Data: 2011-09-26 22:33:45 | |
Autor: u2 | |
Kolejna podwyżka podatków | |
.... szykowana przez pełomafię, tym razem na drogi. Nic dziwnego, że za
nie-rządu PO-PSL buduje się w Polsce drogi najdrożej w Europie, najwolniej i najgorzej : http://biznes.gazetaprawna.pl/artykuly/550938,nowe_drogi_najpierw_podwyzka_podatkow.html Plan utrzymania finansowania dróg na obecnym poziomie może oznaczać, jeśli rząd nie ograniczy innych wydatków, konieczność podwyższenia podatków. Rząd planuje zmniejszyć z 32 mld zl do 16 wydatki na budowę dróg od 2013 roku. - Z dokumentu ministra Grabarczyka, do którego dotarłem, wynika, że w kolejnych latach wydatki będą na równie niskim poziomie - mówi Adrian Furgalski z zespołu doradców TOR. Proces ich zmniejszania zaczyna się już teraz. - Minister Grabarczyk zapowiadał, że w tym roku zostaną wydane 32 mld złotych, o mniejszej sumie mówił szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Biorąc pod uwagę, że do tej pory wydano 7 mld, wydaje się, że plan na rok 2011 nie zostanie zrealizowany. Podobnie jak w poprzednich latach - mówi Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Co po Euro? Faktycznym impulsem do wygaszania inwestycji będzie jednak Euro 2012, które było rodzajem deadline'u. To dlatego firmy, specjalizując się w inwestycjach infrastrukturalnych, już dziś szukają sobie nowego miejsca na rynku. - Na plac budowy wchodzimy jako ostatni i dla nas rok 2014 będzie krytyczny. Ale naszym atutem jest rozwinięty eksport i możemy korzystać, dostarczając nasz produkt w całej Europie - mówi Leszek Stokłosa, prezes Lotosu Asfalt. Resort infrastruktury liczy jednak, że uda się utrzymać wysokie tempo wydawania unijnych pieniędzy, a jednocześnie będzie można szybciej sięgnąć po fundusze z kolejnej perspektywy unijnej na lata 2014 - 2020. Pieniędzy mniej czy więcej - Przygotowujemy dokumentacje projektowe dla pewnej grupy inwestycji. Pozwolą one na organizowanie pierwszych przetargów na roboty budowlane już w 2014 roku. Ich realizacja ma się rozpocząć wraz z wykorzystaniem środków już z nowej perspektywy - wskazuje rzecznik resortu infrastruktury Mikołaj Karpiński. Na razie nie wiadomo, jak potoczy się budżetowa batalia. Rząd walczy o 80 mld euro dla Polski. To kwota większa o 12 mld euro od tej, jaką dostaniemy w obecnej perspektywie. - Z dużą niecierpliwością czekamy na to, co się stanie. Jak skończą się rozmowy w sprawie unijnego budżetu i czy nasz budżet wyłoży więcej na budowę dróg. Rząd i samorządy są naszymi największymi klientami - relacjonuje oczekiwania branży budowlanej Wojciech Malusi. Trudno określić, ile potrwa budżetowa batalia i jak duża część unijnej kasy trafi na budowę dróg. Tym bardziej że Komisja Europejska chce zmodyfikować zasady przyznawania euro dla krajów członkowskich m.in. przez wymóg wyższego wkładu własnego. - Walczymy o jak największy budżet z Unii, a im więcej pieniędzy z Brukseli, tym większy wkład z budżetu krajowego. Kolejny rząd może mieć do wyboru: podwyżkę podatków, aby zdobyć pieniądze na ten cel, lub wygaszenie inwestycji - uważa dr Jakub Borowski, główny ekonomista Invest-Banku. Taki wariant wydaje się bardzo prawdopodobny, bo turbulencje na rynkach finansowych i perspektywa wolniejszego od dotychczasowych oczekiwań rozwoju polskiej gospodarki będą wymuszały ostrą dyscyplinę w finansach publicznych. |
|
Data: 2011-09-27 10:52:09 | |
Autor: Zahir | |
Kolejna podwyżka podatków | |
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:53fb61f6-7153-48bc-9b9d-1fe95388e312i30g2000yqd.googlegroups.com... .... szykowana przez pełomafię, tym razem na drogi. Nic dziwnego, że za nie-rządu PO-PSL buduje się w Polsce drogi najdrożej w Europie, najwolniej i najgorzej : Najwolniej to budował PiS bo nie wybudował nic: http://www.wgrane.pl/8c40db641fb7341f990546468affefff. Nawet 3 mln mieszkań. -- Zahir |
|