Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.koszykowka   »   Kobe 42 ze złamanym palcem?

Kobe 42 ze złamanym palcem?

Data: 2009-12-16 03:21:07
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale
nie wyobrazam sobie jakim cudem mozna dać Bryantowi oddac 26 rzutow,
gdy gra ze złamanym palcem. I w dodatku chodzi o palec wskazujący ręki
rzucającej! To drugi (po srodkowym) najwazniejszy palec koszykarza!
Czy nie nalezaloby sie spodziewac wiekszej ilosci wybić piłki (nawet z
faulem), ktore przypadkiem zahaczalyby o kontuzjowaną dłoń?
Gdyby to był rok 1989 i Jordan grałby ze złamaniem przeciwko Pistons,
to jak myslicie ile czasu spedzilby na boisku zanim ktos "dałby mu do
zrozumienia", że złamań nie leczy się grając? Przypadkowe uderzenie
przez Rodmana przy wejsciu na kosz? A moze proba bloku przez
Laimbeera?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-16 12:28:45
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale
nie wyobrazam sobie jakim cudem mozna dać Bryantowi oddac 26 rzutow,
gdy gra ze złamanym palcem. I w dodatku chodzi o palec wskazujący ręki
rzucającej! To drugi (po srodkowym) najwazniejszy palec koszykarza!
Czy nie nalezaloby sie spodziewac wiekszej ilosci wybić piłki (nawet z
faulem), ktore przypadkiem zahaczalyby o kontuzjowaną dłoń?
Gdyby to był rok 1989 i Jordan grałby ze złamaniem przeciwko Pistons,
to jak myslicie ile czasu spedzilby na boisku zanim ktos "dałby mu do
zrozumienia", że złamań nie leczy się grając? Przypadkowe uderzenie
przez Rodmana przy wejsciu na kosz? A moze proba bloku przez
Laimbeera?

Oczywiscie.
Pamietam mecz Celtics - Pistons z playoffs, gdy Bird wrocil i gral z urazem plecow.

Rodman AFAIR dokladnie wiedzial, na czym polega problem Birda, ktore manewry w ataku powoduja bol i kryl go tak, by do tych manewrow ograniczac mozliwosci Larry'ego.

A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy pozwolili Jacusiowi zawiazac buta.

Pozdr
S

Data: 2009-12-16 03:42:33
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 16 Gru, 12:28, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Oczywiscie.
Pamietam mecz Celtics - Pistons z playoffs, gdy Bird wrocil i gral z
urazem plecow.

To on kiedykolwiek grał bez takiego urazu?

Rodman AFAIR dokladnie wiedzial, na czym polega problem Birda, ktore
manewry w ataku powoduja bol i kryl go tak, by do tych manewrow
ograniczac mozliwosci Larry'ego.

I to jest znakomite podejscie strategiczne. Ja miałem raczej na mysli
srodki przymusu bezposredniego ;-)

A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy
pozwolili Jacusiowi zawiazac buta.

I zero wnioskow?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-16 23:12:19
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy pozwolili Jacusiowi zawiazac buta.

Piszesz jakby Kobo gral z tym zlamaniem tylko przeciwko Bulls, a nie
polowie ligi przez najblizsze kilka tygodni ;-)
Sadzicie, ze ktos go przetraci?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-16 23:13:09
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale
nie wyobrazam sobie jakim cudem mozna dać Bryantowi oddac 26 rzutow,
gdy gra ze złamanym palcem. I w dodatku chodzi o palec wskazujący ręki
rzucającej! To drugi (po srodkowym) najwazniejszy palec koszykarza!
Czy nie nalezaloby sie spodziewac wiekszej ilosci wybić piłki (nawet z
faulem), ktore przypadkiem zahaczalyby o kontuzjowaną dłoń?

Um, a skad wiesz, ze ich nie bylo?
Bo z opisu domniemam, ze meczu nie ogladales...

Gdyby to był rok 1989 i Jordan grałby ze złamaniem przeciwko Pistons,
to jak myslicie ile czasu spedzilby na boisku zanim ktos "dałby mu do
zrozumienia", że złamań nie leczy się grając?

Przede wszystkim bym sie zastanowil czy by w ogole gral...


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-17 00:15:25
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 16 Gru, 23:13, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale
> nie wyobrazam sobie jakim cudem mozna dać Bryantowi oddac 26 rzutow,
> gdy gra ze złamanym palcem. I w dodatku chodzi o palec wskazujący ręki
> rzucającej! To drugi (po srodkowym) najwazniejszy palec koszykarza!
> Czy nie nalezaloby sie spodziewac wiekszej ilosci wybić piłki (nawet z
> faulem), ktore przypadkiem zahaczalyby o kontuzjowaną dłoń?

Um, a skad wiesz, ze ich nie bylo?

Bo gdyby były to przestałby grać. Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
wyłącznie biznes.
A podstawowa zasada biznesu mowi "dobij dziada poki masz mozliwosc".
Toz wszyscy superbohaterowie staja sie superbohaterami nie dzieki
swoim supermozliwościom, a głównie dlatego, ze ich arcywrogowie nie są
w stanie ich wykończyć bez wygłaszania patetytcznej mowy! ;-)

Bo z opisu domniemam, ze meczu nie ogladales...

Nie oglądałem. Ale Bucks dzisiaj nie zrobili wcale lepszej roboty niz
Bulls. 39 punktow i game winner Kobe?

> Gdyby to był rok 1989 i Jordan grałby ze złamaniem przeciwko Pistons,
> to jak myslicie ile czasu spedzilby na boisku zanim ktos "dałby mu do
> zrozumienia", że złamań nie leczy się grając?

Przede wszystkim bym sie zastanowil czy by w ogole gral...

No to najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego by nie grał.
Moze wlasnie dlatego, ze nalezałoby sie spodziewać bardzo
ukierunkowanych fauli.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-17 12:04:43
Autor: lorak
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur pisze:
On 16 Gru, 23:13, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale
nie wyobrazam sobie jakim cudem mozna dać Bryantowi oddac 26 rzutow,
gdy gra ze złamanym palcem. I w dodatku chodzi o palec wskazujący ręki
rzucającej! To drugi (po srodkowym) najwazniejszy palec koszykarza!
Czy nie nalezaloby sie spodziewac wiekszej ilosci wybić piłki (nawet z
faulem), ktore przypadkiem zahaczalyby o kontuzjowaną dłoń?
Um, a skad wiesz, ze ich nie bylo?

Bo gdyby były to przestałby grać. Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
wyłącznie biznes.

oczywiście czasy, gdy zawodnicy całowali się przed meczem były lepsze ;P

Data: 2009-12-17 03:10:44
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 12:04, lorak <cha...@gazeta.pl> wrote:
> Bo gdyby były to przestałby grać. Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
> zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
> przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
> wyłącznie biznes.

oczywiście czasy, gdy zawodnicy całowali się przed meczem były lepsze ;P

Całowali się podczas ASG i zwykle bez języczka. ;-)  ***
Chociaż Barkley nie był do końca zachwycony pocałunkiem Bavetty :-D

Pozdro

L'e-szczur

*** Poza tym Isiah Thomas wyglada jakby był członkiem Tęczowego
Bractwa i jego czynami nie ma co sie sugerować.

Data: 2009-12-17 14:55:55
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Um, a skad wiesz, ze ich nie bylo?

Bo gdyby były to przestałby grać.

Skad taki wniosek? Zacisnalby zeby i gra dalej. Mozna Kobo nie lubic,
ale akurat umiejetnosci grania z urazami trudno sie czepiac.

Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
wyłącznie biznes.

I jest, z tego co mi wiadomo nikt go nie traktuje inaczej niz innych z
powodu urazu palca.

Toz wszyscy superbohaterowie staja sie superbohaterami nie dzieki
swoim supermozliwościom, a głównie dlatego, ze ich arcywrogowie nie są
w stanie ich wykończyć bez wygłaszania patetytcznej mowy! ;-)

ROTFL, choc to zawsze mnie dobijalo w takich filmach.
 
> Bo z opisu domniemam, ze meczu nie ogladales...

Nie oglądałem. Ale Bucks dzisiaj nie zrobili wcale lepszej roboty niz
Bulls. 39 punktow i game winner Kobe?

Ale co w tym zlego? Serio chcialbys by najlepsi gracze w lidze byli
eliminowani przez ziutkow za minimum tak bys mogl czesciej ogladac tych
drugich?
 
> Przede wszystkim bym sie zastanowil czy by w ogole gral...

No to najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego by nie grał.
Moze wlasnie dlatego, ze nalezałoby sie spodziewać bardzo
ukierunkowanych fauli.

Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-17 06:16:00
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 14:55, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Bo gdyby były to przestałby grać.

Skad taki wniosek? Zacisnalby zeby i gra dalej. Mozna Kobo nie lubic,
ale akurat umiejetnosci grania z urazami trudno sie czepiac.

A grałeś kiedyś ze złamaniem?
Samo w sobie zapewne nie jest to przyjemne, i mimo, ze podziwiam jego
(głupi) upór
to dostając raz czy dwa po łapach po prostu przestałby miec czucie w
dłoni i nie miałby wyjścia innego niz do szatni.
Nie mówie nawet o dużej szansie na przypadkowe pogłębienie kontuzji,
ale jej też nie mozna wykluczyć.

> Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
> zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
> przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
> wyłącznie biznes.

I jest, z tego co mi wiadomo nikt go nie traktuje inaczej niz innych z
powodu urazu palca.

No właśnie nie. A powinni. To jego ewidentnie słaby punkt i nikt nie
chce tego wykorzystać.
Nie zalezy mi na tym żeby Kobe stała się jakaś krzywda, ale IMO tu
jest jak w przypadku wiązania butów przez Jacka - niewykorzystana
szansa na zdobycie przewagi, która Bucks kopnęła mocno w dupę.

> Nie oglądałem. Ale Bucks dzisiaj nie zrobili wcale lepszej roboty niz
> Bulls. 39 punktow i game winner Kobe?

Ale co w tym zlego? Serio chcialbys by najlepsi gracze w lidze byli
eliminowani przez ziutkow za minimum tak bys mogl czesciej ogladac tych
drugich?

Nope. Po prostu nie rozumiem jak mozna dobrowolnie rezygnować z
posiadanej przewagi.
Jezeli przeciwko Tobie w meczu wystawionoby kulawego obronce, to
mijałbyś go w każdej akcji, czy szarmancko rzucał przez ręce,
uprzednio poczekawszy, aż do Ciebie przykuśtyka? ;-)

> > Przede wszystkim bym sie zastanowil czy by w ogole gral...

> No to najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego by nie grał.
> Moze wlasnie dlatego, ze nalezałoby sie spodziewać bardzo
> ukierunkowanych fauli.

Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.

Za walenie po łapach nie daje się flagrantów ani nie wyrzuca z
boiska.
Jakie prepisy masz na mysli? "Punkt 215 Zasad NBA: Od zawodnika z
ujawnionym złamaniem należy zachowac przynajmniej 3 metry odstępu w
obronie"? ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-17 15:25:41
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Nie zalezy mi na tym żeby Kobe stała się jakaś krzywda, ale IMO tu
jest jak w przypadku wiązania butów przez Jacka - niewykorzystana
szansa na zdobycie przewagi,


Ooo.
Jaka to przewage mogli zyskac Bulls atakujac Jacola? :-)

Mogli raczej tylko po czesci obronic honor.
Oczywiscie, runy wyciagajace z takich wynikow sie zdarzaly, ale to raczej z gatunku tworczosci Hollywood :-)

Pozdr
S

Data: 2009-12-17 06:29:23
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 15:25, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Nie zalezy mi na tym żeby Kobe stała się jakaś krzywda, ale IMO tu
> jest jak w przypadku wiązania butów przez Jacka - niewykorzystana
> szansa na zdobycie przewagi,

Ooo. Jaka to przewage mogli zyskac Bulls atakujac Jacola? :-)

Przewage w posiadaniu piłki :-) No i Jay Triano miałby serce w
przełyku przez 2 sekundy. Jack biegałby z rozwiązanym sznurowadłem
przez co potykałby się co krok.

Mogli raczej tylko po czesci obronic honor.

Przeca nie pisałem o wygraniu meczu!

Oczywiscie, runy wyciagajace z takich wynikow sie zdarzaly, ale to
raczej z gatunku tworczosci Hollywood :-)

No chyba, ze Raps zamiast dobić stanęliby nad ledwo ciepłymi Bulls i
pozwoliliby sobie na patetyczną mowę... ;-)

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-18 01:19:24
Autor: sooobi
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 15:25, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Nie zalezy mi na tym żeby Kobe stała się jakaś krzywda, ale IMO tu
> jest jak w przypadku wiązania butów przez Jacka - niewykorzystana
> szansa na zdobycie przewagi,

Ooo.
Jaka to przewage mogli zyskac Bulls atakujac Jacola? :-)

Przechwyt?

Data: 2009-12-17 23:38:22
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Skad taki wniosek? Zacisnalby zeby i gra dalej. Mozna Kobo nie lubic,
> ale akurat umiejetnosci grania z urazami trudno sie czepiac.

A grałeś kiedyś ze złamaniem?

Nigdy nie zlamalem palca, wiec nie mialem okazji, a Ty?

Samo w sobie zapewne nie jest to przyjemne, i mimo, ze podziwiam jego
(głupi) upór
to dostając raz czy dwa po łapach po prostu przestałby miec czucie w
dłoni i nie miałby wyjścia innego niz do szatni.

Pytam ponownie, sugerujesz, ze w ferworze walki nie dostaje?
Kurcze, sama mocno rzucona pilka moze miec efekt jak uderzenie.

> Ale co w tym zlego? Serio chcialbys by najlepsi gracze w lidze byli
> eliminowani przez ziutkow za minimum tak bys mogl czesciej ogladac tych
> drugich?

Nope. Po prostu nie rozumiem jak mozna dobrowolnie rezygnować z
posiadanej przewagi.
Jezeli przeciwko Tobie w meczu wystawionoby kulawego obronce, to
mijałbyś go w każdej akcji, czy szarmancko rzucał przez ręce,
uprzednio poczekawszy, aż do Ciebie przykuśtyka? ;-)

Kiepskie porownanie, raczej pytasz czy bym go przy kazdym minieciu kopal
w chora noge.
 
> Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.

Za walenie po łapach nie daje się flagrantów ani nie wyrzuca z
boiska.

Chyba, ze prowadza do bojki... Jaka obstawiasz reakcje np Artesta w
proponowanym przez Ciebie scenariuszu?


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-17 23:38:22
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 23:38, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Nigdy nie zlamalem palca, wiec nie mialem okazji, a Ty?

Grałem tylko ze złamanym nosem. Grałem z zaledwie powybijanymi
palcami. No picnic.

> Samo w sobie zapewne nie jest to przyjemne, i mimo, ze podziwiam jego
> (głupi) upór
> to dostając raz czy dwa po łapach po prostu przestałby miec czucie w
> dłoni i nie miałby wyjścia innego niz do szatni.

Pytam ponownie, sugerujesz, ze w ferworze walki nie dostaje?

Dokładnie to sugeruję. BTW Bryant unika kontaktu jak to tylko
mozliwe.

Kurcze, sama mocno rzucona pilka moze miec efekt jak uderzenie.

Piłkę mozna przyjmować drugą ręką.

> Nope. Po prostu nie rozumiem jak mozna dobrowolnie rezygnować z
> posiadanej przewagi.
> Jezeli przeciwko Tobie w meczu wystawionoby kulawego obronce, to
> mijałbyś go w każdej akcji, czy szarmancko rzucał przez ręce,
> uprzednio poczekawszy, aż do Ciebie przykuśtyka? ;-)

Kiepskie porownanie, raczej pytasz czy bym go przy kazdym minieciu kopal
w chora noge.

Pytam czy wykorzystasz posiadaną przewagę, czy ją zignorujesz?

> > Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.

> Za walenie po łapach nie daje się flagrantów ani nie wyrzuca z
> boiska.

Chyba, ze prowadza do bojki... Jaka obstawiasz reakcje np Artesta w
proponowanym przez Ciebie scenariuszu?

To by było jeszcze lepsze! Kobe out z kontuzją, Ron zawieszony na 10
spotkan za kolejną bójkę. Miodzio.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-18 14:19:16
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Kurcze, sama mocno rzucona pilka moze miec efekt jak uderzenie.

Piłkę mozna przyjmować drugą ręką.

Nie we wszystkich sytuacjach.
 
> > Nope. Po prostu nie rozumiem jak mozna dobrowolnie rezygnować z
> > posiadanej przewagi.
> > Jezeli przeciwko Tobie w meczu wystawionoby kulawego obronce, to
> > mijałbyś go w każdej akcji, czy szarmancko rzucał przez ręce,
> > uprzednio poczekawszy, aż do Ciebie przykuśtyka? ;-)
>
> Kiepskie porownanie, raczej pytasz czy bym go przy kazdym minieciu kopal
> w chora noge.

Pytam czy wykorzystasz posiadaną przewagę, czy ją zignorujesz?

Przeciez to porownanie nie ma nic wspolnego z omawianym. Analogia byloby
gdyby Kobo pudlowal seryjnie z dystansu z powodu tego zlamania i czy
dawalbym mu sie mijac by jak najmniej rzucal...  --
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-18 06:17:35
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 18 Gru, 14:19, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Piłkę mozna przyjmować drugą ręką.

Nie we wszystkich sytuacjach.

No to na klatę :-)

> > Kiepskie porownanie, raczej pytasz czy bym go przy kazdym minieciu kopal
> > w chora noge.

> Pytam czy wykorzystasz posiadaną przewagę, czy ją zignorujesz?

Przeciez to porownanie nie ma nic wspolnego z omawianym.

Ma. Masz na przeciwko człowieka z poważnym felerem. Wykorzystasz to
(mijając kuternogę, albo agresywnie broniąc Bryanta), czy będziesz
szlachetny niczym Lancelot?

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-18 15:30:50
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > > Kiepskie porownanie, raczej pytasz czy bym go przy kazdym minieciu kopal
> > > w chora noge.
>
> > Pytam czy wykorzystasz posiadaną przewagę, czy ją zignorujesz?
>
> Przeciez to porownanie nie ma nic wspolnego z omawianym.

Ma. Masz na przeciwko człowieka z poważnym felerem. Wykorzystasz to
(mijając kuternogę, albo agresywnie broniąc Bryanta), czy będziesz
szlachetny niczym Lancelot?

Agresywne bronienie to nie to samo co celowe walenie po lapach by
pogorszyc stan zlamania jego palca. IMHO dopoki nie robilbym fizycznej
krzywdy przykladowemu kulejacemu porownanie jest od czapy.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-18 06:44:09
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 18 Gru, 15:30, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
> Ma. Masz na przeciwko człowieka z poważnym felerem. Wykorzystasz to
> (mijając kuternogę, albo agresywnie broniąc Bryanta), czy będziesz
> szlachetny niczym Lancelot?

Agresywne bronienie to nie to samo co celowe walenie po lapach by
pogorszyc stan zlamania jego palca.

Chwileczke - nie pisałem o tym, ze palec ma być celem, ale jesli
obrona bedzie dla niego zbyt mocna to trudno - sam wie co robi
decydujac sie na gre.
Widziales jak Malone wybijał piłkę przeciwnikom? To wygladało jak
uderzenie młotem - po prostu walił łapą z góry i się nie przejmował. A
że ręka jest częścią piłki to kontakt z dłonią jest dozwolony. Nie mój
problem, że ta dłoń jest kontuzjowana. Jeżeli przez to zawodnik
zejdzie z boiska to też nie moja sprawa.

IMHO dopoki nie robilbym fizycznej krzywdy przykladowemu kulejacemu porownanie jest od czapy.

"Krzywda fizyczna" jest częścią gry. Nie mówie o zamachu na życie i
polowanie na palec Kobe, ale nie widze powodu, zeby się z nim
certolić, bo to przegięcie w drugą stronę. Jak podejdzie pod rękę - to
dostanie tak jak by normalnie dostał i po zawodach.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-19 23:01:09
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Agresywne bronienie to nie to samo co celowe walenie po lapach by
> pogorszyc stan zlamania jego palca.

Chwileczke - nie pisałem o tym, ze palec ma być celem, ale jesli
obrona bedzie dla niego zbyt mocna to trudno - sam wie co robi
decydujac sie na gre.
Widziales jak Malone wybijał piłkę przeciwnikom? To wygladało jak
uderzenie młotem - po prostu walił łapą z góry i się nie przejmował.

Taaaaa, a Golota jak kiedys potrafil pierdzielnac!
Taki sam zwiazek ze sprawa ;-P
 
> IMHO dopoki nie robilbym fizycznej krzywdy przykladowemu > kulejacemu porownanie jest od czapy.

"Krzywda fizyczna" jest częścią gry.

IMHO gdy jest zamierzona, jak wg Twojej propozycji, to nie.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-18 01:20:14
Autor: sooobi
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 23:38, wiLQ <N...@spam.com> wrote:
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> > Skad taki wniosek? Zacisnalby zeby i gra dalej. Mozna Kobo nie lubic,
> > ale akurat umiejetnosci grania z urazami trudno sie czepiac.

> A grałeś kiedyś ze złamaniem?

Nigdy nie zlamalem palca, wiec nie mialem okazji, a Ty?

Moze to nie jest takie powazne. Kobe bierze przeciwbole przed meczem i
nic nie czuje.

Data: 2009-12-17 15:01:20
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Rozumiem, ze zyjemy w czasach kiedy
zawodnicy przed meczem się ściskają, padają sobie w ramiona,
przyjaznie poklepują się po półdupkach, ale w czasie meczu to ma byc
wyłącznie biznes.

I jest, z tego co mi wiadomo nikt go nie traktuje inaczej niz innych z
powodu urazu palca.

No wlasnie to ma L'e na mysli.
Ze powinni go traktowac inaczej, bardziej agresywnie.

Przede wszystkim bym sie zastanowil czy by w ogole gral...
No to najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie dlaczego by nie grał.
Moze wlasnie dlatego, ze nalezałoby sie spodziewać bardzo
ukierunkowanych fauli.

Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.

Aaa, wlasnie, sedziowie...

Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Pozdr
S

Data: 2009-12-17 06:22:40
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 15:01, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
> Yup, ale tez przepisy i nastawienie sedziow byly inne.

Aaa, wlasnie, sedziowie...

Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Yup. Andrew twierdzi, ze nic nie powie, bo szkoda mu kasy.
Kobe przy stanie 106-102 dla Bucks zrobił IMHO ofensa. Bogut się
cofał, po czym stanął w miejscu z uniesionymi rękami, a Bryant na
niego wpadł po piwocie.
Efekt - 2+1 i punkt straty Lakers. Bucks dają dupy w nastepnej akcji i
Kobe ciska klasycznego, pięknego buzzer-beatera.

Całośc tu: http://www.youtube.com/watch?v=89w3ciG7lMQ

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-17 15:27:20
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Yup. Andrew twierdzi, ze nic nie powie, bo szkoda mu kasy.

Nic dziwnego. I tak sporo wydaje na bilety dla krzykaczy :-)

Ale bardzo dobrze to ujal, lebski gosc, znaczy sie.

Pozdr
S

Data: 2009-12-17 06:23:59
Autor: Tomasz Waszczyński
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 17 Gru, 15:01, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:

Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Pozdr
S

Na nba.com jest skrócik z meczu i ta akcja też. Jak dla mnie faulu
trudno się doszukać.

Pzdr. Washko

Data: 2009-12-18 01:17:22
Autor: sooobi
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Aaa, wlasnie, sedziowie...

Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Widzial na dwoje babka wrozyla jak w wielu sytuacjach. Zapewne gdyby
to Bogut wpadl na Kobego bylby offens...

Data: 2009-12-18 18:23:40
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik sooobi sooobi@gmail.com ...

Aaa, wlasnie, sedziowie...

Podobno Kobo wykorzystal star bonus na Bogucie w dogrywce.
Widzial ktos, prawda to?

Widzial na dwoje babka wrozyla jak w wielu sytuacjach. Zapewne gdyby
to Bogut wpadl na Kobego bylby offens...

ja juz po ostatnich finałach w ktorych grali Pistons stwierdziłem, ze czas najwyzszy aby wprowadzic powtorki dla sedziow wlasnie w sytuacjach ofens oraz tego koła pod koszem - za czesto sedziowie zwyczajnie sie myla.
W opisywanej sytuacji - gwizdniecie ofensa byłoby nie tylko zgdne z przepisami ale przede wszystkim z duchem gry. Obronca ładnie bronił a Kobe zwyczajnie sie wpierdalał - dlatego powinien zostac nagrodzony obronca.

Data: 2009-12-18 11:48:23
Autor: Leszczur
Kobe 42 ze złamanym palcem?
On 18 Gru, 19:23, Budzik <budzi...@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:
ja juz po ostatnich finałach w ktorych grali Pistons stwierdziłem, ze czas
najwyzszy aby wprowadzic powtorki dla sedziow wlasnie w sytuacjach ofens
oraz tego koła pod koszem - za czesto sedziowie zwyczajnie sie myla.

To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

Ale tego samego dnia była jeszcze bardziej kuriozalna sytuacja. Trzech
sędziów w meczu Wizards nie zauwazyło tego, ze piłka po rzucie Butlera
na 5 sekund przed koncem akcji nie tylko dotknęła obręczy, ale się od
niej odbiła, poleciała w górę i na drugą stronę kosza, została zebrana
w ataku chyba przez Blatche i spokojnie po dryblu dobita. Ziutek
mierzący czas nie wyzerował zegara, rozległa się syrena i Wizards
dostali shot clock violation.

W opisywanej sytuacji - gwizdniecie ofensa byłoby nie tylko zgdne z
przepisami ale przede wszystkim z duchem gry. Obronca ładnie bronił a Kobe
zwyczajnie sie wpierdalał - dlatego powinien zostac nagrodzony obronca.

A tam. Zaden duch gry - buł faul w ataku Kobe nawet bez tego. Bogu ani
się nie przesuwał, ani nie kładł na nim rąk, był poza kołem. I dupa.

Pozdro

L'e-szczur

Data: 2009-12-18 23:23:34
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Osobnik posiadający mail leszczur@acn.waw.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ja juz po ostatnich finałach w ktorych grali Pistons stwierdziłem, ze
czas najwyzszy aby wprowadzic powtorki dla sedziow wlasnie w
sytuacjach ofens oraz tego koła pod koszem - za czesto sedziowie
zwyczajnie sie myla.

To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

sadziłem, ze w sytuacji charge/block nie mogą korzystac z powtorek.
Jezeli moga - tym bardziej pietno sie nalezy.

Ale tego samego dnia była jeszcze bardziej kuriozalna sytuacja. Trzech
sędziów w meczu Wizards nie zauwazyło tego, ze piłka po rzucie Butlera
na 5 sekund przed koncem akcji nie tylko dotknęła obręczy, ale się od
niej odbiła, poleciała w górę i na drugą stronę kosza, została zebrana
w ataku chyba przez Blatche i spokojnie po dryblu dobita. Ziutek
mierzący czas nie wyzerował zegara, rozległa się syrena i Wizards
dostali shot clock violation.

pieknie...

W opisywanej sytuacji - gwizdniecie ofensa byłoby nie tylko zgdne z
przepisami ale przede wszystkim z duchem gry. Obronca ładnie bronił a
Kobe zwyczajnie sie wpierdalał - dlatego powinien zostac nagrodzony
obronca.

A tam. Zaden duch gry - buł faul w ataku Kobe nawet bez tego. Bogu ani
się nie przesuwał, ani nie kładł na nim rąk, był poza kołem. I dupa.

nie wiem z ktora teza dyskutujesz.
Napisałem ze był ofens.
Napisałem ze zgodnie z duchem gry był ofens.
Z czym sie nie zgadzasz? ;-)

--
Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jeśli będąc w towarzystwie kobiety potrafisz z niej czytać jak z
książki, nie stosuj systemu Braille'a."  T. Bernard

Data: 2009-12-19 01:26:37
Autor: Tomasz Radko
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Budzik pisze:
Osobnik posiadający mail leszczur@acn.waw.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:

ja juz po ostatnich finałach w ktorych grali Pistons stwierdziłem, ze
czas najwyzszy aby wprowadzic powtorki dla sedziow wlasnie w
sytuacjach ofens oraz tego koła pod koszem - za czesto sedziowie
zwyczajnie sie myla.
To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

sadziłem, ze w sytuacji charge/block nie mogą korzystac z powtorek.

Bo nie mogą. Nie wchodzą w grę żadne sytuacje z judgement call. Tylko
zegar, linie, takie tam.

pzdr

TRad

Data: 2009-12-19 16:59:23
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik Tomasz Radko trad@interia.pl ...

ja juz po ostatnich finałach w ktorych grali Pistons stwierdziłem,
ze czas najwyzszy aby wprowadzic powtorki dla sedziow wlasnie w
sytuacjach ofens oraz tego koła pod koszem - za czesto sedziowie
zwyczajnie sie myla.
To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

sadziłem, ze w sytuacji charge/block nie mogą korzystac z powtorek.

Bo nie mogą. Nie wchodzą w grę żadne sytuacje z judgement call. Tylko
zegar, linie, takie tam.

rozumem ze Leszczur odnosił sie do koła pod koszem a nie do ofensa. Ok, dzieki za wyjasnienie.

Data: 2009-12-19 15:41:40
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Leszczur napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

Ale tego samego dnia była jeszcze bardziej kuriozalna sytuacja. Trzech
sędziów w meczu Wizards nie zauwazyło tego, ze piłka po rzucie Butlera
na 5 sekund przed koncem akcji nie tylko dotknęła obręczy, ale się od
niej odbiła, poleciała w górę i na drugą stronę kosza, została zebrana
w ataku chyba przez Blatche i spokojnie po dryblu dobita. Ziutek
mierzący czas nie wyzerował zegara, rozległa się syrena i Wizards
dostali shot clock violation.

Z troche innej beczki, ale w ten sam desen bo ostatnio mnie to uderzylo.
Sytuacja: w trakcie meczu jest odgwizdany faul techniczny, przeciwnicy
trafiaja osobisty, gra toczy sie dalej i spotkanie sie konczy.
Z jakichs wzgledow liga wycofuje ten faul techniczny... pytanie brzmi:
nie powinni odejmowac jednego punktu z wyniku koncowego?
Co w sytuacji gdy mecz jest rozstrzygniety 1 punktem?
Przeciez wychodzi z tego jakis oficjalny absurd i przepisowy potworek,
faulu technicznego nie bylo, ale jakis osobisty gratis juz tak.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-19 17:58:24
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik wiLQ NIE@spam.com ...

To była końcówka dogrywki - sędziowie mieli pełne prawo obejrzeć
sytuację jeszcze raz.

Ale tego samego dnia była jeszcze bardziej kuriozalna sytuacja. Trzech
sędziów w meczu Wizards nie zauwazyło tego, ze piłka po rzucie Butlera
na 5 sekund przed koncem akcji nie tylko dotknęła obręczy, ale się od
niej odbiła, poleciała w górę i na drugą stronę kosza, została zebrana
w ataku chyba przez Blatche i spokojnie po dryblu dobita. Ziutek
mierzący czas nie wyzerował zegara, rozległa się syrena i Wizards
dostali shot clock violation.

Z troche innej beczki, ale w ten sam desen bo ostatnio mnie to uderzylo.
Sytuacja: w trakcie meczu jest odgwizdany faul techniczny, przeciwnicy
trafiaja osobisty, gra toczy sie dalej i spotkanie sie konczy.
Z jakichs wzgledow liga wycofuje ten faul techniczny... pytanie brzmi:
nie powinni odejmowac jednego punktu z wyniku koncowego?
Co w sytuacji gdy mecz jest rozstrzygniety 1 punktem?
Przeciez wychodzi z tego jakis oficjalny absurd i przepisowy potworek,
faulu technicznego nie bylo, ale jakis osobisty gratis juz tak.

a zdarza sie tak ze cofaja faul techniczny?
Zdarzyła sie taka sytuacja gdzie wynik rzeczywiscie był +1?

Data: 2009-12-19 19:32:37
Autor: Tomasz Radko
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Budzik pisze:

a zdarza sie tak ze cofaja faul techniczny?
Zdarzyła sie taka sytuacja gdzie wynik rzeczywiscie był +1?

Było ciekawiej. W 1979 roku. Gracz i trener dostali po trzecim
technicznym, przeciwnicy wykonali dodatkowe rzuty. Cała historia tutaj:

http://www.nba.com/features/bondy_080307.html

Data: 2009-12-19 19:43:36
Autor: wiLQ
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Budzik napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:

> Z troche innej beczki, ale w ten sam desen bo ostatnio mnie to uderzylo.
> Sytuacja: w trakcie meczu jest odgwizdany faul techniczny, przeciwnicy
> trafiaja osobisty, gra toczy sie dalej i spotkanie sie konczy.
> Z jakichs wzgledow liga wycofuje ten faul techniczny... pytanie brzmi:
> nie powinni odejmowac jednego punktu z wyniku koncowego?
> Co w sytuacji gdy mecz jest rozstrzygniety 1 punktem?
> Przeciez wychodzi z tego jakis oficjalny absurd i przepisowy potworek,
> faulu technicznego nie bylo, ale jakis osobisty gratis juz tak.
> a zdarza sie tak ze cofaja faul techniczny?

AFAIR zarowno Kobo jak i Dwightowi cofneli w zeszlorocznych playoffach.

Zdarzyła sie taka sytuacja gdzie wynik rzeczywiscie był +1?

To akurat bez znaczenia, moglem napisac +2, +3, ot jeden punkt mogl
zmienic strategie na koncowke, wiec i zakonczenie.


--
pzdr
wiLQ

Data: 2009-12-19 22:04:34
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik wiLQ NIE@spam.com ...

Zdarzyła sie taka sytuacja gdzie wynik rzeczywiscie był +1?

To akurat bez znaczenia, moglem napisac +2, +3, ot jeden punkt mogl
zmienic strategie na koncowke, wiec i zakonczenie.

IMO to jednak ma znaczenie. W meczu gdzie wynik koncowy byłrozstrzygniety - nie ma to znaczenia.
+1 jest umowne - bo odnosi sie do konkretnego rzutu osobistego (trzeba by jeszcze rozwazyc, czybył celny :) ale gdyby jako zalozenie przyjac +3 to pewnie juz zmiane strategii rowniez wziełoby pod uwage.
Reasumujac - były takie sytuacje w meczach rozstrzygnietych mniej niz 4 puktami gdzie anulowano techniczny po ktrym druzyna zdobyła punkt z osobistego?

Data: 2009-12-21 09:48:39
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
IMO to jednak ma znaczenie. W meczu gdzie wynik koncowy byłrozstrzygniety - nie ma to znaczenia.

Jak to nie ma?
A co, jezeli ow cofniety techniczny byl drugim danego gracza?
A co, jezeli dzieki osobistemu za techniczny w ostatniej akcji byly do odrobienia 4 a nie 3 punkty, itd, itp.?

Rzeczywiscie, jezeli takie zdarzenia mialy miejsce, to sa to kurioza.
Liga pewnie zaklada, ze to ryzyko zawodowe zespolu, ktory gra w NBA. Tak samo jak pozostale bledne decyzje sedziow. Znowu klania sie tu SSOL, ktory pozyczylem od L'e :-)

Pozdr
S

Data: 2009-12-21 11:23:35
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik s s@krzak.wp.pl ...

IMO to jednak ma znaczenie. W meczu gdzie wynik koncowy
byłrozstrzygniety - nie ma to znaczenia.

Jak to nie ma?
A co, jezeli ow cofniety techniczny byl drugim danego gracza?
A co, jezeli dzieki osobistemu za techniczny w ostatniej akcji byly do
odrobienia 4 a nie 3 punkty, itd, itp.?

a co jesliby to była twoja druzyna koszykarska?
Niep rzesadzajmy.
3-4 punkty to raczej srednio rozstrzsygniety wynik koncowy.
Sytuacje powodujace wykluczenie gracza moznaby rozpatrzyc oddzielnie.
Znów - były takie?

Rzeczywiscie, jezeli takie zdarzenia mialy miejsce, to sa to kurioza.
Liga pewnie zaklada, ze to ryzyko zawodowe zespolu, ktory gra w NBA.
Tak samo jak pozostale bledne decyzje sedziow. Znowu klania sie tu
SSOL, ktory pozyczylem od L'e :-)

Oby nigdy nie stało sie tak w decydującym meczu o: awans do PO/awans do kolejnej rundy PO/mistrza.

Data: 2009-12-21 12:39:42
Autor: s
Kobe 42 ze złamanym palcem?
A co, jezeli ow cofniety techniczny byl drugim danego gracza?
A co, jezeli dzieki osobistemu za techniczny w ostatniej akcji byly do
odrobienia 4 a nie 3 punkty, itd, itp.?

a co jesliby to była twoja druzyna koszykarska?

??

Niep rzesadzajmy.
3-4 punkty to raczej srednio rozstrzsygniety wynik koncowy.

Ale, jezeli dobrze rozumiem, dzielisz sytuacje na te +1 i +4.
A ja uwazam, ze obydwie mogly byc rownie dramatyczne i pomylka sedziego mogla miec rownie znaczacy wplyw na wynik.

Nie przesadzajmy?
Powiedz to pokrzywdzonym trenerow, zawodnikom itd.

Wracajac do wspomnianego przeze mnie SSOL - ja wiem, ze tam jest relacja jednostronna i akurat nie zwiazana z tematem technicznych, ale Phoenix byli o wlos od odpadniecia z PO z Lakers (w roku, gdy grali bez Amare), bo sedziowie ponoc, w jednej akcji:
- nie zauwazyli/uslyszeli ze wypychany za linie boczna Nash (+ cala garniturowa lawka Suns) chcieli timeout,
- nie zagwizdali faulu, ktory mial owemu wypychaniu towarzyszyc,
- nie zareagowali na fakt, ze Walton, ktory wowczas zabral pilke Nashowi, uczynil to stojac stopa poza linia boiska. Dzien pozniej w Arizonie prasa publikowala fotki, na ktorych dokladnie widac bylo stope Waltona i wpatrzonego w jej okolice sedziego.

Mecz byl w LA.

Oczywiscie, to wszystko subiektywne, jak wspomnialem, pewnie TRad jest w stanie przedstawic wersje od strony LAL, ale fakt jest faktem, ze pomylki sedziowskie moga druzynie zawalic sezon. I, choc oczywiscie aptekarskie rozpatrywanie odwolan mogloby sparalizowac rozgrywki, to przegiecie w druga strone, jak chocby dyskutowana tu wlasnie beztroska z technicznymi moze budzic naprawde sporo kontrowersji.

Pozdr
S

Data: 2009-12-21 12:29:32
Autor: Budzik
Kobe 42 ze złamanym palcem?
Użytkownik s s@krzak.wp.pl ...

A co, jezeli ow cofniety techniczny byl drugim danego gracza?
A co, jezeli dzieki osobistemu za techniczny w ostatniej akcji byly do
odrobienia 4 a nie 3 punkty, itd, itp.?

a co jesliby to była twoja druzyna koszykarska?

??

pojawiłą sie prosta sytuajca i nagle 10 jezeli wiec dodałem, nieco zartobliwie, jedenaste.

Niep rzesadzajmy.
3-4 punkty to raczej srednio rozstrzsygniety wynik koncowy.

Ale, jezeli dobrze rozumiem, dzielisz sytuacje na te +1 i +4.
A ja uwazam, ze obydwie mogly byc rownie dramatyczne i pomylka sedziego mogla miec rownie znaczacy wplyw na wynik.

Jakas granice trzeba przyjac.

Nie przesadzajmy?
Powiedz to pokrzywdzonym trenerow, zawodnikom itd.

ja nie twierdze, ze problem jest błachy, tylko ze trzeba go zdiagnozowac.
Nie przesadzajmy - pytam ile było takich sytuacji ze ten faul techniczny ktory potem został cofniety, spowodował taka zmiane taktyki, ze druzyna przegrała conajmniej +4 a gdyby faulu nie było, grałaby inaczej i by wygrała.

Oczywiscie, to wszystko subiektywne, jak wspomnialem, pewnie TRad jest w stanie przedstawic wersje od strony LAL, ale fakt jest faktem, ze pomylki sedziowskie moga druzynie zawalic sezon.

jasne, w pierwszym poscie napisałem, ze od jakiegos czasu uwazam, ze sytuacje charge powinny miec mozliwosc sprawdzenia na powtorkach wideo.
Byc moze inne rowniez.
Zobaczcie jak fajnie sprawdza sie to w tenisie - challenge sa genialne (choc ciekawi mnie na jakiej technicznej zasadzie to działa), i tylko IMO ich ilosc powinna zostac zwiekszona, bo czesto widac, ze zawodnik chetnie by sprawdził, ale mu sie nie oplaca.

Data: 2009-12-21 13:33:57
Autor: Tomasz Radko
Kobe 42 ze złamanym palcem?
s pisze:

Wracajac do wspomnianego przeze mnie SSOL - ja wiem, ze tam jest relacja jednostronna i akurat nie zwiazana z tematem technicznych, ale Phoenix byli o wlos od odpadniecia z PO z Lakers (w roku, gdy grali bez Amare), bo sedziowie ponoc, w jednej akcji:
- nie zauwazyli/uslyszeli ze wypychany za linie boczna Nash (+ cala garniturowa lawka Suns) chcieli timeout,
- nie zagwizdali faulu, ktory mial owemu wypychaniu towarzyszyc,
- nie zareagowali na fakt, ze Walton, ktory wowczas zabral pilke Nashowi, uczynil to stojac stopa poza linia boiska. Dzien pozniej w Arizonie prasa publikowala fotki, na ktorych dokladnie widac bylo stope Waltona i wpatrzonego w jej okolice sedziego.

Mecz byl w LA.

Oczywiscie, to wszystko subiektywne, jak wspomnialem, pewnie TRad jest w stanie przedstawic wersje od strony LAL,

Zgoda. Przedstawiam:
- A w ryj chcesz?

pzdr

TRad

Kobe 42 ze złamanym palcem?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona