Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Koła do szosy

Koła do szosy

Data: 2010-03-19 23:02:22
Autor: domino
Koła do szosy
Zapomnij o gotowcach. Kup CXP33 albo Open Pro, sprawdzone i mocne
piasty (może być Dura Ace czy Ultegra choć sam przekonania do Shimano
nie mam) i daj to do zaplatania dobremu mechanikowi. Domyślam się, że
wyczynowcem nie jesteś więc te 100 czy 200 gram więcej nie będzie
miało dla Ciebie żadnej różnicy. Postaw na trwałość rozwiązania bo nic
bardziej nie irytuje niż problemy ze sprzętem w połowie trasy. Sam w
ubiegłym roku poskładałem podobne koła i masa wcale nie różni się
wiele od firmówek a świadomość wytrzymałości zestawu - bezcenna.. 200g
to pół bidonu płynu - niewielka oszczędność.

Data: 2010-03-22 08:40:16
Autor: zly
Koła do szosy
Dnia Fri, 19 Mar 2010 23:02:22 -0700 (PDT), domino napisał(a):

Zapomnij o gotowcach. Kup CXP33 albo Open Pro, sprawdzone i mocne
piasty (może być Dura Ace czy Ultegra choć sam przekonania do Shimano
nie mam) i daj to do zaplatania dobremu mechanikowi.

Odpisując ogólnie. Durejsy 7800 już zamówione (32h przód i 36h tył), ktoś
wie czy w DC można gdzieś dostać te cxp33 w interentowych cenach? :)
I jakie szprychy do takiego zestawu polecacie? Dla ułatwienia dodam, że
czarne ;) Na forumszosowe też napisałem, uwagi podobne jak tutaj. Archiwum o tyle
mało pomocne, że mało kto waży tyle co ja ;) Podobnie jak na jakichś
zagranicznych.

Waga okazała się okrutna :(( skoczyło do 116 :/ ale, żeby sensownie zbijać,
to muszę złożyć ten rowerek do końca. Docelowo jest jakieś 20kg mniej...

A do tej pory nie miałem raczej problemów z kołami, chociaż raczej właśnie
36 szprychowe były, prędzej kapcie łapałem na dziurach :)

--
marcin

Data: 2010-03-22 09:47:12
Autor: PeJot
Koła do szosy
zly pisze:

I jakie szprychy do takiego zestawu polecacie? Dla ułatwienia dodam, że
czarne ;)

DT 2/1.8/2. Albo żeby było ciekawiej trochę lżej: przód i tył prawy jak poprzednio, tył lewy 2/1.5/2.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-03-22 08:28:23
Autor: pHarry
Koła do szosy
Z tylu dobry jest taki mieszany uklad i to z paru wzgledow.

A z przodu, skoro bedzie CXP33 i az 32 druty to mozna by sie pokusic o
Revolutiony i na przod. To jest dobre miejsce na odchudzanie, bo one
naprawde nie sa znaczaco slabsze od zwyklych. Tylko musi byc dobry
majster i napinac je z tensjometrem, albo musi byc bardzo dobry
majster :) Po prostu one nie toleruja przekroczenia zalecanego
naciagu. Sam sie kiedys na tym nacialem, bo "w momencie" dwie sztuki
przy laczeniu obreczy mi poplynely o 2mm, gdy za bardzo z kluczykiem
zawalczylem. Ale nie mialem pod reka na wymiane i 10tys. z takimi
przejezdzilem i nic sie nie dzialo - to swiadczy o ich wytrzymalosci.
A szprych w tym przednim kole mam tylko 24 (za to ciezka obrecz
Ambrosio Focus)

Oczywiscie odpowiedniki Sapim tez moga byc, chyba Laser to sie zwie.

Data: 2010-03-22 18:34:21
Autor: PeJot
Koła do szosy
pHarry pisze:
Z tylu dobry jest taki mieszany uklad i to z paru wzgledow.

A z przodu, skoro bedzie CXP33 i az 32 druty to mozna by sie pokusic o
Revolutiony i na przod. To jest dobre miejsce na odchudzanie, bo one
naprawde nie sa znaczaco slabsze od zwyklych. Tylko musi byc dobry
majster i napinac je z tensjometrem, albo musi byc bardzo dobry
majster :) Po prostu one nie toleruja przekroczenia zalecanego
naciagu.

Tensjometra nie mam, parę kół na tych szprychach popełniłem "na czuja" i do dzisiaj działają. Faktem jest, że takie koła są naprawdę pracochłonne.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-03-22 10:50:08
Autor: pHarry
Koła do szosy
Wniosek moze byc tylko jeden - bardzo dobry majster jestes!

A jeszcze co do kolek na nich, to nie tylko lzejsze i niewiele slabsze
sa. Niektorzy twierdza ze sa wrecz wytrzymalsze. Ze niby cienkie
szprychy bardziej sie poddaja i dzieki temu rozkladaja uderzenia na
wiecej szprych. Ja tam ten argument rozumiem ale niekoniecznie
przenosze go na ogolna wytrzymalosc kola. Ale skoro wielu uzywa ich w
konkretnym mtb, to tym bardziej na szosie nie powinno byc problemow. A
tutaj jeszcze zaleta aero dochodzi.

Data: 2010-03-22 20:23:11
Autor: PeJot
Koła do szosy
pHarry pisze:
Wniosek moze byc tylko jeden - bardzo dobry majster jestes!

Etam. Może :) Sam używam tych 2/1.5/2 tylko na szosie, bardziej dla eksperymentu niż dla zbicia masy i raczej dla siebie nie będę więcej takich kół robił, chyba że lewą stronę tyłu. Swoją drogą szkoda że pomiędzy 2/1.8/2 a 2/1.5/2 nie ma nic pośredniego.

Ale skoro wielu uzywa ich w
konkretnym mtb, to tym bardziej na szosie nie powinno byc problemow.

W MTB szprychy są jednak te ~35 mm krótsze, a i same felgi mają chyba większy zapas wytrzymałości.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-03-22 12:39:25
Autor: pHarry
Koła do szosy
On 22 Mar, 20:23, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Swoją drogą szkoda że
pomiędzy 2/1.8/2 a 2/1.5/2 nie ma nic pośredniego.

Cos tam jest. DT kuje takie Supercompy, ze niby pod tarcze bardziej
zalecaja od Revo.



W MTB szprychy są jednak te ~35 mm krótsze, a i same felgi mają chyba
większy zapas wytrzymałości.

To napewno jest 2x prawda. Jednakowoz od wstrzasow lancuch ma wieksze
sklonnosci do wtargniecia za kasete i dlatego tym bardziej bym uwazal
na Revo od jej strony. Jednakowoz #2 - w MTB, a zwlaszcza w jego
Beskidzkiej odmianie, wystepuja agresywne ataki ostrych kamieni na
szprychy, dlatego wogole bym nie dawal Revo na tyl. Tymniemniej sa
tacy co niezle daja z nimi czadu po gorach i jakos twierdza ze da
rade. Ale nieduzo ich jest :)

Data: 2010-03-22 21:16:37
Autor: PeJot
Koła do szosy
pHarry pisze:

To napewno jest 2x prawda. Jednakowoz od wstrzasow lancuch ma wieksze
sklonnosci do wtargniecia za kasete i dlatego tym bardziej bym uwazal
na Revo od jej strony.

Na łańcuch między kasetą a szprychami jest inne lekarstwo, akurat grubsza szprycha niewiele tu pomoże. Chodzi mi o spoke protector. Wiem że wygląda to obleśnie, ale działa. Ja stosuję takie mniejsze od największej koronki, nie rzuca się w oczy, a robotę robi.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2010-03-24 09:49:06
Autor: pHarry
Koła do szosy
On 22 Mar, 21:16, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
Na łańcuch między kasetą a szprychami jest inne lekarstwo, akurat
grubsza szprycha niewiele tu pomoże. Chodzi mi o spoke protector. Wiem
że wygląda to obleśnie, ale działa. Ja stosuję takie mniejsze od
największej koronki, nie rzuca się w oczy, a robotę robi.

Cos tam jednak daje ta grubsza szprycha, chocby czas do namyslu :) Po
pierwszej wpadce napewno nie zostanie uszkodzona. Competition tez jest
dobry, bo niedosc ze slabo cieniowany, to to zwezenie zaczyna sie dosc
daleko od lebka szprychy. W Revo zaczyna sie znacznie wczesniej.

Plastykowe protektory oczywiscie przerabialem. Koncepcyjnie to jest
dobra rzecz - tania, prosta i skuteczna. Tylko niestety produkuja je
chyba tylko w niskiej jakosci. Rozne probowalem i jest wogole problem
zeby to dobrze chwycilo sie szprych swoim mocowaniem, nie luzowalo sie
i nie obcieralo. A jak juz sie uda, to po jakims czasie brzydko
zolknie. Zreszta do szosowej kasety, przynajmniej 10s, to nie bardzo
da rady zalozyc gotowy. Tam szprychy "wchodza" w plaszczyzne
najwiekszej koronki; mowiac prosto - nie ma miejsca. Trzeba go
przyciac nie tylko na zewnatrz, ale i od srodka. I zrobic wlasne
mocowanie. W sumie nietrudno - szpikulec i drut albo zip, ale ciezko
potem sciagac do czyszczenia.

Ja zrezygnowalem z tego patentu. Jak sie ma dobrze wyregulowana
przerzutke i nie walczy za bardzo z nia na trasie, to szanse sa
minimalne. Jesli przerzutka jest juz wyluzowania, to one naturalnie
rosna. Ale mozna zapobiedz. Po prostu kasowac pierwszy bieg zawsze gdy
przestaje byc potrzebny. Zaczynanie z nim zjazdu to proszenie sie o
klopoty. Dobrze jest tez miec rozsadnie dobrane przelozenia, zeby nie
naduzywac tej koronki. A ja to bardzo czesto obserwuje, zwlaszcza u
malo wprawnych. Na szczescie producenci w rowerach dla nich montuja
ten protektor.

Aha, najwieksze szanse na wpadke sa oczywiscie w mtb. Ale tu jest
jeszcze inne lekarstwo. Lepsze kasety (przynajmniej XT) maja ostatnio
przedluzone nity w kierunku szprych. Lancuch nawet jak spadnie, to
raczej sie silnie nie zakleszczy.

Data: 2010-03-24 17:57:29
Autor: PeJot
Koła do szosy
pHarry pisze:

Plastykowe protektory oczywiscie przerabialem. Koncepcyjnie to jest
dobra rzecz - tania, prosta i skuteczna. Tylko niestety produkuja je
chyba tylko w niskiej jakosci.

Niestety. Rada - wymieniać bez żalu po sezonie.

Aha, najwieksze szanse na wpadke sa oczywiscie w mtb. Ale tu jest
jeszcze inne lekarstwo. Lepsze kasety (przynajmniej XT) maja ostatnio
przedluzone nity w kierunku szprych. Lancuch nawet jak spadnie, to
raczej sie silnie nie zakleszczy.

Ale zewnętrzne szprychy zmasakruje. Fakt, że do droższych kaset nie pasuje to nijak. Swego czasu, gdy przerzucałem katalog Shimano, oferowali toto nawet do swoich "butikowych" kół.


--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Koła do szosy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona