Data: 2010-10-20 20:00:26 | |
Autor: Tomasso | |
Kłótnia fachowców... | |
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8537908,Klotnia_fachowcow_z_zespolu_ds__sciezek_rowerowych.html
Murwa kać... jak ja tego nie lubię. t |
|
Data: 2010-10-20 20:39:03 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Ciekawe jak było na prawdę. Marcina znam osobiście, sympatyczna osoba. Co do kontrpasów (największy kretynizm powstał na Mikołajskiej w Krakowie) i równie idiotycznej masy krytycznej pisałem już wielokrotnie, może to było zapalnikiem w tym konflikcie http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798,8537908,Klotnia_fachowcow_z_zespolu_ds__sciezek_rowerowych.html |
|
Data: 2010-10-20 21:09:54 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
Ciekawe jak było na prawdę. Marcina znam osobiście, sympatyczna osoba.A możesz wyjaśnić dlaczego kontrapasy są kretynizmem? Do niedawna bałwany z SM stały na Mikołajskiej i wlepiały mandaty za jazdę pod prąd. A teraz można legalnie przejechać. Dla mnie bomba. To samo na Anny czy na Wiślnej - rewelka. Zaś jeśli chodzi o samo wykonanie (tzn wymalowanie pasów) to jest dobry pomysł. Chodzi o to by kierowcy widzieli, że ja tu mogę jechać, by nie parkowali na przejeździe. Gdyby nie było linii to pewnie parkowanie skosem było by następnego dnia a tak się starają nie nadepnąć na białą linię. mp. |
|
Data: 2010-10-20 21:52:03 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
A możesz wyjaśnić dlaczego kontrapasy są kretynizmem? Zarówno na Mikołajskiej i Wiślnej są po prostu niepotrzebne i robią tylko zamęt. Biała linia nie zawsze będzie tak widoczna jak teraz, jest tam ciasno i o rozjechanie rowerzysty jadącego pod prąd nie będzie trudno. Wystarczy, że spadnie śnieg i linia nie będzie widoczna spod brunatnej mazi. Jeżdże w zimie i wiem jak jest. Co za problem śmignąć Tomasza lub Gołebią w przypadku Wiślnej? Natomiast strzałem w 10 jest pas na Starowiślnej. Uważam upychanie kontrpasów, ładowanie się z nimi wszędzie gdzie tylko pozostał metr wolny za wyjątkową głupotę. Dużo potrzebniejsze jest chyba zlikwidowanie skrzyżowań równorzędnych niedawno wprowadzonych. Pozdrawiam Wojtek z Krakowa |
|
Data: 2010-10-20 22:07:02 | |
Autor: Fabian | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 20.10.2010 21:52, Wojtek M. pisze:
Zarówno na Mikołajskiej i Wiślnej są po prostu niepotrzebne i robią Jakoś jeżdżę pod prąd tam gdzie mi się podoba i nie byłem nawet bliski rozjechania. Gdzie jak gdzie, ale przed siebie kierowcy raczej się patrzą. Jak dla mnie linia nie jest potrzebna, wystarczy "niedotyczyrowerów" aby było legalnie. Całkiem fajnie teraz się jeździ na starym mieście w Gdańsku - fajnie, bo legalnie ;) Fabian. |
|
Data: 2010-10-20 22:11:52 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Jakoś jeżdżę pod prąd tam gdzie mi się podoba i nie byłem nawet bliski A ja około 15 lat temu zostałem rozjechany na Sławkowskiej. Tydzień później pojawił się znak, że rowerów nie dotyczy. Oczywiście byłą moja wina, tą lekcję zapamiętam do końca życia. Kontrpasy na Wiślnej i Mikołajskiej to (przepraszam autorów pomysłu) wymysł przysłowiowej kurwy i szatana. |
|
Data: 2010-10-20 22:18:31 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
Jakoś jeżdżę pod prąd tam gdzie mi się podoba i nie byłem nawet bliski To może powinniśmy problem rozbić na dwie rzeczy: a) zezwolenie na jazdę pod prąd b) znakowanie tego faktu także poziomo Jestem zdecydowanym fanem rozwiązania a) natomiast nie mam nic przeciwko b) ma to pewne zalety czasem: wyraźnie widać przestrzeń, której NIE ZASTAWIAMY przy parkowaniu. Nie rozumiem dlaczego a) może budzić opór kierowców, o rowerzystach (Wojtek M.) już nie wspominając. mp. |
|
Data: 2010-10-21 07:27:41 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Nie rozumiem dlaczego a) może budzić opór kierowców, o rowerzystach Ponieważ większość kierowców będzie to mieć w d... i ten pomysł uderzy w nas z za rogu lub z podporzadkowanej |
|
Data: 2010-10-21 08:53:22 | |
Autor: Fabian | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 21.10.2010 07:27, Wojtek M. pisze:
Większość kierowców ma wiele przepisów w dupie i jakoś z tym trzeba żyć. Takie myślenie prowadzi do zakazu poruszania się rowerem po drogach publicznych, to by rozwiązało wszystkie problemy rowerzystów. Fabian. |
|
Data: 2010-10-21 09:04:15 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 2010-10-21 07:27, Wojtek M. pisze:
Twoje zeznania są sprzeczne. Niektóre kontrapasy są złe (np Mikołajska) a Kopernika już jest dobry. Jakoś na Mikołajskiej (tej złej) nigdy mnie nikt nie chciał rozjechać a na Kopernika (ten dobry) już kilka razy. :-P mp. |
|
Data: 2010-10-21 16:42:23 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Twoje zeznania są sprzeczne. Nie zrozumiałes. Chodziło mi o długośc tego kontrpasa na Kopernika i jego zasadność. On tam jest "jak znalazł" |
|
Data: 2010-10-21 16:47:46 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
Nie zrozumiałes. Chodziło mi o długośc tego kontrpasa na Kopernika iA Mikołajska to jego przedłużenie więc "jak znalazł" do tego Twojego "jak znalazł" :-) m. |
|
Data: 2010-10-21 16:49:37 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Nie zrozumiałes. Chodziło mi o długośc tego kontrpasa na Kopernika iA Mikołajska to jego przedłużenie więc "jak znalazł" do tego Twojego "jak znalazł" :-) No cięzko w tym odniesieniu zbić Twój argument :) |
|
Data: 2010-10-21 09:31:54 | |
Autor: Jan Cytawa | |
Kłótnia fachowców... | |
Michał Pysz napisał:
To może powinniśmy problem rozbić na dwie rzeczy: Tez nie rozumiem dlaczego rozwiazania, ktore doskanale zdaja egzamin w innych krajach u nas sa uwazane za kretynstwo. Mysle, ze w gruncie rzeczy, rower jest traktowany niepowaznie. Probuje sie rozpaczliwie zwiekszac przepustowosc samochodowa ulic, powiekszac ilosc miejsc parkingowych. I paradoksalnie to wszystko tylko powieksza korki. Dowodow mamy mnostwo w kazdym zachodnim kraju europejskim. U nas jeszcze nie ma takich korkow. I dopoki wladze jasno nie postawia na rozwoj komunikacji rowerowej takie sytuacje beda sie powtarzaly. A ponadto Marcin jest bardzo dobrze merytorycznie przygotowany, jesli chodzi o infrastrukture rowerowa. Trudno sie z nim dyskutuje, bo niestety najczesciej ma racje ( w tym przynajmniej temacie). Sam sie o tym przekonalem, kiedys niesmialo chwalac kostke. Po zobaczeniu u Niemcow czy w Estonii jak sie wykorzystuje dobre asfaltowe drogi to az sie sam wstydze swoich poprzednich sadow. A ze jego (Marcina) pewnosc siebie nie kazdemu odpowiada stad i konflikt. Tym bardziej, ze policja ma swoje przemyslenia co do bezpieczenstwa na drogach (tez pewno sluszne) i niestety stare przyzwyczajenie bycia wladza. Ponadto nie wolno zapominac, ze policja musi dzialac zgodnie z obowiazujacym prawem, a te niestety dla rowerzystow jest nieprzychylne. O czym my musimy pamietac i nie prowokowac, co nie znaczy, ze nie mamy walczyc o zmiany. Jan Cytawa |
|
Data: 2010-10-21 10:11:50 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
Jan Cytawa pisze:
[...] I dopoki wladze jasno nie postawia na rozwoj komunikacji Chyba komunikacji zbiorowej + rowerowej. A ponadto Marcin jest bardzo dobrze I to jest najprawdopodobniej podstawowy problem. [...] Tym bardziej, ze policja ma swoje Interpretacja policji/prokuratury często nie ma nic wspólnego z obowiązującym, a co najwyżej właśnie interpretowanym prawem. Ktoś tutaj lub innym rowerowym miejscu opisywał swój przypadek - uderzył go samochód na przejeździe rowerowym. Prokurator sprawę umorzył uzasadniając to tym, że skoro przejeżdżał przez przejazd na jezdni to powinien się spodziewać samochodu a więc nie zachował ostrożności (przynajmniej tak pamiętam sens sprawy). Dlaczego nie przyjęto przeciwnego punktu widzenia? Samochód zbliżał się do przejazdu rowerowego więc powinien zachować ostrożność, bo należy się spodziewać, że na tym przejeździe pojawi się rower. Jan Cytawa Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-20 22:11:48 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
trudno. Wystarczy, że spadnie śnieg i linia nie będzie widoczna spodW zimie nie ma problemu bo nie ma rowerzystów. Więc to żaden argument. Co za problem śmignąćNo to jet właśnie problem. Jadę Kopernika i chcę jechać prosto a nie planty - Tomasz - Szpitalna. Taka jazda to strata czasu. To samo z Wiślną, nawet jak nie była dwukierunkowa to i tak wszyscy jechali prosto na Rynek. Zresztą idąc Twoim tokiem rozumowania to ani jeden kontrapas nie byłby potrzebny. Natomiast strzałem w 10 jest Na szczęście nie wzięli pod uwagę Twojego głosu :-) Moje zdanie jest takie: - KAŻDA ulic jednokierunkowa (z małymi wyjątkami) powinna mieć dozwoloną jazdę pod prąd (wyjątkiem może być np Gołębia, którą pod prąd jeździ się trudno bo jest wąsko i trudno minąć się z autem, choć nie jest to niemożliwe - zwykle raz w tygodniu jadę tamtędy wracając z kanapkami z Brackiej) Dużo potrzebniejsze jest chyba zlikwidowanie skrzyżowań równorzędnychA co one szkodzą? Nie zauważyłem nic złego. (może prócz tego, że jak wjeżdżam na rynek to nikt mi pierwszeństwa ni ustępuje ;-) ) mp. |
|
Data: 2010-10-20 22:18:06 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Co za problem śmignąćNo to jet właśnie problem. Jadę Kopernika i chcę jechać prosto a nie planty - Tomasz - Szpitalna. Taka jazda to strata czasu. E bez przesady, nie jest tp pięć kilometrów Zresztą idąc Twoim tokiem rozumowania to ani jeden kontrapas nie byłby potrzebny. Bzdura Przykładem jest Kopernika i Starowiślna. Nigdzie i nigdy nie pisałem tak jak teraz zasugerowałeś Na szczęście nie wzięli pod uwagę Twojego głosu :-) Trzeba przy okazji edukowac kierowców, bo nikt mi nie ustepuje pierwszeństwa jak jadę od Kotlarskiego ścieżką na "nowy most". Tam MY i piesi mamy pierwszeństwo, ale nawet instruktorzy nauki jazdy o tym zapominają. Dużo potrzebniejsze jest chyba zlikwidowanie skrzyżowań równorzędnychA co one szkodzą? Nie zauważyłem nic złego. (może prócz tego, że jak wjeżdżam na rynek to nikt mi pierwszeństwa ni ustępuje ;-) ) No właśnie :) |
|
Data: 2010-10-20 22:26:21 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
E bez przesady, nie jest tp pięć kilometrówJadę z Kopernika do pracy 10 minut. Na objeździe, który sugerujesz tracę jakieś 30 sekund czyli 5% czasu. To mało ? Ja naprawdę dużo poruszam się na rowerze po mieście i takie ułatwienia dużo dają gdy się je codziennie stosuje. Starowiślną się robiło bokiem przez Wielopole kiedyś. Też się dało ale fajniej jest na wprost :-)Zresztą idąc Twoim tokiem rozumowania to ani jeden kontrapas nie byłby Trzeba przy okazji edukowac kierowców, bo nikt mi nie ustepujeRozumiem, że Ci co jadą odbijając w prawo pod most ignorują przejazd dla rowerów? Ogólnie z przejazdami dla rowerów jest kiepsko, na Kopernika przy przejeździe przez Westerplatte tez jest problem. Rzadko się udaje przejechać bez problemu. E tam to nie argument, poprostu to jest chyba jedyne rondo w Polsce, które ma same tabliczki rondo (bez - ustąp pierwszeństwa).A co one szkodzą? Nie zauważyłem nic złego. (może prócz tego, że jak mp[. |
|
Data: 2010-10-21 07:33:40 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
E bez przesady, nie jest tp pięć kilometrówJadę z Kopernika do pracy 10 minut. Na objeździe, który sugerujesz tracę jakieś 30 sekund czyli 5% czasu. Tak, mało. Właściwie nic nie znacząca różnica Ja naprawdę dużo poruszam się na rowerze po mieście i takie ułatwienia dużo dają gdy się je codziennie stosuje. Też, w zimie również i moim zdaniem wymienione przeze mnie kontrpasy są niepotrzebne. Efekty widać w pierwszym poście tego wątku. Trzeba przy okazji edukowac kierowców, bo nikt mi nie ustepujeRozumiem, że Ci co jadą odbijając w prawo pod most ignorują przejazd dla rowerów? Ogólnie z przejazdami dla rowerów jest kiepsko, na Kopernika przy przejeździe przez Westerplatte tez jest problem. Rzadko się udaje przejechać bez problemu. Dokładnie tak i tak samo niestety jest z kontrpasami i drogami z przyzwoleniem na jazdę pod prąd. Po prostu zdecydowana większość kierowców nie spogląda w kierunku z którego "pod prąd" może jechać coś tak małoważnego jak rowerzysta :( i wyjeżdżają nam nie ustępując pierwszeństwa. Przykładem idealnym jest Strzelecka |
|
Data: 2010-10-21 09:01:31 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kłótnia fachowców... | |
Dokładnie tak i tak samo niestety jest z kontrpasami i drogami z Czyli sugerujesz całkowity zakaz jazdy rowerem? Dla dobra rowerzystów oczywiście! mp. |
|
Data: 2010-10-21 16:48:26 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Dokładnie tak i tak samo niestety jest z kontrpasami i drogami z Nie, po prostu przeczytaj jeszcze raz moje wypowiedzi w tym wątku. Jestem jak najbardziej prorowerowy, ale zachowując zdrowy rozsadek |
|
Data: 2010-10-21 08:26:57 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
Wojtek M. pisze:
Dużo potrzebniejsze jest chyba zlikwidowanie skrzyżowań równorzędnych niedawno wprowadzonych. A to czemu? Wojtek z Krakowa Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 16:51:55 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
mało kto respektuje zasadę prawej ręki
Dużo potrzebniejsze jest chyba zlikwidowanie skrzyżowań równorzędnych niedawno wprowadzonych. |
|
Data: 2010-10-21 16:55:50 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
Wojtek M. pisze:
mało kto respektuje zasadę prawej ręki Ciekawe rzeczy piszesz bo akurat ta zasada jest chyba jedyną respektowaną przez kierowców. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-20 21:52:58 | |
Autor: Wojtek M. | |
Kłótnia fachowców... | |
Zaś jeśli chodzi o samo wykonanie (tzn wymalowanie pasów) to jest dobry Jeżeli już to krawężnik, linia nic nie daje. Kolejny kretynizm |
|
Data: 2010-10-21 11:09:48 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
Ciekawe jak było na prawdę. Marcina znam osobiście, sympatyczna osoba. Poza sympatia trzeba rowniez miec wiedze merytoryczna a nade wszystko znac prawo budowlane oraz przepisy techniczno-budowlane. Bajdurzenie bajdurzeniem ale jak przychodzi co do brania odpowiedzialnosci to nie bedzie tejze na swoj kark bral Pan Hyla - bo nie jest projektantem ani zarzadzajacym droga - tylko poniekad policja. Nie odmawiam dobrych intencji czy trafnych pomyslow Hyle, ale istnieje cos takiego jak prawo czego w procesie projektowania czy zarzadzania drogami trzeba sie trzymac. |
|
Data: 2010-10-21 09:12:39 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
Ciekawe jak byĹo na prawdÄ. Marcina znam osobiĹcie, sympatyczna osoba. A teraz konkrety: masz jakiekolwiek podstawy uwaĹźaÄ, Ĺźe Marcin HyĹa nie trzyma siÄ prawa bÄ dĹş cokolwiek takie postuluje? UprzedzajÄ c, postulaty zmiany prawa to cokolwiek innego. I skoro juĹź w temacie odpowiedzialnoĹci, w Polsce regularnie powstaje sporo absolutnie podnormatywnych drĂłg dla rowerĂłw i nikt nie wydaje siÄ ponosiÄ za to odpowiedzialnoĹci (peĹno przykĹadĂłw znajdziesz w archiwum). Teza o "braniu odpowiedzialnoĹci" jest w Ĺwietle tego conajmniej absurdalna.. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 11:18:28 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
A teraz konkrety: masz jakiekolwiek podstawy uwaĹźaÄ, Ĺźe Marcin HyĹa nie Oczywiscie. Sam bylem swiadkiem jego dyskusji na spotkaniu dotyczacym rond w Krakowie w kwietniu tego roku gdzie Pan Marcin postulowal wprowadzanie sluz przed skrzyzowaniami. Wszystko ok, tyle tylko ze w polskim prawie NIE MA czegos takiego jak sluza rowerowa. UprzedzajÄ c, postulaty zmiany prawa to cokolwiek innego. Najpierw trzeba zmienic prawo - pozniej postulowac. Nie odwrotnie. Bo jak napisalem, Pan Marcin Hyla nie jest osoba w zaden sposob odpowiedzialna za wprowadzanie w zycie swoich slow. I skoro juĹź w temacie odpowiedzialnoĹci, w Polsce regularnie powstaje Zglos to do nadzoru budowlanego, szczegolnie na etapie odbioru inwestycji. Nie ma bata zeby inspektor budowlany bedac swiadomym takich fuszerek i niezgodnosci z obowiazujacym prawem odebral inwestycje. |
|
Data: 2010-10-21 09:23:56 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
I skoro juĹź w temacie odpowiedzialnoĹci, w Polsce regularnie powstaje ROTFL BÄ dĹş Ĺaskaw poczytaÄ archiwa o przepychankach róşnych preclowiczĂłw z róşnymi urzÄdami odnoĹnie wĹaĹnie poruszanej kwestii. Kompletnie nie masz pojÄcia o realiach. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 09:26:34 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
A teraz konkrety: masz jakiekolwiek podstawy uwaĹźaÄ, Ĺźe Marcin HyĹa nie Cóş, moĹźe siÄ i trochÄ zagalopowaĹ, acz sÄ szanse, Ĺźe niedĹugo juĹź bÄdzie. Niemniej, moĹźesz objawiÄ, jak wyobraĹźasz sobie, Ĺźe istnienie Ĺluzy rowerowerj mogĹoby spowodowaÄ takie zagroĹźenie bezpieczeĹstwa, Ĺźe ktokolwiek by zostaĹ pociÄ gniÄty do odpowiedzialnoĹci (nie wliczajÄ c sprawcy samej kolizji, powiedzmy)? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 11:30:50 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Cóş, moĹźe siÄ i trochÄ zagalopowaĹ, acz sÄ szanse, Ĺźe niedĹugo juĹź To jak bedzie to bedzie o czym mowic. Niemniej, moĹźesz objawiÄ, jak wyobraĹźasz sobie, Ĺźe istnienie Ĺluzy Nie bede teoretyzowal. Fakty sa jednoznaczne. Istnieje cos takiego jak Rozporzadzenie "W sprawie szczegĂłĹowych warunkĂłw technicznych dla znakĂłw i sygnaĹĂłw drogowych oraz urzÄ dzeĹ bezpieczeĹstwa ruchu drogowego i warunkĂłw ich umieszczania na drogachâ. Jak tam czegos nie ma to nie ma prawa zgodnie z prawem znalezc sie na drodze jako oznakowanie. Rownie dobrze mozesz sobie wymyslec znak - nisko latajace bociany - i postawic go na drodze. Tyle tylko, ze nie mozesz wymagac od uczestnikow ruchu przestrzegania znaku, ktorego nie definiuje prawodawca. Na tym polega roznica pomiedzy profesjonalistami (jakimi powinni byc projektanci i zarzadzajacy ruchem) a aktywistami. |
|
Data: 2010-10-21 09:37:18 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
Niemniej, moĹźesz objawiÄ, jak wyobraĹźasz sobie, Ĺźe istnienie Ĺluzy Czy Marcin postulowaĹ umieszczenie gdziekolwiek nieistniejÄ cego znaku drogowego? JeĹli tak, to przeholowaĹ. Na tym polega roznica pomiedzy profesjonalistami (jakimi powinni byc projektanci i zarzadzajacy ruchem) a aktywistami. I dziwnym trafem to ci niesamowici profesjonaliĹci oddajÄ do uĹźytku niesamowite buble. Zobacz, takie coĹ profesjonalnie zostaĹo ostatnio oznakowane jako DDR (wczeĹniej byĹo chodnikiem): http://alfer.pl/Kuriozalnasciezynka.jpg DziÄkujÄ za takich "profesjonalistĂłw". -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 11:45:11 | |
Autor: BoDro | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PaPi pisze:
Nie bede teoretyzowal. Fakty sa jednoznaczne. Istnieje cos takiego jak Rozporzadzenie "W sprawie szczegĂłĹowych warunkĂłw technicznych dla znakĂłw i sygnaĹĂłw drogowych oraz urzÄ dzeĹ bezpieczeĹstwa ruchu drogowego i warunkĂłw ich umieszczania na drogachâ. To chyba w tym rozporzÄ dzeniu jest zapis stanowiÄ cy, Ĺźe pojazdy na skrzyĹźowaniach muszÄ byÄ wykrywane automatycznie. Drogowcy majÄ ten zapis w d..e, profesjonalnie i karkoĹomnie starajÄ c siÄ udowodniÄ, Ĺźe wymĂłg ten nie dotyczy pojazdĂłw, zwanych rowerami.. :-) -- Bogdan 53.659956 N, 17.347842 E bodro_malpa_wp.pl |
|
Data: 2010-10-21 11:46:03 | |
Autor: johnkelly | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PaPi pisze:
Na tym polega roznica pomiedzy profesjonalistami (jakimi powinni byc projektanci i zarzadzajacy ruchem) a aktywistami. No to mi wyjaĹnij dlaczego na naszych zachodnich rubieĹźach na DDR sÄ wprowadzane znaki niemieckie? Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 11:40:54 | |
Autor: johnkelly | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Jan Srzednicki pisze:
On 2010-10-21, PaPi wrote: Jako dodatek chciaĹbym wiedzieÄ jaka ustawa/rozporzÄ dzenie zabrania stosowania Ĺluzy rowerowej. Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 11:46:10 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Jako dodatek chciaĹbym wiedzieÄ jaka ustawa/rozporzÄ dzenie zabrania Mozesz sie dowolnych rzeczy domagac. Problem polega na tym, ze jesli cos nie jest dopuszczone jako sygnal drogowy czy oznakowanie to nim nie jest. Dlatego poki co w Polsce nie mozna stosowac sluz dla rowerow. |
|
Data: 2010-10-21 11:49:18 | |
Autor: johnkelly | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PaPi pisze:
Jako dodatek chciaĹbym wiedzieÄ jaka ustawa/rozporzÄ dzenie zabrania PoproszÄ podstawy prawne. Bo Ĺluzy juĹź sÄ u nas stosowane. Tak sami ci twoi wybitni specjaliĹci nie wiedzÄ , Ĺźe moĹźna robiÄ kontrapasy. Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 11:57:44 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PoproszÄ podstawy prawne. Juz podawalem. Rozporzadzenie "W sprawie szczegĂłĹowych warunkĂłw technicznych dla znakĂłw i sygnaĹĂłw drogowych oraz urzÄ dzeĹ bezpieczeĹstwa ruchu drogowego i warunkĂłw ich umieszczania na drogach" oraz w "w sprawie znakĂłw i sygnaĹĂłw drogowych". Jak gdzies tam znajdziesz sluzy = mozna je stosowac. |
|
Data: 2010-10-21 11:59:50 | |
Autor: johnkelly | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PaPi pisze:
PoproszÄ podstawy prawne. CytujÄ twojego przedpiĹcÄ: A dlaczego musi byÄ zdefiniowane? MoĹźna tak skonstruowaÄ oznakowanie poziome by Ĺluza faktycznie istniaĹa. Czy masz jakiĹ problem z udzieleniem mu odpowiedzi? Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 11:49:34 | |
Autor: MichaĹ Pysz | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Mozesz sie dowolnych rzeczy domagac. Problem polega na tym, ze jesli cos A dlaczego musi byÄ zdefiniowane? MoĹźna tak skonstruowaÄ oznakowanie poziome by Ĺluza faktycznie istniaĹa. mp. |
|
Data: 2010-10-21 11:59:04 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
A dlaczego musi byÄ zdefiniowane? MoĹźna tak skonstruowaÄ oznakowanie Ano nie mozna. Odleglosc linii zatrzymania od przejscia dla pieszych/sygnalizatorow jest jasno okreslona. Poza tym linia zatrzymania dotyczy wszystkich uczestnikow ruchu w tym rowerzystow. Tym samym nic sie nie wycuduje na kanwie obowiazujacego w Polsce prawa. |
|
Data: 2010-10-21 12:07:55 | |
Autor: johnkelly | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
PaPi pisze:
A dlaczego musi byÄ zdefiniowane? MoĹźna tak skonstruowaÄ oznakowanie Mylisz siÄ. Jest podana odlegĹoĹÄ "co najmniej" czyli "nie mniej niĹź", albo "tyle lub wiÄcej". WyjaĹnij mi, przy tej okazji, dlaczego specjaliĹci olewajÄ te zapisy? Poza tym linia zatrzymania dotyczy wszystkich uczestnikow ruchu w tym rowerzystow. ....poruszajÄ cych siÄ okreĹlonym pasem ruchu. Tym samym nic sie nie wycuduje na kanwie obowiazujacego w Polsce prawa. Tym samym piszesz od rzeczy. IdÄ c torem twojej logiki rozporzÄ dzenie nie przewiduje linii warunkowego zatrzymania przed przejazdem rowerowym - bo nie wymienia. Pozdrawiam Maciej Róşalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikujÄ rĂłwnieĹź na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 12:09:20 | |
Autor: MichaĹ Pysz | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Ano nie mozna.No jest i moĹźna tak wyrysowaÄ by nie ĹamaÄ tego. Poza tym linia zatrzymania dotyczy wszystkich uczestnikow ruchu w tymNo i co z tego?? To nie szkodzi poniewaĹź linie zatrzymania nie muszÄ byÄ dla kaĹźdego pasa ruchu na tym samym poziomie. PrzykĹad: pas do lewoskrÄtu czasem jest bardziej odlegĹy od ĹwiateĹ by autobus z ulicy poprzecznej siÄ zmieĹciĹ. Tym samym nic sie nie wycuduje na kanwie obowiazujacego w Polsce prawa. Nie wiem jakie rozwiÄ zanie proponowano przy rondach wiÄc nie jestem w stanie stwierdziÄ czy masz racjÄ. mp. |
|
Data: 2010-10-21 11:42:18 | |
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 09:26:34 +0000 (UTC), Jan Srzednicki napisał(a):
Oczywiscie. Sam bylem swiadkiem jego dyskusji na spotkaniu dotyczacym rond w Krakowie w kwietniu tego roku gdzie Pan Marcin postulowal wprowadzanie sluz przed skrzyzowaniami. No, we Wrocławiu już są śluzy rowerowe. Wprawdzie zrobiono es tak, że aż płakać się chce, ale są. -- Pozdrawiam z Wrocławia Marek Potocki Przewodnik sudecki klasy 0 |
|
Data: 2010-10-21 11:50:11 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
No, we Wrocławiu już są śluzy rowerowe. Wprawdzie zrobiono es tak, że aż Bardzo jestem ciekaw jak dojdzie tam do ciezkiego wypadku - gdzie wchodzi prokurator do wyjasnienia sprawy - kto bedzie cienko piszczal... Swojego czaso gesto tlumaczylem sie przed prokuratorem i udowadnialem, ze dobrze policzylem program sygnalizacji swietlnej gdy doszlo do smiertelnego wypadku na skrzyzowaniu, ktore projektowalem. Prokurator przy takich wypadkach sprawdza kilka mozliwych przyczyn wypadku. |
|
Data: 2010-10-21 09:53:04 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
No, we WrocĹawiu juĹź sÄ Ĺluzy rowerowe. Wprawdzie zrobiono es tak, Ĺźe aĹź Postulujesz wiÄc, Ĺźe musimy poĹwiÄciÄ w imiÄ lepszej sprawy parÄ osĂłb i daÄ im siÄ zabiÄ na róşnych wybrykach umownie zwanych DDR, Ĺźeby moĹźna byĹo cokolwiek pociÄ gnÄ Ä do odpowiedzialnoĹci? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 12:00:30 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Postulujesz wiÄc, Ĺźe musimy poĹwiÄciÄ w imiÄ lepszej sprawy parÄ osĂłb i Postuluje wiec zmiane prawa. Z tego co mi wiadomo Pan Hyla bierze kase z jakiegostam zespolu przy GDDKiA co to sie mial zajmowac zmiana prawa na rzecz rowerzystow. Jakies efekty pracy tegoz sa ? Zmieniono juz PoRD czy przepisy techniczno-budowlane ? |
|
Data: 2010-10-21 10:09:42 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
Postulujesz wiÄc, Ĺźe musimy poĹwiÄciÄ w imiÄ lepszej sprawy parÄ osĂłb i Tak, projekt przebija siÄ przez kolejne komisje sejmowe i grona róşnych radosnych ekspertĂłw. http://orka.sejm.gov.pl/proc6.nsf/opisy/2771.htm Natomiast o zmianie przepisĂłw techniczno-budowlanych nic nie wiem i z tego, co wiem, sÄ caĹkiem w porzÄ dku. Tylko sÄ NOTORYCZNIE Ĺamane. A tutaj dla poglÄ du Ĺluza rowerowa we WrocĹawiu: http://www.miastadlarowerow.pl/index_wiadomosci.php?dzial=2&kat=8&art=21 Biada tym antyprofesjonalistom, juĹź ich prokurator sponiewiera! -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 12:22:15 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
A tutaj dla poglÄ du Ĺluza rowerowa we WrocĹawiu: I jeszcze jeden wyjatek z dyskusji "profesjonalistow" w sieci : http://forum.zm.org.pl/viewtopic.php?f=1&t=1984&start=0 Zenada. |
|
Data: 2010-10-21 12:09:31 | |
Autor: MadMan | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Dnia Thu, 21 Oct 2010 12:00:30 +0200, PaPi napisał(a):
Jakies efekty pracy tegoz sa ? Zmieniono juz PoRD czy przepisy techniczno-budowlane ? Przepisy techniczno-budowlane są całkiem niezłe, nie wiem czy jest potrzeba zmiany (z wyjątkiem może paru doprecyzowań, np. nie jest określona szerokość CPR z dwukierunkowym ruchem rowerów). PoRD "się zmienia" - obecnie druk 2771 poszedł do jakieś komisji (infrastruktury?), jeśli zaopiniują pozytywnie idzie do Sejmu, potem do Senatu. Wariant realny to zmiana przepisów do końca roku. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-10-21 10:04:47 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, PaPi wrote:
No, we WrocĹawiu juĹź sÄ Ĺluzy rowerowe. Wprawdzie zrobiono es tak, Ĺźe aĹź SwojÄ drogÄ , pochwaliĹbyĹ siÄ, ktĂłre skrzyĹźowania (bÄ dĹş same sygnalizacje) projektowaĹeĹ? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-21 11:57:58 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
No, we Wrocławiu już są śluzy rowerowe. Wprawdzie zrobiono es tak, że aż Przepraszam, ale doszło do poważnego wypadku autobusu z wycieczką - Świdnica. Stwierdzono nieprawidłowe oznakowanie na drogach dojazdowych do wiadomego wiaduktu. Wobec odpowiedzialnych za zaprowadzenie takiej org.ruchu (starosty, naczelnika wrdkpp) sprawę umorzono ze względu na przedawnienie. Za to ciągany był/jest pracownik starosty, którego rolą było sprawdzanie czy istniejące oznakowanie odpowiada temu z projektu. Sory, ale to są jaja. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 12:06:22 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
Przepraszam, ale doszło do poważnego wypadku autobusu z wycieczką - Wybacz ale nie potrafisz dyskutowac. Skup sie na TEMACIE a nie - aaaa panie u nas to kurwa panie same kurwy i zlodzieje panie. |
|
Data: 2010-10-21 12:14:22 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
Przepraszam, ale doszło do poważnego wypadku autobusu z wycieczką - Aha. Czyli jak podaję przykład, że konsekwencje wobec odpowiedzialnych są żadne a urzędy generalnie olewają te sprawy to już zbaczam z tematu? Czaję czacze :). Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 12:22:53 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
Aha. Czyli jak podaję przykład, że konsekwencje wobec odpowiedzialnych G. czaisz. Jak zaczyna sie rozmawiac o WSZYSTKIM nigdy nie dochodzi do zadnych wnioskow. Ile masz lat zeby tego nie rozumiec ? |
|
Data: 2010-10-21 12:56:55 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
Aha. Czyli jak podaję przykład, że konsekwencje wobec odpowiedzialnych Rozmawiamy o odpowiedzialności za buble i dopuszczalności pewnych rozwiązań. Ile masz lat zeby tego nie rozumiec ? Wystarczająco dużo by nie traktować cię poważnie :). Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 12:00:36 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21, johnkelly wrote:
PaPi pisze: Kurde, a juĹź miaĹem nadziejÄ, Ĺźe przynajmniej bÄdzie miaĹ jaja, Ĺźeby pokazaÄ, co zaprojektowaĹ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-22 10:08:41 | |
Autor: Marcin HyĹa | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-21 11:18, PaPi wrote:
Najpierw trzeba zmienic prawo - pozniej postulowac. Nie odwrotnie. Osoby odpowiedzialne z oznakowanie kontrapasĂłw majÄ sprawÄ w prokuraturze. Bo znajÄ przepisy o ktĂłrych piszesz _znacznie_ gorzej niĹź ja. Zglos to do nadzoru budowlanego, szczegolnie na etapie odbioru inwestycji. Nawet mnie nie rozĹmieszaj. Ani Rondo Mogilskie, ani Rondo GrzegĂłrzeckie nie speĹnia wymagaĹ formalnych przepisĂłw prawa budowlanego - choÄby szerokoĹci drĂłg rowerowych, skrajni itp. Np. ZUE zaprojektowaĹo sĹupy sygnalizacji Ĺwietlnej niezgodnie z rozporzÄ dzeniem w sprawie warunkĂłw technicznych, jakim powinny odpowiadaÄ drogi publiczne i ich usytuowanie. Minister nie wydawaĹ zgody na odstÄpstwa, choÄ istnieje taka procedura. Nikt nie bedzie siÄ bawiĹ w Ĺciganie tego bo zwĹaszcza na Mogilskim jest rowerowo o niebo lepiej niĹź byĹo - ale Twoja naiwnoĹÄ objawiona w argumentacji powyĹźej dyskwalifikuje cie jako powaĹźnego rozmĂłwce za jakiego najwyraĹşniej chcesz uchodziÄ. marcin ha -- Miasta dla rowerĂłw http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2010-10-22 13:08:57 | |
Autor: PaPi | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
Najpierw trzeba zmienic prawo - pozniej postulowac. Nie odwrotnie. Napisz jak sie ta sprawa skonczy. Bardzo ciekawe. Zglos to do nadzoru budowlanego, szczegolnie na etapie odbioru Pisalem o procesie odbioru inwestycji przy ktorym zawsze jest obecny nadzor budowlany. I tenze organ MUSI ustosunkowac sie do donosow jakie dostaje. Gdy inwestycja jest odebrana sprawa staje sie znacznie trudniejsza do wyegzekwowania niz w momencie odbioru. |
|
Data: 2010-10-21 11:16:25 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
Ciekawe jak było na prawdę. Marcina znam osobiście, sympatyczna osoba. To wytłumacz mi, z łaski swojej, dlaczego praktycznie każdy przepis prawa budowlanego i przepisów techniczno-budowlanych jest nagminnie łamany i nikt nie ponosi z tego tytułu żadnej odpowiedzialności. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 11:22:10 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
To wytłumacz mi, z łaski swojej, dlaczego praktycznie każdy przepis Nie wytlumacze Ci bo nie zwyklem wdawac sie w dyskusje na tym poziomie ogolnosci. Tak jak napisalem wczesniej - jak widzisz ze inwestycja drogowa, ktora jest realizowana lamie prawo to zglos to do nadzoru budowlanego. Gorzej z tymi juz zrealizowanymi - bo na naprawde bledow trzeba kasy... |
|
Data: 2010-10-21 11:44:36 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
To wytłumacz mi, z łaski swojej, dlaczego praktycznie każdy przepis Przepraszam, ale czy jesteś przytomny? Wsiądź z łaski swojej na rower - gwarantuje ci, że na 100m DDR lub DDRiP będziesz miał komplet złamanych przepisów, nie będziesz miał poziomu ogólności. Tak jak napisalem wczesniej - jak widzisz ze inwestycja drogowa, ktora jest realizowana lamie prawo to zglos to do nadzoru budowlanego. No i jeden taki mi dowodzi, że oznakowana DDRiP to chodnik, w innej sprawie komenda stołeczna nie przejmuje się zaopiniowanym pozytywnie przez wrdkpp projektem organizacji ruchu z błędami potwierdzonymi w piśmie z kgp. Nie ma trupa, nie ma sprawy? Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-21 12:04:55 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
Nie wytlumacze Ci bo nie zwyklem wdawac sie w dyskusje na tym poziomie Umiesz rozmawiac konkretnie ? Tak jak napisalem wczesniej - jak widzisz ze inwestycja drogowa, ktora Chlopie. Pisz oficjalne pisma do Powiatowego Nadzoru Budowlanego. Po pierwsze - policja OPINIUJE nie uzgadnia organizacje ruchu. Uzgadnia ja organ zarzadzajacy ruchem - czyli na ogol zarzadca drogi. Po drugie - odpowiedzialnosc prawna spoczywa wlasciwie tylko na projektancie oraz zarzadzajacym ruchem. Po trzecie od wymuszania zmian jest nadzor budowlany. |
|
Data: 2010-10-21 12:12:48 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
PaPi pisze:
Nie wytlumacze Ci bo nie zwyklem wdawac sie w dyskusje na tym poziomie Tak, umiem. Tylko po jaką cholerę mam od ciebie przeczytać, że "nie znasz tego przypadku, twój opis jest nieprecyzyjny" etc. Gdybyś miał minimum dobrej woli to byś wiedział o czym mowa. Tak jak napisalem wczesniej - jak widzisz ze inwestycja drogowa, ktora Ojej. A ty myślisz, że pisze o Jadzi z mięsnego? Po pierwsze - policja OPINIUJE nie uzgadnia organizacje ruchu. Uzgadnia ja organ zarzadzajacy ruchem - czyli na ogol zarzadca drogi. Może odstaw kawę, albo rób sobie słabszą herbatę, co? Cytuję siebie: "komenda stołeczna nie przejmuje się _*zaopiniowanym pozytywnie*_ przez wrdkpp projektem organizacji ruchu z błędami potwierdzonymi w piśmie z kgp". Po drugie - odpowiedzialnosc prawna spoczywa wlasciwie tylko na projektancie oraz zarzadzajacym ruchem. ....z czego nie wynika absolutnie nic poza tym, że dzięki temu jest kilka etatów. Po trzecie od wymuszania zmian jest nadzor budowlany. Patrz punkt 0. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-22 09:59:59 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Kłótnia fachowców... | |
On 2010-10-20 20:39, Wojtek M. wrote:
W ogóle nie było. Policja na zespole się prawie nie odzywała, często jej nie było, nie przypominam sobie jakichkolwiek zgrzytów z mundurowymi. Zgrzyty - owszem, potężne - były ze ZIKiTem oraz od pewnego czasu z Markiem Dworakiem z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego, ale merytoryczne - z Dworakiem kłóciliśmy się o dramatycznie zły projekt rozbudowy Piastowskiej w rejonie Cichego Kącika i pętli tramwajowej (w porywach pięć pasów ruchu, bez przejazdów rowerowych, z fatalnymi rozwiązaniami rowerowymi - dużo gorszymi niż obecnie!) i o ruch pod prąd. Prawdopodobnie to ruch pod prąd tak uraził policję - ale dyskusja była na podstawie przedszkola - i to z ZIKiTem a _nie_ z policją. Jak się komuś wydaje, że ruch na wąskiej ulicy gdzie trudno jechać szybciej autem niż 20 km/godz. będzie "niebezpieczny" (na podstawie własnych przemyśleń zapewne, bo nikogo z Polski na międzynarodowych konferencjach w temacie nie widziałem i nie znam literatury fachowej która by to wykazywała, wręcz przeciwnie) i w konsekwencji spycha rowerzystów na inne, znacznie bardziej niebezpieczne ulice - to trudno. Ja na zespole jestem od reprezentowania interesu rowerzystów zgodnie z własną najlepszą wiedzą. A trochę jej mam. I nie spotkałem w Polsce policjanta czy drogowca, od którego bym miał okazję czegoś się nowego dowiedzieć i nauczyć - wszystko, co mówili, było najczęściej dawno skrytykowane i skompromitowane w literaturze światowej, podawane na Zachodzie jako zbadany na dziesiątą stronę przykład złej, niebezpiecznej praktyki. To, co zrobiono w Krakowie z ruchem pod prąd to skandal - nie dość że skłócono kierowców z rowerzystami (przestawianie miejsc postojowych), to jeszcze organizacja ruchu jest niezgodna z prawem (stosowane są znaki drogowe których nie ma w katalogu rozporządzenia), wprowadza w błąd kierujących i stanowi zagrożenie bezpieczeństwa ruchu (w tej sprawie jest doniesienie do prokuratury z art. 231 KK - niedopełnienie obowiazków służbowych przez kogoś w ZIKiT. Sam napisałem parę dni temu do Wojewody wniosek o kontrolę oznakowania w trybie art. 10 ust. 2 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym, bo ZIKiT nie tylko nie umie znaków ustawić, ale i nie przyjmuje do wiadomości, że łamie przepisy i stwarza (teoretyczne przynajmniej) zagrożenie. Ja do tego dość luźno podchodzę - podobna histeria była 10 lat temu, jak otwierano kontrapas na Kopernika. Wrzask różnych etatowych pseudoekspertów, zapowiadających krwawą rzeź i codzienne zderzenia czołowe (tak, gdzieś mam wycinki z gazet z takimi bredniami) był niezwykle donośny. Głośny był np. protest lekarzy z ówczesnej Akademii Medycznej - w godzinę po otwarciu kontrapasa na rogu Radziwiłłowskiej i Kopernika w wyspę dzielącą wbił się biały citroen z narąbanym jak działo lekarzem, jadącym do pracy, więc protest nieco przycichł :-) Dziś już - na szczęście dla tych pseudoekspertów - nikt tego nie pamięta. A szkoda, bo byłoby to bardzo pouczające. Z satysfakcją dziś mówię dokładnie to samo, co 10 lat temu. marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2010-10-22 05:53:53 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kłótnia fachowców... | |
On 22 Paź, 09:59, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote: W ogóle nie było. Policja na zespole się prawie nie odzywała, często jej A czy nie ucieka nam tu jedna dość kluczowa kwestia? Wszyscy dyskutanci skoncentrowali się na rzekomym sporze rowerzyści-policja. A tymczasem w artykule jest napisane że policja nie chce rozmawiać KONKRETNIE z Marcinem Hyłą, a nie z rowerzystami i domaga się wyłączenia z zespołu Hyły a nie innych przedstawicieli rowerzystów. Czyli jednym słowem wygląda to jakby przedstawiciele policji mieli osobiście na pieńku z Marcinem Hyłą, prawdopodobnie w wyniku jakiejś ostrej pyskówki. Styl w jakim Hyła przemawia wielokrotnie na preclu, nieustanne obrażanie tych co się z nim nie zgadzają ("tylko ja się znam na temacie, inni to tumany") - uwiarygodnia tą tezę; podobnie jak totalna nieumiejętność przyznania się do błędu (pamiętam spór o wagę piast wielobiegowych, gdy nawet konkretne dane wagowe ze stron producenta kolegi Marcina nie przekonywały) -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-23 08:50:49 | |
Autor: Marcin Hyła | |
Kłótnia fachowców... | |
On 2010-10-22 14:53, Michał Wolff wrote:
A czy nie ucieka nam tu jedna dość kluczowa kwestia? Wszyscy W polskim życiu publicznym, zarówno na zespołach zadaniowych jak i na preclu jest stanowczo za dużo emocji, a za mało argumentów i oleju w głowie. Rozhisteryzowane postacie kłócą się o nazwiska, podczas gdy trzeba policzyć czy 2+2 jest 4, 5 czy 3 (albo przypomnieć sobie z podstawówki). Wygrają ci, którzy o tym wiedzą i potrafią to wykorzystać. http://www.rowery.org.pl/policja.pdf - poczytaj sobie (jak ochłoniesz). marcin ha -- Miasta dla rowerów http://www.rowery.org.pl |
|
Data: 2010-10-23 05:06:27 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kłótnia fachowców... | |
On 23 Paź, 08:50, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.tu>
wrote: http://www.rowery.org.pl/policja.pdf- poczytaj sobie (jak ochłoniesz). Przeczytałem - i wynika z tego dokładnie to co napisałem. Policja skarży się przede wszystkim na Ciebie osobiście, na to że wszystkie inne projekty oprócz Waszych są wyśmiewane itd. Cyt: "Propozycje zmian zgłaszane przez p.Marcina Hyłę są traktowane przez niego jako jedyne słuszne, a propozycje innych członków są krytykowane, NIEJEDNOKROTNIE WYŚMIEWANE i odrzucane" Z punktu widzenia rowerzystów - masz pewnie rację, tylko w dyskusjach z nie-rowerzystami przemowy z pozycji "ex cathedra" jak widać nic nie dają, skłóciliście się tylko z policją, czyli instytucją bardzo istotną dla przeprowadzenia wielu pro-rowerowych spraw. Z tego że zabłyśniesz na takiej komisji, totalnie wyśmiewając jakiegoś niedouczonego policjanta - satysfakcję może jakąś będziesz miał, tylko sprawy to za grosz do przodu nie posunie, a wręcz cofnie. Pamiętam taką dyskusję z Tobą sprzed jakiś 2 lat odnośnie znaku zakazu dla rowerów na ulicach równoległych do ścieżek. Twierdziłeś że to tylko kwestia dogadania, że w przyszłości będą stawiane zakazy ruchu z wyłączeniem rowerzystów, a na jezdniach zakazu nie będzie? Jaka jest praktyka? Całkowicie odmienna od Twoich pobożnych zapewnien, niemal w każdym miejscu gdzie powstaje nowa ścieżka automatycznie trafia zakaz na jezdnię, więc musiały pójść jakieś wytyczne do drogowców w tej mierze. Niby formalnie wiele to nie zmienia (bo gdzie jest ścieżka i tak jest zakaz) - ale praktycznie zmienia sporo, kierowcy w takich miejscach uwielbiają trąbić, znacznie łatwiej o problemy z policją. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-23 14:47:02 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 2010-10-23 14:06, Michał Wolff pisze:
Przeczytałem - i wynika z tego dokładnie to co napisałem. Policja Kłopot polega na tym, że to ten niedouczony policjant stawia w stosownych miejscach pieczątki a nie Marcin. Doskonale rozumiem Marcina bo sam z takimi mam do czynienia, tylko lokalnie. Co proponujesz w zamian gdy 90% dyskusji z urzędasami sprowadza się do ustalenia, że to oni mają władze, żadne pojęcie, a ich propozycje są niebezpieczne i często idiotyczne? Czy Marcin ma chodzić na niebezpieczne półśrodki, tylko po to by ugłaskać ego jakiegoś policjanta czy urzędnika? Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-23 06:13:15 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kłótnia fachowców... | |
On 23 Paź, 14:47, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
Co proponujesz w zamian gdy 90% dyskusji z urzędasami sprowadza się do Dyskutować trzeba umieć przede wszystkim kulturalnie. Można się z kimś nie zgadzać, ale nie można go poniżać. Różnice w tym sposobie dyskusji widać doskonale jeśli porówna się wypowiedzi Twoje i Hyły, obydwaj w gruncie rzeczy macie podobne poglądy, zgadzacie się w większości spraw, działcie publicznie. Ale Ty umiesz dyskutować kulturalnie (nawet jak się z kimś nie zgadzasz), Hyła już nie. To samo można powiedzieć zupełnie innym językiem, jako polityk powinieneś doskonale to wiedzieć. Od działacza oczekuje się skuteczności, nie pieniactwa.. Wiem że czasem szlag trafia, ale tym się różni dobry negocjator od słabego - że umie powściągnąć swoje nerwy. Co da publiczne obrażenie/ wyśmianie policjanta? Tylko tyle, że ten zacznie robić na złość - i sytuacja będzie wręcz gorsza od wyjściowej. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-23 15:35:52 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 2010-10-23 15:13, Michał Wolff pisze:
On 23 Paź, 14:47, johnkelly<st...@maciejrozalski.eu> wrote: Dla części urzędników sam fakt posiadania przeze mnie odmiennego zdania niż głoszone przez nich, tudzież kwestionowanie ich wyobrażeń na dany temat, jest już poniżaniem, podważaniem autorytetu itd. Im większa miernota, tym więcej się szasta. Różnice w tym sposobie dyskusji Kłania się definicja słowa "spier..aj" w języku dyplomacji :). Od działacza oczekuje się skuteczności, nie pieniactwa.. Oki. Niech robi. Jest jeszcze coś takiego jak skarga do przełożonych. Odpowiednio uzasadniona i nagłośniona może spowodować zmiany personalne. Z pliku przedstawionego przez Marcina wynika dla mnie jasno - pismo jest atakiem personalnym na Marcina, w wykonaniu urzędników (nie ważne, że policyjnych) którym ten nadepnął na odcisk. Oni tam nie dyskutują o kolorze ściany, tylko o rzeczach, które przekładają się na bezpieczeństwo MOJEGO poruszania się. W takiej sytuacji nie interesują mnie półśrodki i czyjeś wyobrażenia na dany temat. Ma być bezpiecznie. I już. A jeśli nie może być bo ktoś sobie coś wyobraża to ja nie chcę do tego przyłożyć ręki. Gębę i sumienie ma się tylko jedno. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-23 09:03:40 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kłótnia fachowców... | |
On 23 Paź, 15:35, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
Oki. Niech robi. Jest jeszcze coś takiego jak skarga do przełożonych. A co napisałeś parę linijek wyżej? "Dla części urzędników sam fakt posiadania przeze mnie odmiennego zdania niż głoszone przez nich, tudzież kwestionowanie ich wyobrażeń na dany temat, jest już poniżaniem, podważaniem autorytetu itd. Im większa miernota, tym więcej się szasta. " Naprawdę wierzysz, że taka skarga da skutek? Że komendant komendy gładko łyknie Wasze argumenty i udupi tych policjantów? Że da się taką sprawę nagłośnić bardziej niż ów artykulik? Bo jak dla mnie to daleko posunięta naiwność. Z pliku przedstawionego przez Marcina wynika dla mnie jasno - pismo jest Za daleko popłynąłeś. Nie byłeś na spotkaniach owej grupy, nie wiesz jak wyglądały, nie wiesz w jaki sposób i jakim językiem Hyła wyśmiewał tych policjantów itd. - a wydałeś wyrok, z góry zakładając celową złośliwość policji. Dla mnie (jako człowieka z Hyłą wielokrotnie dyskutującego) wcale nie jest to oczywiście, wcale nie dałbym głowy za to kto tu ma rację, za to czy nie posunął się za daleko. To co stosujesz - to jest sąd kapturowy Oni tam nie dyskutują o kolorze ściany, tylko o rzeczach, które No i jakie są efekty? Co osiągnięto? Jak wspominałem kolega Hyła już mnie ze dwa lata temu zapewniał o jakiś rozmowach z drogowcami na temat tych znaków (a ta sprawa akurat bardzo mi leży na sercu), jakie to będzie łatwe. A jest zupełnie inaczej - w tej mierze tylko się pogorszyło Ma być bezpiecznie. I już. A jeśli nie może być bo ktoś sobie coś Odnoszę wrażenie, że troszkę za duże znaczenie przywiązujesz do infrastkrutury rowerowej, są kraje gdzie rowerzystów jest wielu, a miejska infrastruktura rowerowa nie przewyższa polskiej (jak Włochy, Francja czy Hiszpania) - a mimo to wypadków jest znacznie mniej. Klucz do problemu bezpieczeństwa nie leży w ścieżkach, kontrapasach i innych tego typu duperelach - tylko w kulturze drogowej i zupełnie innym odbiorze roweru na drodze (pełnoprawny uczestnik nie intruz). A tego niestety nie da się zadekretować i uchwalić -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-23 16:09:40 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
KĹĂłtnia fachowcĂłw... | |
On 2010-10-23, MichaĹ Wolff wrote:
On 23 PaĹş, 15:35, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote: Ale ten, co wĹaĹciwie proponujesz w zamian? Bo walka o poprawÄ standardĂłw infrastruktury faktycznie bywa orkÄ na ugorze, róşne akcje nagĹaĹniajÄ ce/pouczajÄ ce takoĹź... jak masz lepszy pomysĹ, to siÄ moĹźe podziel? -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-10-23 19:08:32 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
W dniu 2010-10-23 18:03, Michał Wolff pisze:
Oki. Niech robi. Jest jeszcze coś takiego jak skarga do przełożonych. Więc co proponujesz w zamian? Ostrą dyskusję negujesz bo się obrażą, pisanie skarg też bo oleją. Więc co proponujesz? Z pliku przedstawionego przez Marcina wynika dla mnie jasno - pismo jest A ty najwyraźniej nie wiesz jakiego rodzaju argumenty przedstawiają urzędasy. U mnie jeden powinien wylecieć z roboty - zajmuje się usprawnianiem ruchu samochodowego na drogach gminnych - by kierowcy tracili jak najmniej czasu na przejazdy. W ten sposób usprawnił ruch samochodowy przed szkołą w taki sposób, że z parkingu trzeba łazić kilkadziesiąt metrów po jezdni by się dostać na chodnik - postawił bariery, w ten sposób usprawnił ruch na głównej drodze dojazdowej do osiedla - nie ma żadnych przejść dla pieszych, normą jest blokowanie chodników przez parkujących. W trzecim przypadku, na zwrócenie uwagi, że projekt organizacji ruchu jest niezgodny z przepisami, co było podparte pismem z KGP, poszedł i se załatwił pieczątkę w KPP z pozytywną opinią. Wytłumacz mi jak mam tego człowieka traktować poważnie i z niego nie kpić? Oni tam nie dyskutują o kolorze ściany, tylko o rzeczach, które Tych znaków, czyli których? Ja nie krakus. Dotyczy kontrapasów? Ma być bezpiecznie. I już. A jeśli nie może być bo ktoś sobie coś Masz mylne wrażenie, zresztą - twoje wrażenia to twoja sprawa. Jeśli urzędnik łamie prawo budując DDRy to znaczy, że łamie je i gdzie indziej. To jest taki typ. Tylko, że na DDR "można więcej" bo jak ktoś się zacznie dop..ać to zawsze można mu powiedzieć, że "za duże znaczenie przywiązujesz do infrastruktury rowerowej". Na jezdni już tyle nie można bo jak będzie trup, to i będą pytania. Ja chcę tylko przestrzegania prawa i nie chodzenia na skróty - zwłaszcza, że ten sam urzędnik ode mnie już tego wymaga. Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-23 11:08:22 | |
Autor: Michał Wolff | |
Kłótnia fachowców... | |
On 23 Paź, 19:08, johnkelly <st...@maciejrozalski.eu> wrote:
Więc co proponujesz w zamian? Ostrą dyskusję negujesz bo się obrażą, Pisałem już wcześniej - dyskusję ale na poziomie A ty najwyraźniej nie wiesz jakiego rodzaju argumenty przedstawiają No i co z tego wynika? Zdajesz sobie sprawę, że to generalizowanie; próba udowodnienia tezy o złych urzędnikach na osobistych przykładach? Mam uwierzyć, że urzędnicy w całym kraju to tumany, które tylko myślą jak tu załatwić tych rowerzystów? Tych znaków, czyli których? Ja nie krakus. Dotyczy kontrapasów? Nie jest mowa o Krakowie, tylko ogólnie, a pisałem o tym wątek wcześniej, chodzi o znaki zakazu na drogach równoległych do ścieżek Masz mylne wrażenie, zresztą - twoje wrażenia to twoja sprawa. To czy mam czy nie mam mylnego wrażenia łatwo sprawdzić. Wystarczy orientować się jak wygląda infrastruktura miejska w innych krajach, ilu rowerzystów ginie na drogach itd. Założenie, że jak będą w miastach dobre sieci ścieżek - to od razu drastycznie spadnie liczba zabitych jest IMO mocno naiwne. W Holandii ginie tak niewielu - nie tylko że mają dużo ścieżek, ale przede wszystkim dlatego że kierowcy traktują rowerzystę zupełnie inaczej. Kolega który w tym roku był w Holandii opowiadał mi, że tam nawet psy na rowerzystów nie szczekają - tak są przyzwyczajone :)) Jeśli Obawiam się, że taką tezę to niełatwo będzie udowodnić :)) Ja chcę tylko przestrzegania Oczywiście, że trzeba tego wymagać, ale trzeba też sobie zdawać sprawę z tego, że pyskówkami się tego nie zmieni. -- http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl |
|
Data: 2010-10-22 10:38:16 | |
Autor: johnkelly | |
Kłótnia fachowców... | |
Marcin Hyła pisze:
[...] Wrzask różnych etatowych Pamiętam to samo jak w Rzeczpospolitej "ponownie wynaleziono" skrzyżowania równorzędne. Też miała być apokalipsa. marcin ha Pozdrawiam Maciej Różalski -- ... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu .. ...................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................... .................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl .................. ... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl .. |
|
Data: 2010-10-22 13:12:20 | |
Autor: PaPi | |
Kłótnia fachowców... | |
Brak stanowiska przeciwnej strony.
Z artykulu jaki zaczal dyskusje jak i z ogromnej wiekszosci dziennikarskiej pracy nijak sie konkretow nie dowiemy. |