Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.

Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.

Data: 2011-08-17 08:10:51
Autor: Przemysław W
Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.
Gronkiewicz-Waltz nie tylko udało się w błyskawicznym tempie zrobić to, z czym nie radzili sobie urzędnicy Lecha Kaczyńskiego - czyli wyłonić wykonawcę bez błędów formalnych - ale też zaoszczędziła warszawskim podatnikom 600 milionów złotych. Budowa zasuwa w błyskawicznym tempie i wszystko wskazuje na to, że już niedługo warszawiacy pojadą nową trasą.


Rzecznik PiS Adam Hofman skrytykował na konferencji prasowej kampanię PO "Polska w budowie", twierdząc, że Platforma przypisuje sobie cudze osiągnięcia. W tym - budowę Trasy Mostu Północnego w Warszawie.

Wszystko, co Hofman powiedział na konferencji, można by obalać punkt po punkcie, ale ja skupię się właśnie na tej trasie, bo należę do tej grupy kilkuset tysięcy mieszkańców warszawskiej aglomeracji, którzy na tę budowę czekają z największą niecierpliwością. Jak to dokładnie było z tą budową?

Najważniejsze porozumienie?

"Porozumienie w tej sprawie władze Warszawy podpisały z gminą Białołęka w styczniu 2002 r." - twierdzi Hofman. Zgoda, ale od takiego porozumienia do faktycznej budowy jest długa droga i dokładne przeanalizowanie tej drogi pomaga zrozumieć, w czym leży największy problem z polskimi inwestycjami. Bynajmniej nie w braku podpisywanych porozumień.

Że taka trasa kiedyś się przyda - wiadomo od kilkudziesięciu lat, dlatego jeszcze władze PRL rezerwowały pod nią grunty. Przez dłuższy czas nie traktowano jej jednak priorytetowo, na przykład w roku 1992 na prezentacji w Biurze Planowania Rozwoju Warszawy wymieniono ją jako "mniej istotne zamierzenia", za Trasą Olszynki Grochowskiej i Trasą Mszczonowską, które niestety nie powstały do dziś (źródło: "Gazeta Stołeczna" z 24.01.1992).

Temat wrócił na przełomie stulecia, gdy warszawski most Grota zaczął się regularnie korkować w związku z rozbudową osiedli mieszkaniowych na północy Warszawy. Wrócił z inicjatywy samorządowców gmin Bielany i Białołęka, które początkowo niechętnie przyjęły władze ogólnopolskie i ogólnowarszawskie (źródło: "Gazeta Stołeczna" z 6.09.2000).

Ówczesne nastroje dobrze podsumowuje wywiad Jarosława Osowskiego z prof. Wojciechem Suchorzewskim z 5.10.2001, opublikowany pod nagłówkiem "Budowa przeprawy przez Wisłę równoległej do mostu Grota-Roweckiego jest zbędna. Okoliczni mieszkańcy mogą spać spokojnie - na tę przeprawę nie starczy pieniędzy".

W takim właśnie klimacie podpisywano porozumienie, na które dziś się powołuje Hofman - wśród protestów "okolicznych mieszkańców", którzy, jak zawsze w Polsce, usiłowali sparaliżować budowę, zanim ta jeszcze się zaczęła. I w przekonaniu, że nie starczy pieniędzy.

A pieniądze?

To przekonanie początkowo rzeczywiście miało solidne podstawy. Lech Kaczyński został prezydentem Warszawy w listopadzie 2002 r. W kampanii wprawdzie obiecywał wybudowanie tego mostu do końca kadencji, ale już w marcu 2003 r. zaproponował cięcia budżetowe, z których usunięto wszystkie środki na przygotowanie budowy. 2 miliony złotych na ten cel ocalono dzięki radnym PO.

W roku 2004 r. budowę skutecznie sparaliżował zaś pan Wiesław Nowicki z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, który zapowiedział, że jego organizacja zablokuje budowę każdego projektu, który nie pozwoli ptakom "swobodnie fruwać wzdłuż Wisły" (wywiad z panem Nowickim przeczytać można w "Gazecie Stołecznej" z 9.3.2004).

Mimo to podlegli Lechowi Kaczyńskiemu stołeczni urzędnicy ogłosili konkurs na projekt. Konkurs rozstrzygnięto 22 kwietnia 2005. Miesiąc później jego wyniki unieważnił urząd zamówień publicznych z powodu błędów formalnych popełnionych przez urzędników Lecha Kaczyńskiego.

Ratusz się odwoływał, a to do jednej instancji, a to do drugiej. We wrześniu 2005 r. zapadł ostateczny wyrok. Pełnomocnik Lecha Kaczyńskiego bezpośrednio odpowiadający za błędy formalne w przygotowanym konkursie, Witold Chodakiewicz, wołał na sali sądowej, że "ta trasa nigdy nie powstanie".

Nie przyznał się do swoich błędów, w bardzo typowym PiS-owskim stylu oświadczył, że winę za fiasko ponoszą "młode wilczki", czyli "protestujące firmy znające się na procedurach prawnych" oraz "sąd, który nie zrozumiał, o co chodzi w całej sprawie" (wypowiedzi Chodakiewicza za "Gazetą Stołeczną" z 22 września 2005 r.).



Tymczasem PiS obiecywał, co rok to samo

Ze względu na kampanię prezydencką komentarza do porażki swojego pełnomocnika odmówił Lech Kaczyński, ale odpowiadający w jego ekipie za wszelkie inwestycje Andrzej Urbański zapewnił, że samochody pojadą Mostem Północnym w roku 2008 r.

W roku 2006 r. Lech Kaczyński - już jako prezydent RP - wyróżnił Witolda Chodakiewicza Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ten wkrótce potem przeszedł na emeryturę.

Warszawa tymczasem potrzebowała nowego prezydenta. Początkowo te obowiązki pełnił mianowany przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza Mirosław Kochalski. Ten niewiele zdziałał w sprawie wyłonienia nowego wykonawcy, ale zdążył obiecać, że samochody pojadą mostem "w 2009 r.".

Wkrótce zastąpił go sam Marcinkiewicz, który rozpisał nowy przetarg (i obiecał, że samochody pojadą mostem w 2010 r.). W grudniu 2006 otwarto oferty. Najtańsza opiewała na 1,6 miliarda złotych, czyli na cenę kilkudziesięciu kilometrów autostrady!

Oszczędna Gronkiewicz-Waltz

Kandydująca na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zauważyła, że konkurs Marcinkiewicza miał kolejny błąd: był przetargiem w systemie "zaprojektuj i zbuduj", a w przetargu tego typu wszystko wychodzi znacznie droższe. Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że jeśli wygra wybory - unieważni ten przetarg i rozpisze dwa, osobno na projekt i osobno na wykonawcę.

Wyborcy dali jej szansę. 20.6.2007 r. wyłoniono autora projektu: przetarg wygrała firma Schuessler Plan, która zaproponowała cenę 15,8 milionów. 4.3.2009 wyłoniono wykonawcę: konsorcjum Pol-Aqua/Sando zaproponowało 977,6 mln zł.

Gronkiewicz-Waltz nie tylko udało się w błyskawicznym tempie zrobić to, z czym nie radzili sobie urzędnicy Lecha Kaczyńskiego - czyli wyłonić wykonawcę bez błędów formalnych - ale też zaoszczędziła warszawskim podatnikom 600 milionów złotych. Budowa zasuwa w błyskawicznym tempie i wszystko wskazuje na to, że już niedługo warszawiacy pojadą nową trasą.

Morał jest taki, że PiS - kiedy rządził - miał wielkie problemy w zrobieniu konkursu czy przetargu tak, żeby go natychmiast nie unieważniono z powodu nieudacznictwa urzędników. Ci zaś nie przyznawali się do błędów, tylko krzyczeli, że "sąd nie zrozumiał sprawy". A potem rozdawali sobie ordery, premie i nagrody kwartalne.

Drogi panie Adamie, ja panu dobrze radzę - niech politycy PiS nie wspominają w kampanii o Trasie Mostu Północnego. Jeśli Platforma podejmie dyskusję na ten temat, to was rozjedzie.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10123825,PO_rozjedzie_PiS_na_Moscie_Polnocnym.html#ixzz1VGPuCdWv




Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
 W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
 który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

http://www.youtube.com/watch?v=HEl_8eBXmtI&NR=1

Data: 2011-08-17 10:12:24
Autor: Bogdan Idzikowski
Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:j2fm1k$j9q$2inews.gazeta.pl...
Gronkiewicz-Waltz nie tylko udało się w błyskawicznym tempie zrobić to, z czym nie radzili sobie urzędnicy Lecha Kaczyńskiego - czyli wyłonić wykonawcę bez błędów formalnych - ale też zaoszczędziła warszawskim podatnikom 600 milionów złotych. Budowa zasuwa w błyskawicznym tempie i wszystko wskazuje na to, że już niedługo warszawiacy pojadą nową trasą.


Rzecznik PiS Adam Hofman skrytykował na konferencji prasowej kampanię PO "Polska w budowie", twierdząc, że Platforma przypisuje sobie cudze osiągnięcia. W tym - budowę Trasy Mostu Północnego w Warszawie.

Wszystko, co Hofman powiedział na konferencji, można by obalać punkt po punkcie, ale ja skupię się właśnie na tej trasie, bo należę do tej grupy kilkuset tysięcy mieszkańców warszawskiej aglomeracji, którzy na tę budowę czekają z największą niecierpliwością. Jak to dokładnie było z tą budową?
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,10123825,PO_rozjedzie_PiS_na_Moscie_Polnocnym.html#ixzz1VGPuCdWv




Przemek

--

"W białej księdze z rewelacji, którymi karmiono nas przez rok,
nie zostało nic.  Nie ma magnesu, nie ma helu, nie ma sztucznej mgły.
W 38 milionowym kraju nie znalazł się ani jeden poważny człowiek,
który te bzdury by firmował własnym nazwiskiem"

Oglądałem tę konferencję prasową i zwróciłem uwagę na taki moment kiedy Hofman, wyrywając kartkę, mówi: "to było zaprojektowane przez PiS".
W świetle tych wyjaśnień konferencje PiS wydają mi się bezsensowne, tym bardziej, że podobno na kartach tej broszury (nie miałem jej w rękach) jest podawany rok rozpoczęcia i koszt inwestycji.
No ale przekaz poszedł i "ciemny lud" to kupił. Przecież na tym to polega, no nie?

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-08-17 11:22:51
Autor: 1-2-3
Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.

Użytkownik "Przemysław W" <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał w wiadomości news:j2fm1k$j9q$2inews.gazeta.pl...
Gronkiewicz-Waltz nie tylko udało się w błyskawicznym tempie zrobić to, z czym nie radzili sobie urzędnicy Lecha Kaczyńskiego - czyli wyłonić wykonawcę bez błędów formalnych - ale też zaoszczędziła warszawskim podatnikom 600 milionów złotych. Budowa zasuwa w błyskawicznym tempie i wszystko wskazuje na to, że już niedługo warszawiacy pojadą nową trasą.

To kłamstwo! Urzędnicy Lecha Kaczyńskiego to kwiat polskich urzędników! Radzili sobie ze wszystkim! Głównie z załatwianiem swoim rodzinom koryt w ratuszu.

Data: 2011-08-17 17:30:22
Autor: (HeÂŽSk)
Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.
On Wed, 17 Aug 2011 08:10:51 +0200, Przemysław W <Brońmy RP przed
pisem@...pl> wrote:

Gronkiewicz-Waltz nie tylko udało się w błyskawicznym tempie zrobić to, z czym nie radzili sobie urzędnicy Lecha Kaczyńskiego - czyli wyłonić wykonawcę bez błędów formalnych - ale też zaoszczędziła warszawskim podatnikom 600 milionów złotych. Budowa zasuwa w błyskawicznym tempie i wszystko wskazuje na to, że już niedługo warszawiacy pojadą nową trasą.


Rzecznik PiS Adam Hofman skrytykował na konferencji prasowej kampanię PO "Polska w budowie", twierdząc, że Platforma przypisuje sobie cudze osiągnięcia. W tym - budowę Trasy Mostu Północnego w Warszawie.

 te 3 mln mieszkan tez? ;o))))



--

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://www.drogizaufania.pl/
http://dadrl.pl/

Kłamstwa Hofmana można obalać punkt po punkcie.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona