Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

Witam,
Czy warto kupic wklad Kinexa (ok. 50zl) czy raczej jakies Shimano Deore
w podobnej cenie?

Ja bym bez zastanowienia wybrał Kinexa. Właśnie zajeździłem swojego. Najtańszy model na kwadrat z plastikowymi miskami. Służył dzielnie przez ok 25 tyś km w każdych warunkach (miasto, zimowa plucha, górskie błoto po osie). Jedyna wada to taka, że po takim przebiegu wykręcenie go było niemożliwe. Nawet usunięcie zewnętrznej części miski nie pomogło. Skończyło się na rozwaleniu tulei suportu w drobny mak. Całe szczęście gwinty ramy ocalały.

Chętnie wybrał kupił bym drugiego kinexa, niestety nie udało mi się go znaleźć w Krakowie.

Pozdrawiam,
Michał

Michał Krawczyk napisał:

Ja bym bez zastanowienia wybrał Kinexa. Właśnie zajeździłem swojego. Najtańszy model na kwadrat z plastikowymi miskami. Służył dzielnie przez ok 25 tyś km w każdych warunkach (miasto, zimowa plucha, górskie błoto po osie). Jedyna wada to taka, że po takim przebiegu wykręcenie go było niemożliwe. Nawet usunięcie zewnętrznej części miski nie pomogło. Skończyło się na rozwaleniu tulei suportu w drobny mak. Całe szczęście gwinty ramy ocalały.

I to jest ten wielki plus tych kinexow. Gdyby miski byly metalowe, to by
sie tak zapiekly, ze byly by problemy z usunieciem.


Jan Cytawa

Jan Cytawa pisze:

I to jest ten wielki plus tych kinexow. Gdyby miski byly metalowe, to by
sie tak zapiekly, ze byly by problemy z usunieciem.

A jest jakiś problem  ? Nawet w fabrycznych rowerach, w których suportów ( złożonych na sucho ) nie dotykano przez lata, nie ma jakichś specjalnych  kłopotów z wykręceniem adapterów.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot wrote:

Jan Cytawa pisze:

I to jest ten wielki plus tych kinexow. Gdyby miski byly metalowe, to by
sie tak zapiekly, ze byly by problemy z usunieciem.

A jest jakiś problem  ? Nawet w fabrycznych rowerach, w których suportów
( złożonych na sucho ) nie dotykano przez lata, nie ma jakichś
specjalnych  kłopotów z wykręceniem adapterów.

Po tym co widziałem w swojej ramie śmiem w to wątpić. Wszystko było totalnie zapaćkane błotem, solą i kamieniem z zaschniętej wody. Tak jak pisałem rozwaliłem tuleje suportu o grubość ścianki ok 1,5-2 mm w drobny mak, a z miski wyjść nie chciała. Udało mi się wybić oś miażdżąc kulki łożysk. Jak jesteś zainteresowany podeśle zdjęcia ile zostało ze starego suportu.

Michał

On 2009-11-10, Michał Krawczyk wrote:

PeJot wrote:

A jest jakiś problem  ? Nawet w fabrycznych rowerach, w ktĂłrych suportĂłw
( złożonych na sucho ) nie dotykano przez lata, nie ma jakichś
specjalnych  kłopotĂłw z wykręceniem adapterĂłw.

Po tym co widziałem w swojej ramie śmiem w to wątpić. Wszystko było totalnie zapaćkane błotem, solą i kamieniem z zaschniętej wody. Tak jak pisałem rozwaliłem tuleje suportu o grubość ścianki ok 1,5-2 mm w drobny mak, a z miski wyjść nie chciała. Udało mi się wybić oś miażdżąc kulki łożysk. Jak jesteś zainteresowany podeśle zdjęcia ile zostało ze starego suportu.

To ten suport, co Ci niedawno zdechł? :)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki wrote:

To ten suport, co Ci niedawno zdechł? :)

Dokładnie ten sam. W sumie przejechałem na nim jeszcze dobre kilkaset kilometrów i luz się nie powiększał. Wymieniłem dla świętego spokoju, bo znając życie padł by całkiem w najmniej odpowiednim momencie ;)

Pozdrawiam,
Michał

Michał Krawczyk pisze:

Tak jak pisałem rozwaliłem tuleje suportu o grubość ścianki ok 1,5-2 mm w drobny mak, a z miski wyjść nie chciała. Udało mi się wybić oś miażdżąc kulki łożysk.

W tej sytuacji oś można wyjąć w cywilizowany sposób. Trzeba usunąć koszyki i zgrupować kulki z obydwu stron po jednej stronie.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot napisał:

A jest jakiś problem  ? Nawet w fabrycznych rowerach, w których suportów ( złożonych na sucho ) nie dotykano przez lata, nie ma jakichś specjalnych  kłopotów z wykręceniem adapterów.

To chyba nie widziles rowerow uzywanych calosezonowo przez kilka lat.
Moim rekoredem byla 2godzinna walka, z uzyciem palnika gazowego
wlacznie. Najgorzej jest wtedy, gdy rower ma jakies otwory przez ktore
moze sie do suportu dostac woda z blotem. Jakies niezaslepione otwory na
koszyk, albo otworek przy suporcie na elektryke. Albo jak ktos jezdzi
bez blotnika i woda sie leje przez sztyce siodlowa.

W sytuacji plastykowych misek sprawa jest banalna. Wybijesz mlotkiem
wklad a pozostalosci po miskach bez problemu wydlubiesz.

Jan Cytawa

Jan Cytawa pisze:

To chyba nie widziles rowerow uzywanych calosezonowo przez kilka lat.

Nie miałem takich kłopotów co nie znaczy że nie potrafię sobie ich wyobrazić.

W sytuacji plastykowych misek sprawa jest banalna. Wybijesz mlotkiem
wklad a pozostalosci po miskach bez problemu wydlubiesz.

To jest jakieś proste tworzywo termoplastyczne, powinno samo wypłynąć po umiejętnym podgrzaniu.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

In article <hdgvfl$5kq$1@inews.gazeta.pl>, PeJot <PeJot@02.pl> wrote:

Jan Cytawa pisze:

> To chyba nie widziles rowerow uzywanych calosezonowo przez kilka lat.

Nie miałem takich kłopotów co nie znaczy że nie potrafię sobie ich wyobrazić.

> W sytuacji plastykowych misek sprawa jest banalna. Wybijesz mlotkiem
> wklad a pozostalosci po miskach bez problemu wydlubiesz.

To jest jakieś proste tworzywo termoplastyczne, powinno samo wypłynąć po umiejętnym podgrzaniu.

No dobra. A sa jakies wyrazne minusy tych plastikowych?
Bo w opisie wyraznie napisali ze to wersja niskobudzetowa. I czy jakis inny producent robi cos takiego?
No i czy te miski mi sie w lecie nie termouplastycznia?

TA

No dobra. A sa jakies wyrazne minusy tych plastikowych?

Wiotkie są - miski pracują (odkształcają się). I nie nadają się z tego powodu
gdy masz mufę włoską. Nie ma kleju (poza distalem;-)), który by zapobiegał
odkręcaniu prawej miski. Przy angliku nie ma problemu. Aaaa..., kluczyk musisz
mieć zewnętrzny do zakręcenia.
Pzdr;-)
Konik

--

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

No i czy te miski mi sie w lecie nie termouplastycznia?

Jak się uplastycznią, to znaczy że dojechałeś do piekła :)

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Jan Cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> napisał(a): Datę sobie ustaw, z przyszłości piszesz.

rmikke

--

Jan Cytawa wrote:

W sytuacji plastykowych misek sprawa jest banalna. Wybijesz mlotkiem
wklad a pozostalosci po miskach bez problemu wydlubiesz.

Chciałbym żeby to było tak proste ...

Michał

Witam,
No dobra - przekonaliscie mnie do tego plastikowego Kinexa. Nawet namierzylem go w Plusie. Ale jak juz sie po kilku dni do nich wybralem, to juz byl sprzedany, a wiecej nie maja.
Krosie tez nie bylo. W Cyklopie tez nie. Bikeman Kinexa nie sprzedaje.
Kto jeszcze moze miec Kinexa w rozsadnej odleglosci od centrum Warszawy?
TA

In article <Titus_Atomicus-165DD3.19451727112009@news.onet.pl>,
 Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote:

No dobra - przekonaliscie mnie do tego plastikowego Kinexa. Nawet namierzylem go w Plusie. Ale jak juz sie po kilku dni do nich wybralem, to juz byl sprzedany, a wiecej nie maja.
Krosie tez nie bylo. W Cyklopie tez nie. Bikeman Kinexa nie sprzedaje.
Kto jeszcze moze miec Kinexa w rozsadnej odleglosci od centrum Warszawy?

No i kupilem w Cyklopie. Ale alu. Ile mozna jezdzic po sklepach.
:-(
 Cena 50zl.

TA

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world napisał(a):

No i kupilem w Cyklopie. Ale alu. Ile mozna jezdzic po sklepach.
:-(
 Cena 50zl.

TA

Przepłaciłeś. http://tinyurl.com/yz5mvsj

Bierz paragon, jedź na Nowowiejską i zwracaj towar. Potem na Obozową i już
jesteś do przodu o złocisza.



--   Pozdrawiam,
Krees

--

Dnia 13.11.2009 10:44 użytkownik Jan Cytawa napisał :

Najgorzej jest wtedy, gdy rower ma jakies otwory przez ktore moze sie
do suportu dostac woda z blotem. Jakies niezaslepione otwory na koszyk, albo otworek przy suporcie na elektryke. Albo jak ktos jezdzi
bez blotnika i woda sie leje przez sztyce siodlowa.

Ja uważam inaczej. Rama nigdy nie będzie hermetyczna i zawsze coś się będzie wlewać, dlatego najlepiej gdy jest otworek w mufie suportu, przez który syf może się wylać. Najważniejsze to osłonić od błota, woda zawsze się wyleje, a błoto już nie tak łatwo, przez co będziesz miał pakiet pięknie oklejony mokrą breją.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846