Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Koleżanka zgubiła weksel

Koleżanka zgubiła weksel

Data: 2010-05-07 08:42:48
Autor: Podatnik
Koleżanka zgubiła weksel

  Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co robić?


--


Data: 2010-05-07 10:44:59
Autor: Piotr [trzykoty]
Koleżanka zgubiła weksel
Użytkownik "Podatnik" <atlanticus@NOSPAM.gazeta.pl> napisał
 Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił.

Ma umowę jakąś, która związana jest z wekslem?

Data: 2010-05-07 10:51:36
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Podatnik pisze:
  Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co robić?


  To nie koleżanka zgubiła, tylko jej pracodawca (były?). Powinien on weksel umorzyć. Muszą być jednak spełnione 2 warunki:

a/ musi chcieć umorzyć
b/ musi być co umarzać, tj. weksel powinien mieć jakieś unikalne cechy - podstawą jest data wystawienia i oznaczenie remitenta. Jeśli tego nie ma, to nie ma ani możliwości, ani sensu takiego blankietu umarzać.

Jeśli pracodawca nie będzie chciał umorzyć weksla, to teoretycznie koleżanka powinna być zabezpieczona swoją umową wekslową i treścią weksla, które uniemożliwią wykorzystanie go przez "złodzieja". Jeśli natomiast umowy wekslowej u koleżanki brak, na dodatek weksel jest zbyt skąpo wypełniony, to wówczas prawidłowym adresatem żali jest najbliższy kościół, a nie instytucje prawne.

Trochę o umarzaniu weksli:

http://www.remitent.pl/co-zrobic-jak-zaginie-weksel/170


--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 10:57:14
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:
[..]
Jeśli pracodawca nie będzie chciał umorzyć weksla, to teoretycznie koleżanka powinna być zabezpieczona swoją umową wekslową i treścią weksla, które uniemożliwią wykorzystanie go przez "złodzieja".

Żadna umowa wekslowa jej nie ochroni.

O jakiej treści weksla mówisz chroniącą przed "złodziejem"?

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-07 11:01:08
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
[..]
Jeśli pracodawca nie będzie chciał umorzyć weksla, to teoretycznie koleżanka powinna być zabezpieczona swoją umową wekslową i treścią weksla, które uniemożliwią wykorzystanie go przez "złodzieja".

Żadna umowa wekslowa jej nie ochroni.

O jakiej treści weksla mówisz chroniącą przed "złodziejem"?


   Takiej, że jeśli ktoś znajdzie weksel, i go uzupełni, to sąd nie będzie miał wątpliwości, że weksel ten był wcześniej wekslem in blanco i złodziej nie był osobą uprawnioną do jego uzupełnienia. Podstawą jest wpisanie remitenta, ale i to nie jest warunkiem koniecznym. Kwestia dowodów.   No i klauzula nie na zlecenie, aby nie można było ominąć możliwości składania zarzutów.

   Już nieraz na tej grupie podawałem tego typu umowę wraz z treścią weksla. Jakbyś mógł spojrzeć i powiedzieć jak złodziej może taki weksel wykorzystać, to będę wdzięczny i może polepszę zabezpieczenia ;)
http://www.remitent.pl/bezpieczny-weksel-in-blanco


--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:06:45
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:
Takiej, że jeśli ktoś znajdzie weksel, i go uzupełni, to sąd nie będzie miał wątpliwości, że weksel ten był wcześniej wekslem in blanco i złodziej nie był osobą uprawnioną do jego uzupełnienia. Podstawą jest

Nie rozśmieszaj mnie.
Sądy - przynajmniej wrocławskie - podchodzą do weksla jak do banknotu.
Jest tam Twój podpis czy podrobiony? Twój?
To masz płacić i nic innego ich nie obchodzi.

pozdrawiam
Arek

--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-07 11:10:00
Autor: MadMan
Koleżanka zgubiła weksel
Dnia Fri, 07 May 2010 11:06:45 +0200, Arek napisał(a):

Sądy - przynajmniej wrocławskie - podchodzą do weksla jak do banknotu.

Bo tak jest - jedno i drugie to środek płatniczy.
Jest tam Twój podpis czy podrobiony? Twój?
To masz płacić i nic innego ich nie obchodzi.

Słusznie. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-05-07 11:13:35
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
MadMan pisze:

Jest tam Twój podpis czy podrobiony? Twój?
To masz płacić i nic innego ich nie obchodzi.

Słusznie.


   Niesłusznie, jeśli weksel in blanco został wypełniony niezgodnie z porozumieniem.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:16:10
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:
Niesłusznie, jeśli weksel in blanco został wypełniony niezgodnie z porozumieniem.

Tyle, że sądy uniemożliwiają przeprowadzenie Ci dowodu tegoż, a prokuratury odmawiają zajęcia się sprawą z artykułu Art. 270. § 2 kodeksu karnego.

Witaj w Buraczanej! ;)

pozdrawiam
Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-07 11:18:02
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Niesłusznie, jeśli weksel in blanco został wypełniony niezgodnie z porozumieniem.

Tyle, że sądy uniemożliwiają przeprowadzenie Ci dowodu tegoż, a prokuratury odmawiają zajęcia się sprawą z artykułu Art. 270. § 2 kodeksu karnego.

   Skoro zdarzają się "mordy sądowe" to i pewnie brak możliwości obrony przy wekslu się zdarza, ale nie wyciągajmy patologicznych sytuacji i nie mówmy, że tak jest wszędzie i zawsze.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:51:46
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz wrote:
(...) nie wyciągajmy patologicznych sytuacji i nie mówmy, że tak jest wszędzie i zawsze.

Podziwiam Twój optymistyczny stosunek do rzeczywistości. Też bym tak chciał. Osobiście mam wrażenie, że patologią obecna druga PRL stoi.


mi

Data: 2010-05-07 11:58:05
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
Liwiusz wrote:
(...) nie wyciągajmy patologicznych sytuacji i nie mówmy, że tak jest wszędzie i zawsze.

Podziwiam Twój optymistyczny stosunek do rzeczywistości. Też bym tak chciał. Osobiście mam wrażenie, że patologią obecna druga PRL stoi.


Z moich niewielkich obserwacji wynika, że nie jest tak źle. Prawda, jest wielu dłużników wekslowych, którzy nie mogą się bronić, bo sami nie zadbali o odpowiednie zabezpieczenie się, ale pozostawmy ich samych ze swoją głupotą lub niewiedzą. To nie wina sądu.

Natomiast widziałem sprawę w sądzie okręgowym w Warszawie, gdzie sąd nawet nie wydawał nakazu zapłaty, tylko kierował sprawę do postępowania zwykłego, wydawało mu się bowiem podejrzane, że prawie 100-letni dziadek miałby podpisać weksel na 100 tysięcy zł.

W innej sprawie dłużniczka zgłosiła zarzuty oparte nawet nie na umowie wekslowej, tylko na jakichś innych umowach, którymi te weksle miały by być zabezpieczone i nie dość, że wygrała, to jeszcze uzyskała wstrzymanie wykonania nakazu zapłaty do czasu rozpatrzenia sporu.

Tak więc nie jest źle. A jeśli gdzieś komuś dzieje się krzywda, to warto przyjrzeć się tym sprawom bliżej i może nawet je opisać ku przestrodze, pod warunkiem oczywiście, że przegrana wynika z błędu sądu, a nie z nienależytej obrony pozwanego.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 12:23:15
Autor: mvoicem
Koleżanka zgubiła weksel
(07.05.2010 11:58), Liwiusz wrote:
[...]
Tak więc nie jest źle. A jeśli gdzieś komuś dzieje się krzywda, to warto
przyjrzeć się tym sprawom bliżej i może nawet je opisać ku przestrodze,
pod warunkiem oczywiście, że przegrana wynika z błędu sądu, a nie z
nienależytej obrony pozwanego.


Jeżeli z nienależytej obrony pozwanego - tym bardziej warto opisać ku
przestrodze.

p. m.

Data: 2010-05-07 11:24:13
Autor: Maddy
Koleżanka zgubiła weksel
Czy mogę podpiąć się z prośba o łopatologiczne wytłumaczenie.

Jak wypisać weksel żeby przy jego realizacji była jak najmniej możliwości blokowania egzekucji?

Konkretna sytuacja  klient nie miał gotĂłwki, podpisuje nam weksel. We własnym imieniu, na konkretną kwotę 1500zł, płatny w terminie 7 dni.

Jakie sformułowania muszą być a jakie nie powinny być na tym wekslu. Zaznaczam że chcielibyśmy żeby weksel dało się "odsprzedać".

Nie do końca jestem pewna co znaczą te "bez protestu", "nie na zlecenie" i inne zaklęcia.


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-05-07 11:27:37
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Maddy pisze:
Czy mogę podpiąć się z prośba o łopatologiczne wytłumaczenie.

Jak wypisać weksel żeby przy jego realizacji była jak najmniej możliwości blokowania egzekucji?

Konkretna sytuacja  klient nie miał gotĂłwki, podpisuje nam weksel. We własnym imieniu, na konkretną kwotę 1500zł, płatny w terminie 7 dni.

Jakie sformułowania muszą być a jakie nie powinny być na tym wekslu. Zaznaczam że chcielibyśmy żeby weksel dało się "odsprzedać".

Nie do końca jestem pewna co znaczą te "bez protestu", "nie na zlecenie" i inne zaklęcia.


   Najlepiej, aby był to weksel zupełny, czyli zawierał wszystkie wymagane elementy. Jak będzie napisany odręcznie przez dłuĹźnika, to odpadnie wątpliwość, Ĺźe dłuĹźnik potem będzie twierdził, Ĺźe pod czymś innym się podpisywał:

KrakĂłw, dnia 7 maja 2010.
Dnia 14 maja 2010r. zapłacę za ten weksel na zlecenie Maddy sumę tysiąc złotych. Płatny w Krakowie.
Podpis.

Jeśli chcesz sprzedać (indosować) weksel, to zrozumiałe jest, że nie może być klauzuli "nie na zlecenie", która tego zabrania.

Klauzula bez protestu jest niekonieczna.

http://www.remitent.pl/czym-naprawde-jest-protest-wekslowy/57
http://www.remitent.pl/po-co-wierzyciele-chca-klauzuli-bez-protestu/82


--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:36:19
Autor: Maddy
Koleżanka zgubiła weksel
W dniu 07-05-2010 11:27, Liwiusz pisze:
Maddy pisze:
Czy mogę podpiąć się z prośba o łopatologiczne wytłumaczenie.

Jak wypisać weksel żeby przy jego realizacji była jak najmniej
możliwości blokowania egzekucji?

Konkretna sytuacja klient nie miał gotówki, podpisuje nam weksel. We
własnym imieniu, na konkretną kwotę 1500zł, płatny w terminie 7 dni.

Jakie sformułowania muszą być a jakie nie powinny być na tym wekslu.
Zaznaczam że chcielibyśmy żeby weksel dało się "odsprzedać".

Nie do końca jestem pewna co znaczą te "bez protestu", "nie na
zlecenie" i inne zaklęcia.


Najlepiej, aby był to weksel zupełny, czyli zawierał wszystkie wymagane
elementy. Jak będzie napisany odręcznie przez dłużnika, to odpadnie
wątpliwość, że dłużnik potem będzie twierdził, że pod czymś innym się
podpisywał:

KrakĂłw, dnia 7 maja 2010.
Dnia 14 maja 2010r. zapłacę za ten weksel na zlecenie Maddy sumę tysiąc
złotych. Płatny w Krakowie.
Podpis.

Jeśli chcesz sprzedać (indosować) weksel, to zrozumiałe jest, że nie
może być klauzuli "nie na zlecenie", która tego zabrania.

Klauzula bez protestu jest niekonieczna.

http://www.remitent.pl/czym-naprawde-jest-protest-wekslowy/57
http://www.remitent.pl/po-co-wierzyciele-chca-klauzuli-bez-protestu/82

Dzięki!


--
*** Stosujesz sie do powyższych teorii na własną odpowiedzialność ***

Magdalena "Maddy" Wołoszyk
JID maddy@esi.com.pl
GG: 5303813

Data: 2010-05-07 11:53:04
Autor: Paul
Koleżanka zgubiła weksel
W dniu 2010-05-07 11:27, Liwiusz pisze:

Klauzula bez protestu jest niekonieczna.

http://www.remitent.pl/czym-naprawde-jest-protest-wekslowy/57
http://www.remitent.pl/po-co-wierzyciele-chca-klauzuli-bez-protestu/82



"jest warunkiem koniecznym dla możliwości dochodzenia należności od
indosantĂłw"

możesz to wyjaśnić, bo nie rozumiem, o co chodzi?

A wystawia weksel osobie B
B indosuje weksel na C

i teraz C ma dochodzić należności od B???

Data: 2010-05-07 12:01:59
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Paul pisze:
W dniu 2010-05-07 11:27, Liwiusz pisze:
Klauzula bez protestu jest niekonieczna.

http://www.remitent.pl/czym-naprawde-jest-protest-wekslowy/57
http://www.remitent.pl/po-co-wierzyciele-chca-klauzuli-bez-protestu/82



"jest warunkiem koniecznym dla możliwości dochodzenia należności od
indosantĂłw"

możesz to wyjaśnić, bo nie rozumiem, o co chodzi?

A wystawia weksel osobie B
B indosuje weksel na C

i teraz C ma dochodzić należności od B???

   Tak, C moĹźe dochodzić naleĹźności od B, jeśli A  nie wykupi weksla. Warunkiem takiej moĹźliwości jest przedstawienie weksla do zapłaty w terminie (przy klauzuli bez protestu) lub przedstawienie weksla do zapłaty i wykonanie protestu (przy braku klauzuli bez protestu).

Art. 43
Posiadacz weksla może wykonywać zwrotne poszukiwanie przeciw indosantom, wystawcy, tudzież innym dłużnikom wekslowym[...]


Aby B nie odpowiadał za zapłatę, musi odpowiednią wzmiankę umieścić przy indosie
"Ustępuję bez odpowiedzialności za zapłatę na rzecz..."
"Ustępuję bez obliga na rzecz..."

--
Liwiusz

Data: 2010-05-11 00:22:32
Autor: Gotfryd Smolik news
Koleżanka zgubiła weksel
On Fri, 7 May 2010, Paul wrote:

A wystawia weksel osobie B
B indosuje weksel na C

i teraz C ma dochodzić należności od B???

  Była kiedyś "akcja" z firmą, która wykorzystując brak świadomości
posiadaczy weksli potraktowała ich z kopa właśnie tym przepisem,
już nie pamiętam jak się skończyło.
  Ogłaszali, że egzekwują weksle, dopilnowali wszelkich formalności
ze swojej strony (oraz braku ich ze strony posiadacza weksla :>
znaczy zastrzeżenia o którym pisze Liwiusz) po czym... zgłaszali
się do tego, kto im weksel odsprzedał (za część wartości, celem
egzekucji) po resztę kwoty z weksla :>

pzdr, Gotfryd

Data: 2010-05-11 01:33:41
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
Gotfryd Smolik news pisze:
[..]
już nie pamiętam jak się skończyło.
[..]

Skończyło się aresztami.
Kolesie nieopatrznie wydymali w ten sposób kawałek "śmietanki" prawniczo-sądowniczej i nagle się okazało, że... nie tylko można podważyć weksle, ale i oszustwo przybić.

Ale to dawne dzieje, teraz sady dymają wekslami maluczkich aż miło.

pozdrawiam
Arek

--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-07 11:10:54
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Takiej, że jeśli ktoś znajdzie weksel, i go uzupełni, to sąd nie będzie miał wątpliwości, że weksel ten był wcześniej wekslem in blanco i złodziej nie był osobą uprawnioną do jego uzupełnienia. Podstawą jest

Nie rozśmieszaj mnie.
Sądy - przynajmniej wrocławskie - podchodzą do weksla jak do banknotu.
Jest tam Twój podpis czy podrobiony? Twój?
To masz płacić i nic innego ich nie obchodzi.


   Jeśli tak jest, to już jakaś patologia, z prawem niewiele mająca wspólnego. Ale ile w tym prawdy? Trzeba by zapoznać się dokładnie ze sprawą.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:14:47
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:
Jeśli tak jest, to już jakaś patologia, z prawem niewiele mająca wspólnego. Ale ile w tym prawdy? Trzeba by zapoznać się dokładnie ze sprawą.

Ano patologia.
Ostatnie kurioza to
- nakaz zapłaty weksla wystawionego ponad 20 lat temu
z kwotą sprzed denominacji, ale nakaz już na dzisiejsze złote :)
- nakaz zapłaty weksla podpisanego przez członka zarządu jako (zabezpieczenie najmu) wydany nie na firmę, lecz... tegoż członka zarządu :)

Witaj w Polsce!

pozdrawiam
Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-07 11:17:01
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Jeśli tak jest, to już jakaś patologia, z prawem niewiele mająca wspólnego. Ale ile w tym prawdy? Trzeba by zapoznać się dokładnie ze sprawą.

Ano patologia.
Ostatnie kurioza to
- nakaz zapłaty weksla wystawionego ponad 20 lat temu

   Żadna patologia, przedawnienie to przywilej dłużnika.

z kwotą sprzed denominacji, ale nakaz już na dzisiejsze złote :)

   Pewnie jakaś młoda sędzia była, co w '95 pisać się dopiero uczyła ;)

- nakaz zapłaty weksla podpisanego przez członka zarządu jako (zabezpieczenie najmu) wydany nie na firmę, lecz... tegoż członka zarządu :)

   A jak było w pozwie?


Witaj w Polsce!

   To są jakieś podstawowe braki wiedzy, raczej nie do utrzymania po zarzutach, a już na pewno nie w II instancji ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:13:00
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Arek pisze:
Liwiusz pisze:
Takiej, że jeśli ktoś znajdzie weksel, i go uzupełni, to sąd nie będzie miał wątpliwości, że weksel ten był wcześniej wekslem in blanco i złodziej nie był osobą uprawnioną do jego uzupełnienia. Podstawą jest

Nie rozśmieszaj mnie.
Sądy - przynajmniej wrocławskie - podchodzą do weksla jak do banknotu.
Jest tam Twój podpis czy podrobiony? Twój?
To masz płacić i nic innego ich nie obchodzi.


   Ponadto weksel in blanco to ostateczność. Weksel powinien pełnić głównie rolę płatniczą, a nie kaucyjną. A już żądanie weksli przy umowie o pracę to już zupełnie kuriozum - imho.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 10:53:21
Autor: Paweł
Koleżanka zgubiła weksel
Użytkownik "Podatnik" <atlanticus@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hs0jq8$9t7$1inews.gazeta.pl...
 Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co
robić?

Zwrócić się do sądu o umorzenie. --
Paweł

Data: 2010-05-07 10:52:21
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Paweł pisze:
Użytkownik "Podatnik" <atlanticus@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hs0jq8$9t7$1inews.gazeta.pl...
 Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co
robić?

Zwrócić się do sądu o umorzenie.

   Kto się ma zwrócić? Ta kobieta? To nie jej weksel zaginął ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:21:20
Autor: Andrzej Lawa
Koleżanka zgubiła weksel
Podatnik pisze:
  Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co robić?

No to może tak - weksel to dokument. Były pracodawca nie ma już prawa
nim rozporządzać - tylko ta koleżanka. Nie chcą oddać. Twierdzą, że się
zgubił - ale ona może im nie wierzyć. Więc można próbować przez kodeks
karny - art. 276 - czyli przez policję. Jak policja zrobi rewizję - może
się znajdzie. Albo znajdzie się zanim zaczną robić rewizję.

Data: 2010-05-07 11:23:46
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Andrzej Lawa pisze:
Podatnik pisze:
  Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił. Co robić?

No to może tak - weksel to dokument. Były pracodawca nie ma już prawa
nim rozporządzać - tylko ta koleżanka. Nie chcą oddać. Twierdzą, że się
zgubił - ale ona może im nie wierzyć. Więc można próbować przez kodeks
karny - art. 276 - czyli przez policję. Jak policja zrobi rewizję - może
się znajdzie. Albo znajdzie się zanim zaczną robić rewizję.

   Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 11:41:17
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz wrote:
  Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

W zawiadomieniu koleżanka powinna poinformować o podejrzeniu popełnienia znacznie cięższego przestępstwa... naruszenia prawa autorskiego. Wtedy zaczną od rewizji. ;)

mi

Data: 2010-05-07 11:42:37
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
Liwiusz wrote:
  Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

W zawiadomieniu koleżanka powinna poinformować o podejrzeniu popełnienia znacznie cięższego przestępstwa... naruszenia prawa autorskiego. Wtedy zaczną od rewizji. ;)

   Tak, albo powiedzieć, że na tym wekslu w tle była chyba dziecięca pornografia ;)

--
Liwiusz

Data: 2010-05-07 13:46:12
Autor: Andrzej Lawa
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:

No to może tak - weksel to dokument. Były pracodawca nie ma już prawa
nim rozporządzać - tylko ta koleżanka. Nie chcą oddać. Twierdzą, że się
zgubił - ale ona może im nie wierzyć. Więc można próbować przez kodeks
karny - art. 276 - czyli przez policję. Jak policja zrobi rewizję - może
się znajdzie. Albo znajdzie się zanim zaczną robić rewizję.

  Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

Może tam, może nie. A może wystarczy sama perspektywa rewizji, kontroli
komputerów przy okazji...

Kiedyś ktoś tu opisywał sytuację z dokumentami "uwięzionymi" w jakimś
dziekanacie - przyszedł z uczynnym patrolem, patrol spytał się, czy mają
zacząć robić rewizję i dokumenty szybko się znalazły.

Data: 2010-05-07 13:48:37
Autor: Liwiusz
Koleżanka zgubiła weksel
Andrzej Lawa pisze:
Liwiusz pisze:

No to może tak - weksel to dokument. Były pracodawca nie ma już prawa
nim rozporządzać - tylko ta koleżanka. Nie chcą oddać. Twierdzą, że się
zgubił - ale ona może im nie wierzyć. Więc można próbować przez kodeks
karny - art. 276 - czyli przez policję. Jak policja zrobi rewizję - może
się znajdzie. Albo znajdzie się zanim zaczną robić rewizję.
  Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

Może tam, może nie. A może wystarczy sama perspektywa rewizji, kontroli
komputerów przy okazji...

Perspektywa rewizji? Jeśli weksel jest faktycznie zgubiony, to nic nie da. Jeśli ukradziony - to się go przeniesie w bezpieczne miejsce - i tyle.


Kiedyś ktoś tu opisywał sytuację z dokumentami "uwięzionymi" w jakimś
dziekanacie - przyszedł z uczynnym patrolem, patrol spytał się, czy mają
zacząć robić rewizję i dokumenty szybko się znalazły.

   Robiąc odpowiednią "bardachę" można osiągnąć wszystko, tylko co z tego?

--
Liwiusz

Data: 2010-05-08 10:09:11
Autor: Andrzej Lawa
Koleżanka zgubiła weksel
Liwiusz pisze:

się znajdzie. Albo znajdzie się zanim zaczną robić rewizję.
  Wierzysz w to, że policja zacznie od rewizji? Ja nie.

Może tam, może nie. A może wystarczy sama perspektywa rewizji, kontroli
komputerów przy okazji...

Perspektywa rewizji? Jeśli weksel jest faktycznie zgubiony, to nic nie
da. Jeśli ukradziony - to się go przeniesie w bezpieczne miejsce - i tyle.

Przenieść mogą nie zdążyć, a zagubienie może oznaczać "gdzieś jest ale
nie chce się nam go szukać".

Kiedyś ktoś tu opisywał sytuację z dokumentami "uwięzionymi" w jakimś
dziekanacie - przyszedł z uczynnym patrolem, patrol spytał się, czy mają
zacząć robić rewizję i dokumenty szybko się znalazły.

Robiąc odpowiednią "bardachę" można osiągnąć wszystko, tylko co z tego?

No, nie wszystko. Jest to jedna z metod podejścia do tej sprawy - osoba
zainteresowana poznała wady, zalety i ograniczenia - i podejmie decyzję.

Data: 2010-05-07 15:02:48
Autor: Jotte
Koleżanka zgubiła weksel
W wiadomości news:hs0jq8$9t7$1inews.gazeta.pl Podatnik
<atlanticus@NOSPAM.gazeta.pl> pisze:

Koleżanka pracowała w firmie, gdzie podpisała weksel in blanko. Po
zakończeniu pracy nie chcą jej oddać weksla i mówią, że się zgubił.
A co z umową wekslową? Była jakaś w ogóle?

Co robić?
Nic.
Jak ktoś jest dorosłym kretynem i podpisuje weksle in blanco to właśnie płaci za niezwykle cenną lekcję życia. Nie przeszkadzać w nauce.

--
Jotte

Data: 2010-05-07 15:21:55
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Jotte wrote:
Co robić?
Nic.
Jak ktoś jest dorosłym kretynem i podpisuje weksle in blanco to właśnie płaci za niezwykle cenną lekcję życia. Nie przeszkadzać w nauce.

Oj, przestań! Zrobiła to z niewiedzy i trzeba to wyraźnie rozróżniać.

W państwie, gdzie w powszechnej edukacji indoktrynuje się nawet za homoseksualizmem a nie ma zajęć z podstaw prawa nie dziwię się w ogóle.

Na procesie lustracyjnym pewnna sędzia bezczelnie zeznawała, że w oświadczeniu lustracyjnym stwierdziła brak związków z SB pomimo _pracy_ w SB, bo myślała, że pracuje w MO (znaczy się niereformowalna kretynka?!) i koledzy sędziowie uznali tę indolencję... to czego można wymagać od zwykłych ludzi?

mi

Data: 2010-05-07 15:37:40
Autor: Jotte
Koleżanka zgubiła weksel
W wiadomości news:hs145m$m8$1news.onet.pl mi
<mariano.italianoWYTNIJTO@op.pl> pisze:

Co robić?
Nic.
Jak ktoś jest dorosłym kretynem i podpisuje weksle in blanco to właśnie płaci za niezwykle cenną lekcję życia. Nie przeszkadzać w nauce.
Oj, przestań! Zrobiła to z niewiedzy i trzeba to wyraźnie rozróżniać.
Więc wyraźnie rozróżnij.
Od dorosłego człowieka można i należy oczekiwać świadomości skutków prawnych popełnianych czynności. Szczególnie gdy ma bezproblemową możliwość sprawdzenia konsekwencji przed podjęciem decyzji.
Jeśli tego nie czyni - to nie jest niewiedza lecz głpota (delikatniej rzecz ujmując).

W państwie, gdzie w powszechnej edukacji indoktrynuje się nawet za homoseksualizmem a nie ma zajęć z podstaw prawa nie dziwię się w ogóle.
Trudno mi uwierzyć w tak naiwne usprawiedliwienie, ale ja nie wnikam w przyczyny głupoty tej osoby, ja ją tylko stwierdzam.
Podobnie jeśli ktoś wtargnie w niedozwolonym miejscu na jezdnię powodując wypadek, to jest idiotą i poniesie konsekwencje niezależnie od tego czy nie nauczyli go tego rodzice, czy szkoła.

--
Jotte

Data: 2010-05-08 10:58:09
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Jotte wrote:
Jak ktoś jest dorosłym kretynem i podpisuje weksle in blanco to właśnie płaci za niezwykle cenną lekcję życia. Nie przeszkadzać w nauce.
Oj, przestań! Zrobiła to z niewiedzy i trzeba to wyraźnie rozróżniać.
Więc wyraźnie rozróżnij.
Od dorosłego człowieka można i należy oczekiwać świadomości skutków prawnych popełnianych czynności. Szczególnie gdy ma bezproblemową możliwość sprawdzenia konsekwencji przed podjęciem decyzji.
Jeśli tego nie czyni - to nie jest niewiedza lecz głpota (delikatniej rzecz ujmując).

Ogólnie masz rację co do krytycznej oceny, ale ja bym ją sformułował o wiele słabiej. Z kilku powodów. Pierwszym jest wyrządzenie szkody wyłącznie samej sobie, a co jak co, uważam to za jej nieograniczone prawo i nic nam do tego. :)

Po drugie: Nie lubię nawyku zniewolonego społeczeństwa, które w odruchu odnosi się krytycznie (tak oględnie to nazwę) do innych szarych ludzi gdy jest mało odważnych jest do postawienia się potężniejszym. I otóż chodzi - nie widzę powodu do krytyki szaraka, ma prawo być głupim czy nierozważnym, nic nam do tego jeśli wyrządza szkodę tylko sobie. Jest wiele ważniejszych spraw do krytyki i działania.

mi

Data: 2010-05-08 11:40:30
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
[..]
wiele słabiej. Z kilku powodów. Pierwszym jest wyrządzenie szkody wyłącznie samej sobie, a co jak co, uważam to za jej nieograniczone prawo i nic nam do tego. :)  [..]

Rozumiem, że próbie samobójczej będziesz przyglądał się ze spokojem.

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-08 11:54:37
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Arek wrote:
wiele słabiej. Z kilku powodów. Pierwszym jest wyrządzenie szkody wyłącznie samej sobie, a co jak co, uważam to za jej nieograniczone prawo i nic nam do tego. :)  [..]
Rozumiem, że próbie samobójczej będziesz przyglądał się ze spokojem.

Wolisz być traktowanym i traktować ludzi jak niedojrzałych dzieciaków, których trzeba wyręczać w myśleniu i podejmowaniu decyzji?

To chyba tutaj jest pogrzebany pies. Jeśli będziemy ratować samobójców wbrew ich woli to tylko będziemy produkować desperatów, którzy nie chcą popełnić samobójstwa a tylko zwrócić na siebie uwagę i robią to w nadziei, że na pewno ktoś ich odratuje. Idąc tym tropem dość szybko dojdziemy do systemów, które wiedzą lepiej od niego samego co dla człowieka dobre a co złe.

Tak, Janowi Palachowi w Pradze nie utrudniałbym tego co robił. Traktowałbym go jak poważnego człowieka, który podjął brutalną decyzję i wie co robi.


mi

Data: 2010-05-08 12:27:55
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
Wolisz być traktowanym i traktować ludzi jak niedojrzałych dzieciaków, których trzeba wyręczać w myśleniu i podejmowaniu decyzji?

Rozumiem więc, że art. 286 kk należy wykreślić ?

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-08 12:31:34
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Arek wrote:
mi pisze:
Wolisz być traktowanym i traktować ludzi jak niedojrzałych dzieciaków, których trzeba wyręczać w myśleniu i podejmowaniu decyzji?
Rozumiem więc, że art. 286 kk należy wykreślić ?

A to niby czemu tak myślisz?


mi

Data: 2010-05-08 12:37:42
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
A to niby czemu tak myślisz?

no bo jak napisałeś, przecież nie można
"traktować ludzi jak niedojrzałych dzieciaków, których trzeba wyręczać w myśleniu i podejmowaniu decyzji"

to po co art. 286 kk ??
Wyrzućmy go.

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-08 12:43:03
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Arek wrote:
no bo jak napisałeś, przecież nie można
"traktować ludzi jak niedojrzałych dzieciaków, których trzeba wyręczać w myśleniu i podejmowaniu decyzji"
to po co art. 286 kk ??
Wyrzućmy go.

Hmm, myślałem, że czujesz wyraźną różnicę między suwerennym podjęciem decyzji (nawet działając w błędzie) a byciem celowo wprowadzonym w błąd w celu jego wykorzystania.

mi

Data: 2010-05-08 13:24:02
Autor: Arek
Koleżanka zgubiła weksel
mi pisze:
Hmm, myślałem, że czujesz wyraźną różnicę między suwerennym podjęciem decyzji (nawet działając w błędzie) a byciem celowo wprowadzonym w błąd w celu jego wykorzystania.

No BINGO!  I oczywiście dalej dla Ciebie
- podanie komuś do podpisania weksla in blanco
- wykorzystanie ufności podpisującego, że ten weksel służy temu co ma służyć
- a następnie wydymanie człowieka za pomocą tego weksla

jest winą tego co się podpisał i sam sobie jest winny?
Czy jednak nie ?

Arek


--
www.arnoldbuzdygan.com

Data: 2010-05-08 16:19:33
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Arek wrote:
No BINGO!  I oczywiście dalej dla Ciebie
- podanie komuś do podpisania weksla in blanco
- wykorzystanie ufności podpisującego, że ten weksel służy temu co ma służyć
- a następnie wydymanie człowieka za pomocą tego weksla
jest winą tego co się podpisał i sam sobie jest winny?
Czy jednak nie?

Możesz napisać o co ci chodzi, bo gałąź już nie trzyma się kupy?!

Przecież nikt, chyba bawet Jotte, nie stwierdził braku winy pracodawcy wyzyskującego niewiedzę owej koleżanki.



mi

Data: 2010-05-08 16:11:05
Autor: Jotte
Koleżanka zgubiła weksel
W wiadomości news:hs3935$4ci$1news.onet.pl mi
<mariano.italianoWYTNIJTO@op.pl> pisze:

Jak ktoś jest dorosłym kretynem i podpisuje weksle in blanco to właśnie płaci za niezwykle cenną lekcję życia. Nie przeszkadzać w
nauce.
Oj, przestań! Zrobiła to z niewiedzy i trzeba to wyraźnie rozróżniać.
Więc wyraźnie rozróżnij.
Od dorosłego człowieka można i należy oczekiwać świadomości skutków prawnych popełnianych czynności. Szczególnie gdy ma bezproblemową możliwość sprawdzenia konsekwencji przed podjęciem decyzji.
Jeśli tego nie czyni - to nie jest niewiedza lecz głpota (delikatniej rzecz ujmując).
Ogólnie masz rację co do krytycznej oceny, ale ja bym ją sformułował o wiele słabiej. Z kilku powodów. Pierwszym jest wyrządzenie szkody wyłącznie samej sobie, a co jak co, uważam to za jej nieograniczone prawo i nic nam do tego. :)
Jeśli _tylko_ sobie to się całkowicie z tobą zgadzam.
Tylko takie zjawisko występuje - IMHO - incydentalnie.

Po drugie: Nie lubię nawyku zniewolonego społeczeństwa, które w odruchu odnosi się krytycznie (tak oględnie to nazwę) do innych szarych ludzi gdy jest mało odważnych jest do postawienia się potężniejszym.
Nie jestem specjalnie inteligentny i z tego powodu nie bardzo rozumiem o co ci w tym zdaniu chodzi.
Zniewolone społeczeństwo, które w odruchu (odruchu czego?) odnosi się krytycznie? To nie wolno krytykować?
Mniemałem, że to właśnie w zniewolonym społeczeństwie tłumiona i zwalczana jest krytyka.

I otóż chodzi - nie widzę powodu do krytyki szaraka, ma prawo być głupim czy nierozważnym, nic nam do tego jeśli wyrządza szkodę tylko sobie. Jest wiele ważniejszych spraw do krytyki i działania.
Nikomu prawa do bycia idiotą nie usiłuję odebrać.

--
Jotte

Data: 2010-05-09 11:48:41
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Jotte wrote:
Po drugie: Nie lubię nawyku zniewolonego społeczeństwa, które w odruchu odnosi się krytycznie (tak oględnie to nazwę) do innych szarych ludzi gdy jest mało odważnych jest do postawienia się potężniejszym.
Nie jestem specjalnie inteligentny i z tego powodu nie bardzo rozumiem o co ci w tym zdaniu chodzi.
Zniewolone społeczeństwo, które w odruchu (odruchu czego?) odnosi się krytycznie? To nie wolno krytykować?

Oczywiście, że wolno krytykować. Tylko uważam, że trzeba ustawiać priorytety i krytyka szaraka za błahostkę z pewnością nie ma nawet średniego priorytetu.

W prostych żołnierskich słowach: jakoś mnie razi, gdy Kowalski przypierdala się do sąsiada Nowaka o bzdury... i na tym kończy się jego cała odwaga cywilna.

To moje prywatne zdanie i w pełni się z nim zgadzam. :D

mi

Data: 2010-05-09 14:20:10
Autor: Jotte
Koleżanka zgubiła weksel
W wiadomości news:hs60dp$k4e$1news.onet.pl mi
<mariano.italianoWYTNIJTO@op.pl> pisze:

wolno krytykować.
Dzięki, łaskawco.

Tylko uważam, że trzeba ustawiać priorytety i krytyka szaraka za błahostkę z pewnością nie ma nawet średniego priorytetu.
Widać czujesz się powołany i naznaczony do ustawiania właściwych priorytetów.

W prostych żołnierskich słowach: jakoś mnie razi, gdy Kowalski przypierdala się do sąsiada Nowaka o bzdury...
Masz zatem problem.

i na tym kończy się jego cała odwaga cywilna.
Więc co ma zrobić Kowalski, aby jego odwaga cywilna zyskała twą aprobatę?
Wyśledzić Nowaka i go zabić uprzednio bestialsko torturując?

To moje prywatne zdanie i w pełni się z nim zgadzam.
Nie jest to zabronione, a nawet niekiedy uleczalne. :)

--
Jotte

Data: 2010-05-09 14:35:04
Autor: mi
Koleżanka zgubiła weksel
Jotte wrote:
wolno krytykować.
Dzięki, łaskawco.

Nie mam ochoty się kłócić, więc bywaj zdrów.


mi

Data: 2010-05-09 14:40:57
Autor: Jotte
Koleżanka zgubiła weksel
W wiadomości news:hs6a5o$mg2$1news.onet.pl mi
<mariano.italianoWYTNIJTO@op.pl> pisze:

wolno krytykować.
Dzięki, łaskawco.
Nie mam ochoty się kłócić, więc bywaj zdrów.
Jesteś przeczulony, nie szukam kłótni.

--
Jotte

Koleżanka zgubiła weksel

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona