Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie pierwsza
tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne latajšce przed oczami
ptaszki, pływajšce rybki, rakiety, wybuchy i podobne bajery. GwoŸdziem
programu był dla mnie przelot nad powierzchniš morza - czułem się prawie jak
zawieszony w przestworzach, jak na jakiejœ lotni, czy innym skrzydlatym
gównie.
I skoro jestem przy tematyce lotniczej: czy mogę domagać się od kina
odszkodowania za brak torebek, takich jak w samolotach pasażerskich?
Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzšcš przede
mnš parę, a teraz ci ludzie chcš mnie skarżyć i domagajš się pieniędzy.

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek

Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie pierwsza
tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne latajšce przed oczami
ptaszki, pływajšce rybki, rakiety, wybuchy i podobne bajery. GwoŸdziem
programu był dla mnie przelot nad powierzchniš morza - czułem się prawie jak
zawieszony w przestworzach, jak na jakiejœ lotni, czy innym skrzydlatym
gównie.

Z harcerskim pozdrowieniem,

Przypomniales mi... Ja pierwszy film 3D pelnometrazowy widzialem w kinie Moskwa (nieistniejace juz) w Warszawie.
Byla to jakas stara basn rosyjska - film oczywiscie produkcji ZSRR;)
Z latajacymi strzalami konnymi szarzami itp.
A pierwsze obrazy 3D to znacznie wczesniej byly takie obrazki w roznych miesiecznikach jak "swiat nauki" czy cos w tym stylu, byly do tego dolaczone okularny czerwono-niebieskie;) Pamietam, ze te obrazki to glownie figury jak stozki, kule, piramidy - to bylo przezycie:) i pomyslec, ze to bylo przed SW...;)

Ale to bylo dawno i nie prawda.

W dniu 2010-08-11 00:35, pmlb pisze:

Przypomniales mi... Ja pierwszy film 3D pelnometrazowy widzialem w kinie
Moskwa (nieistniejace juz) w Warszawie.

Oj, nie w kinie Moskwa (nie było przystosowane) tylko pewnie w kinie OKA blisko PL. Bankowego.

--
animka

"Animka" <animka@to.nieja.wp.pl> wrote in message news:i3sp84$20t$1node1.news.atman.pl...

W dniu 2010-08-11 00:35, pmlb pisze:

Przypomniales mi... Ja pierwszy film 3D pelnometrazowy widzialem w kinie
Moskwa (nieistniejace juz) w Warszawie.

Oj, nie w kinie Moskwa (nie było przystosowane) tylko pewnie w kinie OKA blisko PL. Bankowego.

Masz mnie! Oczywiscie, ze w OKA:)))
Dzieki za przypomnienie:)

On Aug 10, 11:35 pm, "pmlb" <b...@dresu.pl> wrote:

> Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie
> pierwsza
> tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne latające przed
> oczami
> ptaszki, pływające rybki, rakiety, wybuchy i podobne bajery. Gwoździem
> programu był dla mnie przelot nad powierzchnią morza - czułem się prawie
> jak
> zawieszony w przestworzach, jak na jakiejś lotni, czy innym skrzydlatym
> gównie.

> Z harcerskim pozdrowieniem,

Przypomniales mi... Ja pierwszy film 3D pelnometrazowy widzialem w kinie
Moskwa (nieistniejace juz) w Warszawie.
Byla to jakas stara basn rosyjska - film oczywiscie produkcji ZSRR;)
Z latajacymi strzalami konnymi szarzami itp.
A pierwsze obrazy 3D to znacznie wczesniej byly takie obrazki w roznych
miesiecznikach jak "swiat nauki" czy cos w tym stylu, byly do tego dolaczone
okularny czerwono-niebieskie;) Pamietam, ze te obrazki to glownie figury jak
stozki, kule, piramidy - to bylo przezycie:) i pomyslec, ze to bylo przed
SW...;)

Ale to bylo dawno i nie prawda.

kurde, nigdy nic nie widzialem (tj. nic 3d) przez te okulary. i zawsze
mnie glowa bolala :/
dzieki bogu za to, ze technika sie do przodu przesunela :P

(12.08.2010 13:30), Szymon von Ulezalka wrote:
[...]

A pierwsze obrazy 3D to znacznie wczesniej byly takie obrazki w roznych
miesiecznikach jak "swiat nauki" czy cos w tym stylu, byly do tego dolaczone
okularny czerwono-niebieskie;) Pamietam, ze te obrazki to glownie figury jak
stozki, kule, piramidy - to bylo przezycie:) i pomyslec, ze to bylo przed
SW...;)

Ale to bylo dawno i nie prawda.

kurde, nigdy nic nie widzialem (tj. nic 3d) przez te okulary. i zawsze
mnie glowa bolala :/

Może odwrotnie zakładałeś okulary, albo przekręcałeś głowę. Ja byłem tam
gdzieś w roku 85/86 i 3d widziałem.


p. m.

W dniu 2010-08-12 14:23, mvoicem pisze:

(12.08.2010 13:30), Szymon von Ulezalka wrote:
[...]

A pierwsze obrazy 3D to znacznie wczesniej byly takie obrazki w roznych
miesiecznikach jak "swiat nauki" czy cos w tym stylu, byly do tego dolaczone
okularny czerwono-niebieskie;) Pamietam, ze te obrazki to glownie figury jak
stozki, kule, piramidy - to bylo przezycie:) i pomyslec, ze to bylo przed
SW...;)

Ale to bylo dawno i nie prawda.

kurde, nigdy nic nie widzialem (tj. nic 3d) przez te okulary. i zawsze
mnie glowa bolala :/

Może odwrotnie zakładałeś okulary, albo przekręcałeś głowę. Ja byłem tam
gdzieś w roku 85/86 i 3d widziałem.

Ja kiedyś oglądałam w telewizji niemiecki programik Tuti Frutti na RLL-u, bo był trójwymiarowy. Nie pamiętam, czy był parę razy w tygodniu czy raz na tydzień.

--
animka

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i411k5$jqa$1@node1.news.atman.pl
*Animka* napisał(-a):

Ja kiedyś oglądałam w telewizji niemiecki programik Tuti Frutti na
RLL-u, bo był trójwymiarowy. Nie pamiętam, czy był parę razy w tygodniu
czy raz na tydzień.

To był RTL jesli chodzi o ścisłość. Pamiętam go. Ta trójwymiarowość to było takie same qui pro quo jak w swoim czasie pokazywano w naszej tv, czyli _ruchomy_ (ważne) obraz ogladany przez dwubarwne okulary. W swoim czasie w kinach z wykorzystaniem tej "technologii" wyświetlano którąś część Koszmaru z ulicy Wiązów. W okularach, czy bez, obraz był równie płaski. IMAX jest chyba tutaj póki co niedościgniony.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

(12.08.2010 17:30), Big Jack wrote:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i411k5$jqa$1@node1.news.atman.pl
*Animka* napisał(-a):

Ja kiedyś oglądałam w telewizji niemiecki programik Tuti Frutti na
RLL-u, bo był trójwymiarowy. Nie pamiętam, czy był parę razy w tygodniu
czy raz na tydzień.

To był RTL jesli chodzi o ścisłość. Pamiętam go. Ta trójwymiarowość to
było takie same qui pro quo jak w swoim czasie pokazywano w naszej tv,
czyli _ruchomy_ (ważne) obraz ogladany przez dwubarwne okulary. W swoim
czasie w kinach z wykorzystaniem tej "technologii" wyświetlano którąś
część Koszmaru z ulicy Wiązów. W okularach, czy bez, obraz był równie
płaski.

E, no bez przesady. KzuW był w okularach całkiem trójwymiarowy, tylko
bez kolorów oczywiście.

p. m.

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4c6414ff$0$27044$65785112@news.neostrada.pl
*mvoicem* napisał(-a):

E, no bez przesady. KzuW był w okularach całkiem trójwymiarowy, tylko
bez kolorów oczywiście.

To my mamy chyba inne wymagania, wyobrażenia i doświadczenia dotyczące 3D. A Freddy to tylko kawałek był w tym 3D. Sygnał do założenia ekularów padał z ekranu w sposób bardzo czytelny. Kto o tym nie wiedział (tak jak ja) to niepotrzebnie siedział w nich cały film.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

(12.08.2010 18:16), Big Jack wrote:

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4c6414ff$0$27044$65785112@news.neostrada.pl
*mvoicem* napisał(-a):

E, no bez przesady. KzuW był w okularach całkiem trójwymiarowy, tylko
bez kolorów oczywiście.

To my mamy chyba inne wymagania, wyobrażenia i doświadczenia dotyczące
3D.

No nie wiem co ty chcesz od 3d oprócz tego żeby było trójwymiarowe.

A Freddy to tylko kawałek był w tym 3D. Sygnał do założenia ekularów
padał z ekranu w sposób bardzo czytelny. Kto o tym nie wiedział (tak jak
ja) to niepotrzebnie siedział w nich cały film.

Serio siedziałeś w tych okularach cały film zanim zaczęła się końcówka
3d? Nie zauważyłeś że jeszcze nie ma żadnego 3d?

Jedna babcia się kiedyś skarżyła że nie wie co w tej telewizji ludzie
widzą, tam nic ciekawego. A akurat leciał sygnał kontrolny, bo jeszcze
nie zaczęli nadawać programu.

Tak mi się jakoś skojarzyłeś ;)

p. m.

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/4c642a7e$0$22810$65785112@news.neostrada.pl
*mvoicem* napisał(-a):

No nie wiem co ty chcesz od 3d oprócz tego żeby było trójwymiarowe.

Ano tego, że obecne 3D, nawet to Dolby 3D Digital Cinema jest o niebo lepsze od tego co był  m.in właśnie Freddy

Serio siedziałeś w tych okularach cały film zanim zaczęła się końcówka
3d? Nie zauważyłeś że jeszcze nie ma żadnego 3d?

Prawie cały. Gdzieś w drugiej połowie zdjąłem i założyłem na sygnał. A później jak już było to 3D to sobie podgladałem bez okularów. Wiekszej różnicy nie widziałem. Zresztą, gdyby to było takie dobre rozwiązanie, to pewnie istniałoby do dzisiaj. Nie kręcono by filmów gdzie każdy kadr jest podwójny, dla lewego i prawego oka. Nie konstruowano by do nich monstrualnych projektorów.

Jedna babcia się kiedyś skarżyła że nie wie co w tej telewizji ludzie
widzą, tam nic ciekawego. A akurat leciał sygnał kontrolny, bo jeszcze
nie zaczęli nadawać programu.

A mój znajomy ma znajomego, który dla odmiany nie widzi już nic ciekawego w internecie, bo już cały przeczytał (autentyczne) :D To takie skojarzenie a propos tej babci

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

W dniu 2010-08-12 17:30, Big Jack pisze:

To był RTL jesli chodzi o ścisłość.

Sorry, nie zuważyłam, ze popelniłam literówkę.

Pamiętam go. Ta trójwymiarowość to
było takie same qui pro quo jak w swoim czasie pokazywano w naszej tv,
czyli _ruchomy_ (ważne) obraz ogladany przez dwubarwne okulary. W swoim
czasie w kinach z wykorzystaniem tej "technologii" wyświetlano którąś
część Koszmaru z ulicy Wiązów. W okularach, czy bez, obraz był równie
płaski. IMAX jest chyba tutaj póki co niedościgniony.

Mam blisko domu ten IMAX, ale filmy jakieś chałowe, nikt nie chce iść tam, więc dawno już na filmie trójwymiarowym nie byłam. Może z wnuczkiem kiedyś, za parę lat pójdę.


--
animka

W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/i41d6p$lvh$1@node1.news.atman.pl
*Animka* napisał(-a):

Mam blisko domu ten IMAX, ale filmy jakieś chałowe, nikt nie chce iść
tam, więc dawno już na filmie trójwymiarowym nie byłam. Może z wnuczkiem
kiedyś, za parę lat pójdę.

Repertuar w IMAX-ach jest co raz lepszy. Jak do niedawna były prawie wyłącznie filmy popolurnonaukowe, nie zawsze ciekawe, tak teraz są już fabularne i to pełnometrażowe, najczęściej bajki. Frekwencja mała, bo rotacja filmów jest jeszcze za mała, a bilety drogie. Plusem jest to, że nawet przy jednym widzu seans się odbywa :)

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Użytkownik "Koziołek" <dareczki@xxxxinteria.pl> napisał w wiadomoœci grup dyskusyjnych:i3sh6r$8t1$1@inews.gazeta.pl...

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie pierwsza
tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne latajšce przed oczami
ptaszki, pływajšce rybki, rakiety, wybuchy i podobne bajery. GwoŸdziem
programu był dla mnie przelot nad powierzchniš morza - czułem się prawie jak
zawieszony w przestworzach, jak na jakiejœ lotni, czy innym skrzydlatym
gównie.
I skoro jestem przy tematyce lotniczej: czy mogę domagać się od kina
odszkodowania za brak torebek, takich jak w samolotach pasażerskich?
Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzšcš przede
mnš parę, a teraz ci ludzie chcš mnie skarżyć i domagajš się pieniędzy.

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek

nie wierze...serio piszesz ???

plumke

Plumke wrote:

Użytkownik "Koziołek" <dareczki@xxxxinteria.pl> napisał w wiadomoœci
> > Z harcerskim pozdrowieniem,
> > Koziołek
> nie wierze...serio piszesz ???

Nigdy nie widziałeœ postów Koziołka???

--
Pozdro
Massai

Massai pisze:

Nigdy nie widziałeœ postów Koziołka???

Oryginalny matołek? ;->

Andrzej Lawa wrote:

Massai pisze:
> Nigdy nie widziałeœ postów Koziołka???
> Oryginalny matołek? ;->

Nie jest taki zły, ja jego posty traktuję jako rozrywkę.
Nawet składnie pisze, czasem mu się uda coœ celnie zobaczyć, ale
niestety czasem takie bzdury na siłę wypuszcza.
Przyjmuję to z prawniczym "dobrodziejstwem inwentarza", tzn. jak mu
zbytnio poziom spadnie to KF działa ;-)

Swojš drogš - zabawne jak taki termin ma potoczne znaczenie przeciwne
do prawniczego.
Większoœć ludzi używa go w sensie "jak się coœ wybrało, to trzeba się
ze złymi konsekwencjami/elementami pogodzić"...

--
Pozdro
Massai

W dniu 2010-08-10 23:41, Koziołek pisze:

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek

Coœ mi tu trollem zaleciało...

--
Dziękuję.
    Pozdrawiam.
       SQLwiel.

Koziołek pisze:

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Tak. Psychicznego. Ale tylko twojego, więc nie ma różnicy.

Andrzej Lawa napisał:

Koziołek pisze:

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Tak. Psychicznego. Ale tylko twojego, więc nie ma różnicy.

Powiadasz Andrzejku? To już po pierwszym razie tak kopie w mózgownicę? A Ty ile razy byłeœ w kinie na takim filmie?

Z harcerskim pozdrowieniem,

Koziołek
--
http://www.przepraszamzacrossposta.blox.pl

Koziołek pisze:

Andrzej Lawa napisał:

Koziołek pisze:

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Tak. Psychicznego. Ale tylko twojego, więc nie ma różnicy.

Powiadasz Andrzejku? To już po pierwszym razie tak kopie w mózgownicę? A
Ty ile razy byłeœ w kinie na takim filmie?

Ja? Ani razu. Ale ciebie tak skopało, że nawet czytać już niezbyt
umiesz. WyraŸnie napisałem, że szkodzi tylko tobie. Ale tobie nawet
oddychanie szkodzi, więc przestań.

Andrzej Lawa napisał: >>> Tak. Psychicznego. Ale tylko twojego, więc nie ma różnicy.

Powiadasz Andrzejku? To już po pierwszym razie tak kopie w mózgownicę? A
Ty ile razy byłeœ w kinie na takim filmie?

Ja? Ani razu. Ale ciebie tak skopało, że nawet czytać już niezbyt
umiesz. WyraŸnie napisałem, że szkodzi tylko tobie. Ale tobie nawet
oddychanie szkodzi, więc przestań.

Fe. Ale jesteœ niewychowany. "Ty" piszesz z małej litery. Nieładnie, mamusia nie była by z Ciebie dumna ;)
A gdzie napisałem, że masz kuku? Zapytałem tylko, ile razy byłeœ na takim seansie, ale skoro zero... Czyli ta piana to tylko wœcieklizna? ;)

Pozdr.,

Koziołek

Andrzej Lawa napisał:

(ciach!)

Z racji tego, że nie pierwszy raz gryziesz mnie po poœladach, postaram się coœ Ci wytłumaczyć. Otóż nie wszystkie moje posty powstajš dla zwykłej radoœci jštrzenia i trollowania. Owszem, sš takie, ale częœć jest owocem pewnych przemyœleń i dyskusji w gronie znajomych. Np. wczoraj rozmawialiœmy z kolegš na temat Avatara 3D, na seansie którego jego żona przez pierwsze pół godziny walczyła z nudnoœciami, wchodzšcej telewizji trójwymiarowej i ewentualnych zdrowotnych problemach wynikajšcych z tej technologii.
Zaciekawiony problemem wyguglalem taki artykuł:
http://tech.wp.pl/kat,1009789,title,Jak-bardzo-niebezpieczna-jest-telewizja-3D,wid,12209432,wiadomosc.html?ticaid=1aaf2
Ponieważ wiadomo, że media kłamiš a dziennikarze szukajš sensacji, zadałem pytanie zaadresowane na pl.sci.medycyna.
Drugie pytanie - pod adresem prawników - to hipotetyczna sytuacja odpowiedzialnoœci kina. W końcu nie robiš Ci badań ani nie wymagajš zaœwiadczenia od lekarza że możesz chodzić na filmy w trójwymiarze. A że pytam w taki, a nie inny sposób? Cóż, od tego jestem Koziołkiem ;)
Jeżeli nie odpowiada Ci forma - nie czytaj. Wrzuć do kaefa. Nie zmieniam tożsamoœci, nie obrażę się.

Pozdr.,

Koziołek

On 10 Sie, 22:41, Koziołek <darec...@xxxxinteria.pl> wrote:

Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d.

Najlepiej ogląda się 3D będąc nawalonym w 4D

;-)

Pozdr-
-Rowerex

W wiadomoœci
news://news-archive.icm.edu.pl/i3sh6r$8t1$1@inews.gazeta.pl
*Koziołek* napisał(-a):

Przepraszam za cross-posta, ale chciałem się przy okazji spytać, czy
oglšdanie filmów w trójwymiarze może być szkodliwe dla zdrowia.

Wybrałem się ostatnio do kina na film 3d. Ponieważ była to dla mnie
pierwsza tego typu produkcja, byłem pod dużym wrażeniem - różne latajšce
przed oczami ptaszki, pływajšce rybki, rakiety, wybuchy i podobne bajery.
GwoŸdziem programu był dla mnie przelot nad powierzchniš morza - czułem
się prawie jak zawieszony w przestworzach, jak na jakiejœ lotni, czy
innym skrzydlatym gównie.
I skoro jestem przy tematyce lotniczej: czy mogę domagać się od kina
odszkodowania za brak torebek, takich jak w samolotach pasażerskich?
Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzšcš
przede mnš parę, a teraz ci ludzie chcš mnie skarżyć i domagajš się
pieniędzy.

Oglšdanie œwiata (w 3D rzecz jasna) też przyprawia Cię o torsje? Fakt, to może się zdarzyć, ale z przyczyn zgoła innych. Też chciałbyœ od kogoœ wyrwać odszkodowanie, że z tego powodu nie utrzymałeœ treœci żołšdka? BTW, błędnik to takie ustrojstwo co reaguje na ruch, a nie na bodŸce wzrokowe.

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

(11.08.2010 10:47), Big Jack wrote:

Niestety mój błędnik nie wytrzymał tempa i zwymiotowałem na siedzšcš
przede mnš parę, a teraz ci ludzie chcš mnie skarżyć i domagajš się
pieniędzy.

Oglšdanie œwiata (w 3D rzecz jasna) też przyprawia Cię o torsje? Fakt,
to może się zdarzyć, ale z przyczyn zgoła innych. Też chciałbyœ od kogoœ
wyrwać odszkodowanie, że z tego powodu nie utrzymałeœ treœci żołšdka?
BTW, błędnik to takie ustrojstwo co reaguje na ruch, a nie na bodŸce
wzrokowe.

Pomijajšc trollizm wštkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika nie
zgadzajš się z danymi z oczu także może spowodować że się komuœ
"podniesie".

p. m.

W wiadomoœci
news://news-archive.icm.edu.pl/4c62df70$0$27033$65785112@news.neostrada.pl
*mvoicem* napisał(-a):

Pomijajšc trollizm wštkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika nie
zgadzajš się z danymi z oczu także może spowodować że się komuœ
"podniesie".

W to byłby skłonny uwierzyć w sytuacji kiedy to błędnik byłby rozchwiany
z jednoczesnym obserwacjš statycznego obrazu albo i bez obserwacji. Ale
tutaj mieliœmy sytuację odwrotnš, błędnik w spoczynku i szaleństwo
wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiœcie za dużo
szczęœcia... Miałem kiedyœ kolegę, którego bez problemu dało się
werbalnie sprowokować do wywracania żołšdka na lewš stronę  :D

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Big Jack wrote:

W wiadomoœci
news://news-archive.icm.edu.pl/4c62df70$0$27033$65785112@news.neostrad
a.pl *mvoicem* napisał(-a):

> Pomijajšc trollizm wštkotwórcy, to sytuacja kiedy dane z błędnika
> nie zgadzajš się z danymi z oczu także może spowodować że się komuœ
> "podniesie".

W to byłby skłonny uwierzyć w sytuacji kiedy to błędnik byłby
rozchwiany z jednoczesnym obserwacjš statycznego obrazu albo i bez
obserwacji. Ale tutaj mieliœmy sytuację odwrotnš, błędnik w spoczynku
i szaleństwo wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiœcie
za dużo szczęœcia...

W pocišgu dłuższe wpatrywanie się w przelatujšcy krajobraz u niektórych
owszem - wywołuje nudnoœci.

Choć to może kwestia standardu naszych kolei ;-)

--
Pozdro
Massai

W wiadomoœci
news://news-archive.icm.edu.pl/i407po$euq$1@news.onet.pl
*Massai* napisał(-a):

W pocišgu dłuższe wpatrywanie się w przelatujšcy krajobraz u niektórych
owszem - wywołuje nudnoœci.

Choć to może kwestia standardu naszych kolei ;-)

No tak, tylko że w pocišgu błędnik nie jest w bezruchu, co oczywiœcie ma zwišzek ze standardem naszych kolei

--
Big Jack
         //////     GG: 660675
        ( o  o)
    -- ooO-( )-Ooo-

Dnia Wed, 11 Aug 2010 20:20:31 +0200, Big Jack napisał(a):

 Ale
tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku i szaleństwo
wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście za dużo
szczęścia...

Mnie się robi niedobrze jak za długo gram w Unreal'a. Jeszcze gorszy był
Duke Nukem w dawnych czasach - podobno na dużo osób tak działał...
Mózg robi dziwne rzeczy i to że błędnik jest w spoczynku niewiele znaczy.

Pozdrawiam,
                 Henry

(12.08.2010 09:47), Henry(k) wrote:

Dnia Wed, 11 Aug 2010 20:20:31 +0200, Big Jack napisał(a):

 Ale
tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku i szaleństwo
wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście za dużo
szczęścia...

Mnie się robi niedobrze jak za długo gram w Unreal'a. Jeszcze gorszy był
Duke Nukem w dawnych czasach - podobno na dużo osób tak działał...

Już nie mówiąc o dłuższej sesji w Descent3d.

p. m.

Henry(k) wrote:

Dnia Wed, 11 Aug 2010 20:20:31 +0200, Big Jack napisał(a):

>  Ale
> tutaj mieliśmy sytuację odwrotną, błędnik w spoczynku i szaleństwo
> wizualne. Może to dla słabszych jednostek rzeczywiście za dużo
> szczęścia...

Mnie się robi niedobrze jak za długo gram w Unreal'a. Jeszcze gorszy
był Duke Nukem w dawnych czasach - podobno na dużo osób tak działał...
Mózg robi dziwne rzeczy i to że błędnik jest w spoczynku niewiele
znaczy.

Half-life. Ten "view-bob" czy jak to się zwało (skaczący ekran podczas
ruchu) spowodował że nigdy w to nie zagrałem ;-)

--
Pozdro
Massai