Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.film   »   Kod nieśmiertelności

Kod nieśmiertelności

Data: 2011-05-07 20:40:30
Autor: Joanna Czaplińska
Kod nieśmiertelności
O ile Moon  Duncana Jonesa zakwalifikowałam jako mieszankę (dość udaną, to nie zarzut) Odysei kosmicznej, Blade Runnera i Gattaki, o tyle "Kod nieśmiertelności" to taka mieszanka Dnia świstaka z Raportem mniejszości i Universal Soldier. I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu zupełnie nieźle zmodyfikowane, sklejone w trzymającą się kupy i trzymającą w napięciu całość. Do tego na okrasę Jake Gyllenhaal, czyli nawiązanie do Donniego Darko, nie bez kozery, bo i tu, i tu mamy spore zawirowania czasowe. No dobra, coś z Bladego biegacza też można znaleźć.

Streszczać nie będę, bo gazety to zrobiły za mnie, raczej o wrażeniach - właściwie pozytywnych. Nie znam budżetu filmu (a i guglać mi się nie chce, bo mam internet z prędkością sprzed potopu), ale rzucający na kolana zapewne nie był. I chwała producentom za to, bo można się było bardziej skupić na treści, nie na efektach. A treść to w sumie takie podstawowe, egzystencjalne pytania bohatera - kim, do diaska, jestem, skoro mnie nie ma, i czy, skoro mnie nie ma, a jednak jakoś jestem, mam prawo do własnego życia i szczęścia. I nie mniej prosta odpowiedź - mam i będę o to walczyć. Brzmi może idiotycznie infantylnie, ale szłam do kina z nastawieniem nie CO mi film ma powiedzieć (bo tu oczekiwania miałam okrojone do minimum), ale JAK chce to zrobić - i w tej kwestii jestem w miarę usatysfakcjonowana. Oczywiście, można się czepiać schematyzmu - zły szalony wynalazca i dobra jego asystentka, lukrowate zakończenie, ale o ile "Moon" miało parę dłużyzn, o tyle "Kod nieśmiertelności" trzymał tempo. I chwała reżyserowi za to, że nie idzie za "tryndem" rozciągania filmu do trzech godzin, skoro całą historię można opowiedzieć w półtorej.

Joanna

Data: 2011-05-07 15:12:53
Autor: rs
Kod nieśmiertelności
On Sat, 07 May 2011 20:40:30 +0200, Joanna Czaplińska <joannna0@op.pl>
wrote:

O ile Moon  Duncana Jonesa zakwalifikowałam jako mieszankę (dość udaną, to nie zarzut) Odysei kosmicznej, Blade Runnera i Gattaki, o tyle "Kod nieśmiertelności" to taka mieszanka Dnia świstaka z Raportem mniejszości i Universal Soldier. I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu zupełnie nieźle zmodyfikowane, sklejone w trzymającą się kupy i trzymającą w napięciu całość. Do tego na okrasę Jake Gyllenhaal, czyli nawiązanie do Donniego Darko, nie bez kozery, bo i tu, i tu mamy spore zawirowania czasowe. No dobra, coś z Bladego biegacza też można znaleźć.

Streszczać nie będę, bo gazety to zrobiły za mnie, raczej o wrażeniach - właściwie pozytywnych. Nie znam budżetu filmu (a i guglać mi się nie chce, bo mam internet z prędkością sprzed potopu), ale rzucający na kolana zapewne nie był. I chwała producentom za to, bo można się było bardziej skupić na treści, nie na efektach. A treść to w sumie takie podstawowe, egzystencjalne pytania bohatera - kim, do diaska, jestem, skoro mnie nie ma, i czy, skoro mnie nie ma, a jednak jakoś jestem, mam prawo do własnego życia i szczęścia. I nie mniej prosta odpowiedź - mam i będę o to walczyć. Brzmi może idiotycznie infantylnie, ale szłam do kina z nastawieniem nie CO mi film ma powiedzieć (bo tu oczekiwania miałam okrojone do minimum), ale JAK chce to zrobić - i w tej kwestii jestem w miarę usatysfakcjonowana. Oczywiście, można się czepiać schematyzmu - zły szalony wynalazca i dobra jego asystentka, lukrowate zakończenie, ale o ile "Moon" miało parę dłużyzn, o tyle "Kod nieśmiertelności" trzymał tempo. I chwała reżyserowi za to, że nie idzie za "tryndem" rozciągania filmu do trzech godzin, skoro całą historię można opowiedzieć w półtorej.
Joanna

rowniez jestem filmem usatysfakcjonowany i mam podobne zarzuty. glowny
to jedak przeslodzone (jak piszesz zakonczenie) ale i sposob w jaki
sie glowny bohater zachowywal za kazdym razem kiedy wrzucano go w
coraz to nowe 8-mio minutowki. zamiast, jako prawdziwy zolnierz oddac
sie misji, to ucinal sobie romantyczne konwersacje. jakos wybijalo
mnie to z rytmu podczas ogladania. mialem tez  problem z paroma
skokami czasowymi, ale przymknalem na to oko. nie odbieralem tez filmu jako filozoficznego spojrzenia na problem
byc, albo mie byc, ablo byc i z kim i po co, bo po co. ten film nie
stawia nawet chyba takich pytan, zeby sie powazniej mozna bylo
zastanowic.
budzet filmu, obecnie mozna zakwalifikowac do tych malych-srednich,
ale i nie powtarzane z kilkanascie razy efekty go pochlonely. w sumid udana "letnia" produkcja. <rs>

