Data: 2010-03-15 16:08:22 | |
Autor: zly | |
Koła do szosy | |
Dylemat mam.
Do wdania kwota ok 1 -1,5k zł. Do konkursu stają: shimano rs80 fulcrum 3 mavic ksyrium elite ew easton 50/70 Zasadniczo już chyba nastawiłem się na rs80, pytanie tylko czy warto i czy pode mną wytrzymają. Waga się waha jakoś między 100-110kg. Czy którekolwiek wytrzymają no i jakieś ewentualne za i przeciw byłyby miłe. Alternatywą jest zestaw Mavic CXP33 (czy może Open Pro[cd] - też chętnie posłucham), piasty dura-ace 7800 (a jak mi ktoś podkupi to pewnie ultegra szara) i jakieś jeszcze nie wiem jakie szprychy. Sęk w tym, że piasty w zasięgu mają 32h-przód i 36h -tył. Pewnie będą mega wytrzymałe, ale pytanie czy nie za ciężkie. Na pewno całość wyjdzie taniej niż gotowe Uratujcie mnie proszę... |
|
Data: 2010-03-16 08:33:35 | |
Autor: Rowerex | |
Koła do szosy | |
On 16 Mar, 00:08, zly <bozupabylazasl...@poczta.fm> wrote:
Zasadniczo już chyba nastawiłem się na rs80, pytanie tylko czy warto i To jedne z ciekawszych kół jakie się ostatnio pojawiły, stosunek wagi i jakości do ceny wręcz wymiata. Gdybym miał kupować nowe koła, to skusiłbym się właśnie na WH-RS80. Ale... w Twoim przypadku przy tak małej ilości szprych i bardzo anorektycznych obręczach, to byłby nie lada eksperyment dla jeźdźca ważącego ponad setkę. Mała dieta i zniwelujesz własną wagą całą wagę roweru lub nawet dwóch. Liczy się nie waga samego roweru, a waga układu "rower razem z rowerzystą". Różnicy kilograma na rowerze nawet nie poczujesz, nie mówiąc o setkach gramów. Wg. mnie postaw na ostatnią opcję, czyli tradycyjne składane koła. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-03-17 08:42:18 | |
Autor: zly | |
Koła do szosy | |
Dnia Tue, 16 Mar 2010 08:33:35 -0700 (PDT), Rowerex napisał(a):
To jedne z ciekawszych kół jakie się ostatnio pojawiły, stosunek wagi No właśnie się obawiam. Pytano dodatkowe, czy piasty tego typu, co są w fabrycznie składanych kołach, można gdzieś dokupić oddzielnie? Mała dieta i zniwelujesz własną wagą całą wagę roweru lub nawet dwóch. Z grubsza jestem w stanie zejść do 100, max 95. Mniej się nie da, po prostu jestem duż i przy takiej wadze wyglądam jak suchar :) Ale do tego przydał by się rower, bo na ostrym ciężko modulować wysiłek, a mtb jakoś rekreacyjnie traktuję :) Liczy się nie waga samego roweru, a waga układu "rower razem z Podobno waga kół ma największe znaczenie. Z drugiej strony mam już dość 36h kół, jakoś tak staromodnie wyglądają :) Chętnie bym coś na 28 znalazł, ale i z piastami i z obręczami nie jest łatwo Wg. mnie postaw na ostatnią opcję, czyli tradycyjne składane koła. A ktoś się omże orientuje w różnicach między mavicami cxp33 a open pro (cd) -- marcin |
|
Data: 2010-03-17 09:16:52 | |
Autor: Rowerex | |
Koła do szosy | |
On 17 Mar, 08:42, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
Pytano dodatkowe, czy piasty tego typu, co są w Podstawowy aksjomaty marketingowca: "stosuj jak najwięcej części składowych niedostępnych na rynku i nietypowych oraz oferuj tylko niektóre jako części zamienne w horrendalnie wysokich cenach" ;-) Mówiąc krótko: zazwyczaj nie można, a jeśli można, to patrz "aksjomaty". > Liczy się nie waga samego roweru, a waga układu "rower razem z Waga kół miewa znaczenie. Mityczna "masa rotująca", czyli masa rozłożona na dużym promieniu bywa odczuwalna przy przyspieszaniu, ale bez przesady. Musiałbyś zamontować piekielnie ciężkie obręcze i równie ciężkie opony by w szosówce odczuć różnicę i to tylko na jakiś szybkich sprintach. > Wg. mnie postaw na ostatnią opcję, czyli tradycyjne składane koła. Poszukaj na forumszosowe.org. Tylko trzeba odfiltrować sporo treści, bo wiele ciekawych wątków o kołach zostało tam rozmydlonych i zagadanych na śmierć przez stałych bywalców (zaraz któryś wtrąci, że sobie kupił carbonowe obręcze, nawrzuca fotek, napisze że nakładał mnóstwo kół i w ogóle... a wątek się rozmywa i nie ma o czym czytać...) Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2010-03-17 09:18:11 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
On 17 Mar, 08:42, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm>
Podobno waga kół ma największe znaczenie. Z drugiej strony mam już dość 36h Rowniez w mojej opinii szukasz problemow. Waga kol tez ma znaczenie, ale w Twoim przypadku to chyba najwazniejsze, zeby nie byla za niska :) CXP33 to swietna obrecz, wysokiej jakosci, ladna i bardzo wytrzymala. Super patent na oczkowanie. Nie wazy wcale specjalnie duzo. Na tyl i tak polecam te 36h. |
|
Data: 2010-03-23 07:13:29 | |
Autor: frank.castle0407@googlemail.com | |
Koła do szosy | |
On Mar 17, 4:18 pm, pHarry <e...@pieniny.net> wrote:
On 17 Mar, 08:42, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> tak sie sklada, ze wlasnie kupilem uzywane ok. 7 letnie cxp 33 na piastach 105tkach i z oponami i detkami: przod wazy 1270g tyl wazy 1490g (bez kasety) To tak jakby ktos chcial wiedziec (opony vittoria cos tam 700x23) |
|
Data: 2010-03-24 09:28:39 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
Nieco zagmatwane jest to powyzsze info. Waga obreczy CXP33 nie jest
tajemnica :) Producent podaje 470g. A w przypadku mojej pomiar mnie bardzo ucieszyl, bo wyszlo 460g. A moze mam sie martwic - niedorobka jakas :) W kazdym razie jak na swoja sztywnosc i wytrzymalosc jest to IMHO calkiem niska waga. No i mi bardzo sie podoba ten ksztalt w ostry stozek, choc wcale nie wydaje mi sie zeby to cos odczuwalnego dawalo w aero. Musieli niezle sie nakombinowac z oczkowaniem zeby taki zrobic swoja droga. Ale przede wszystkim jest to obrecz naprawde wysokiej klasy i to od razu widac jak sie ja wezmie do reki, a co dopiero w czasie zaplatania. Kupilem ostatnio Mavica niskiej klasy - EN321 i roznica jest kosmiczna. Gorne otwory krzywo nawiercone, pelno sterczacych wiorow i fatalnie krzywe laczenie - prawie na 0,5mm. Gdyby to bylo pod zwykly hamulec, to masakra. Ostatnimi laty wielu producentow przenosi fabryki na Wschod i w podobny sposob cierpi jakosc ich produktow, np Marcoki. I tu pojawia sie niezla zagwozdka - ta tansza obrecz jest "Made in France"! No bardzo mnie dziwi ta sytuacja. Najwyrazniej sa France i France... :) |
|
Data: 2010-03-17 16:50:16 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
zly pisze:
Szukasz kłopotów, ale Twoja sprawa. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-16 15:03:59 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
zly pisze:
Dylemat mam. Cwańsi producenci narzucają ograniczenia wagowe dla użytkownika. Generalnie przy tej masie użytkownika zdecydowanie wolałbym koła składane ze sprawdzonych komponentów przez dobrego mechanika niż gotowce. Większa masa będzie tu raczej zaletą. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-19 23:02:22 | |
Autor: domino | |
Koła do szosy | |
Zapomnij o gotowcach. Kup CXP33 albo Open Pro, sprawdzone i mocne
piasty (może być Dura Ace czy Ultegra choć sam przekonania do Shimano nie mam) i daj to do zaplatania dobremu mechanikowi. Domyślam się, że wyczynowcem nie jesteś więc te 100 czy 200 gram więcej nie będzie miało dla Ciebie żadnej różnicy. Postaw na trwałość rozwiązania bo nic bardziej nie irytuje niż problemy ze sprzętem w połowie trasy. Sam w ubiegłym roku poskładałem podobne koła i masa wcale nie różni się wiele od firmówek a świadomość wytrzymałości zestawu - bezcenna.. 200g to pół bidonu płynu - niewielka oszczędność. |
|
Data: 2010-03-22 08:40:16 | |
Autor: zly | |
Koła do szosy | |
Dnia Fri, 19 Mar 2010 23:02:22 -0700 (PDT), domino napisał(a):
Zapomnij o gotowcach. Kup CXP33 albo Open Pro, sprawdzone i mocne Odpisując ogólnie. Durejsy 7800 już zamówione (32h przód i 36h tył), ktoś wie czy w DC można gdzieś dostać te cxp33 w interentowych cenach? :) I jakie szprychy do takiego zestawu polecacie? Dla ułatwienia dodam, że czarne ;) Na forumszosowe też napisałem, uwagi podobne jak tutaj. Archiwum o tyle mało pomocne, że mało kto waży tyle co ja ;) Podobnie jak na jakichś zagranicznych. Waga okazała się okrutna :(( skoczyło do 116 :/ ale, żeby sensownie zbijać, to muszę złożyć ten rowerek do końca. Docelowo jest jakieś 20kg mniej... A do tej pory nie miałem raczej problemów z kołami, chociaż raczej właśnie 36 szprychowe były, prędzej kapcie łapałem na dziurach :) -- marcin |
|
Data: 2010-03-22 09:47:12 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
zly pisze:
I jakie szprychy do takiego zestawu polecacie? Dla ułatwienia dodam, że DT 2/1.8/2. Albo żeby było ciekawiej trochę lżej: przód i tył prawy jak poprzednio, tył lewy 2/1.5/2. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-22 08:28:23 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
Z tylu dobry jest taki mieszany uklad i to z paru wzgledow.
A z przodu, skoro bedzie CXP33 i az 32 druty to mozna by sie pokusic o Revolutiony i na przod. To jest dobre miejsce na odchudzanie, bo one naprawde nie sa znaczaco slabsze od zwyklych. Tylko musi byc dobry majster i napinac je z tensjometrem, albo musi byc bardzo dobry majster :) Po prostu one nie toleruja przekroczenia zalecanego naciagu. Sam sie kiedys na tym nacialem, bo "w momencie" dwie sztuki przy laczeniu obreczy mi poplynely o 2mm, gdy za bardzo z kluczykiem zawalczylem. Ale nie mialem pod reka na wymiane i 10tys. z takimi przejezdzilem i nic sie nie dzialo - to swiadczy o ich wytrzymalosci. A szprych w tym przednim kole mam tylko 24 (za to ciezka obrecz Ambrosio Focus) Oczywiscie odpowiedniki Sapim tez moga byc, chyba Laser to sie zwie. |
|
Data: 2010-03-22 18:34:21 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
pHarry pisze:
Z tylu dobry jest taki mieszany uklad i to z paru wzgledow. Tensjometra nie mam, parę kół na tych szprychach popełniłem "na czuja" i do dzisiaj działają. Faktem jest, że takie koła są naprawdę pracochłonne. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-22 10:50:08 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
Wniosek moze byc tylko jeden - bardzo dobry majster jestes!
A jeszcze co do kolek na nich, to nie tylko lzejsze i niewiele slabsze sa. Niektorzy twierdza ze sa wrecz wytrzymalsze. Ze niby cienkie szprychy bardziej sie poddaja i dzieki temu rozkladaja uderzenia na wiecej szprych. Ja tam ten argument rozumiem ale niekoniecznie przenosze go na ogolna wytrzymalosc kola. Ale skoro wielu uzywa ich w konkretnym mtb, to tym bardziej na szosie nie powinno byc problemow. A tutaj jeszcze zaleta aero dochodzi. |
|
Data: 2010-03-22 20:23:11 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
pHarry pisze:
Wniosek moze byc tylko jeden - bardzo dobry majster jestes! Etam. Może :) Sam używam tych 2/1.5/2 tylko na szosie, bardziej dla eksperymentu niż dla zbicia masy i raczej dla siebie nie będę więcej takich kół robił, chyba że lewą stronę tyłu. Swoją drogą szkoda że pomiędzy 2/1.8/2 a 2/1.5/2 nie ma nic pośredniego. Ale skoro wielu uzywa ich w W MTB szprychy są jednak te ~35 mm krótsze, a i same felgi mają chyba większy zapas wytrzymałości. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-22 12:39:25 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
On 22 Mar, 20:23, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Swoją drogą szkoda że Cos tam jest. DT kuje takie Supercompy, ze niby pod tarcze bardziej zalecaja od Revo. W MTB szprychy są jednak te ~35 mm krótsze, a i same felgi mają chyba To napewno jest 2x prawda. Jednakowoz od wstrzasow lancuch ma wieksze sklonnosci do wtargniecia za kasete i dlatego tym bardziej bym uwazal na Revo od jej strony. Jednakowoz #2 - w MTB, a zwlaszcza w jego Beskidzkiej odmianie, wystepuja agresywne ataki ostrych kamieni na szprychy, dlatego wogole bym nie dawal Revo na tyl. Tymniemniej sa tacy co niezle daja z nimi czadu po gorach i jakos twierdza ze da rade. Ale nieduzo ich jest :) |
|
Data: 2010-03-22 21:16:37 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
pHarry pisze:
To napewno jest 2x prawda. Jednakowoz od wstrzasow lancuch ma wieksze Na łańcuch między kasetą a szprychami jest inne lekarstwo, akurat grubsza szprycha niewiele tu pomoże. Chodzi mi o spoke protector. Wiem że wygląda to obleśnie, ale działa. Ja stosuję takie mniejsze od największej koronki, nie rzuca się w oczy, a robotę robi. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-24 09:49:06 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
On 22 Mar, 21:16, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Na łańcuch między kasetą a szprychami jest inne lekarstwo, akurat Cos tam jednak daje ta grubsza szprycha, chocby czas do namyslu :) Po pierwszej wpadce napewno nie zostanie uszkodzona. Competition tez jest dobry, bo niedosc ze slabo cieniowany, to to zwezenie zaczyna sie dosc daleko od lebka szprychy. W Revo zaczyna sie znacznie wczesniej. Plastykowe protektory oczywiscie przerabialem. Koncepcyjnie to jest dobra rzecz - tania, prosta i skuteczna. Tylko niestety produkuja je chyba tylko w niskiej jakosci. Rozne probowalem i jest wogole problem zeby to dobrze chwycilo sie szprych swoim mocowaniem, nie luzowalo sie i nie obcieralo. A jak juz sie uda, to po jakims czasie brzydko zolknie. Zreszta do szosowej kasety, przynajmniej 10s, to nie bardzo da rady zalozyc gotowy. Tam szprychy "wchodza" w plaszczyzne najwiekszej koronki; mowiac prosto - nie ma miejsca. Trzeba go przyciac nie tylko na zewnatrz, ale i od srodka. I zrobic wlasne mocowanie. W sumie nietrudno - szpikulec i drut albo zip, ale ciezko potem sciagac do czyszczenia. Ja zrezygnowalem z tego patentu. Jak sie ma dobrze wyregulowana przerzutke i nie walczy za bardzo z nia na trasie, to szanse sa minimalne. Jesli przerzutka jest juz wyluzowania, to one naturalnie rosna. Ale mozna zapobiedz. Po prostu kasowac pierwszy bieg zawsze gdy przestaje byc potrzebny. Zaczynanie z nim zjazdu to proszenie sie o klopoty. Dobrze jest tez miec rozsadnie dobrane przelozenia, zeby nie naduzywac tej koronki. A ja to bardzo czesto obserwuje, zwlaszcza u malo wprawnych. Na szczescie producenci w rowerach dla nich montuja ten protektor. Aha, najwieksze szanse na wpadke sa oczywiscie w mtb. Ale tu jest jeszcze inne lekarstwo. Lepsze kasety (przynajmniej XT) maja ostatnio przedluzone nity w kierunku szprych. Lancuch nawet jak spadnie, to raczej sie silnie nie zakleszczy. |
|
Data: 2010-03-24 17:57:29 | |
Autor: PeJot | |
Koła do szosy | |
pHarry pisze:
Plastykowe protektory oczywiscie przerabialem. Koncepcyjnie to jest Niestety. Rada - wymieniać bez żalu po sezonie. Aha, najwieksze szanse na wpadke sa oczywiscie w mtb. Ale tu jest Ale zewnętrzne szprychy zmasakruje. Fakt, że do droższych kaset nie pasuje to nijak. Swego czasu, gdy przerzucałem katalog Shimano, oferowali toto nawet do swoich "butikowych" kół. -- P. Jankisz O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów" Stanisław Lem |
|
Data: 2010-03-20 01:27:56 | |
Autor: Szewc | |
Koła do szosy | |
zly pisze:
Dylemat mam. Ja tam zacząłem się odchudzać. Ze 113 zjechałem na 96 i kontynuuję. Biorąc pod uwagę Twoją wagę i stan polskich dróg (zwłaszcza po zimie), rozwiązanie na 36 szprych jest jak najbardziej ok. Ale jak to mawiają, jedni wolą kobiety krągłe, a inni anorektyczki ;) pozdr. szewc. |
|
Data: 2010-03-22 19:43:58 | |
Autor: Frankie | |
Koła do szosy | |
W dniu 10-03-16 00:08, zly pisze:
Dylemat mam. A dlaczego nie bierzesz pod uwage zadnego z modeli DT Swiss? Moim zdaniem warto. Ewentualnie Bontrager, ale to wlasciwie tez DT :-) -- pzdr, frankie. www.frankie.waw.pl http://groups.google.com/group/browerzysci |
|
Data: 2010-03-23 07:12:18 | |
Autor: zly | |
Koła do szosy | |
Dnia Mon, 22 Mar 2010 19:43:58 +0100, Frankie napisał(a):
A dlaczego nie bierzesz pod uwage zadnego z modeli DT Swiss? Moim zdaniem warto. Ewentualnie Bontrager, ale to wlasciwie tez DT :-) Zupełnie nie mam doświadczenia z tymi firmami, zupełnie nie wpadłbym na to by szukać w tym kierunku. Do tego kojarzą mi się wybitnie z mtb :) Tak czy siak piasty już są, teraz organizuję obręcze. ps. wie ktoś gdzie można dostać tylny zamykacz do da-7800? :> -- marcin |
|
Data: 2010-03-24 09:32:17 | |
Autor: pHarry | |
Koła do szosy | |
On 23 Mar, 07:12, zly <bozupabylazasl...@NOpocztaSPAM.fm> wrote:
ps. wie ktoś gdzie można dostać tylny zamykacz do da-7800? :> A np tu: http://www.cyklotur.com/x_C_Dz__PDNAZ2_czesci_zaciski_obejmy_zaciski_kol__LL_10.html Ale kosztuje naprawde masakryczne pieniadze. Nigdy nie moge sie nadziwic dlaczego te shimanowskie zaciski az tyle stoja. Za niewiele drozej szlo swego czasu dorwac nowa piaste DA, ta z alu bebenkiem. |
|