Data: 2011-09-19 04:26:02 | |
Autor: muto2100 | |
Klapa propagandy sukcesu. Orliki do rozbirki nic nowego przeciez PO jeszcze nic niezrobilo uczciwie | |
Data: 2011-09-19 14:09:36 | |
Autor: Marker | |
Klapa propagandy sukcesu. Orliki do rozbirki nic nowego przeciez PO jeszcze nic niezrobilo uczciwie | |
Uzytkownik "muto2100" <misiaxxxxyyyy@gmail.com> napisal w wiadomosci news:e6f8f8c1-1fa9-4bbc-abf5-e87cd2d532731g2000vbu.googlegroups.com... http://niezalezna.pl/16306-klapa-propagandy-sukcesu-orliki-do-rozbiorki Piractwo pelna gembom.... |
|
Data: 2011-09-19 17:59:26 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Klapa propagandy sukcesu. Orliki do rozbirki nic nowego przeciez PO jeszcze nic niezrobilo uczciwie | |
Uzytkownik "Marker" <m@rk.er> napisal w wiadomosci news:4e7730f9$0$2436$65785112news.neostrada.pl...
Wiadomo. Sukces powstania orlikw jest sola w oku PiS, a "Gazeta Polska" jest przeciez tuba propagandowa PiS. No i trzeba "upie..lic" Orliki. Wroclawski "Archisport" musi przedewszystkim podac domniemanych winowajcw do sadu, wygrac sprawe i dopiero mozna odgwizdac sukces. Jak na razie, z tekstu wynika, ze sprawy w sadzie nie ma. No i jeszcze jakies kombinacje ze splka "Archiplus". To kto ma oskarzac? Narazie nie ma zadnego pozwu, zadnego wyroku, sa tylko jakies wezwania do zaplaty. Dajecie sie nabrac na medialne bicie piany. Kazdy juz mowi o przekrecie i zapewne o to autorom tej akcji chodzilo. Skonczy sie pewnie tak ze nie bedzie zadnego wyroku i nikt nic nie zaplaci, ale o tym juz nie bedzie tak glosno. -- J. Kaczynski - "musimy uzyskac wlasciwa odpowiedz" |
|
Data: 2011-09-19 17:08:06 | |
Autor: u2 | |
Klapa propagandy sukcesu. Orliki do rozbiórki nic nowego przeciez PO jeszcze nic niezrobilo uczciwie | |
W dniu 2011-09-19 13:26, muto2100 pisze:
http://niezalezna.pl/16306-klapa-propagandy-sukcesu-orliki-do-rozbiorki Z hukiem odchodzi w cień sztandarowy projekt rządu Donalda Tuska, czyli budowa Orlików. Ministerstwo Sportu bezprawnie wykorzystało projekt boisk. Samorządy muszą teraz płacić 100 tys. zł albo rozbierać niedawno zbudowane obiekty. O sprawie jako pierwsza pisała wczoraj „Gazeta Polska Codziennie”; później temat poruszył wrocławski dodatek do dziennika „Polska the Times”, nie powołując się nawet na publikację „Codziennej”. Donald Tusk chwali się przed wyborami wybudowaniem blisko dwóch tysięcy wielofunkcyjnych boisk, dzięki którym Polska stanie się już niedługo sportową potęgą. Na razie jednak zamiast sportowców światowej klasy, przybywa osób wkurzonych propagandą sukcesu. Bo rzeczywistość jest znacznie mniej różowa, niż widzi to szef rządu – najlepszy piłkarz wśród premierów i najlepszy premier wśród piłkarzy. Pierwszym wkurzonym działalnością rządu, a konkretnie Ministerstwa Sportu jest Jerzy Pawłowski – prezes wrocławskiej pracowni architektonicznej Archisport. – Opracowaliśmy kompletny projekt niewielkiego kompleksu sportowego z boiskiem do piłki nożnej, ręcznej oraz niewielkim zapleczem dla zawodników – opowiada Pawłowski. Zapewnia, że projekt był uniwersalny, czyli dopuszczał stosowanie różnego typu materiałów, nawierzchni i technologii. – Dołożyliśmy wszelkich starań, by projekt był zgodny z prawem, uwzględniał wszelkie normy i nie preferował żadnego z producentów lub wykonawców – podkreśla Pawłowski. Biznesowe układanki w tle Architekt nie spodziewał się, że zanim jego projekt zostanie oficjalnie zaakceptowany i publicznie zaprezentowany, trafi do rąk łódzkiego biznesmena Filipa Keniga. Ten młody przedsiębiorca i sportowiec prowadzi firmę i sprzedaje nawierzchnie do boisk sportowych. Prywatnie jest znajomym przewodniczącego sejmowej komisji sportu Andrzeja Biernata, posła z Łodzi. To on polecił Keniga ówczesnemu ministrowi sportu Mirosławowi Drzewieckiemu. Znajomi z Łodzi dyskutowali na temat kształtu Orlików tak długo i owocnie, że w projekcie zaczęły się pojawiać zmiany. – Proponowano sporo takich niby drobnych zmian, a wiele z nich mogło być elementem różnych biznesowych układanek, nie chciałem się na to zgadzać – opowiada prezes pracowni Archisport i sugeruje, że z tego powodu jego projekt został odrzucony. Rzecznik Ministerstwa Sportu Jakub Kwiatkowski zaprzecza, twierdzi, że współpraca z firmą Archisport została zakończona z powodu jej zaangażowania w budowę boisk i obiektów sportowych. Sukces samorządów, a nie rządu Kontrola programu budowy Orlików prowadzona przez NIK wykazała wiele nieprawidłowości. Opublikowany w styczniu tego roku raport wskazywał na wiele zaniedbań zarówno na poziomie budowy, jak i rozliczania inwestycji. Najbardziej wkurzeni są jednak samorządowcy. Nie zgadzają się z rządową propagandą sukcesu. – Większość tych boisk i tak by powstała – mówi prezydent Głogowa Jan Zubowski. I dodaje: – Rząd sfinansował 1/3 kosztów, resztę musieliśmy wyłożyć sami. To jest sukces samorządów, a nie rządu. Zdaniem prezydenta Głogowa, rządowe założenia były zbyt mało elastyczne, nie uwzględniały lokalnych warunków zabudowy itp. – Postawiono nas w sytuacji bez wyjścia: albo bierzesz projekt z ministerstwa, albo odpadasz z programu – żali się Głowacki. Bez praw autorskich? Wkurzenie samorządów narasta bo już prawie 200 gmin otrzymało wezwanie do zapłaty 100 tys. zł wystawione przez Archiplus – spółkę-córkę Archisport, autora pierwszego projektu boisk. Jerzy Pawłowski tłumaczy, że ponad 300 Orlików powstało na podstawie jego projektu, do którego Ministerstwo Sportu nie miało praw autorskich. Ministerstwo Sportu zaprzecza. – Dysponujemy prawami autorskimi projektu boiska wielofunkcyjnego, a roszczenia wobec gmin są bezpodstawne – powiedział minister sportu Adam Giersz. Zadeklarował jednocześnie, że ministerstwo będzie wspierać gminy by zapewnić im pełną ochronę przed niezasadnymi roszczeniami. Prezydent Głogowa nie czuje się uspokojony. – Ministerstwo popełniło błąd, a my musimy za to płacić. Znowu ktoś chciał dobrze, a wyszło jak zwykle, po partacku. |