Data: 2014-09-08 10:34:45 | |
Autor: Myjk | |
Kolizja a możliwość jej uniknięcia - jak to jest | |
Mon, 8 Sep 2014 09:48:48 +0200, Franc
Jak to jest? Jest tak jak w przepisie. Masz za wszelkÄ cenÄ uniknÄ Ä kolizji, a przynajmniej prĂłbowaÄ. W praktyce wyglÄ da to tak, Ĺźe ten co (z prawnego punktu widzenia) wymusiĹ, chcÄ c uniknÄ Ä odpowiedzialnoĹci bÄdzie musiaĹ wykazaÄ w sÄ dzie, Ĺźe to Ty waliĹeĹ mogÄ c jednak uniknÄ Ä kolizji. -- Pozdor Myjk |
|
Data: 2014-09-08 10:44:14 | |
Autor: Franc | |
Kolizja a możliwość jej uniknięcia - jak to jest | |
Dnia Mon, 8 Sep 2014 10:34:45 +0200, Myjk napisał(a):
Jak to jest? Jak na to popatrzeć to Policjant przyjeźdzając na miejsce kolizji ma dosyć duże pole do interptetacji :-) Tak samo strona wymuszająca - może twierdzić, że przecież było tyle czasu, że druga strona mogła wyhamować. -- Franc |
|
Data: 2014-09-08 10:56:05 | |
Autor: Myjk | |
Kolizja a możliwość jej uniknięcia - jak to jest | |
Mon, 8 Sep 2014 10:44:14 +0200, Franc
Jak na to popatrzeÄ to Policjant przyjeĹşdzajÄ c na miejsce kolizji ma dosyÄ duĹźe pole do interptetacji :-) Ale policjant nie ma w zasadzie nic do gadania. Tak samo strona wymuszajÄ ca - moĹźe twierdziÄ, Ĺźe przecieĹź byĹo tyle czasu, Ĺźe druga strona mogĹa wyhamowaÄ. I musi to udowdniÄ... w sÄ dzie. -- Pozdor Myjk |
|