Witam!

Odprowadzałem w środę popołudniu pewną osobę na Centralny w [wAw] i co widzę? Jakiś skośnooki zawodnik, obładowany na przodzie i tyle, kręci się po dworcu. Zagadałem, okazało się, że gość nazywa się Yuji i właśnie przyjechał do naszej stolicy. A przyjechał z... Istambułu :) Do Turcji przyleciał na początku kwietnia samolotem z Japonii, potem ruszył rowerem przez Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację i Kraków, aż do Warszawy. Dzisiaj bujałem się z nim po mieście prawie cały dzień, a ponieważ wszystkie muzea zamknięte, zabrałem go między innymi na zwiedzanie Pragi, pod Poniatoszczaka (z powodu niskiego stanu Wisły widać przedwojenny kawałek ulicy) i oczywiście pod Rurkę :)
Miasto spodobało się bardzo i chociaż sam mieszka w 10-milionowym Tokio i w Warszawie nie bardzo ma mu co zaimponować, stwierdził, że całkiem ładnie u nas. Yuji rusza jutro rano dalej, przez Płock, Toruń do Grańska i na Hel. A potem Szczecin, Berlin i... sam nie wie dokładnie co, bo chce jeździć cały rok (fajnie mają studenci w Japonii, kurde bele...).

Ponieważ mnie nie wyszedł z powodu kosztów pociągowych wypad na te kilka dni na Węgry (pekap chce za przejazd w obie strony ok. 500 zł), stwierdziłem, że mogę pojechać z Yuji do Gdańska, albo nawet na Hel i wrócić w niedzielę pociągiem do stolicy - ot, taki spontan. Co prawda ma lać w sobotę, ale damy radę. Tak więc "Go to Hel" (bardzo mu się to spodobało :) i więcej fotek jak wrócę. Si ja!

http://img31.imageshack.us/i/dsc062849516601.jpg
http://img526.imageshack.us/i/dsc062949530444.jpg
http://img268.imageshack.us/i/dsc063209547129.jpg

--
Pozdrawiam, Rafał W.

On 2009-06-11, Rafał Wawrzycki wrote:

Witam!

http://img31.imageshack.us/i/dsc062849516601.jpg
http://img526.imageshack.us/i/dsc062949530444.jpg
http://img268.imageshack.us/i/dsc063209547129.jpg

Same "image not found"y wklejasz :/

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:slrnh331q5.11ja.w_at_wrzask_dot_ploak.pl] Jan Srzednicki [w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid] napisał(a):

Same "image not found"y wklejasz :/

No to egejn:

http://img195.yfrog.com/img195/8570/dsc062840194551.jpg
http://img10.yfrog.com/img10/2466/dsc062940259593.jpg
http://img8.imageshack.us/img8/4294/dsc063200305138.jpg

:)

--
Pozdrawiam, Rafał W.

On 12 Cze, 00:35, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dzisiaj bujałem się z nim po mieście prawie cały dzień, a
ponieważ wszystkie muzea zamknięte, zabrałem go między innymi na
zwiedzanie Pragi, pod Poniatoszczaka (z powodu niskiego stanu Wisły
widać przedwojenny kawałek ulicy) i oczywiście pod Rurkę :)

Niesamowita przygoda dla Ciebie i pewnie dla niego, raczej nie co
dzień na wyprawie spotyka się kogoś kto oprowadzi po mieście i jeszcze
dołączy się do wyprawy. A on pewnie jak to mają w zwyczaju zagraniczni
będzie opowiadał jaka go niesamowita gościnność spotkała w Polsce :)

Miasto spodobało się bardzo i chociaż sam mieszka w 10-milionowym Tokio
i w Warszawie nie bardzo ma mu co zaimponować, stwierdził, że całkiem
ładnie u nas. Yuji rusza jutro rano dalej, przez Płock, Toruń do
Grańska i na Hel. A potem Szczecin, Berlin i... sam nie wie dokładnie
co, bo chce jeździć cały rok (fajnie mają studenci w Japonii, kurde
bele...).

No to nieźle... rok na rowerze, zazdroszczę pomysłu i czasu.

Ponieważ mnie nie wyszedł z powodu kosztów pociągowych wypad na te
kilka dni na Węgry (pekap chce za przejazd w obie strony ok. 500 zł),

Ostatnio szukałem połączenia Kraków-Wiedeń i bilet wyszedł w podobnych
cenach, co stanowiło 1/3 kosztów wyprawy czyli trochę dużo. Zacząłem
więc szperać i udało mi się zredukować cenę biletu z 500 do 200zł !!!
kosztem czasu. Zamiast Kraków Wiedeń znalazłem połączenie osobowe
(tanie) Kraków-Zilina a potem Zilina-Bratysława (pociąg regionalny-
również tani) z Bratysławy do Wiednia jest ścieżka rowerowa.

Czas przesiadki w Zilinie 1h, Co trzeba zaznaczyć takie połączenie nie
pokaże się w wyszukiwarce połączeń na stronie PKP! Więc najlepiej nie
ufać wyszukiwarce tylko samemu wyszukać poszczególne pociągi, pierw
najtańszy (w Twoim przypadku) z Wawy na południe potem kolejne coraz
bardziej na południe :)

Oczywiście nie zawsze się tak da ale chodzi mi o zaznaczenie tego że w
wyszukiwarce nie koniecznie znajdzie się najtańsze połączenia (jeśli
chodzi o te z przesiadkami) :) Więc bardziej się sprawdza mapa kartka
papieru i wyszukiwanie pociągów "na raty"

stwierdziłem, że mogę pojechać z Yuji do Gdańska, albo nawet na Hel i
wrócić w niedzielę pociągiem do stolicy - ot, taki spontan. Co prawda
ma lać w sobotę, ale damy radę. Tak więc "Go to Hel" (bardzo mu się to
spodobało :) i więcej fotek jak wrócę. Si ja!

Takie spontany są najlepsze. Udanej wyprawy!

Pozdrawiam
Sławek

In article On 12 Cze, 00:35, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

> stwierdziłem, że mogę pojechać z Yuji do Gdańska, albo nawet na Hel i
> wrócić w niedzielę pociągiem do stolicy - ot, taki spontan. Co prawda
> ma lać w sobotę, ale damy radę. Tak więc "Go to Hel" (bardzo mu się to
> spodobało :) i więcej fotek jak wrócę. Si ja!
>

Ale koniecznie Malbork po drodze. Albo Kwidzyn przynajmniej.
Poza tym uwazam, ze od Helu znacznie ciekawszy jest Zalew Wislany. Z droga wzdluz Wysoczyzny Elblaskiej, Fromborkiem, ale tez Lidzbarkiem Warminskim, i Paslekiem.
I Kanalem Elblaskim.

TA

Dnia 12 cze 2009 w liście
[news:60ae829e-54b2-49d2-a036-997e1e479f04h18g2000yqj.googlegroups.c
om] Slawek Wojcicki [slawek.wojcicki@googlemail.com] napisał(a):

Niesamowita przygoda dla Ciebie i pewnie dla niego, raczej nie co
dzień na wyprawie spotyka się kogoś kto oprowadzi po mieście i
jeszcze dołączy się do wyprawy. A on pewnie jak to mają w zwyczaju
zagraniczni będzie opowiadał jaka go niesamowita gościnność
spotkała w Polsce :)

Myślę, że profity były po obu stronach :)
Fotki i nie tylko niebawem.

Zamiast Kraków Wiedeń znalazłem
połączenie osobowe (tanie) Kraków-Zilina a potem Zilina-Bratysława
(pociąg regionalny- również tani) z Bratysławy do Wiednia jest
ścieżka rowerowa.

Czyli szukałeś na stronach zagranicznych przewoźników?
 

