Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Knebel marianów spowodował, że ludzie chodzą na wykłady księdza Bonieckiego.

Knebel marianów spowodował, że ludzie chodzą na wykłady księdza Bonieckiego.

Data: 2012-01-19 08:58:13
Autor: Przemysław W
Knebel marianów spowodował, że ludzie chodzą na wykłady księdza Bonieckiego.
Jest w Polsce zakon, który jak żaden inny promuje intensywnie Kościół otwarty. Zakon, dzięki któremu wieczorem na świecką uczelnię ściągają tłumy, żeby posłuchać wykładu mądrego księdza. W laicyzującym się społeczeństwie to zjawisko niezwykłe.

Ten zakon to marianie. Zakaz występowania w mediach nałożony na ks. Adama Bonieckiego sprawił, że ożyło zainteresowanie myślą katolicką. Ks. Bonieckiego w domach kultury, bibliotekach, a we wtorek w głównej auli Uniwersytetu Warszawskiego słuchali ludzie w wieku od 18 do 80 lat. Sama słyszałam, jak kilka osób przyznało, że ''na Bonieckiego'' przyciągnął ich medialny knebel księdza.


Co usłyszeli?

O ułudzie walki o ''chrześcijańskie ustawodawstwo''

- Chodzi o to, żeby Kościół miał taką siłę, by potrafił skutecznie przekonać o świętości każdego życia, ale przez formowanie sumień, a nie mobilizowanie lobby parlamentarnego. Sukces polegający na wojowaniu o ustawę w duchu chrześcijańskim jest kruchy. W jednej kadencji się go osiągnie, a w drugiej straci - mówił ks. Boniecki.

Że konkordat to nie świętość

Wedle byłego redaktora naczelnego ''Tygodnika Powszechnego'' można go zmienić, gdyby zaszła taka potrzeba (ostatnio była o tym mowa w związku z pomysłem likwidacji Funduszu Kościelnego). Ks. Boniecki: - Mówi się, że konkordat jest doskonały, wszyscy go nam zazdroszczą. Nie można tego tak absolutyzować, nie warto wpadać w namiętności i natychmiast podejrzewać się nawzajem o wrogość.

O roli Kościoła w PRL i jego pokusach w demokracji

- Jest coś z tej logiki, że gdy byliśmy w mniejszości, walczyliśmy o wolność w imię waszych zasad, a kiedy jesteśmy w większości, nie chcemy jej wam przyznać w imię naszych zasad. Dawniej ważne były prawa człowieka, wolność dla wszystkich, a teraz pojawiła się pokusa, że kiedy mamy coś do powiedzenia, stanęliśmy w szeregu zwycięzców, chcemy uszczęśliwić na siłę naszą ukochaną ojczyznę - mówił ks. Boniecki.

O dialogu

- Bez dialogu jesteśmy pyszni, wydaje nam się, że jesteśmy właścicielami jedynej prawdy. Dla niektórych ludzi dialog stanowi problem. W portalach katolickich czytamy, że dialog grozi utratą tożsamości. Ale tożsamość można utracić, gdy człowiek się na dialog zamyka. Nie ma katolicyzmu z wykluczeniem dialogu.

O hipokryzji w Kościele

- Św. Paweł żalił się na fałszywych braci, od których wiele ucierpiał. Konfrontacja z ludźmi niechętnymi wierze to sytuacja klarowna. Ale najgorsi są właśnie fałszywi bracia, którzy w trosce o twoją duszę wypatrują pęknięć. Nie mówię tego broń Boże o moim prowincjale, lecz o hipokryzji obecnej także w Kościele. Ludzka słabość polega na tym, że aby wyeksponować własną cnotę, trzeba wytknąć grzech bliźniego - stwierdził ks. Boniecki.

Dostał brawa. Te brawa należą się przede wszystkim marianom, którzy wyeksponowali ks. Bonieckiego.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,86116,10990664,Ks__Boniecki_ma_glos__czyli_Marianie_ratuja_Kosciol.html#ixzz1jt8oLxdB



Przemek

--

"Jarosław Kaczyński w 2011 roku przegrał wszystko co było do przegrania. Po raz szósty z rzędu Polacy wybrali ciepłą wodę w kranie serwowaną przez Donalda Tuska zamiast IV RP obiecywanej przez prezesa PiS. Mało tego - od prezesa odeszli najwierniejsi z wiernych: Zbigniew Ziobro, Jacek Kurski, Beata Kempa. Przez 12 miesięcy PiS w żadnym sondażu nie wyprzedziło Platformy Obywatelskiej."

Knebel marianów spowodował, że ludzie chodzą na wykłady księdza Bonieckiego.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona