Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kolaboracja pana Janka

Kolaboracja pana Janka

Data: 2011-01-26 10:32:25
Autor: Bogdan Idzikowski
Kolaboracja pana Janka
Mentalność stanu wojennego jakiś czas temu zapanowała na Woronicza. Wielcy ale krótkotrwali bohaterowie naszych czasów, padają niczym muchy. Głęboko poranieni na drzwiach wyrwanych z futryny, dumnie opuszczają pole bitwy o medialną wolność naszą i waszą.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Oto taki choćby pan Jan Pośpieszalski, dla znajomych Janek. Jeszcze przed chwilą łzy wylewał nad tym, jak to komuszo-liberalna jaczejka, która podstępnie opanowała publiczną telewizje, równie podstępnie i bez szacunku posunęła go z rzeczonej telewizji. Żeby to jeszcze wywieziono go na taczce, ale oni bez ceregieli, tak po prostu za kołnierz wzięli i za drzwi wystawili. Ponoć na pożegnanie soczystego kopa w dupę jeszcze zafundowali. Zupełnie gratis, bez żadnych opłat. W każdym razie nie sympatycznie było.

Ale kiedy kurz opadł, a wraz z nim emocje, ów niezmiennie sympatyczny szanowny pan Jan Pospieszalski (dla znajomych Janek) uznał, że jednak "warto rozmawiać" z tą zdradziecką hołotą na temat swego programu. Bojkot bojkotem, a życie jest życiem. Więc pytam, jak to jest panie Janku? Ów zbrodniczy i antydemokratyczny zarząd pana przeciągnął po podłodze, odarł z godności i chleb od ust chwilowo panu odjął, tylu pana kumpli na zbity pysk wywalił, a pan jakby nigdy nic kombinuje coś z tym reżimem? Oj, na milę to pachnie kolaboracją drogi panie Janku.
środa, 26 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2099.html

Data: 2011-01-26 14:47:56
Autor: Grzegorz Z.
Kolaboracja pana Janka
Bogdan Idzikowski napisał:

Mentalność stanu wojennego jakiś czas temu zapanowała na Woronicza. Wielcy ale krótkotrwali bohaterowie naszych czasów, padają niczym muchy. Głęboko poranieni na drzwiach wyrwanych z futryny, dumnie opuszczają pole bitwy o medialną wolność naszą i waszą.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Oto taki choćby pan Jan Pośpieszalski, dla znajomych Janek. Jeszcze przed chwilą łzy wylewał nad tym, jak to komuszo-liberalna jaczejka, która podstępnie opanowała publiczną telewizje, równie podstępnie i bez szacunku posunęła go z rzeczonej telewizji. Żeby to jeszcze wywieziono go na taczce, ale oni bez ceregieli, tak po prostu za kołnierz wzięli i za drzwi wystawili. Ponoć na pożegnanie soczystego kopa w dupę jeszcze zafundowali. Zupełnie gratis, bez żadnych opłat. W każdym razie nie sympatycznie było.

Ale kiedy kurz opadł, a wraz z nim emocje, ów niezmiennie sympatyczny szanowny pan Jan Pospieszalski (dla znajomych Janek) uznał, że jednak "warto rozmawiać" z tą zdradziecką hołotą na temat swego programu. Bojkot bojkotem, a życie jest życiem. Więc pytam, jak to jest panie Janku? Ów zbrodniczy i antydemokratyczny zarząd pana przeciągnął po podłodze, odarł z godności i chleb od ust chwilowo panu odjął, tylu pana kumpli na zbity pysk wywalił, a pan jakby nigdy nic kombinuje coś z tym reżimem? Oj, na milę to pachnie kolaboracją drogi panie Janku.
środa, 26 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2099.html

Kolaboracja kolaboracją.
Zdrada zdradą.
Hołota hołotą.
Bojkot bojkotem.

No ale jeść trzeba.
A co innego potrafi pan Janek poza rozmawianiem?

Data: 2011-01-26 15:00:55
Autor: Bogdan Idzikowski
Kolaboracja pana Janka

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:18kgywpcdiw7o$.3klhege8ajwo.dlg40tude.net...
Bogdan Idzikowski napisał:

Mentalność stanu wojennego jakiś czas temu zapanowała na Woronicza. Wielcy
ale krótkotrwali bohaterowie naszych czasów, padają niczym muchy. Głęboko
poranieni na drzwiach wyrwanych z futryny, dumnie opuszczają pole bitwy o
medialną wolność naszą i waszą.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Oto taki choćby pan Jan Pośpieszalski, dla znajomych Janek. Jeszcze przed
chwilą łzy wylewał nad tym, jak to komuszo-liberalna jaczejka, która
podstępnie opanowała publiczną telewizje, równie podstępnie i bez szacunku
posunęła go z rzeczonej telewizji. Żeby to jeszcze wywieziono go na taczce,
ale oni bez ceregieli, tak po prostu za kołnierz wzięli i za drzwi
wystawili. Ponoć na pożegnanie soczystego kopa w dupę jeszcze zafundowali.
Zupełnie gratis, bez żadnych opłat. W każdym razie nie sympatycznie było.

Ale kiedy kurz opadł, a wraz z nim emocje, ów niezmiennie sympatyczny
szanowny pan Jan Pospieszalski (dla znajomych Janek) uznał, że jednak "warto
rozmawiać" z tą zdradziecką hołotą na temat swego programu. Bojkot bojkotem,
a życie jest życiem. Więc pytam, jak to jest panie Janku? Ów zbrodniczy i
antydemokratyczny zarząd pana przeciągnął po podłodze, odarł z godności i
chleb od ust chwilowo panu odjął, tylu pana kumpli na zbity pysk wywalił, a
pan jakby nigdy nic kombinuje coś z tym reżimem? Oj, na milę to pachnie
kolaboracją drogi panie Janku.
środa, 26 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2099.html

Kolaboracja kolaboracją.
Zdrada zdradą.
Hołota hołotą.
Bojkot bojkotem.

No ale jeść trzeba.
A co innego potrafi pan Janek poza rozmawianiem?


Coś tam?... Coś tam?...

--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"

Data: 2011-01-26 16:41:20
Autor: the_foe
Kolaboracja pana Janka
W dniu 2011-01-26 10:32, Bogdan Idzikowski pisze:
Mentalność stanu wojennego jakiś czas temu zapanowała na Woronicza.
Wielcy ale krótkotrwali bohaterowie naszych czasów, padają niczym muchy.
Głęboko poranieni na drzwiach wyrwanych z futryny, dumnie opuszczają
pole bitwy o medialną wolność naszą i waszą.

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Oto taki choćby pan Jan Pośpieszalski, dla znajomych Janek. Jeszcze
przed chwilą łzy wylewał nad tym, jak to komuszo-liberalna jaczejka,
która podstępnie opanowała publiczną telewizje, równie podstępnie i bez
szacunku posunęła go z rzeczonej telewizji. Żeby to jeszcze wywieziono
go na taczce, ale oni bez ceregieli, tak po prostu za kołnierz wzięli i
za drzwi wystawili. Ponoć na pożegnanie soczystego kopa w dupę jeszcze
zafundowali. Zupełnie gratis, bez żadnych opłat. W każdym razie nie
sympatycznie było.

Ale kiedy kurz opadł, a wraz z nim emocje, ów niezmiennie sympatyczny
szanowny pan Jan Pospieszalski (dla znajomych Janek) uznał, że jednak
"warto rozmawiać" z tą zdradziecką hołotą na temat swego programu.
Bojkot bojkotem, a życie jest życiem. Więc pytam, jak to jest panie
Janku? Ów zbrodniczy i antydemokratyczny zarząd pana przeciągnął po
podłodze, odarł z godności i chleb od ust chwilowo panu odjął, tylu pana
kumpli na zbity pysk wywalił, a pan jakby nigdy nic kombinuje coś z tym
reżimem? Oj, na milę to pachnie kolaboracją drogi panie Janku.
środa, 26 stycznia 2011, revelstein
http://revelstein.blox.pl/2011/01/2099.html
Co by nie mowic Pospieszalski nadaje sie do robienai progarmow tego typu. Problem w tym ze takie programy, nawet najlepiej zrobione, przyciagaja publike tylko wtedy jesli wynik, konkluzja nie jest do konca przewidywalna. Lis, oczywiscie, tez nie jest obiektywny, ale kazdy PISowiec chetnie obejrzy bo jakas tam szansa ze pomimo naciaganego formatu ich idole wyjda lepiej od swoich oponentow. W programa "Janka" PeOwiec nie ma czego szukac bo inny koniec niz totalne zgnojenie antyPISowskich sil nie wchodzi gre. A i duza czesc wyborcow PIS nie sa na tyle "stalibizowani", aby miec przyjemnosc w cotygodniowym maratonie wzajemnej adoracji.
A dziewictwo Pospieszalski juz dawno stracil, bo przeciez jego program startowal za SLD i wtedy ten program dawalo sie ogladac. Pospieszalski robil wtedy za listek figowy, aby wladza mogla powiedziec "jak to nie ma pluralizmu w mediach publicznych? A Janek?"

--
the_foe

Kolaboracja pana Janka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona