Data: 2011-03-30 15:40:08 | |
Autor: Polonista | |
Kolejne jaja w PO (Bye, bye PO - ludzie juz was nie "kupia") - Radny PO chce wykluczenia z partii Julii Pitery | |
Radny PO chce wykluczenia z partii Julii Pitery. "Chodzi o opisywaną w mediach sprawę użytkowania przez małżeństwo Piterów niewykupionego przez nich strychu."
Tak wyglada prawdziwa PO http://wiadomosci.onet.pl/kraj/radny-po-chce-wykluczenia-z-partii-julii-pitery,1,4226843,wiadomosc.html Wykluczenia z PO Julii Pitery, pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją, domaga się wiceszef mokotowskiego koła Platformy Piotr Kremplewski. Zarzuca on Piterze m.in., że w przeszłości, działając we własnej sprawie, nadużywała funkcji radnej. Chodzi o opisywaną w mediach sprawę użytkowania przez małżeństwo Piterów niewykupionego przez nich strychu. Sprawę poruszał publicznie m.in. Andrzej Lepper (grudzień 2006), gdy zarzucał Julii Piterze, że lokal na warszawskim Mokotowie nabyła w sposób nieuczciwy. Wówczas Pitera na dowód tego, że nie było żadnych nieprawidłowości przy przejmowaniu przez nią strychu, dołączyła wyrok sądu przenoszący na nią i jej męża własność tego mieszkania. Przewodnicząca warszawskiej PO Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała w środę, że o wniosku o wykluczenie Pitery dowiedziała się od PAP. - Jestem zaskoczona, tyle mogę powiedzieć. Z tego co wiem, wszystkie te sprawy zostały wyjaśnione do końca - zaznaczyła. Lech Barycki, przewodniczący mazowieckiego sądu PO powiedział, że sąd zajmie się wnioskiem o wykluczenie Pitery najwcześniej w drugiej połowie kwietnia. Dodał, że informowano go, iż wniosek wpłynął, ale nie zdążył się z nim jeszcze zapoznać. Do momentu nadania tej depeszy PAP nie udało się skontaktować z Julią Piterą. Kremplewski pisze we wniosku, że w 1999 r. Pitera - wówczas warszawska radna - wniosła w prywatnej sprawie (właśnie strychu) skargę do prezydenta Warszawy na działanie Wydziału Geodezji i Gospodarki Gruntami Mokotów Gminy Warszawa Centrum. W skardze - przytacza Kremplewski - Pitera zadeklarowała: "przystąpię - ze znaną zapewne Panu konsekwencją - do wyjaśnienia wszystkich okoliczności opisanej sprawy na wszelki możliwy i dostępny sposób, nie oglądając się ani na koszta, ani na skutki polityczne, ani też dalsze losy zawodowe i przyszłe kariery osób, które przysporzyły mi kłopotów (…)". Jego zdaniem, Pitera w ramach postępowania, które dotyczyło jej "prywatnego interesu" i "osiągnięcia osobistych korzyści" dopuściła się nadużycia pełnionej przez nią funkcji radnej, a przez to naruszyła zasady obowiązujące członków Platformy. - Powołując się na funkcję radnej, (...) przestrzegając przed wyciągnięciem przez nią konsekwencji wobec urzędników m.st. Warszawy, zniszczeniem kariery osób, które mogły mieć związek z rzekomym przysporzeniem jej kłopotów (...) Julia Pitera postąpiła w sposób nieetyczny, haniebny, niezgodny z wartościami obowiązującymi w PO, narażający na szwank dobre imię Platformy - czytamy we wniosku. Kremplewski pytany dlaczego akurat teraz zdecydował się wnioskować o wyrzucenie Pitery - biorąc pod uwagę, że we wniosku powołuje się na zdarzenia z 1999 roku - powiedział, że w ostatnim czasie "kolportowane były pewne dokumenty", które jego zdaniem, negatywnie ciążą na wizerunku Pitery. Dopytywany, o jakie dokumenty chodzi, odpowiedział jedynie, że nie może wypowiadać się na temat materiałów, które złożył do sądu koleżeńskiego. |
|