Czas przesiadki w Zilinie 1h, Co trzeba zaznaczyć takie połączenie
nie pokaże się w wyszukiwarce połączeń na stronie PKP! Więc
najlepiej nie ufać wyszukiwarce tylko samemu wyszukać poszczególne
pociągi, pierw najtańszy (w Twoim przypadku) z Wawy na południe
potem kolejne coraz bardziej na południe :)

Zazwyczaj sprawdzam połączenia pokazane na stronie pekapa z tym co jest na dworcu na ścianie albo na słuchawce. I czasem są rozbieżności.

--
Pozdrawiam, Rafał W.

On 16 Cze, 20:01, Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

> Zamiast Kraków Wiedeń znalazłem
> połączenie osobowe (tanie) Kraków-Zilina a potem Zilina-Bratysława
> (pociąg regionalny- również tani) z Bratysławy do Wiednia jest
> ścieżka rowerowa.

Czyli szukałeś na stronach zagranicznych przewoźników?

Tak również.

Czekamy na zdjęcia :)

--
Pozdrawiam
Sławek
http://swojcicki.blogspot.com/ - miał być techblog wyszedł bikelog ;)

Dnia 20 cze 2009 w liście [news:81d26d46-f33a-499b-8f51-
950e81add29f@j12g2000vbl.googlegroups.com] Slawek Wojcicki [slawek.wojcicki@googlemail.com] napisał(a):

Czekamy na zdjęcia :)

W dalszym ciągu produkuję stronę z fotkami i tekstem :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.

"Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote in message news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1...

Ponieważ mnie nie wyszedł z powodu kosztów pociągowych wypad na te
kilka dni na Węgry (pekap chce za przejazd w obie strony ok. 500 zł),
stwierdziłem, że mogę pojechać z Yuji do Gdańska, albo nawet na Hel i
wrócić w niedzielę pociągiem do stolicy - ot, taki spontan

w niedzielę w Gdańsku jest Wielki Przejazd Rowerowy - może zabierzesz tam chłopaka? Całkiem fajnie się jedzie w wielotysięcznym tłumie rowerzystów. Coby nie powtarzać Półwyspu, z Helu do Gdańska/Gdyni warto w jedną stronę dostać się wodą - zdecydowanie najszybciej i najtaniej (do Gdyni tylko 1h i bodajże 17zł za człowieka + rower).

pozdr

Wojtek Paszkowski pisze:

"Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote in message news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1...

Ponieważ mnie nie wyszedł z powodu kosztów pociągowych wypad na te
kilka dni na Węgry (pekap chce za przejazd w obie strony ok. 500 zł),
stwierdziłem, że mogę pojechać z Yuji do Gdańska, albo nawet na Hel i
wrócić w niedzielę pociągiem do stolicy - ot, taki spontan

w niedzielę w Gdańsku jest Wielki Przejazd Rowerowy - może zabierzesz tam chłopaka? Całkiem fajnie się jedzie w wielotysięcznym tłumie rowerzystów. Coby nie powtarzać Półwyspu, z Helu do Gdańska/Gdyni warto w jedną stronę dostać się wodą - zdecydowanie najszybciej i najtaniej (do Gdyni tylko 1h i bodajże 17zł za człowieka + rower).

pozdr

Z Helu do Gdyni za 17pln? ja ze trzy lata temu to chyba 40 zapłaciłem.
Poinformował byś czym to i z jakich miejsc mozna za 17 zł sie przeprawić.
pzdr
Paweł

""paweł(Suw)"" <123_pawel@vp.pl> wrote in message news:h0udcb$e9u$1news.onet.pl...

Z Helu do Gdyni za 17pln? ja ze trzy lata temu to chyba 40 zapłaciłem.
Poinformował byś czym to i z jakich miejsc mozna za 17 zł sie przeprawić.

od kilku lat rejsy są dofinansowane przez samorządy i realizowane w ramach zarządów transportu miejskiego. Zorganizowane jest to naprawdę bardzo sprawnie, kursują duże katamarany zabierające ok. 500 osób/50 rowerów. Na początku z Gdańska pływały małe, wolne sztrucle mające problemy przy gorszej pogodzie i zabierające mało osób, ale obecnie też pływają duże jednostki. W tym roku ceny biletów wzrosły, choć nadal i finansowo, i czasowo to bezkonkurencyjna sprawa. Miało też ruszyć połączenie z Gdańska na Wyspę Sobieszewską, ale nie wiem, czy wypaliło.

info jest tu:

http://www.zkmgdynia.pl/index1.php?action=12
http://www.ztm.gda.pl/ferry.html

pozdr

Wojtek Paszkowski pisze:

""paweł(Suw)"" <123_pawel@vp.pl> wrote in message news:h0udcb$e9u$1news.onet.pl...

Z Helu do Gdyni za 17pln? ja ze trzy lata temu to chyba 40 zapłaciłem.
Poinformował byś czym to i z jakich miejsc mozna za 17 zł sie przeprawić.

od kilku lat rejsy są dofinansowane przez samorządy i realizowane w ramach zarządów transportu miejskiego. Zorganizowane jest to naprawdę bardzo sprawnie, kursują duże katamarany zabierające ok. 500 osób/50 rowerów. Na początku z Gdańska pływały małe, wolne sztrucle mające problemy przy gorszej pogodzie i zabierające mało osób, ale obecnie też pływają duże jednostki. W tym roku ceny biletów wzrosły, choć nadal i finansowo, i czasowo to bezkonkurencyjna sprawa. Miało też ruszyć połączenie z Gdańska na Wyspę Sobieszewską, ale nie wiem, czy wypaliło.

info jest tu:

http://www.zkmgdynia.pl/index1.php?action=12
http://www.ztm.gda.pl/ferry.html

pozdr

Dzięki serdeczne. Tak tanich przepraw wodnych nie spotkałem.
pzdr Paweł
www.rowerkiem.suwalki.pl

paweł(Suw) wrote:

Z Helu do Gdyni za 17pln? ja ze trzy lata temu to chyba 40 zapłaciłem.
Poinformował byś czym to i z jakich miejsc mozna za 17 zł sie przeprawić.

tzw. taksowka wodna
z Helu do np. Sopotu

--
zcxz

Dnia Fri, 12 Jun 2009 22:21:30 +0200, "paweł(Suw)" napisał(a):

Z Helu do Gdyni za 17pln? ja ze trzy lata temu to chyba 40 zapłaciłem.
Poinformował byś czym to i z jakich miejsc mozna za 17 zł sie przeprawić.

http://komunikacja.trojmiasto.pl/tramwajwodny.php

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:h0tbup$edm$1news.wp.pl] Wojtek
Paszkowski [wo.pa@nawirtualnej.polsce] napisał(a):

w niedzielę w Gdańsku jest Wielki Przejazd Rowerowy - może
zabierzesz tam chłopaka?

Niestety do Gdańska dojechaliśmy dopiero w poniedziałek wieczorem. Ponieważ miałem pociąg powrotny prawie od razu, a Yujiego przejęła osoba, u której miał nocować (całkiem fajna sprawa ten CouchSurfing :), więc ja na Hel nie dotarłem. Ba! Nawet morza nie zobaczyłem tym razem.

Całkiem fajnie się jedzie w
wielotysięcznym tłumie rowerzystów.

Jak już pisałem Yuji jest z Tokio, a tam prawie wszyscy jeżdżą na rowerach. Myślę zatem, że jazda w takim "tłumie" nie zrobiłaby na nim wielkiego wrażenia :)

Coby nie powtarzać Półwyspu, z
Helu do Gdańska/Gdyni warto w jedną stronę dostać się wodą -
zdecydowanie najszybciej i najtaniej (do Gdyni tylko 1h i bodajże
17zł za człowieka + rower).

Jeszcze w stolicy doradziłem mu przebycie zatoki taksówką wodną i dalszą jazdę Helem na zachód. Niemniej Yujiemu zmieniły się plany trochę, ale o tem potem :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.

Panie Rafał Wawrzycki, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1> przy ul....

Ponieważ mnie nie wyszedł z powodu kosztów pociągowych wypad na te kilka dni na Węgry (pekap chce za przejazd w obie strony ok. 500 zł)

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na pierwszej
stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do następnej granicy,
granicę znów bez biletu, i bilet znów u kierpocia, albo na pierwszej
stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł zapłaciłem
40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na pierwszej
stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do następnej granicy,
granicę znów bez biletu, i bilet znów u kierpocia, albo na pierwszej
stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł zapłaciłem
40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

hehehehe też tak kiedyś kombinowałem!
widzę że niektóre rzeczy się nie zmieniają... cóż, za wygodę trzeba płacić ;)


--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Panie Wojtek, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h0tj08$6j5$2news.onet.pl> przy ul....

Marek 'marcus075' Karweta pisze:

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na pierwszej
stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do następnej granicy,
granicę znów bez biletu, i bilet znów u kierpocia, albo na pierwszej
stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł zapłaciłem
40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

hehehehe też tak kiedyś kombinowałem!
widzę że niektóre rzeczy się nie zmieniają... cóż, za wygodę trzeba płacić ;)

No, kurcze, przepraszam, ale wychodzi na to, że przejechanie tych około 5km
(z Zebrzydowic do Petrovic u Karvine) kosztuje 80zł. Ja biedny student
jestem, nie stać mnie.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:iflrfxhpxs2y$.dlgpedaluje.ile.moze...

No, kurcze, przepraszam, ale wychodzi na to, że przejechanie tych około 5km
(z Zebrzydowic do Petrovic u Karvine) kosztuje 80zł. Ja biedny student
jestem, nie stać mnie.

a rower to biedny student kupił, czy również pozyskał bezgotówkowo?

pozdr

Panie Wojtek Paszkowski, prezesie pl.rec.rowery z siedzibą w
<news:h0tmv8$kko$1news.wp.pl> przy ul....

"Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote in message news:iflrfxhpxs2y$.dlgpedaluje.ile.moze...

No, kurcze, przepraszam, ale wychodzi na to, że przejechanie tych około 5km
(z Zebrzydowic do Petrovic u Karvine) kosztuje 80zł. Ja biedny student
jestem, nie stać mnie.

a rower to biedny student kupił, czy również pozyskał bezgotówkowo?

Ściągnąłem sobie z sieci. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

In article <pnljzh4ds1rc$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na pierwszej
stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do następnej granicy,
granicę znów bez biletu, i bilet znów u kierpocia, albo na pierwszej
stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł zapłaciłem
40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

Ale to chyba osobowym?

TA

Panie Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world, prezesie pl.rec.rowery z
siedzibą w <news:Titus_Atomicus-079AC9.17401312062009news.onet.pl> przy
ul....

In article <pnljzh4ds1rc$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na pierwszej
stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do następnej granicy,
granicę znów bez biletu, i bilet znów u kierpocia, albo na pierwszej
stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł zapłaciłem
40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

Ale to chyba osobowym?

Przeszło w nocnym TLK (Katowice - Praga) i w EC. Czesi nie wymagają
rezerwacji jak czyni to PKP IC, stąd takie ceny.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:pnljzh4ds1rc$.dlgpedaluje.ile.moze]
Marek 'marcus075' Karweta [m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com]
napisał(a):

A tam.
Kupujesz bilet do granicy, granicę bez biletu przejeżdżasz, na
pierwszej stacji za granicą (albo u kierpocia) kupujesz bilet do
następnej granicy, granicę znów bez biletu, i bilet znów u
kierpocia, albo na pierwszej stacji.
Tym sposobem zamiast za bilet Katowice - Praga zapłacić 120zł
zapłaciłem 40, a za Katowice - Wiedeń zamiast 170 - 60.

Tak też kiedyś robiłem. Teraz wygodny się stałem i wolałbym pójść spać w [wAw] a obudzić się w stolicy Madziarów ;)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://picasaweb.google.pl/warszawski.wycinak

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki [rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

więcej fotek jak wrócę. Si ja!

W końcu udało mi się sprodukować stronkę:

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip/

Uwagi mile widziane!

--
Pozdrawiam, Rafał W.

Rafał Wawrzycki wrote:

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki [rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

więcej fotek jak wrócę. Si ja!

W końcu udało mi się sprodukować stronkę:

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip/

Uwagi mile widziane!

Bardzo ciekawa przygoda!

--
Dorota,
Szprota.

Dnia 25 cze 2009 w liście [news:h20nuf$tb1$1news.onet.pl] Szprota aka Stefandora [stefandora@onet.eu] napisał(a):

Bardzo ciekawa przygoda!

Sie wie! :)
Polecam wszystkim!


--
Pozdrawiam, Rafał W.

czwartek, 25 cze, Rafał Wawrzycki:

Bardzo ciekawa przygoda!

Sie wie! :)
Polecam wszystkim!

Tylko nie wiem czemu wysłałeś go do odludnej Skandynawii, skoro celem podróży
ma być nauka języków i poznanie kultury, aby był lepszym urzędnikiem ONZ :).
No ale niech zdobywa swój North Cup :)).

Dnia 26 cze 2009 w liście [news:h23f1v$4sl$1news.task.gda.pl] Artur
[arturrad@REMOVEgmail.com] napisał(a):

Tylko nie wiem czemu wysłałeś go do odludnej Skandynawii, skoro
celem podróży ma być nauka języków i poznanie kultury, aby był
lepszym urzędnikiem ONZ :). No ale niech zdobywa swój North Cup

Oj, od razu wysłałem. Sam chcę taką trasę zrobić kiedyś, to mu trochę posmędziłem nad uchem :)
A Yujiego interesują też byłe demoludy, więc Litwa, Łotwa i Estonia to jak najbardziej na temat.

Prusaki i bagieciarze nie uciekną ;)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

In article <Xns9C358D39F9CC8rwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 12 cze 2009 w liście [news:Xns9C285F802F97rwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki [rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

> więcej fotek jak wrócę. Si ja!

W końcu udało mi się sprodukować stronkę:

http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip/

Uwagi mile widziane!

No, ja przede wszystkim nie rozumiem tych watpliwosci Torun<->Malbork.
Ty chyba nie byles w Toruniu? No bo Starowka tam ladna, ale nijakiego zamku nie ma. Od czasu jak torunianie pogonili Krzyzakow zostala tylko kupa gruzu...

TA

Dnia 26 cze 2009 w liście
[news:Titus_Atomicus-40565A.12311326062009news.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a):

No, ja przede wszystkim nie rozumiem tych watpliwosci
Torun<->Malbork. Ty chyba nie byles w Toruniu? No bo Starowka tam
ladna, ale nijakiego zamku nie ma. Od czasu jak torunianie
pogonili Krzyzakow zostala tylko kupa gruzu...

Przyznaję, że przez oba miasta przejeżdżałem tylko i nie znam ich za bardzo. Trza się będzie dokształcić... :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

In article <Xns9C397D74B070rwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 26 cze 2009 w liście
[news:Titus_Atomicus-40565A.12311326062009news.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a): > No, ja przede wszystkim nie rozumiem tych watpliwosci
> Torun<->Malbork. Ty chyba nie byles w Toruniu? No bo Starowka tam
> ladna, ale nijakiego zamku nie ma. Od czasu jak torunianie
> pogonili Krzyzakow zostala tylko kupa gruzu...

Przyznaję, że przez oba miasta przejeżdżałem tylko i nie znam ich za bardzo. Trza się będzie dokształcić... :)

E, no wiesz...?
Czyzbys byl jednak 'polykaczem kilometrow'?

1 Zamek w Malborku:
http://blog.daisukebike.be/

2. Zamek w Toruniu
http://www.viapolonia.pl/files/galeria1109850382F1000033.jpg

(wybor zdjec stronniczy :-)
TA

Dnia 29 cze 2009 w liście [news:Titus_Atomicus-
140530.17362429062009@news.onet.pl]  [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a):

Czyzbys byl jednak 'polykaczem kilometrow'?

Nie, nie, nie. Po prostu nigdy nie miałem okazji ani czasu poczytać o tych rejonach (jak i wielu innych w Polsce). Ale nadrobi się. Dzięki za linki!

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

Dnia 29 cze 2009 w liście
[news:Xns9C39B43BB651rwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki
[rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a):

Nie, nie, nie. Po prostu nigdy nie miałem okazji ani czasu
poczytać o tych rejonach (jak i wielu innych w Polsce). Ale
nadrobi się. Dzięki za linki!

A Yujiemu coś tam wpsomniałem o Daisuke (BTW też go spotkałem w Warszawie :) ale nie kojarzył rodaka. Ale Yuji to trzy miesiące temu rower kupił dopiero, a już na nim zrobił ponad 5000 km :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

In article <Xns9C39B49C36CFArwawrzyckiwppl@127.0.0.1>,
 Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> wrote:

Dnia 29 cze 2009 w liście
[news:Xns9C39B43BB651rwawrzyckiwppl127.0.0.1] Rafał Wawrzycki
[rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl] napisał(a): > Nie, nie, nie. Po prostu nigdy nie miałem okazji ani czasu
> poczytać o tych rejonach (jak i wielu innych w Polsce). Ale
> nadrobi się. Dzięki za linki!

A Yujiemu coś tam wpsomniałem o Daisuke (BTW też go spotkałem w Warszawie :) ale nie kojarzył rodaka.

Aha, ja tez pytalem Daisuke o tamtego i nic.
Ale dla Daisuke to calkiem inne pokolenie. Ciekawe ilu jest/bylo Polakow 'w drodze'?

Ale Yuji to trzy miesiące temu rower kupił dopiero, a już na nim zrobił ponad 5000 km :)

No niezle. Kolejny Forrest Gump.

Pozdrav
TA

Dnia 29 cze 2009 w liście
[news:Titus_Atomicus-42BAC0.22202929062009news.onet.pl] [Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world] napisał(a):

Aha, ja tez pytalem Daisuke o tamtego i nic.
Ale dla Daisuke to calkiem inne pokolenie.

Dokładnie. Różnica pewnie ze dwadzieścia lat :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

Dziś widziałem japońskiego (tak myślę) sakwiarza we Wrocku na
Legnickiej (6:40) jadącego na zachód (kierunek Legnica). Niestety nie
miałem żadnej szansy zamienić z nim słowa. Z wyglądu raczej nie młody,
kolorystyka to jasnoszare i jasnozielone pokrowce sakw. Miał okulary w
złoconych oprawkach (opis jak z listu gończego :)). Ciekaw jestem,
który z nich, a może to kolejny Japończyk?

Pozdrawiam Mirek

Dnia 10 lip 2009 w liście
[news:6f0852d6-6102-4e3f-bd26-ba0314c68583o7g2000yqb.googlegroups.co
m] Korban [mireks77@gmail.com] napisał(a):

Dziś widziałem japońskiego (tak myślę) sakwiarza we Wrocku na
Legnickiej (6:40) jadącego na zachód (kierunek Legnica). Niestety
nie miałem żadnej szansy zamienić z nim słowa. Z wyglądu raczej
nie młody, kolorystyka to jasnoszare i jasnozielone pokrowce sakw.
Miał okulary w złoconych oprawkach (opis jak z listu gończego :)).
Ciekaw jestem, który z nich, a może to kolejny Japończyk?

Na pewno nie Yuji, bo on jest aktualnie w Helsinkach, z których jutro płynie promem dalej :)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip