Niestety trafiłem dzisiaj, na kolejne miejsce wyjątkowo nieprzyjazne rowerzystom.
Chodzi mianowicie o bar położony na skraju KPN w miejscowości Roztoka (jakieś 3 km od Leszna).
Miejsce raczej turystyczne (większość dzisiejszych klientów stanowili spacerowicze i narciarze), więc wrogość wobec rowerów może jedynie dziwić.
Pani właścicielka i jej mąż, stwierdzili, że rowery nie mogą zostać w pomieszczeniu głównym (miejsca było przy wejściu pod dostatkiem, rowery suche), polecając zostawić je na zewnątrz "pod oknem" (sic!).
Oczywiście lokal opuściliśmy, zostawiając przynajmniej 30 PLN w kieszeniach. Na odchodne usłyszeliśmy "zamknij pan drzwi, bo muchii lecom" (coś się cholera jednak nie zamknęły po naszym wyjściu :).
Tak więc, jeśli kiedykolwiek mielibyście odwiedzić wyżej wymieniony przybytek - omijajcie to buractwo z daleka. Niech się chamy wolskie nauczą, że rower to taki sam sprzęt sportowy jak inny (brudzi nie więcej, od trochę ośnieżonych butów).

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Dnia Sun, 30 Jan 2011 23:17:11 +0100, Wojtas napisał(a):

Niech się chamy wolskie
nauczą, że rower to taki sam sprzęt sportowy jak inny (brudzi nie
więcej, od trochę ośnieżonych butów).

Oj brudzi trochę bardziej. Jak błoto zmieszane z olejami zacznie kapać to zostają ciekawe plamy.


--
piecia aka dracorp
pisz na: piotr kropka rogoza at wp kropka eu

W dniu 2011-01-31 08:08, piecia aka dracorp pisze:

Oj brudzi trochę bardziej. Jak błoto zmieszane z olejami zacznie kapać to
zostają ciekawe plamy.

Jakimi olejami? Amor ci cieknie?
I nie brudzi więcej, właśnie spojrzałem ile wyciekło z mojego po wczorajszym wypadzie. Owszem robi się syf kiedy jest odwilż i błoto, ale to nie wczorajsza pogoda.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

On 31 Sty, 09:11, Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> wrote:

W dniu 2011-01-31 08:08, piecia aka dracorp pisze:

> Oj brudzi trochę bardziej. Jak błoto zmieszane z olejami zacznie kapać to
> zostają ciekawe plamy.

Jakimi olejami? Amor ci cieknie?
I nie brudzi więcej, właśnie spojrzałem ile wyciekło z mojego po
wczorajszym wypadzie. Owszem robi się syf kiedy jest odwilż i błoto, ale
to nie wczorajsza pogoda.

No w środku można zakładać, że była jednak dodatnia temperatura więc
była odwilż :)

Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> napisał(a):

Niestety trafiłem dzisiaj, na kolejne miejsce wyjątkowo nieprzyjazne rowerzystom.
Chodzi mianowicie o bar położony na skraju KPN w miejscowości Roztoka (jakieś 3 km od Leszna).

Jesli chodzi ci o bar nad kanałkiem to ci ludzie są nieprzyjażni ogólnie.
Z drugiej strony też bym cię pogonił.

--

W dniu 2011-01-31 09:24, Menel pisze:

Z drugiej strony też bym cię pogonił.

Bo? Ech, ta wolacka mentalność.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Z drugiej strony też bym cię pogonił.

Bo? Ech, ta wolacka mentalność.

Raz sie naciales, wiecej tam nie zagladaj - prosta zasada.
Widocznie panstwo prowadzacy biznes nie wiedza co to kryzys, skoro "im sie brudzi" :/
A powaznie to niestety PRL w tym kraju jest zakorzeniony chyba na stale, gorzej niz w 3 swiecie :)

sz.

W dniu 2011-01-31 11:21, szufla pisze:

Raz sie naciales, wiecej tam nie zagladaj - prosta zasada.

Na pewno nie zajrzę tam.

Widocznie panstwo prowadzacy biznes nie wiedza co to kryzys, skoro "im sie
brudzi" :/

Pewnie do matki z wózkiem, też by mieli jakieś "ale". Nadmienię, że podłoga wcale nie błyszczała od czystości.

A powaznie to niestety PRL w tym kraju jest zakorzeniony chyba na stale,
gorzej niz w 3 swiecie :)

To wcale nie kwestia PRL. To typowa buraczana małomiasteczkowa/wiejska obyczajowość, każąca zdejmować buty gościom i zostawiać je obok słomianki. W pewnych okolicznościach zrozumiała (wiadomo, syf na dworze bywa czasami ogromny), ale w większości wypadków przeprowadzana "bo tak". Podobnym zwyczajem jest grodzenie w mieście dużych powierzchni - zagrodowe obyczaje przenoszone na biznes.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> napisał(a):

W dniu 2011-01-31 09:24, Menel pisze:

> Z drugiej strony też bym cię pogonił.

Bo?

Bo knajpa jest dla tych co jedzą.
Bo za 5 minut przyjedzie autokar i do środka wejdzie 50 osób.
Bo to jest droga ewakuacyjna.
Bo rowerowi jest wszystko jedno gdzie stoi.
Bo za 5 minut przyjedzie 50 palantów na rowerach i też będą chcieli wstawic swoje rumaki do środka.

Ech, ta wolacka mentalność.

Kto to jest Wolak?


--

W dniu 2011-01-31 13:11, Menel pisze:

Kto to jest Wolak?

Obywatel Wolski.

http://www.spieprzajdziadu.com/muzeum/index.php?title=Wolska


--
bans

W dniu 2011-01-31 13:11, Menel pisze:

Bo knajpa jest dla tych co jedzą.

A ja tam przyszedłem podziwiać widoki? Co ty pieprzysz?

Bo za 5 minut przyjedzie autokar i do środka wejdzie 50 osób.

A za rok będzie koniec świata.

Bo to jest droga ewakuacyjna.

Ale rowery jej nie zagradzają.

Bo rowerowi jest wszystko jedno gdzie stoi.

Nie nie jest wszystko jedno. Mieszkam w Polsce i niestety muszę pilnować swojego dobytku.

Bo za 5 minut przyjedzie 50 palantów na rowerach i też będą chcieli wstawic
swoje rumaki do środka.

Tak, pewnie cały maraton.

Ech, ta wolacka mentalność.

Kto to jest Wolak?

Strzelam, że ty.

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Wojtas <wojtas@!#NOSPAM#!rubikon.pl> napisał(a):

Niestety trafiłem dzisiaj, na kolejne miejsce wyjątkowo nieprzyjazne rowerzystom.

Idąc tym tropem, co byś powiedział o większości schronisk górskich? Że są nieprzyjazne narciarzom zimą (bo nie można do środka wnosić nart) i rowerzystom latem (bo nie można do środka wprowadzać rowerów)?
MZ inną sprawą jest już styl zwrócenia uwagi na niewłaściwe (wg. standartów stosowanych w tym konkretnym miejscu oczywista) zachowanie potencjalnych klientów.

--

Fakt jest faktem, że ten bar jest jedynym ciepłym, zadaszonym miejscem
w promieniu... 10km, a do tego stoi na przecięciu paru uczęszczanych
kampinoskich szlaków. Stąd prawdopodobnie podejście właścicieli do
gości. Bo jak nie u nich, to gdzie?

Dodam jeszcze, że tuż obok jest duży parking (niestrzeżony płatny),
przez który nie można nawet przejechać rowerem (sic!) nie uiszczając
opłaty.

Ot, takie to nasze podwarsiaskie realia.

Pozdr,
A.

W dniu 31.01.2011 18:13, Jedrus pisze:

Dodam jeszcze, że tuż obok jest duży parking (niestrzeżony płatny),
przez który nie można nawet przejechać rowerem (sic!) nie uiszczając
opłaty.

No to na plecy i że to twój bagaż jest:)

Niestety trafiłem dzisiaj, na kolejne miejsce wyjątkowo nieprzyjazne

rowerzystom.

Chodzi mianowicie o bar położony na skraju KPN w miejscowości Roztoka

(jakieś 3 km od Leszna).

Miejsce raczej turystyczne (większość dzisiejszych klientów stanowili

spacerowicze i narciarze), więc wrogość wobec rowerów może jedynie dziwić.

Pani właścicielka i jej mąż, stwierdzili, że rowery nie mogą zostać w

pomieszczeniu głównym (miejsca było przy wejściu pod dostatkiem, rowery

suche), polecając zostawić je na zewnątrz "pod oknem" (sic!).

Oczywiście lokal opuściliśmy, zostawiając przynajmniej 30 PLN w

kieszeniach. Na odchodne usłyszeliśmy "zamknij pan drzwi, bo muchii

lecom" (coś się cholera jednak nie zamknęły po naszym wyjściu :).

Tak więc, jeśli kiedykolwiek mielibyście odwiedzić wyżej wymieniony

przybytek - omijajcie to buractwo z daleka. Niech się chamy wolskie

nauczą, że rower to taki sam sprzęt sportowy jak inny (brudzi nie

więcej, od trochę ośnieżonych butów).

--

Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego ludzie pchają się z rowerami do sklepów i restauracji. Jeśli masz linkę to przypnij go na zewnatrz! Już dawno skończyły się czasy kradzieży rowerów zwłaszcza w małych miejscowościach.

--

W dniu 2011-02-05 19:14, Roberto pisze:

Jeśli masz linkę to przypnij go na zewnatrz!

LOL!

--
Tęskno i nudno jest na tym naszym świecie, proszę państwa.

On 5 Lut, 19:14, "Roberto" <robertrobert11WYTNI...@gazeta.pl> wrote:

Szczerze m wi c nie wiem dlaczego ludzie pchaj si z rowerami do sklep w i
restauracji. Je li masz link to przypnij go na zewnatrz! Ju dawno sko czy y
si czasy kradzie y rower w zw aszcza w ma ych miejscowo ciach.

Ale masz jakieś wsparcie?

Paweł Wójcik pisze:

Szczerze m wi c nie wiem dlaczego ludzie pchaj si z rowerami do sklep w i
restauracji. Je li masz link to przypnij go na zewnatrz! Ju dawno sko czy y
si czasy kradzie y rower w zw aszcza w ma ych miejscowo ciach.

Ale masz jakieś wsparcie?

owszem, ma.

granat

W dniu 2011-02-05 19:14, Roberto pisze:

Jeśli masz linkę to przypnij go na zewnatrz!

[ciach]

Już dawno skończyły
się czasy kradzieży rowerów zwłaszcza w małych miejscowościach.

Skoro się skończyły, to po co ta linka? Sprzeeeczność :P


--
bans

On 05/02/2011 18:14, Roberto wrote:

Szczerze mówiąc nie wiem dlaczego ludzie pchają się z rowerami do sklepów i
restauracji. Jeśli masz linkę to przypnij go na zewnatrz! Już dawno skończyły
się czasy kradzieży rowerów zwłaszcza w małych miejscowościach.

Bo wiesz, rowerzyscie sie nalezy!




--
Pozdrawiam
Kamil