Znowu się trąbi o klęskach, tym razem nie winni są ruscy ani kelnerzy tylko matka natura, nasz najwspanialszy rząd mafijnych POsrańców nic nie może. Jakby za PRL tak było to by nazwali to nieudolnością systemu marnotrawstwem, a tutaj zawsze wiatr w oczy wieje, po prostu to jest jedna wielka klęska nędzy w jaką ten system nasz kraj pogrążył, ponad 80% polaków głoduje lub jada minimum aby przeżyć, a tu się narzeka, że natura za dużo produkuje żywności, trzeba pola pozostawić odłogiem a żywność zutylizować, bo nasze rolnictwo jest zbyt wydajne i konkurencyjne dla loby z UE, masa podatków, kar, akcyz czyni naszą produkcję nie opłacalną, kilogram jabłek w sezonie jest droższy w sprzedaży niż kilogram bananów transportowanych tysiące kilometrów. Co to za system zwany niby gospodarką równowagi rynkowej, ludzie głodują, żyją w nędzy, a z drugiej strony marnuje się rolnictwo, pola stoją odłogiem, a jeżeli wredna natura za bardzo nas obdarzy plonami to nakazuje się je zniszczyć, celowo zaniża się podaż, bo wtedy pastewne ziemniaki i inne śmieci dla świń z UE by nie zeszły w naszym kraju za grubą kasę czyli dostępne dla garstki ludzi którzy są jeszcze to wstanie kupić. Co to za system, czyste marnotrawstwo, gdzie ma powstać cena równowagi miedzy podażą a popytem a odebrano ludziom czynnik pośredni jakim jest pieniądz, wprowadza się kontrole aby nie powstał inny system wymienny, celowo się trzyma kraj w nędzy aby się nie rozwijał, wprowadzono ogromne korporacje z UE aby kontrolowały nasz rynek, utrzymując absurdalnie niski skup aby można było zutylizować śmieci z UE i jeszcze na tym zarobić. Nędza w krajach skolonizowanych przez UE jest utrzymywana celowo aby nie doprowadzić do rozwoju i usamodzielnienia tych kolonii i przy okazji buduje to dobrowolny system niewolniczy.