Data: 2016-09-30 20:12:55 | |
Autor: u2 | |
Kolejny skandal ws. Olewnika | |
SB wiecznie żywe:)))))))))
http://niezalezna.pl/86861-w-sadzie-zniknely-akta-dotyczace-bieglych-kolejny-skandal-ws-olewnika Szczecińska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo ws. zaginięcia kilku tomów akt ze sprawy Krzysztofa Olewnika. Dokumenty dotyczyły biegłych z Olsztyna, którzy są oskarżeni o fałszowanie opinii DNA. To nie pierwszy taki skandal w tej szokującej historii. O sprawie poinformował portal tvp.info. Cztery tomy akt zniknęły w Sądzie Rejonowym w Elblągu, gdzie toczy się proces byłej szefowej laboratorium KWP w Olsztynie Jolanty D. oraz biegłego medycyny sądowej Bogdana Z. Obydwoje przed trzema laty zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków i sfałszowanie opinii DNA zwłok Krzysztofa Olewnika. Wykonane przez nich w 2006 roku badania budziły tak duże wątpliwości, że - aby je powtórzyć - w 2010 roku trzeba było ekshumować ciało Olewnika. Jolanta D. oraz Bogdan Z. nie przyznają się jednak do winy. Jak ustalili dziennikarze tvp.info, w 2015 roku z Sądu Rejonowego w Elblągu, gdzie toczy się proces biegłych, zaginęły akurat cztery tomy akt głównych sprawy, w której D. i Z. są oskarżeni. Zajmująca się zniknięciem dokumentów Prokuratura Okręgowa w Szczecinie nie udziela jednak żadnych informacji na ten temat, zasłaniając się dobrem prowadzonego postępowania. Podobne stanowisko zajął elbląski sąd rejonowy. To nie pierwszy taki przypadek w sprawie Krzysztofa Olewnika. W 2004 roku dwóm policjantom z Radomia skradziono w Warszawie samochód. W środku było 16 tomów akt dotyczącym porwania syna biznesmena. Dokumentów nigdy nie odnaleziono. Z kolei w 2008 roku w Komendzie Wojewódzkiej w Olsztynie pękła rura kanalizacyjna. Nieczystości zalały magazyn dowodów rzeczowych, w którym znajdowały się głównie materiały dotyczące sprawy Olewnika. Duża część dowodów została uszkodzona. -- General Skalski o zydach w UB : "Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie." prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach : "Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego, takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita', 'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni tworza mowe nienawisci". |
|