Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kłamstwo picowskiego półgłówka.

Kłamstwo picowskiego półgłówka.

Data: 2011-05-06 13:59:39
Autor: Przemysław W
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz Wołek komentuje rewelacje Ryszarda Czarneckiego (PiS). Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że młody Donald Tusk był "był szefem szalikowców" Lechii Gdańsk i "brał udział w zadymach".
Znany dziennikarz Tomasz Wołek był w latach 70. rzecznikiem klubu Lechia Gdańsk, dziennikarzem sportowym i stadionowym spikerem. Wtedy właśnie zetknął się z bardzo wtedy młodym (17-18-letnim) Donaldem Tuskiem, który był wiernym kibicem Lechitów.

Jak wspomina w rozmowie z portalem Onet.pl Tomasz Wołek, dzisiejszy premier już jako nastolatek był w latach 70. oddanym kibicem Lechii i wiceszefem tamtejszego klubu kibica, który zresztą sam zakładał. Jak relacjonuje, późniejszy premier, wraz z grupą innych młodych osób, zwrócił się do niego o pomoc przy powołaniu do życia klubu kibica. Tak też się stało. Cieszył się wtedy pewnym "mirem i szacunkiem" wśród kibiców.


W ocenie Wołka grupa, do której należał Tusk, "wyróżniała się na trybunach Lechii, ale nie wyczynami chuligańskimi, tylko barwnymi strojami i dopingiem". - Oni nie tylko nie urządzali burd, ale ten klub kibica pilnował porządku, dbał o oprawę meczu, o doping i barwne stroje. Nosili wtedy biało-zielone komże i szaliki - wspomina Tomasz Wołek. I dodaje, że "bardzo mile wspomina tę grupę patriotów klubowych". Samego Donalda Tuska pamięta jako bardzo aktywnego i żywiołowo reagującego kibica.

Z kolei Ryszardowi Czarneckiemu wypomina, że nie był wtedy w środowisku kibicowskim, więc nie wie, o czym dziś mówi. - To nie były czasy bandytyzmu. Najbardziej popularne okrzyki na stadionach brzmiały: "Sędzia kanarki doić" albo "Sędzia kalosz". Oczywiście nie chcę idealizować tego czasu, bo czasami ktoś mógł ostrzej krzyknąć, ale wtedy była inna kultura kibicowania. To nie były młode bandziory - podkreśla.

Jak wspomina Wołek, czasami jednak zdarzały się ekscesy i starcia, np. gdy do Gdańska przyjeżdżały kluby milicyjne. Dziennikarz nie wiąże jednak dzisiejszego premiera z tamtymi incydentami.

W rozmowie z Onet.pl Tomasz Wołek przywołuje historię z Bydgoszczy, którą zna z relacji pierwszego szefa klubu kibica, Grzegorza Popielarza. Tę właśnie historię przywołał ostatnio także wspomniany Ryszard Czarnecki. Miało tam miejsce zajście po wyjazdowym meczu Lechii Gdańsk z Zawiszą Bydgoszcz.

Gdy grupa kibiców Lechitów, wraz z Donaldem Tuskiem - przywołuje Wołek - wracała na dworzec, dopadli ich miejscowi, agresywni kibice Zawiszy. - Donald Tusk się tam osłaniał. Musieli się przedrzeć na dworzec, a jednym z tym, którzy dzielnie się sprawiali, był Donald Tusk. Wykazał się odwagą - opisuje dziennikarz, dodając, że to relacja Grzegorza Popielarza, pierwszego szefa klubu kibica, którego zastępcą w latach 70. był dzisiejszy premier.

Tomasz Wołek przywołuje opinię o kibicu Donaldzie Tusku z lat 70.: "Młody, sympatyczny, rezolutny, inteligentny. Cieszył się opinią młodego i odważnego człowieka, ale nie chuligana".

Wczoraj europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki napisał na swoim blogu w Onet.pl, że Donald Tusk był w młodości "kibolem" i "szefem szalikowców Lechii Gdańsk". - Brał udział w zadymach po meczach wyjazdowych tego klubu w Bydgoszczy i Olsztynie - dodał. Polityk PiS przywołał jednocześnie doniesienia mediów z 2007 roku w tej sprawie.

"Kibol Tusk z bejsbolem" - przeczytaj wpis na blogu Ryszarda Czarneckiego w Onet.pl

Europoseł dziwił się też, że dzisiaj premier pała niechęcią do kibiców. - Tusk nienawidzi tak naprawdę kibiców za transparenty, które wywieszają na meczach piłkarskich Ekstraklasy i I ligi już od kilku tygodni - napisał polityk opozycji. Jakie? Na przykład: "Projekt Euro 2012: stadiony - przepłacone, autostrady - nie będzie, dworce - przypudrowane, lotniska - prowincjonalne, zawodnicy - słabi, temat zastępczy - kibice" albo "Donald - premier >Wybiórczej<, czy obywateli?".

W jego ocenie ostatnie działania premiera, choćby zamykanie stadionów, to jedynie "szopka odwracając uwagę Polaków od swoich porażek w polityce gospodarczej, drożyzny i budżetowej dziury Tuska".



http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/znany-dziennikarz-wspomina-tusk-nigdy-nie-byl-szef,1,4263812,wiadomosc.html



Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że pułkownik fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."

Data: 2011-05-06 12:07:15
Autor: apr...
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
Przemysław W <Brońmy RP przed pisem@...pl> napisał(a):
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz
Wołek
komentuje rewelacje Ryszarda Czarneckiego (PiS). Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że młody Donald Tusk był "był szefem szalikowców" Lechii Gdańsk i "brał udział w zadymach".
Znany dziennikarz Tomasz Wołek był w latach 70. rzecznikiem klubu Lechia Gdańsk, dziennikarzem sportowym i stadionowym spikerem. Wtedy właśnie zetknął się z bardzo wtedy młodym (17-18-letnim) Donaldem Tuskiem, który
był
wiernym kibicem Lechitów.

Jak wspomina w rozmowie z portalem Onet.pl Tomasz Wołek, dzisiejszy premier już jako nastolatek był w latach 70. oddanym kibicem Lechii i wiceszefem tamtejszego klubu kibica, który zresztą sam zakładał. Jak relacjonuje, późniejszy premier, wraz z grupą innych młodych osób, zwrócił się do niego
o
pomoc przy powołaniu do życia klubu kibica. Tak też się stało. Cieszył się wtedy pewnym "mirem i szacunkiem" wśród kibiców.


W ocenie Wołka grupa, do której należał Tusk, "wyróżniała się na trybunach Lechii, ale nie wyczynami chuligańskimi, tylko barwnymi strojami i dopingiem". - Oni nie tylko nie urządzali burd, ale ten klub kibica
pilnował
porządku, dbał o oprawę meczu, o doping i barwne stroje. Nosili wtedy biało-zielone komże i szaliki - wspomina Tomasz Wołek. I dodaje, że "bardzo mile wspomina tę grupę patriotów klubowych". Samego Donalda Tuska pamięta jako bardzo aktywnego i żywiołowo reagującego kibica.

Z kolei Ryszardowi Czarneckiemu wypomina, że nie był wtedy w środowisku kibicowskim, więc nie wie, o czym dziś mówi. - To nie były czasy
bandytyzmu.
Najbardziej popularne okrzyki na stadionach brzmiały: "Sędzia kanarki doić" albo "Sędzia kalosz". Oczywiście nie chcę idealizować tego czasu, bo
czasami
ktoś mógł ostrzej krzyknąć, ale wtedy była inna kultura kibicowania. To nie były młode bandziory - podkreśla.

Jak wspomina Wołek, czasami jednak zdarzały się ekscesy i starcia, np. gdy do Gdańska przyjeżdżały kluby milicyjne. Dziennikarz nie wiąże jednak dzisiejszego premiera z tamtymi incydentami.

W rozmowie z Onet.pl Tomasz Wołek przywołuje historię z Bydgoszczy, którą zna z relacji pierwszego szefa klubu kibica, Grzegorza Popielarza. Tę właśnie historię przywołał ostatnio także wspomniany Ryszard Czarnecki. Miało tam miejsce zajście po wyjazdowym meczu Lechii Gdańsk z Zawiszą Bydgoszcz.

Gdy grupa kibiców Lechitów, wraz z Donaldem Tuskiem - przywołuje Wołek - wracała na dworzec, dopadli ich miejscowi, agresywni kibice Zawiszy. - Donald Tusk się tam osłaniał. Musieli się przedrzeć na dworzec, a jednym z tym, którzy dzielnie się sprawiali, był Donald Tusk. Wykazał się odwagą - opisuje dziennikarz, dodając, że to relacja Grzegorza Popielarza,
pierwszego
szefa klubu kibica, którego zastępcą w latach 70. był dzisiejszy premier.

Tomasz Wołek przywołuje opinię o kibicu Donaldzie Tusku z lat 70.: "Młody, sympatyczny, rezolutny, inteligentny. Cieszył się opinią młodego i
odważnego
człowieka, ale nie chuligana".

Wczoraj europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki napisał na
swoim
blogu w Onet.pl, że Donald Tusk był w młodości "kibolem" i "szefem szalikowców Lechii Gdańsk". - Brał udział w zadymach po meczach wyjazdowych tego klubu w Bydgoszczy i Olsztynie - dodał. Polityk PiS przywołał jednocześnie doniesienia mediów z 2007 roku w tej sprawie.

"Kibol Tusk z bejsbolem" - przeczytaj wpis na blogu Ryszarda Czarneckiego w Onet.pl

Europoseł dziwił się też, że dzisiaj premier pała niechęcią do kibiców. - Tusk nienawidzi tak naprawdę kibiców za transparenty, które wywieszają na meczach piłkarskich Ekstraklasy i I ligi już od kilku tygodni - napisał polityk opozycji. Jakie? Na przykład: "Projekt Euro 2012: stadiony - przepłacone, autostrady - nie będzie, dworce - przypudrowane, lotniska - prowincjonalne, zawodnicy - słabi, temat zastępczy - kibice" albo "Donald - premier >Wybiórczej<, czy obywateli?".

W jego ocenie ostatnie działania premiera, choćby zamykanie stadionów, to jedynie "szopka odwracając uwagę Polaków od swoich porażek w polityce gospodarczej, drożyzny i budżetowej dziury Tuska".



http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/znany-dziennikarz-wspomina-tusk-
nigdy-
nie-byl-szef,1,4263812,wiadomosc.html



Przemek

--

"W "Gazecie" Janicki ujawnił, że płk Florczak kilka miesięcy przed tragedią przeczuwał, że do niej dojdzie. W prokuraturze szef BOR zeznał, że
pułkownik
fatalnie oceniał współpracę z kancelarią prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Szefie, kiedyś dojdzie do tragedii i zginie wiele niewinnych osób"- miał powiedzieć po powrocie z jednej z delegacji z prezydentem."
ale przemo powiedz uczciwie, jesteś zadowolony z pracy którą tu wykonujesz, czy starcza ci z tej pensji do 1-go, w nocy nie masz koszmarów, masz jakiś licznik z którego rozliczasz się z pracodawcą, jak to z tobą jest, czy ty "pracujesz" 24 na dobę, jakieś nadgodziny ci płacą, proszę cię odpowiedz szczerze, czy jesteś ideowcem czy materialistą ?

--


Data: 2011-05-06 12:16:21
Autor: HaMMeR
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
On 6 Maj, 13:59, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz Wołek...
Ciach!
Ach przestan juz lizac du...e tej 'znanej' meskiej dziennikoo...e!
Znany z kunktatorstwa, konformizmu i politpoprawnosci az do mdlosci!
Wypisz wymaluj caly TY, tylko troche sprawniejszy 'w mowie' od ciebie,
nedzny politruku...

H

Data: 2011-05-06 14:10:35
Autor: CeSaR
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
Czarnecki nie po raz pierwszy daje popis swojej inteligencji.
Nie ma pojęcia jak wyglądało kibicowanie w latach 70 i 80. Do takiej zadymy jak w Bydgoszczy wtedy nie mogło dojść i to nie dla tego, że kibicami byli grzeczni i inteligentni chłopcy pokroju naszego obecnego premiera :-) ale dla tego, że gdyby taka zadyma miała się rozkręcać to młodzi i inteligentni chłopcy z ZOMO byliby najbardziej zainteresowani dość bezkompromisowym stłumieniem jej w zarodku :-) W majestacie prawa.


C

Data: 2011-05-06 19:33:40
Autor: Darecki
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
CeSaR wrote:
Czarnecki nie po raz pierwszy daje popis swojej inteligencji.
Nie ma pojęcia jak wyglądało kibicowanie w latach 70 i 80. Do takiej zadymy jak w Bydgoszczy wtedy nie mogło dojść i to nie dla tego, że kibicami byli grzeczni i inteligentni chłopcy pokroju naszego obecnego premiera :-)

Kolejny plajtfusiarski spec od wybielania szalikowca Tuska :) Tutaj mozesz sobie poczytac jak to kiedys wygladalo i to ze zrodel milicyjnych:

http://katowice.szkolapolicji.gov.pl/?page_id=3435&aid=3439&pid...1

A tutaj relacja kibica i naocznego swiadka zachowan szajki ktorej przewodzil Tusk:


http://lechia.gda.pl/forum/watek/2057/

2 stycznia 2006, 14:29 / poniedziałek

Jako weteran kibicowskiego światka (w ubiegłym roku stuknęła mi 40-tka) muszę napisać co nieco w tym temacie. Lechia Gdańsk w latach 80-tych to była chyba najlepsza polska ekipa kibicowska (nie było wówczas podziałów na hools i ultras, byli tylko szalikowcy i pikniki). Doruwnać jej okresowo mogły tylko takie kluby jak Legia, Pogoń, Śląsk i ŁKS. LG była to ekipa bardzo dobrze jezdzaca na wyjazdy i ostro dymiła o czym pisały ówczesne gazety sportowe (nie było internetu i cieżko było dowiedzieć się cos konkretnego co dzieje się we wrogiej ekipie (jestem kibicem Lecha Poznań). Pamiętam jak gralismy ważny mecz półfinał PP z Legia w Warszawie. Przyjechalismy do Warszawy rano razem ze mną było 3 kumpli. Przed wysiadką z pociagu na Centralnym postanowilismy nie zakładać barw z uwagi na Legię. Jakie było nasze zdziwienie gdy na Centralnym zauwazylismy całkowity brak Legii za to dziesiątki osob w biało-zielonych szalach. Po czapeczkach dowiedzielismy sie ze to Lechia Gdańsk. Lechia tego dnia grała swój mecz z Gwardia Warszawa. Z Gdańska do stolicy przyjechało wtedy naprawdę sporo fanów (nie wiem dokładnie ilu gdyż na meczu Gwardia-Lechia nie byłem. Na ulicach Warszawy co raz to natykalismy się na biało-zielonych. Naprawdę konkretna ekipa.
Pamietam również bardzo wazny mecz o wejście do 1 ligi pomiedzy Olimpią Poznań a Lechią Gdańsk, czyli dwiema drużynami ktore walczyły o awans. Jadać autobusem MPK na mecz zobaczylismy przemarsz kibiców Lechii. Po dotarciu na stadion na Golecinie biało-zieloni zajęli dwa sektory na głównej trybunie po lewej stronie od spikerki. Było was ok 2000. My usiedlismy po przeciwnej stronie. Lechia chodziła po całym stadionie szukajac zaczepki ale nie było zbyt wielu chętnych do bójki. W czasie przerwy grupka kilkunastu osob podeszła pod nas sektor i już wydawało się ze bedzie dym ale jakos sie uspokoiło. Do jakiegos dymu doszło dopiero po meczu na jednym z poznańskich rond (nie wiedziałem jednak wiec nie bede opisywał). Zdaje się ze decydujący i ostatni mecz w 2 lidze Lechia grała w Gdynii na Arce i z tego co pisały gazety to na to spotkanie wybrało sie 5 tysiecy biało-zielonych. Po długich i ciężkich bojach zdobyli Górkę czyli miejsce gdzie zasiadali fani zółto-niebieskich. To chyba jedyne takie osiagniecie obecej ekipy na stadionie Arki.
Pamietam mecz na korym tez byłem ale to juz w 1 lidze po awansie Lechii. Lech Poznań podejmował Lechię i z Gdańska przyjechało ok 200 kiboli. W trakcie meczu kilkuset poznananików otoczyło grupę Lechii no i zaczeło się. Bójka przeniosła się również na pobliski parking. Lechia dostała wówczas srogie lanie (tu różnimy się z opisem z Czarnym, któego bardzo szanuję cenie). Biły nawet się dziwczyny z Lecha (4 laski) z 2 laskami z Gdańska. Podobno dwóch kibiców z Gdanska zostało odwiezionych do szpitala w ciężkim stanie. Lechia odbiła sobie czesciowo tą porażkę w drodze powrotnej ze stadionu na dworzec gdzie ostro (ze sprzętem) pogonili wówczas idącego równolegle Lecha. Obili też naszych kibiców w jednym z salonów gier.

Data: 2011-05-07 10:10:07
Autor: CeSaR
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
Kolejny plajtfusiarski spec od wybielania szalikowca Tuska :) Tutaj mozesz sobie poczytac jak to kiedys wygladalo i to ze zrodel milicyjnych:

Sarkazmu nie zauważysz nawet jak cię w doopę ugryzie.

C

Data: 2011-05-08 01:36:27
Autor: Darecki
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
CeSaR wrote:

Sarkazmu nie zauważysz nawet jak cię w doopę ugryzie.


Sarkazm zauwazylem, problem w tym ze strzelies sobie nim w doopę i do tej pory nie rozumiesz dlaczego tak sie stalo. Masz cos z Komorowskiego :)

Data: 2011-05-06 14:17:29
Autor: cytryna
Kłamstwo POwskiego półgłówka.
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz Wołek komentuje rewelacje Ryszarda Czarneckiego (PiS). Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że młody Donald Tusk był "był szefem szalikowców" Lechii Gdańsk i "brał udział w zadymach".
Znany dziennikarz Tomasz Wołek był w latach 70. rzecznikiem klubu Lechia Gdańsk, dziennikarzem sportowym i stadionowym spikerem. Wtedy właśnie zetknął się z bardzo wtedy młodym (17-18-letnim) Donaldem Tuskiem, który był wiernym kibicem Lechitów.

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/znany-dziennikarz-wspomina-tusk-
nigdy-nie-byl-szef,1,4263812,wiadomosc.html

ciach : Uwaga Impotent Kałecki faszerowany GWnem

Najzabawniejszy jest kolejny autorytet z salonu niejaki wołek zbożowy. Najogólniej rzecz ujmując ten pajac obstaje w środowisku dziennikarskim za wzorcowego przygłupa i nieudacznika, tak że nawet listy gończe wysyłane przez duet komiczny mec.Koń&Appelbaum-zięć nie pomogą mu wiele. Kałecki twojego idola w Szczecinie wygwizdali i śmierdzącymi jajami obrzucili. Zmień ikony bo inaczej do końca życia będziesz uchodził za impotenta intelektualnego (zespół Downa jak nic!)

--


Data: 2011-05-06 19:22:46
Autor: Darecki
Kłamstwo platfusiarskiego półgłówka Wolka
Przemysław W wrote:
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz Wołek komentuje rewelacje Ryszarda Czarneckiego (PiS).

Mam dla ciebie warzywny smutna wiadomosc, twoj wolek
okazal sie takim samym oszustem jak ty i Michnik,
no i zeby bylo smieszniej, to kopa dostal od waszej
kochanej TVN24 ktora potwierdzila ze polglowek lga w zywe oczy :)


"Wołek cztery lata temu

Jednak w 2007 roku - o czym pisaliśmy w czwartek w tvn24.pl - dziennikarz inaczej opisywał to samo zajście. - To był początek lat siedemdziesiątych, Donald Tusk był szefem Klubu Kibica Lechii, miał taki zawadiacki biało-zielony cylinder w barwach klubowych. I pojechała grupa kibiców Lechii na mecz wyjazdowy do Bydgoszczy z Zawiszą. Lechia wygrała ten mecz i grupka kibiców Lechii, wracając, kierując się ku dworcowi, została otoczona przez grono kibiców bydgoskich - mówił Wołek. - Zanosiło się na ciężkie lanie. I w tym momencie Donald Tusk wykazał się kolosalnym refleksem, to działo się na takim trawniku, chwycił kawałek węża do podlewania, i tym wężem wywijając, niczym Longinus Podbipięta, odstraszył napastników i pod jego osłoną grupa kibiców wycofała się, dopadła zbawczego peronu. Wykazał wielką dzielność - opisywał dziennikarz."

Data: 2011-05-07 09:15:19
Autor: jadrys
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
W dniu 2011-05-06 13:59, Przemysław W pisze:
Ryszard Czarnecki kłamie. To są brednie - tak znany dziennikarz Tomasz Wołek komentuje rewelacje Ryszarda Czarneckiego (PiS). Polityk partii Jarosława Kaczyńskiego stwierdził, że młody Donald Tusk był "był szefem szalikowców" Lechii Gdańsk i "brał udział w zadymach".




Przemek

--

A niech ten Tusk sobie był w przeszłości faszystą codziennie odprawiającym modły przed portretam Hitlera, i wykonującym "gesty" nie tylko w zamawianiu piwa, co to kogo obchodzi że on kiedyś trawkę palił?. - Liczy sie dzień dzisiejszy. A na dzień dzisiejszy, to jest to tylko wyjątkowo nieudolny premier.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Data: 2011-05-08 12:04:41
Autor: pluton
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
A niech ten Tusk sobie był w przeszłości faszystą codziennie
odprawiającym modły przed portretam Hitlera, i wykonującym "gesty" nie
tylko w zamawianiu piwa, co to kogo obchodzi że on kiedyś trawkę palił?.
- Liczy sie dzień dzisiejszy. A na dzień dzisiejszy, to jest to tylko
wyjątkowo nieudolny premier.


Ale za to mial dziadka w wermachcie.


--
pozdrawiam
P.L.U.T.O.N.: Positronic Lifeform Used for Troubleshooting and Online
Nullification

Data: 2011-05-08 13:50:58
Autor: jadrys
Kłamstwo picowskiego półgłówka.
W dniu 2011-05-08 12:04, pluton pisze:
A niech ten Tusk sobie był w przeszłości faszystą codziennie
odprawiającym modły przed portretam Hitlera, i wykonującym "gesty" nie
tylko w zamawianiu piwa, co to kogo obchodzi że on kiedyś trawkę palił?.
- Liczy sie dzień dzisiejszy. A na dzień dzisiejszy, to jest to tylko
wyjątkowo nieudolny premier.

Ale za to mial dziadka w wermachcie.

Jego dziadek mĂłgłby był nawet Kubą Rozpruwaczem, albo wampirem ze Śląska. Nie za to powinien być rozliczany premier, -  a za okres swoich rządĂłw.

--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..

Kłamstwo picowskiego półgłówka.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona