkłem koń-taktowym :]

u2 wrote:

W dniu 2010-03-02 21:00, marek czaplicki pisze:

Marku, Radek S. to bez wątpienia szpieg, ale nie polski :]

no to jak szpieg. to nie będę na niego głosował. zresztą nie miałem
takiego zamiaru. mam zamiar głosować na kandydata, który pozszywałby
spolaryzowane społeczeństwo po latach rządów ludzi budujących swoje
poparcie na dzieleniu Polaków, na lepszych i gorszych. moherowych i
wykształciuchów.

Marku, trąci u ciebie szkłem koń-taktowym :]

cóż. czasami oglądam, przyznaję. ale słowo "wykształciuch" zostało użyte przez przedstawiciela społeczeństwa i zaczęło żyć własnym życiem.
Określenie "wykształciuch" ma swój początek w wypowiedzi ówczesnego wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych Ludwika Dorna , w wywiadzie przeprowadzonym przez Joannę Lichocką ("Dziennik" z 26-27 sierpnia 2006 r.). Według wyjaśnień ministra Dorna, słowo "wykształciuch" ma genezę rodem z rzeczywistości ZSRR (w oryg. "Inteligienczestwo"), co wydaje się korespondować z licznymi publikowanymi porównaniami pomiędzy IV RP a PRL lub ZSRR.
http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Wykszta%C5%82ciuch

On 2 Mar, 21:17, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

r.). Według wyjaśnień ministra Dorna, słowo "wykształciuch" ma genezę
rodem z rzeczywistości ZSRR (w oryg. "Inteligienczestwo"), co wydaje się
korespondować z licznymi publikowanymi porównaniami pomiędzy IV RP a PRL

Nieprawda. Źródłosłów tego określenia to "obrazowanshchina" słowo
użyte  jeszcze w  latach 70tych przez Aleksandra Solżenicyna na
określenie warstwy społecznej wytworzonej w sojuzie na miejsce
przedrewolucyjnej inteligencji. Pan Dorn najwyraźniej nie wie nawet po
kim i co (nieudolnie) powtórzył.
Btw. owe "wykształciuchy" nie mają z IV RP wspólnego dosłownie nic, a
z inteligencja mniej więcej tyle co krzesło z krzesłem elektrycznym.
"Obrazowaniec" nie ma rozumu, zamiast niego ma wykształcenie i idoli
podających mu prawdy objawione do wierzenia. W naszych
warunkach"obrazowaniec"  to młody, wykształcony i z dużego miasta
"elektorat" jednej z największych naszych partii politycznych ;).
J-23

Hans Kloss wrote:

Nieprawda. Źródłosłów tego określenia to "obrazowanshchina" słowo
użyte  jeszcze w  latach 70tych przez Aleksandra Solżenicyna na
określenie warstwy społecznej wytworzonej w sojuzie na miejsce
przedrewolucyjnej inteligencji. Pan Dorn najwyraźniej nie wie nawet po
kim i co (nieudolnie) powtórzył.
Btw. owe "wykształciuchy" nie mają z IV RP wspólnego dosłownie nic, a
z inteligencja mniej więcej tyle co krzesło z krzesłem elektrycznym.
"Obrazowaniec" nie ma rozumu, zamiast niego ma wykształcenie i idoli
podających mu prawdy objawione do wierzenia. W naszych
warunkach"obrazowaniec"  to młody, wykształcony i z dużego miasta
"elektorat" jednej z największych naszych partii politycznych ;).
J-23

czyli zawsze znajdzie się jakieś odpowiednie słowo na określenie tych, których nie lubimy. nie ważne zresztą są słowa. modne w naszych czasach znajdowanie "odpowiednich" słów nazywane jest, przepraszam za wyrażenie "poprawnością polityczna". przyznam się, że nie rozumiem co da zastąpienie jednych słów innymi i nie rozumiem oburzenia p. A. Michnika podczas przesłuchania przed sejmową komisją śledczą. tam zareagował bardzo nerwowo na słowo "pedały".

Użytkownik "Hans Kloss" <mrdevilyn@gmail.com> napisał w wiadomości news:4fc17f03-4d7e-4d68-bc13-1a15fd48bfa1g11g2000yqe.googlegroups.com...
On 2 Mar, 21:17, marek czaplicki <em...@gazeta.pl> wrote:

r.). Według wyjaśnień ministra Dorna, słowo "wykształciuch" ma genezę
rodem z rzeczywistości ZSRR (w oryg. "Inteligienczestwo"), co wydaje się
korespondować z licznymi publikowanymi porównaniami pomiędzy IV RP a PRL

W Polsce powojennej o wykształciuchach mówiło się z przekąsem: ćwierćinteligent, półinteligent, inteligencja szpagatowa, inteligent z awansu itp.
AC

Użytkownik Hans Kloss napisał:

On 2 Mar, 21:17, marek czaplicki<em...@gazeta.pl>  wrote:

r.). Według wyjaśnień ministra Dorna, słowo "wykształciuch" ma genezę
rodem z rzeczywistości ZSRR (w oryg. "Inteligienczestwo"), co wydaje się
korespondować z licznymi publikowanymi porównaniami pomiędzy IV RP a PRL

Nieprawda. Źródłosłów tego określenia to "obrazowanshchina" słowo
użyte  jeszcze w  latach 70tych przez Aleksandra Solżenicyna na
określenie warstwy społecznej wytworzonej w sojuzie na miejsce
przedrewolucyjnej inteligencji. Pan Dorn najwyraźniej nie wie nawet po
kim i co (nieudolnie) powtórzył.

Pan Dorn użył tego słowa dokładnie w tym znaczeniu! A co więcej, wiele razy tłumaczył - oh! Czyżby wykształciuchom - właśnie tak jak ty poniżej...

Btw. owe "wykształciuchy" nie mają z IV RP wspólnego dosłownie nic, a
z inteligencja mniej więcej tyle co krzesło z krzesłem elektrycznym.
"Obrazowaniec" nie ma rozumu, zamiast niego ma wykształcenie i idoli
podających mu prawdy objawione do wierzenia. W naszych
warunkach"obrazowaniec"  to młody, wykształcony i z dużego miasta
"elektorat" jednej z największych naszych partii politycznych ;).

Pan Dorn, natomiast nie przypisał tej cechy - wykształciuchowstwa - elektoratowi konkretnej partii ale prawdziwym zwolennikom uwolnienia od samodzielnego myślenia, skupionych wokół GóWna i z lubością zaciągających się aromatami wydzielanymi przez to medium.

--
Sławek SWP
Skąd wiadomo, że PiS wpadł na trop - w komisji(?) Bo przewodniczący wyłączył mikrofony!

['] Prawdą po oczach, przez całe życie!
http://blog.rp.pl/rybinski/

On 2 Mar, 23:02, Slawek SWP <skasujdamspietrasiewiczu...@wp.pl> wrote:

Pan Dorn użył tego słowa dokładnie w tym znaczeniu! A co więcej, wiele
razy tłumaczył [..]

Serdecznie nie znoszę  Dorna i nie czytam go, "branie w kamasze"
lekarzy powiedziało mi o tym człowieku wystarczająco dużo zanim
jeszcze wyleciał z PiS-u. W dodatku stworzył paskudnego potworka,
nowotór językowy, zamiast użyć zgrabnego i ładnie brzmiącego
określenia "wykształceńcy" które wymyślił bodaj  tłumacz (nazwiska nie
pamiętam) Sołżenicyna.
Niemniej zdiagnozował to cale towarzystwo trafnie, a to ze w ogóle
Sołżenicyna czytał to zapewne jakiś ewenement wśród naszych polityków.
J-23

Użytkownik Hans Kloss napisał:

[...]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Wykszta%C5%82ciuch


--
Sławek SWP
Skąd wiadomo, że PiS wpadł na trop - w komisji(?) Bo przewodniczący wyłączył mikrofony!

['] Prawdą po oczach, przez całe życie!
http://blog.rp.pl/rybinski/

On 2 Mar, 23:31, Slawek SWP <skasujdamspietrasiewiczu...@wp.pl> wrote:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Wykszta%C5%82ciuch

Hmm.. zamiast (nie zawsze trafnych) interpretacji wolę jednak
oryginał ;):
http://lib.ru/PROZA/SOLZHENICYN/obrazovan.txt

Zwłaszcza jeden krĂłtki fragment  tego eseju przypadł mi do gustu:
(cyrylicę-włącz!)

"И  осНи  написать  крупными  йукваПи,  в чем  состоит  наш  экзамен
на человека:
      НЕ ЛГАТЬ! НЕ УЧАСТВОВАТЬ ВО ЛЖИ!
      НЕ ПОДДЕРЖИВАТЬ ЛОЖЬ!"

.....co dedykuję wszystkim (nie tylko grupowym) pełokomuchom,
albowiem  nawet oni mogą stać się kiedyś ludĹşmi ;).
J-23

W dniu 2010-03-02 23:31, Slawek SWP pisze:

Użytkownik Hans Kloss napisał:

[...]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskusja:Wykszta%C5%82ciuch

Słusznie, wiesz gdzie dzwoni, ale nie wiesz co dzwoni :]

W dniu 2010-03-02 21:17, marek czaplicki pisze:

Marku, trąci u ciebie szkłem koń-taktowym :]

cóż. czasami oglądam, przyznaję. ale słowo "wykształciuch" zostało użyte
przez przedstawiciela społeczeństwa i zaczęło żyć własnym życiem.

Mohery i wykształciuchy to oznaka potrzeby posiadania symboli. A tutaj
wkracza herr Freud  vel Jung ;)