Data: 2012-02-13 13:19:37 | |
Autor: Obserwator | |
Kolejne dowody na to,. ze stan wojenny wprowadzil sowiecki | |
..patriota jaruzelski ze starchu przed utrata wladzy nad Polakami. Przed i po 13 grudnia. Państwa bloku wschodniego wobec kryzysu w PRL 1980–1982”, t. 1, pod red. Łukasza Kamińskiego, Warszawa 2006, 443 s. (seria „Dokumenty”, t. 16) Podstawowe wnioski, płynące z publikowanych dokumentów (zarówno w tomie 1, jak i w planowanym 2), są następujące: *Związek Sowiecki najpóźniej w październiku 1980 r. przyjął za obowiazującą strategię polegającą na stanowczym odrzuceniu możliwości interwencji zbrojnej, natomiast na równoczesnym wywieraniu na przywódców PRL silnej presji, zmierzajacej do skłonienia ich do rozwiązania problemu „polskimi rękoma”. Strategia ta została zaakceptowana (aczkolwiek nie bez oporów ze strony np. Ericha Honeckera) przez pozostałe państwa bloku wschodniego. Nie zmieniono jej nawet w grudniu 1981 r., gdy, jak wynika z zachowanych dokumentów, gen. Jaruzelski sam zwrócił się z żądaniem udzielenia mu „wsparcia militarnego”. Jedyną operacją o charakterze militarnym, jaką w związku z sytuacją w PRL przeprowadzono w latach 1980-1981, były ogłoszone na początku grudnia 1980 r. nieplanowane wcześniej manewry z udziałem CzAL, NAL, WP i Armii Sowieckiej. Stan gotowości wybranych jednostek odwołano dopiero w początkach 1982 r. Ćwiczenia te najprawdopodobniej miały stanowić zabezpieczenie dla przewidywanego wprowadzenia stanu wojennego w PRL. Zarówno szczupłość zaplanowanych sił, udział Wojska Polskiego, jak i deklaracja publicznego ich ogłoszenia (zgodnie z Aktem Końcowym KBWE) wskazują, iż w żadnym wypadku wydarzenie to nie może być traktowane jako element ewentualnej interwencji. W momencie, gdy na Kremlu zdano sobie sprawę, iż rozwiązanie siłowe kryzysu w PRL nie jest możliwe pod przywództwem Stanisława Kani, co dokonało się na przełomie kwietnia i maja 1981 r., zamierzano przeprowadzić przy wsparciu „zdrowych sił” w PZPR operację zmiany lidera polskiej partii komunistycznej. Problemem jednak był fakt, iż obóz konserwatywny nie posiadał naturalnego lidera. Rozważane kandydatury (przede wszystkim Stefana Olszowskiego i Tadeusza Grabskiego) odrzucono. Pojawił się on dopiero na początku października 1981 r., gdy dostrzeżono różnicowanie się stanowisk pomiędzy Kania, a Jaruzelskim. W tej sytuacji pod kontrolą Moskwy dokonano zmiany I sekretarza KC PZPR podczas IV plenum KC (18 X 1981 r.). O mentalności przedstawicieli „zdrowych sił” dobrze świadczy wypowiedź Stanisława Kociołka odnotowana pod konie września 1981 r., dotycząca stanu wojennego: „taka droga kosztować będzie być może tylko kilka tysięcy ofiar, podczas, gdy kontynuowanie dotychczasowego tak zwanego porozumienia prowadzić musi do rozlewu krwi, do morza krwi.” Fakt braku woli ze strony przywódców ZSRR do przeprowadzenia interwencji zbrojnej nie oznacza, by rozwiązanie takie nie miało zwolenników wśród działaczy PZPR. Jednym z pierwszych działaczy PZPR, który zgodnie z zachowanymi dokumentami zasugerował potrzebę wkroczenia wojsk Układu Warszawskiego, był ówczesny I sekretarz Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Jeleniej Górze (a wkrótce minister do spraw współpracy ze związkami zawodowymi) Stanisław Ciosek. W notatce z jego rozmowy z konsulem generalnym NRD we Wrocławiu, przeprowadzonej w końcu października 1980 r., znalazł się następujący passus: „[Ciosek] nie wyklucza, że w przypadku niewykorzystania szansy wkroczenie wojsk będzie nieodzowne”. Znacznie bardziej otwarcie wypowiadał się np. ówczesny kierownik Wydziału Administracyjnego KC PZPR (nadzorujacego „resorty siłowe”) Michał Atłas, który już w styczniu 1981 r. stwierdził: „nie wiem, czy damy sobie radę własnymi siłami. Całkowicie zdaję sobie sprawę z tego, co to oznacza, gdy ktoś na moim stanowisku mówi to tak otwarcie”.* http://www.ipn.gov.pl/portal/pl/229/4253/Przed_i_po_13_grudnia_Panstwa_bloku_wschodniego_wobec_kryzysu_w_PRL_19801982.html -- |
|
Data: 2012-02-13 14:28:55 | |
Autor: Pan hrabia Bobrowski | |
Kolejne dowody na to,. ze stan wojenny wprowadzil sowiecki | |
Użytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:jhb2l9$id0$1inews.gazeta.pl...
To chyba oczywiste i nikt o zdrowym umyśle nie ma co do tego wątpliwości. BBR |
|
Data: 2012-02-13 15:00:09 | |
Autor: A. Filip | |
"Obserwator": Kolejne dowody na to,. ze stan wojenny wprowadzil sowiecki patriota jaruzelski | |
"Pan hrabia Bobrowski" <hrabia@zascianek.eu> pisze:
UĹźytkownik " Obserwator" <fajny.d.arzbor.SKASUJ@gazeta.pl> napisaĹ w Jakby Jaruzelski nie wprowadziĹ stanu wojennego to zapewne doszĹoby do *kolejnej* wymiany pierwszego sekretarza PZPR przez sowietĂłw/ruskich nawet przed rozwaĹźaniem militarnej interwencji z zewnÄ trz. Tylko Ĺźe to wĹaĹnie Jaruzelski okazaĹ siÄ tym czĹowiekiem ktĂłrego juĹź nie trzeba juĹź byĹo wymieniaÄ. [ Gierek -> Kania -> Jaruzelski ] http://pl.wikipedia.org/wiki/I_sekretarze_KC_PZPR Kluczem do oceny "linii obrony Jaruzelskiego" ("bo byĹaby sowiecka/ruska interwencja") jest to jaka byĹa/byĹaby w koĹcu "strategia rezerwowa" SowietĂłw/Rosjan gdyby nie byĹo stanu wojennego. Bo w pozwolenie na "Finlandyzacje" uwierzÄ ze sporym trudem - nie to Ĺźe absolutnie niemoĹźliwe ale *przynajmniej* znaczÄ co mniej prawdopodobne. Ja zakĹadam taki "stos strategii" SowietĂłw/Ruskich: 1) naciskaj na kierownictwo PZPR w celu "utwardzenia linii" 2) wymieniaj pierwszego sekretarza/kierownictwo PZPR 3) interweniuj militarnie Przy czym groĹźenia przejĹciem na kolejny poziom pomagaĹoby w osiÄ gniÄciu bieĹźÄ cego poziomu. |
|
Data: 2012-02-14 06:25:15 | |
Autor: | |
up -- |
|