cytat z blogu Toyah:

PS 2. Pewnie też nigdzie nie piszą i mówią, że wczoraj albo dziś nasz
kochany rząd "wynegocjował" kompromis ilości emisji CO2 przyznanej
Polsce. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom UE zrezygnowaliśmy z prawie
1/3 zgłoszonych pierwotnie ilości emisji CO2, co po cenach
dzisiejszych można przeliczyć na ponad 1mld Euro rocznie.
Pozycja negocjacyjna Polski była o tyle "trudna", że zakwestionowane i
zmniejszone przez UE limity, wstrętny min. Szyszko z jeszcze
wstrętniejszego PiSowskiego rządu, zaskarżył do Trybunału
Europejskiego i - uwaga, uwaga, to już szczyt bezczelności - ośmielił
się wygrać w 100%. W ten sposób UE zmuszona była uznać postulowaną
przez tego wstrętnego pana emisję 286mln ton rocznie CO2. Na szczęście
oszołomy z PiS już nie rządzą i Polska mogła stanąć na wysokości
zadania i oczekiwań urzędników z UE i dobrowolnie, nowoczesnym gestem
dobrej woli sami sobie ograniczyliśmy te limity do 200mln ton rocznie.
Ten gest będzie jeszcze w tym roku wzmocniony interwencyjnymi zakupami
przez Polskę dodatkowej emisji CO2.
Same sukcesy!
Jak tu nie głosować i nie popierać Donalda Tuska?

cytat z blogu Toyah:

PS 2. Pewnie też nigdzie nie piszą i mówią, że wczoraj albo dziś nasz
kochany rząd "wynegocjował" kompromis ilości emisji CO2 przyznanej
Polsce. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom UE zrezygnowaliśmy z prawie
1/3 zgłoszonych pierwotnie ilości emisji CO2, co po cenach
dzisiejszych można przeliczyć na ponad 1mld Euro rocznie.
Pozycja negocjacyjna Polski była o tyle "trudna", że zakwestionowane i
zmniejszone przez UE limity, wstrętny min. Szyszko z jeszcze
wstrętniejszego PiSowskiego rządu, zaskarżył do Trybunału
Europejskiego i - uwaga, uwaga, to już szczyt bezczelności - ośmielił
się wygrać w 100%. W ten sposób UE zmuszona była uznać postulowaną
przez tego wstrętnego pana emisję 286mln ton rocznie CO2. Na szczęście
oszołomy z PiS już nie rządzą i Polska mogła stanąć na wysokości
zadania i oczekiwań urzędników z UE i dobrowolnie, nowoczesnym gestem
dobrej woli sami sobie ograniczyliśmy te limity do 200mln ton rocznie.
Ten gest będzie jeszcze w tym roku wzmocniony interwencyjnymi zakupami
przez Polskę dodatkowej emisji CO2.
Same sukcesy!
Jak tu nie głosować i nie popierać Donalda Tuska?

No to teraz wypowiedz się łaskawie , jaki Twoim zdanie winien być kierunek/efekt
negocjacji. I w jaki sposób proponowałbyś tego dokonać
w świetle wynegocjonowanego i podpisanego traktatu ??

MH

--

On 9 Kwi, 06:02, "MH" <logiz...@op.pl> wrote:

> cytat z blogu Toyah:

> PS 2. Pewnie też nigdzie nie piszą i mówią, że wczoraj albo dziś nasz
> kochany rząd "wynegocjował" kompromis ilości emisji CO2 przyznanej
> Polsce. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom UE zrezygnowaliśmy z prawie
> 1/3 zgłoszonych pierwotnie ilości emisji CO2, co po cenach
> dzisiejszych można przeliczyć na ponad 1mld Euro rocznie.
> Pozycja negocjacyjna Polski była o tyle "trudna", że zakwestionowane i
> zmniejszone przez UE limity, wstrętny min. Szyszko z jeszcze
> wstrętniejszego PiSowskiego rządu, zaskarżył do Trybunału
> Europejskiego i - uwaga, uwaga, to już szczyt bezczelności - ośmielił
> się wygrać w 100%. W ten sposób UE zmuszona była uznać postulowaną
> przez tego wstrętnego pana emisję 286mln ton rocznie CO2. Na szczęście
> oszołomy z PiS już nie rządzą i Polska mogła stanąć na wysokości
> zadania i oczekiwań urzędników z UE i dobrowolnie, nowoczesnym gestem
> dobrej woli sami sobie ograniczyliśmy te limity do 200mln ton rocznie..
> Ten gest będzie jeszcze w tym roku wzmocniony interwencyjnymi zakupami
> przez Polskę dodatkowej emisji CO2.
> Same sukcesy!
> Jak tu nie głosować i nie popierać Donalda Tuska?

No to teraz wypowiedz się łaskawie , jaki Twoim zdanie winien być kierunek/efekt
negocjacji. I w jaki sposób proponowałbyś tego dokonać
w świetle wynegocjonowanego i podpisanego traktatu ??

MH

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Sprawa była już załatwiona i nie potrzebne są żadne negocjacje. Jednak
w zamian za obietnicę szefostwa KE dla Tuska, Angela dostała zgodę
Polski na płacenie ok 5 mld zł podatku rocznie w prezencie.

On 9 Kwi, 05:02, "MH" <logiz...@op.pl> wrote:

> cytat z blogu Toyah:

> PS 2. Pewnie też nigdzie nie piszą i mówią, że wczoraj albo dziś nasz
> kochany rząd "wynegocjował" kompromis ilości emisji CO2 przyznanej
> Polsce. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom UE zrezygnowaliśmy z prawie
> 1/3 zgłoszonych pierwotnie ilości emisji CO2, co po cenach
> dzisiejszych można przeliczyć na ponad 1mld Euro rocznie.
> Pozycja negocjacyjna Polski była o tyle "trudna", że zakwestionowane i
> zmniejszone przez UE limity, wstrętny min. Szyszko z jeszcze
> wstrętniejszego PiSowskiego rządu, zaskarżył do Trybunału
> Europejskiego i - uwaga, uwaga, to już szczyt bezczelności - ośmielił
> się wygrać w 100%. W ten sposób UE zmuszona była uznać postulowaną
> przez tego wstrętnego pana emisję 286mln ton rocznie CO2. Na szczęście
> oszołomy z PiS już nie rządzą i Polska mogła stanąć na wysokości
> zadania i oczekiwań urzędników z UE i dobrowolnie, nowoczesnym gestem
> dobrej woli sami sobie ograniczyliśmy te limity do 200mln ton rocznie..
> Ten gest będzie jeszcze w tym roku wzmocniony interwencyjnymi zakupami
> przez Polskę dodatkowej emisji CO2.
> Same sukcesy!
> Jak tu nie głosować i nie popierać Donalda Tuska?

No to teraz wypowiedz się łaskawie , jaki Twoim zdanie winien być kierunek/efekt
negocjacji. I w jaki sposób proponowałbyś tego dokonać
w świetle wynegocjonowanego i podpisanego traktatu ??

MH

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

przede wszystkim ktoś z jajami powinien zapytać dlaczego płacić za coś
co jest bzdurą na resorach ?!
druga sprawa, poczytaj pan prosze uważnie tekst ze zrozumieniem, ze
zrozumieniem...
Mariusz Merta

On 9 Kwi, 06:11, Mariusz Merta <gumis...@wp.pl> wrote:

On 9 Kwi, 05:02, "MH" <logiz...@op.pl> wrote:





> > cytat z blogu Toyah:

> > PS 2. Pewnie też nigdzie nie piszą i mówią, że wczoraj albo dziś nasz
> > kochany rząd "wynegocjował" kompromis ilości emisji CO2 przyznanej
> > Polsce. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom UE zrezygnowaliśmy z prawie
> > 1/3 zgłoszonych pierwotnie ilości emisji CO2, co po cenach
> > dzisiejszych można przeliczyć na ponad 1mld Euro rocznie.
> > Pozycja negocjacyjna Polski była o tyle "trudna", że zakwestionowane i
> > zmniejszone przez UE limity, wstrętny min. Szyszko z jeszcze
> > wstrętniejszego PiSowskiego rządu, zaskarżył do Trybunału
> > Europejskiego i - uwaga, uwaga, to już szczyt bezczelności - ośmielił
> > się wygrać w 100%. W ten sposób UE zmuszona była uznać postulowaną
> > przez tego wstrętnego pana emisję 286mln ton rocznie CO2. Na szczęście
> > oszołomy z PiS już nie rządzą i Polska mogła stanąć na wysokości
> > zadania i oczekiwań urzędników z UE i dobrowolnie, nowoczesnym gestem
> > dobrej woli sami sobie ograniczyliśmy te limity do 200mln ton rocznie.
> > Ten gest będzie jeszcze w tym roku wzmocniony interwencyjnymi zakupami
> > przez Polskę dodatkowej emisji CO2.
> > Same sukcesy!
> > Jak tu nie głosować i nie popierać Donalda Tuska?

> No to teraz wypowiedz się łaskawie , jaki Twoim zdanie winien być kierunek/efekt
> negocjacji. I w jaki sposób proponowałbyś tego dokonać
> w świetle wynegocjonowanego i podpisanego traktatu ??

> MH

> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

przede wszystkim ktoś z jajami powinien zapytać dlaczego płacić za coś
co jest bzdurą na resorach ?!
druga sprawa, poczytaj pan prosze uważnie tekst ze zrozumieniem, ze
zrozumieniem...
Mariusz Merta

Że to bujda na resorach, to wszyscy chyba wiemy.
Ta bujda ma pewne uzasadnienie ponieważ kończy sie tania ropa i po
prostu trzeba sie przygotować do oszczędniejszego gospodarowania
paliwem. Ciemny lud jednak chętniej kupi bujdę o "ochronie pindwinów"
niz przykra prawdę.