Data: 2011-05-07 22:21:51
Autor: Arek
Kod nieśmiertelności
W dniu 2011-05-07 20:40, Joanna Czaplińska pisze:
o tyle "Kod nieśmiertelności" to taka mieszanka Dnia świstaka
> z Raportem mniejszości i Universal Soldier.
> I to znowu nie jest zarzut, bo znane pomysły są tu

Już prędzej mieszanka "Deja Vue" Tony'ego Scotta (2006r.)
z Cyborg Copem

Co do samego filmu to nie podzielam opinii - cienki niemożebnie :(
Szczególnie na tle wspomnianego już 'Deja vue'

Arek

--
http://www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2011-05-08 10:20:02
Autor: DP
IDDQD
 

Data: 2011-05-08 10:21:48
Autor: DP
Kod nieśmiertelności
czy to jest może jakieś podchwytliwe pytanie do Rambo?

bo jak nie- to prawidłowa odpowiedź brzmi: IDDQD


DP

Data: 2011-05-08 16:21:17
Autor: megrims
Kod nie�miertelno�ci
W dniu 2011-05-08 10:21, DP pisze:
czy to jest mo�e jakie� podchwytliwe pytanie do Rambo?

bo jak nie- to prawid�owa odpowied� brzmi: IDDQD


DP


IDKFA

Data: 2011-05-08 14:54:07
Autor: Grzegorz Staniak
Kod nieśmiertelnorści
On 08.05.2011, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl> wroted:

bo jak nie- to prawidłowa odpowiedź brzmi: IDDQD

IDKFA

To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2011-05-09 12:32:49
Autor: Seoman
Kod nieśmiertelnorści
Grzegorz Staniak wrote:
To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

Czy mógłbyś nie dokarmiać?

Seoman

Data: 2011-05-09 10:57:23
Autor: Grzegorz Staniak
Kod nieśmiertelnorści
On 09.05.2011, Seoman <rao17.usun@to.op.pl> wroted:

To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

Czy mógłbyś nie dokarmiać?

Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
padło słowo na "R" jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
Ĺźartem na Ĺźart?

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2011-05-09 13:28:03
Autor: Skylla
Kod nieśmiertelnorści
W dniu 2011-05-09 12:57, Grzegorz Staniak pisze:
On 09.05.2011, Seoman<rao17.usun@to.op.pl>  wroted:

To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.
Czy mógłbyś nie dokarmiać?
Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
padło słowo na "R" jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
Ĺźartem na Ĺźart?

GS
Jeśli na 1 post sensowny jest 1 głupi - ok. Ale jeśli ktoś w 100% wali debilizmy, to jedyny sposób - całkowicie ignorować. Niech sobie pisze do woli sam z sobą...
S.

Data: 2011-05-10 10:52:28
Autor: Seoman
Kod nieśmiertelnorści
Grzegorz Staniak wrote:
Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w którym
padło słowo na "R" jest już teraz przeklęty i nie wolno odpowiedzieć
Ĺźartem na Ĺźart?

Te wątki to jakieś 80% wszystkiego, co tu zostało ostatnio wysłane. To już nie jest żart, to chamska złośliwość wobec ludzi, którzy korzystali z grupy zgodnie z jej tematyką.

Pozdrawiam,
Seoman

Data: 2011-05-10 09:09:16
Autor: Grzegorz Staniak
Kod nieśmiertelnorści
On 10.05.2011, Seoman <rao17.usun@to.op.pl> wroted:

Nie przesadzasz z tą polityczną poprawnością? Każdy wątek w
którym padło słowo na "R" jest już teraz przeklęty i nie wolno
odpowiedzieć żartem na żart?

Te wątki to jakieś 80% wszystkiego, co tu zostało ostatnio
wysłane. To już nie jest żart, to chamska złośliwość wobec
ludzi, którzy korzystali z grupy zgodnie z jej tematyką.

Whatever. Ramboidów odfiltrowuję na bieżąco, więc może nie deceniam
rozmiarów tragedii, ale to "iddqd" jako "kod nieśmiertelności" było
jednak dowcipne.

GS
--
Grzegorz Staniak   <gstaniak _at_ gmail [dot] com>

Data: 2011-05-09 22:05:21
Autor: megrims
Kod nieśmiertelnorści [OT]
W dniu 2011-05-09 12:32, Seoman pisze:
Grzegorz Staniak wrote:
To jest full ammo, a nie nieśmiertelność.

Czy mógłbyś nie dokarmiać?

Seoman

Teraz jestem już po 40-tce. Ale Pamiętam tamte czasy.
Doom I, Doom II to były gry. Jak na tamte czasy
386 dx2 i można było na prawdę się spocić przy komputerze.
Muzyka zapodana jako pliki .midi. IMO grywalność nie z tej
ziemi. Dzisiaj to juĹź chyba nikt takiej gry nie jest
w stanie zrobić.  Kody do DOOM'a pamiętam i chyba
nigdy nie zapomnę.

A tego gościa od 'R' to chyba już wszyscy wiedzą, że trep.
Nie ma go co karmić i nie o to mi chodziło.
ale iddqd i stare czasy z początków studiów mi się przypomniały.

Kod nieśmiertelności

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona