Data: 2009-05-15 04:50:40 | |
Autor: lelec | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Witam
Nie jeżdżę ostatnio w długie trasy (30 km 2 x codzień, + sporo po mieście) i zauważyłem, że tylna felga bywają ciepłe, czasem bardzo. Ponieważ zbliżał się czas przeglądu i wymiany oleju, to przy okazji kupiłem nowe klocki (zamienniki, ABS chyba). Znajomy mechanik zrobił co trzeba (płyny, olej, filtry), no i klocki. Po tej wymianie zjawisko gorących felg nasiliło się. Zajrzeliśmy jeszcze raz do klocków, i okazuje się, że leżą one luźno na tarczy hamulcowej, a jak samochód porusza się, to ocierają o nie. Zjawisko objawiło się także na drugiej tylnej feldze. Ogólnie - tłoczki nie są zapieczone, chodzą dość luźno. Mechanik mówi, że tłoczki nie wracają, bo przewody hamulcowe do wymiany, no i oczywiście płyn hamulcowy. Jakieś inne pomysły lub sugestie? Serdeczne pozdrowienia -- Marcin CR-V 2.0 2003 |
|
Data: 2009-05-15 13:58:04 | |
Autor: Agent | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Użytkownik "lelec" <marcin.pawelec@gmail.com> napisał w wiadomości news:72fb8a03-eea0-400b-b576-199e6deae2dbz5g2000vba.googlegroups.com... Witam Nie jeżdżę ostatnio w długie trasy (30 km 2 x codzień, + sporo po mieście) i zauważyłem, że tylna felga bywają ciepłe, czasem bardzo. Ponieważ zbliżał się czas przeglądu i wymiany oleju, to przy okazji kupiłem nowe klocki (zamienniki, ABS chyba). Znajomy mechanik zrobił co trzeba (płyny, olej, filtry), no i klocki. Po tej wymianie zjawisko gorących felg nasiliło się. Zajrzeliśmy jeszcze raz do klocków, i okazuje się, że leżą one luźno na tarczy hamulcowej, a jak samochód porusza się, to ocierają o nie. Zjawisko objawiło się także na drugiej tylnej feldze. Ogólnie - tłoczki nie są zapieczone, chodzą dość luźno. Mechanik mówi, że tłoczki nie wracają, bo przewody hamulcowe do wymiany, no i oczywiście płyn hamulcowy. Jakieś inne pomysły lub sugestie? A zacisk chodzi? U mnie była przyblokowana jedna prowadnica (Civic) |
|
Data: 2009-05-15 14:33:30 | |
Autor: Agent | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Ogólnie - tłoczki nie są zapieczone, chodzą dość luźno. P.S. Tłoczki z tyłu chyba są tak zrobione mechanicznie że nie mogą wracać (przynajmniej jesli nie masz tarczobębnów a po prostu ręczny też tarczowy). Aby wcisnąc tłoczek trzeba go wkręcic. MZ coś nie teges ten mechanik choć sam fachurą nie jestem a jedynie sam raz u siebie rozbierałem i się zastanowiłem i podpytałem jak to działa. |
|
Data: 2009-05-15 15:37:09 | |
Autor: newsartmediaWYTNIJTO | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Witam serdecznie.
P.S. Tłoczki z tyłu chyba są tak zrobione mechanicznie że nie mogą wracać (przynajmniej jesli nie masz tarczobębnów a po prostu ręczny też tarczowy). Aby wcisnąc tłoczek trzeba go wkręcic. MZ coś nie teges ten mechanik choć sam fachurą nie jestem a jedynie sam raz u siebie rozbierałem i się zastanowiłem i podpytałem jak to działa.W CR-V 2003 są jeszcze najprawdopodobniej tarczobębny. Jednak to i tak bez znaczenia. Klocki nie muszą się jakoś drastycznie cofać. Wystarczy, że są luźne. Przekonałem się o tym ostatnio w Speedym, kiedy próbowałem włożyć nowe klocki a nie wiedziałem, że tłoczek się nie cofa i trzeba go wkręcić. Nawet ściągacz do końcówek nie dał rady go cofnąć ;-) Przyczyny nagrzewania się szukałbym raczej w bębnach od ręcznego. W środku tarcz są małe bębny. Pozdrawiam. Sebastian http://www.speedyelise.fora.pl/ -- |
|
Data: 2009-05-15 20:15:21 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2 003 | |
lelec pisze:
Jakieś inne pomysły lub sugestie? A odpowietrzone wszystko dobrze po tej wymianie płynu? Tłoczki same z siebie nie wracają, odpycha je tarcza i to wystarczy pod warunkiem że klocek we wszystkich prowadnicach chodzi bez zacięć i nic tłoczka od tyłu nie dopycha. |
|
Data: 2009-05-15 13:06:13 | |
Autor: lelec | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
On 15 Maj, 20:15, Tomasz Pyra <hellf...@spam.spam.spam> wrote:
lelec pisze: Thx for all. Przyczyna gorących tarcz znaleziona: prozaiczna i nie łatwa do odgadnięcia. Jak wspomniał Sebastian w CR-V są tarczobębny na tyle, ale to nie one były przyczyną kłopotów. Pojechałem do jeszcze jednego mechanika (piątek wieczór, nikłe szanse na spotkanie jakiegoś trzeźwego :/), ale spotkałem. Chłopak uwijał się przy jakimś terenowym zajeżdżonym mitsu, z którego silnika tryskało wszystko, co możliwe: olej, woda, para i paliwo. Na chwilę oderwał się od mitsu i zerknął w moje hamulce. Zauważył tarczobębny i zauważył, że klocki coś krzywo dochodzą do tarczy. No i zauważył, ze na klockach są jakieś takie cycuszki, które nie dokładnie pasują się z tłoczkami... no i tłoczki dociskają ich krzywo. Okazało się, że klocki są od innej wersji CR-V najpewniej (pewnie przed 2002 rokiem). Mechanik powiedział, że takie cycuszki na klockach są w układach, gdzie nie ma tarczobębnów, tylko ręczny jest realizowany za pomocą klocków jakoś. Popatrzył chwilkę, pocmokał, przymierzył klocki dokładnie, wziął szlifierkę i zjechał cycki na zero. Założył je - pasują idealnie! Założył koło, i zakręcił kawałek (bo dalej sprzęgło wiskotyczne od 4x4 załączało się) - luzik! Operację powtórzył z drugim kołem. Ruszyłem - i samochód jakby dostał ze 50 koników więcej! Cała naprawa trwała a z 7 minut! A ja kilka dni się głowiłem co jest nie tak! Hurtowni, z której pochodziły klocki należy się Z$%@#(@. Jeszcze raz dzięki. Btw. można bezpiecznie jeździć na tych klockach? Jako rzecze mechanik - klocki to klocki, a skoro pasują idealnie - to jeździć! Serdeczne pozdrowienia -- Marcin CR-V 2.0, 2003 |
|
Data: 2009-05-17 22:14:23 | |
Autor: MadMan | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Dnia Fri, 15 May 2009 13:06:13 -0700 (PDT), lelec napisał(a):
Cała naprawa trwała a z 7 minut! Z ciekawości - ile kosztowała? -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2009-05-18 12:27:38 | |
Autor: J.F. | |
Klocki leżą na tarczach, CR-V 2003 | |
Użytkownik "lelec" <marcin.pawelec@gmail.com> napisał w wiadomości news:72fb8a03-eea0-400b-b576-199e6deae2dbz5g2000vba.googlegroups.com...
Po tej wymianie zjawisko gorących felg nasiliło się. Ogólnie - tłoczki nie są zapieczone, chodzą dość luźno. Jakieś inne pomysły lub sugestie? Sugestia podstawowa - zmienic mechanika. Ten nie ma pojecia o robocie. Jest rzecza dosc normalna tloczki cofaja sie tylko o ulamek milimetra, tyle co je tam uszczelka cofnie, w zwiazku z czym klocki faktycznie "leza luzno na tarczy". I moga troche trzec o tarcze, choc bez docisku nie powinno to grzac. Masz tam tloczki z dwoch stron ? Bo moze zacisk zapiekl sie na prowadnicach ? Rozruszac tloczki, rozruszac prowadnice, sprawdzic czy klocki nie blokuja sie w zacisku .. i musi byc dobrze. No chyba ze bedzie zle .. wtedy nie kupowac siecej Hondy :-) J. |