Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Data: 2010-06-21 22:56:03
Autor: Eulalia Browarek
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa
Awantura nad urną wyborczą w Krakowie
 Piotr Rąpalski
Wczoraj 21:55:43 , Aktualizacja wczoraj 21:56:05
Do awantury doszło jednym z krakowskich lokali wyborczych doszło podczas liczenia głosów w niedzielę wieczorem, gdy Gabriel Szczepański, członek komisji wyborczej, odkrył pomyłkę swoich kolegów. Zauważył, że kilka głosów faktycznie oddanych na Bronisława Komorowskiego i Janusza Korwina-Mikke trafiło na konto Jarosława Kaczyńskiego.
Problemu nie widział przewodniczący komisji, ale Szczepański nie odpuścił. Gdy protokoły trafiły do urzędników, ci nakazali ich korektę. W innym przypadku prawie 900 głosów mogłosię okazać nieważnych.

Wieczór wyborczy. Godzina 21. Dzwonimy do komisji nr 270 przy ul. Żabiej, aby dowiedzieć się o wyniki głosowania. Odbiera Gabriel Szczepański. Nie możemy zrozumieć, co mówi, bo kłóci się z kolegami.

- Proszę odłożyć słuchawkę! - słyszymy w tle. - To co robicie, przeczy demokracji! - odpowiada pan Gabriel i przerywa rozmowę.

Postanowiliśmy wrócić do sprawy. - Przewodniczący dał nam protokół wyborczy do podpisu. Okazało się, że zostały wpisane inne dane niż te, które wynikały z przeliczenia głosów. Np. kandydat Mikke miał 47 głosów, a w protokole wpisano tylko 44 - mówi Szczepański. Dlatego zakwestionował wpisy, ale przewodniczący zarzucił mu, że niepotrzebnie robi awanturę, bo, jak mówił, te parę głosów w tę, czy w tamtą stronę to nic wielkiego

Szczepański wylicza, że przewodniczący na pewno zabrał 3 głosy kandydata Korwin-Mikkego, 5 Komorowskiego i dodał je Kaczyńskiemu.

- Chciałem podpisać protokół, ale z adnotacją, że mam zastrzeżenia. Przewodniczący na to nie pozwolił - dodaje.

Staraliśmy się skontaktować z przewodniczącym komisji, ale bezskutecznie. Wyjaśnień poszukaliśmy w krakowskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego. - Nie mieliśmy informacji o zastrzeżeniach z tej komisji. Protokół pojechał do Warszawy, zatem wszystko musiało być w porządku. Inaczej zostałby zawrócony - mówi Krzysztof Orłowski, wicedyrektor delegatury.


Dzwonimy więc do biura urzędnika wyborczego w Urzędzie Miasta Krakowa. - Wykryliśmy błąd. Były źle policzone głosy i brak podpisu. Komisja jeszcze raz musiała wszystko sprawdzić - mówi Andrzej Tarko, urzędnik wyborczy. Nowy protokół, zgodny z faktycznym rozkładem głosów, przegłosowano już bez Szczepańskiego. - Wszystko dobrze się skończyło. Traktujemy to jako błąd - kwituje Tarko.

Data: 2010-06-22 06:56:52
Autor: HaMMeR
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa
On 2010-06-22 00:56, Eulalia Browarek wrote:
Awantura nad urną wyborczą w Krakowie
  Piotr Rąpalski
Wczoraj 21:55:43 , Aktualizacja wczoraj 21:56:05
Do awantury doszło jednym z krakowskich lokali wyborczych doszło podczas
liczenia głosów w niedzielę wieczorem, gdy Gabriel Szczepański, członek
komisji wyborczej, odkrył pomyłkę swoich kolegów. Zauważył, że kilka głosów
faktycznie oddanych na Bronisława Komorowskiego i Janusza Korwina-Mikke
trafiło na konto Jarosława Kaczyńskiego.
Problemu nie widział przewodniczący komisji, ale Szczepański nie odpuścił.
Gdy protokoły trafiły do urzędników, ci nakazali ich korektę. W innym
przypadku prawie 900 głosów mogłosię okazać nieważnych.

Wieczór wyborczy. Godzina 21. Dzwonimy do komisji nr 270 przy ul. Żabiej,
aby dowiedzieć się o wyniki głosowania. Odbiera Gabriel Szczepański. Nie
możemy zrozumieć, co mówi, bo kłóci się z kolegami.

- Proszę odłożyć słuchawkę! - słyszymy w tle. - To co robicie, przeczy
demokracji! - odpowiada pan Gabriel i przerywa rozmowę.

Postanowiliśmy wrócić do sprawy. - Przewodniczący dał nam protokół wyborczy
do podpisu. Okazało się, że zostały wpisane inne dane niż te, które wynikały
z przeliczenia głosów. Np. kandydat Mikke miał 47 głosów, a w protokole
wpisano tylko 44 - mówi Szczepański. Dlatego zakwestionował wpisy, ale
przewodniczący zarzucił mu, że niepotrzebnie robi awanturę, bo, jak mówił,
te parę głosów w tę, czy w tamtą stronę to nic wielkiego

Szczepański wylicza, że przewodniczący na pewno zabrał 3 głosy kandydata
Korwin-Mikkego, 5 Komorowskiego i dodał je Kaczyńskiemu.

- Chciałem podpisać protokół, ale z adnotacją, że mam zastrzeżenia.
Przewodniczący na to nie pozwolił - dodaje.

Staraliśmy się skontaktować z przewodniczącym komisji, ale bezskutecznie.
Wyjaśnień poszukaliśmy w krakowskiej delegaturze Krajowego Biura
Wyborczego. - Nie mieliśmy informacji o zastrzeżeniach z tej komisji.
Protokół pojechał do Warszawy, zatem wszystko musiało być w porządku.
Inaczej zostałby zawrócony - mówi Krzysztof Orłowski, wicedyrektor
delegatury.


Dzwonimy więc do biura urzędnika wyborczego w Urzędzie Miasta Krakowa. -
Wykryliśmy błąd. Były źle policzone głosy i brak podpisu. Komisja jeszcze
raz musiała wszystko sprawdzić - mówi Andrzej Tarko, urzędnik wyborczy. Nowy
protokół, zgodny z faktycznym rozkładem głosów, przegłosowano już bez
Szczepańskiego. - Wszystko dobrze się skończyło. Traktujemy to jako błąd -
kwituje Tarko.


-- -- -- -- -- -- -- -- --

No.., no i co dalej w tej scinajacej krew w zylach wiadomosci??
Beda jakies trupy.., troche krwi, placz, krzyk i darcie pierza??
Kontynuuj pierwotniaczku, kontynuuj...

H

Data: 2010-06-22 07:57:42
Autor: precz z gnomem
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Użytkownik "HaMMeR" <tranzac@aster.pl> napisał

No.., no i co dalej w tej scinajacej krew w zylach wiadomosci??
Beda jakies trupy.., troche krwi, placz, krzyk i darcie pierza??
Kontynuuj pierwotniaczku, kontynuuj...


 Dalej to weź sobie kalkulator, poświęc godzinę (powinno ci wystarczyc) i pomnóż 8 głosów przez ponad 25 000 lokali wyborczych.
Kumasz debilku?

Przemysław Warzywny

--

"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".

Data: 2010-06-22 08:25:55
Autor: Piotr
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa
Dnia Tue, 22 Jun 2010 07:57:42 +0200, precz z gnomem napisał(a):

Dalej to weź sobie kalkulator, poświęc godzinę (powinno ci wystarczyc) i pomnóż 8 głosów przez ponad 25 000 lokali wyborczych.
Kumasz debilku?


To "coś" się zdarzyło w 25000 lokali? Na milicję dzwoń, tłuczku. :-)
Piotr
--
Czego to wałkuństwo nie zrobi:
http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/4501b48e02130afb/3ec3d
0c6a7b11a64?hl=pl&q=zagoni%C5%82em+do+pa%C5%82y+boukun#3ec3d0c6a7b11a64
http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/84a2b657d52c4467
/04dc6809edc1d10f?hl=pl&lnk=gst&q=pochla%C5%82em+tydzie%C5%84%27+#04dc68
09edc1d10f

Data: 2010-06-22 08:37:56
Autor: cyc
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Użytkownik "Eulalia Browarek" <tyskie@Use-Author-Supplied-Address.invalid> napisał w wiadomości news:hvoqm3$b6q$1tioat.net...
Awantura nad urną wyborczą w Krakowie
Piotr Rąpalski
Wczoraj 21:55:43 , Aktualizacja wczoraj 21:56:05
Do awantury doszło jednym z krakowskich lokali wyborczych doszło podczas
liczenia głosów w niedzielę wieczorem, gdy Gabriel Szczepański, członek
komisji wyborczej, odkrył pomyłkę swoich kolegów. Zauważył, że kilka głosów
faktycznie oddanych na Bronisława Komorowskiego i Janusza Korwina-Mikke
trafiło na konto Jarosława Kaczyńskiego.
Problemu nie widział przewodniczący komisji, ale Szczepański nie odpuścił.
Gdy protokoły trafiły do urzędników, ci nakazali ich korektę. W innym
przypadku prawie 900 głosów mogłosię okazać nieważnych.

Wieczór wyborczy. Godzina 21. Dzwonimy do komisji nr 270 przy ul. Żabiej,
aby dowiedzieć się o wyniki głosowania. Odbiera Gabriel Szczepański. Nie
możemy zrozumieć, co mówi, bo kłóci się z kolegami.

- Proszę odłożyć słuchawkę! - słyszymy w tle. - To co robicie, przeczy
demokracji! - odpowiada pan Gabriel i przerywa rozmowę.

Postanowiliśmy wrócić do sprawy. - Przewodniczący dał nam protokół wyborczy
do podpisu. Okazało się, że zostały wpisane inne dane niż te, które wynikały
z przeliczenia głosów. Np. kandydat Mikke miał 47 głosów, a w protokole
wpisano tylko 44 - mówi Szczepański. Dlatego zakwestionował wpisy, ale
przewodniczący zarzucił mu, że niepotrzebnie robi awanturę, bo, jak mówił,
te parę głosów w tę, czy w tamtą stronę to nic wielkiego

Szczepański wylicza, że przewodniczący na pewno zabrał 3 głosy kandydata
Korwin-Mikkego, 5 Komorowskiego i dodał je Kaczyńskiemu.

- Chciałem podpisać protokół, ale z adnotacją, że mam zastrzeżenia.
Przewodniczący na to nie pozwolił - dodaje.

Staraliśmy się skontaktować z przewodniczącym komisji, ale bezskutecznie.
Wyjaśnień poszukaliśmy w krakowskiej delegaturze Krajowego Biura
Wyborczego. - Nie mieliśmy informacji o zastrzeżeniach z tej komisji.
Protokół pojechał do Warszawy, zatem wszystko musiało być w porządku.
Inaczej zostałby zawrócony - mówi Krzysztof Orłowski, wicedyrektor
delegatury.


Dzwonimy więc do biura urzędnika wyborczego w Urzędzie Miasta Krakowa. -
Wykryliśmy błąd. Były źle policzone głosy i brak podpisu. Komisja jeszcze
raz musiała wszystko sprawdzić - mówi Andrzej Tarko, urzędnik wyborczy. Nowy
protokół, zgodny z faktycznym rozkładem głosów, przegłosowano już bez
Szczepańskiego. - Wszystko dobrze się skończyło. Traktujemy to jako błąd -
kwituje Tarko.

Przestrzegalem przed falszowaniem wyborow przez faszystow .
Apelowalem o to aby patrzec sie na palce w komisjach wyborczych wszystkich szczebli bo faszysci maja to do siebie , ze nie tylko nie potrafia z honorem przegrywac.
Ciekawy jestem ile w sumie bylo takich jak opisany , przypadkow ilosc zafalszowanych glosow poszla pewnie tak naprawde w setki tysiecy .
Jakimi ludzmi sa zwolennicy PiS-u i sami pisowcy swiadczy w tej chwili , nie puszczanie oczka do lewicy ale wrecz natretne narzucanie sie jej .
aczynski przechodzi samego siebie w obludzie . Dla niego , jak mowi " nie ma juz postkomnunistow  , jest lewica , ktora Polsce jest b. potrzebna " !.
To nie sa dla niego juz  "zdrajcy , ktorych nalezy zdelegalizowac " , to " przestepcy " , tylko " potrzebna Polsce lewica " . Jeszcze chwila i bedzie sie rzucal Napieraqlskiemu na szyje z caluskami . Zygac sie chce patrzac na te obludne , male , falszywe kacze oczka .

cyc

Data: 2010-06-22 08:55:59
Autor: Bogdan Idzikowski
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Użytkownik "cyc" <ja@ja.pl> napisał w wiadomości news:hvplpa$i4v$1news.onet.pl...

Przestrzegalem przed falszowaniem wyborow przez faszystow .
Apelowalem o to aby patrzec sie na palce w komisjach wyborczych wszystkich szczebli bo faszysci maja to do siebie , ze nie tylko nie potrafia z honorem przegrywac.
Ciekawy jestem ile w sumie bylo takich jak opisany , przypadkow ilosc zafalszowanych glosow poszla pewnie tak naprawde w setki tysiecy .
Jakimi ludzmi sa zwolennicy PiS-u i sami pisowcy swiadczy w tej chwili , nie puszczanie oczka do lewicy ale wrecz natretne narzucanie sie jej .
aczynski przechodzi samego siebie w obludzie . Dla niego , jak mowi " nie ma juz postkomnunistow  , jest lewica , ktora Polsce jest b. potrzebna " !.
To nie sa dla niego juz  "zdrajcy , ktorych nalezy zdelegalizowac " , to " przestepcy " , tylko " potrzebna Polsce lewica " . Jeszcze chwila i bedzie sie rzucal Napieraqlskiemu na szyje z caluskami . Zygac sie chce patrzac na te obludne , male , falszywe kacze oczka .

Napieralski ma pewne warunki, po spełnieniu których gotów jest poprzeć kandydata.
Jedna i druga strona jest gotowa nieba mu uchylić by łyknąć władzę.

Kaczyński, jak wspomniałeś, płaszczy się i umizguje.
Jestem jednak ciekawy jak przyjmie on żądanie przyjęcia "karty praw podstawowych".

Mnie się wydaje, że tego to już nie przełknie, bo jeśli się na to zgodzi, to okaże się zwykłą szmatą.

Data: 2010-06-22 17:31:18
Autor: cyc
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@sz.home.pl> napisał w wiadomości news:4c205e80$1news.home.net.pl...

.................<
Mnie się wydaje, że tego to już nie przełknie, bo jeśli się na to zgodzi, to okaże się zwykłą szmatą.


Zgodzi sie na wszystko . Dla niego nie ma wazniejszej sprawy jak to aby byc na szczycie !.
Dowody na to dawal juz wielokrotnie w tym jako tworca koalicji kiedy mial zostac premierem .
Dla wladzy sprzeniewierzyl sie wszystkim gloszonym przez siebie zasadom . Doszedl do tego , ze nawet z Lepperem i Giertychem  wszedl w komitywe a gdyby trzeba bylo to zatanczylby z Oleksym , Millerem , Kwasniewskim i z kim tam trzeba aby tylko byc na szczytach .
Ten typ tak juz ma .


cyc

Data: 2010-06-22 09:31:55
Autor: Polok_Prawdziwy
Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa
Jeszcze chwila i bedzie sie rzucal Napieraqlskiemu na szyje z caluskami . Zygac sie chce patrzac na te obludne , male , falszywe kacze oczka .

Cheba zedwa, abo itsy razy jus godołem, ze tsaby mu galoty ściongnońć ina gołom
dupem łokrutne lonie sprawić, toby go cheba dopiro dopożondku sprowadziło, boby
dokońca zycio swojego wstydzić siem musioł...

PS awis co strasnego wtym syćkim jest, CYCOżEŁOKLAPŁY...?
- to, zeten PODCIEP mentalność mindzywojennych Miemiec uosobio...

I wielu..., wielu... NIEUDACNIKUW ZYCIOWYCH, ło łokrutnie wielgich aspirocjach
razem znim...!

--


Kolejny smrodek wyborczy z Krakowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona