Data: 2009-12-16 12:28:45 | |
Autor: s | |
Kobe 42 ze złamanym palcem? | |
Nie wiem czy to znak czasow, szacunek czy ekstremalny fair-play, ale Oczywiscie. Pamietam mecz Celtics - Pistons z playoffs, gdy Bird wrocil i gral z urazem plecow. Rodman AFAIR dokladnie wiedzial, na czym polega problem Birda, ktore manewry w ataku powoduja bol i kryl go tak, by do tych manewrow ograniczac mozliwosci Larry'ego. A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy pozwolili Jacusiowi zawiazac buta. Pozdr S |
|
Data: 2009-12-16 03:42:33 | |
Autor: Leszczur | |
Kobe 42 ze złamanym palcem? | |
On 16 Gru, 12:28, s <s...@krzak.wp.pl> wrote:
Oczywiscie. To on kiedykolwiek grał bez takiego urazu? Rodman AFAIR dokladnie wiedzial, na czym polega problem Birda, ktore I to jest znakomite podejscie strategiczne. Ja miałem raczej na mysli srodki przymusu bezposredniego ;-) A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy I zero wnioskow? Pozdro L'e-szczur |
|
Data: 2009-12-16 23:12:19 | |
Autor: wiLQ | |
Kobe 42 ze złamanym palcem? | |
s napisal(a) posta, ktorego chcialbym skomentowac:
A w przypadku Kobo - mowimy o dzisiejszych Bulls. O tych samych, ktorzy pozwolili Jacusiowi zawiazac buta. Piszesz jakby Kobo gral z tym zlamaniem tylko przeciwko Bulls, a nie polowie ligi przez najblizsze kilka tygodni ;-) Sadzicie, ze ktos go przetraci? -- pzdr wiLQ |