https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_06_14KlimczokMaguraKarkoszczonkaBAtnia#slideshow/6160280620498523522

Na górze wcale nie tak gorąco, wiaterek wił, dało się przeżyć.


--
bans

W dniu 2015-06-15 o 10:29, bans pisze:

https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_06_14KlimczokMaguraKarkoszczonkaBAtnia#slideshow/6160280620498523522

I jeszcze filmik kolegi:

https://www.youtube.com/watch?v=ssKSbJZMx0A


--
bans

Może znasz jakiś interesujący (czyli nie płyty/szutr) zjazd z okolic Szarculi do Szczyrku? Albo jakiś interesujący zjazd z całego odcinka między Szarculą i Salmopolem do Szczyrku?


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Zarodek męski staje się człowiekiem po 40 dniach, żeński po 80."
                               św. Tomasz z Akwinu

W dniu 2015-06-17 19:30, solar napisał(a)::

Może znasz jakiś interesujący (czyli nie płyty/szutr) zjazd z okolic
Szarculi do Szczyrku? Albo jakiś interesujący zjazd z całego odcinka
między Szarculą i Salmopolem do Szczyrku?

Solar, ale chyba coś pomyliłeś przełęcze. Szarcula jest między Kozińcami, a grzbietem biegnącym przez Stecówkę i Przysłop na Baranią. Nie da się z niej "zjechać" do Szczyrku - po drodze jest dolina Czarnej Wisełki i nijak to się nie łączy z Salmopolem. No chyba, że przez Baranią, itd. aż na Malinów.
--
Jacek G.

W dniu 2015-06-17 o 21:50, Jacek G. pisze:

W dniu 2015-06-17 19:30, solar napisał(a)::

Może znasz jakiś interesujący (czyli nie płyty/szutr) zjazd z okolic
Szarculi do Szczyrku? Albo jakiś interesujący zjazd z całego odcinka
między Szarculą i Salmopolem do Szczyrku?

Solar, ale chyba coś pomyliłeś przełęcze. Szarcula jest między
Kozińcami, a grzbietem biegnącym przez Stecówkę i Przysłop na Baranią.
Nie da się z niej "zjechać" do Szczyrku - po drodze jest dolina Czarnej
Wisełki i nijak to się nie łączy z Salmopolem. No chyba, że przez
Baranią, itd. aż na Malinów.

Pewnie. :)
Chodziło mi o Karkoszczonkę. Zjazd z Karkoszczonki albo z czerwonego w kierunku Salmopola.
Znam tylko jedną ścieżynkę przez osiedle Kotarz. A gdzieś bliżej Karkoszczonki coś jest? Może z Beskidka, albo przez Migdały? Im trudniej tym lepiej, żadnych dróg "samochodowych". :)

--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424
"Smutno, gdy kręgosłup prostuje się dopiero na krzyżu."
                                      Stanisław Jerzy Lec

On Thursday, June 18, 2015 at 12:02:31 AM UTC+2, solar wrote:

Znam tylko jedną ścieżynkę przez osiedle Kotarz. A gdzieś bliżej Karkoszczonki coś jest? Może z Beskidka, albo przez Migdały? Im trudniej tym lepiej, żadnych dróg "samochodowych". :)

Z Beskidka kiedyś schodziłem do Szczyrku na piechotę, ale to było naście lat temu i nie pamiętam charakteru drogi (ale raczej była to ścieżka, a nie dobra szutrówka czy płyty - no może na samym dole).. Na mapach jest tam jakaś ścieżka, a nawet 2-3 warianty, więc powinno puścić.
--
Jacek G.

W dniu 2015-06-18 o 00:02, solar pisze:

A gdzieś bliżej
Karkoszczonki coś jest? Może z Beskidka, albo przez Migdały? Im trudniej
tym lepiej, Ĺźadnych drĂłg "samochodowych". :)

Nigdy z czerwonego na tym odcinku do Szczyrku nie zjeżdżałem, niestety. Nie było po co ;)



--
bans

W dniu 15.06.2015 o 10:29, bans pisze:

https://picasaweb.google.com/112192868802371066543/2015_06_14KlimczokMaguraKarkoszczonkaBAtnia#slideshow/6160280620498523522

Fajnie mieszkać blisko gór.
Dziecięciem będąc przemierzałem te tereny z buta,
i już wtedy coś mówili że lasy zaatakowane przez szkodniki,
ale wycinki były gdzieniegdzie - teraz to widzę że lasy są
gdzieniegdzie...

Przynajmniej ze zdjęć wygląda, że nie ma konfliktów
rowerzyści - piesi - z racji szerokości...

A Wasze kobiety dzielnie walczą z miłości do gór,
rowerĂłw czy Was ? ;)

pozdr.
kawoN

W dniu 2015-06-17 o 10:05, kawoN pisze:

Dziecięciem będąc przemierzałem te tereny z buta,
i już wtedy coś mówili że lasy zaatakowane przez szkodniki,
ale wycinki były gdzieniegdzie - teraz to widzę że lasy są
gdzieniegdzie...

To zależy, kiedy byłeś tym dziecięciem.
Około roku 2004 wichura powaliła sporą cześć osłabionych lasów na grzbiecie Skrzyczne - Barania Góra i od tamtego czasu lasy zanikają błyskawicznie. Ale za to pod Skrzycznem młode drzewka już są dość wysokie i za 10 lat znów będziemy się tam cieszyć lasem ;)

Przynajmniej ze zdjęć wygląda, że nie ma konfliktów
rowerzyści - piesi - z racji szerokości...

No cóż ja jestem wychowany jak pieszy turysta i wyznaję zasadę, że jak się robi ciasno, to zwalniam ile się da.

A Wasze kobiety dzielnie walczą z miłości do gór,
rowerĂłw czy Was ? ;)

W moim przypadku z dwóch pierwszych powodów - koleżanka mogłaby się zbulwersować na sugestię trzeciego ;)


--
bans

On Wednesday, June 17, 2015 at 2:36:29 PM UTC+2, bans wrote:

W dniu 2015-06-17 o 10:05, kawoN pisze:

> Dziecięciem będąc przemierzałem te tereny z buta,
> i już wtedy coś mówili że lasy zaatakowane przez szkodniki,
> ale wycinki były gdzieniegdzie - teraz to widzę że lasy są
> gdzieniegdzie...

To zależy, kiedy byłeś tym dziecięciem.
Około roku 2004 wichura powaliła sporą cześć osłabionych lasów na grzbiecie Skrzyczne - Barania Góra i od tamtego czasu lasy zanikają błyskawicznie. Ale za to pod Skrzycznem młode drzewka już są dość wysokie i za 10 lat znów będziemy się tam cieszyć lasem ;)

Generalnie przyczyny zaniku lasów w Beskidach są złożone, ale przede wszystkim to skutek zastąpienia jakieś 100 lat temu przez Habsburgów naturalnego drzewostanu dolnoreglowego (buk, jodła, świerk) monokulturami świerkowymi dla celów przemysłowych. A potem to już szkodniki, zanieczyszczenia, wichury itp. zrobiły swoje. Smutno wyglądają te ogołocone grzbiety i stoki - choć bardziej widokowo się zrobiło.
--
Jacek G.

W dniu 2015-06-17 o 15:47, Jacek G. pisze:

 monokulturami świerkowymi

Problem w tym, że np. w rejonie Magurki Radziechowskiej znowu jest nasadzony tylko świerk. Może to jakiś inny?


--
bans

W dniu 2015-06-17 15:57, bans napisał(a)::

W dniu 2015-06-17 o 15:47, Jacek G. pisze:

monokulturami świerkowymi

Problem w tym, że np. w rejonie Magurki Radziechowskiej znowu jest
nasadzony tylko świerk. Może to jakiś inny?

Też widziałem w paru miejscach nasadzenia świerka i trochę mnie to
dziwiło. Z tym, że ponoć odmiana też ma znaczenie. Muszę popytać przy
okazji znajomą "leśniczkę".
--
Jacek G.

W dniu 17.06.2015 o 14:36, bans pisze:

To zależy, kiedy byłeś tym dziecięciem.

Hmm - będąc na wakacjach w Szczyrku dojeżdżający
ojciec przywiózł garść informacji o strajkach
zalewających kraj a matka zapytała "co to będzie?"...

Można by odpowiedzieć - a no to co jest teraz :)

No cóż ja jestem wychowany jak pieszy turysta i wyznaję zasadę, że jak
się robi ciasno, to zwalniam ile się da.

Od kiedy zdradziłem rower dla innych aktywności stałem
się tolerancyjny dla różnorodności na wspólnym szlaku/trasie,
w granicach rozsądku oczywiście ;)

A Wasze kobiety dzielnie walczą z miłości do gór,
rowerĂłw czy Was ? ;)

W moim przypadku z dwóch pierwszych powodów - koleżanka mogłaby się
zbulwersować na sugestię trzeciego ;)

Oj tam oj tam - ludzie się zmieniają.
Jak to mówią: jeździł, jeździł i wyjeździł :)