Data: 2009-09-05 08:31:08 | |
Autor: witek | |
Kolizja drogowa | |
MiK wrote:
Wczoraj uczestniczylem w kolizji drogowej. Sprawa wygląda następująco. Przy drodze był parking. ja dokonyweałem manwewru cofania, ażeby nawrócić w ten sposób, że\by wyjechać na drogę. Podczas manewru w tylnich lusterkach widzialem to co było za samochodem. Nijak nie miałem możliwości zobaczyć nadjeżdżającego pojazdu. No i to kończy sprawę. Skoro nie mogłeś zobaczyć, to było zapewnić sobię pomoc innej osoby, tak abyś mógł zobaczyć. No chyba, że potrafisz wykazać, że facet celowo dodał gazu, aby w ciebie wiechac i zarobić na remont. Podejrzewam, że nie potrafisz, a facet stwierdził, że mu wyjechałeś w ostatniej chwili. Mandat dla świętego spokoju przyjąłem. W ten sposób sprawa została zamknięta i nie ma do czego wracać.
Tego ci już teraz nikt nie powie, chyba, że jakimś cudem masz nagranie z kolizji. Czy ów mandat rzeczywiście jest zasadny, i czy to przypadkiem nie ten facet jest winny całej sytuacji. Po rybkach. przyjąłeś mandat i sprawa sie skończyła. Teraz choćby się okazało, że jest zuopełnie inaczej nie ma szansy tego odkręcić. Przypominam, iż ja nie mogłem go zobaczyć, ani w szybie bocznej, ani w lusterkach. on mnie widziałdoskonale. On zapewne twierdzi, że cię nie widział doskonale, a ty twierdzisz, że nie mogłeś go zobaczyć, więc było nie zawracać. I tak samo stwierdzili policjanci i dostałeś mandat. Tylnie światła cofania też powinny mu dać do myślenia. W zaistniałęj sytuacji\, czy moja wina jest zasadna, czy można się gdzieś odwołać, czy jest sens się handryczyć i czy takie orzeczenie o winie rzeczywiście jest zasadne. W razie czego mam porobione zdjęcia z miejsca stłuczki (które można wykorzystać jako dowód). Nie można się odwołać od przyjętego mandatu. Wyjątki od tego akurat cie nie dotyczą. Co do dowodu rejestracyjnego zapewne dostaniesz go z powrotem jak pokażesz świstek z badaniami. |
|
Data: 2009-09-05 06:57:51 | |
Autor: ks | |
Kolizja drogowa | |
Po rybkach. przyjąłeś mandat i sprawa sie skończyła. Teraz choćby się A czy fakt, że osoba przyjmująca mandat jest w szoku nie ma na to wpływu? Czy nie jest to jakiś rodzaj częściowej/chwilowej niepoczytalności? |
|
Data: 2009-09-05 09:17:46 | |
Autor: witek | |
Kolizja drogowa | |
ks wrote:
Po rybkach. przyjąłeś mandat i sprawa sie skończyła. Teraz choćby się A masz takie orzeczenie lekarskie? |
|
Data: 2009-09-05 15:04:07 | |
Autor: Budzik | |
Kolizja drogowa | |
Osobnik posiadający mail kubelsmieci@gmail.com napisał(a) w poprzednim odcinku co następuje:
Po rybkach. przyjąłeś mandat i sprawa sie skończyła. Teraz choćby się znaczy nawet gdyby udało sie uznac, ze przyjecie mandatu nie było wazne - jakie to ma znaczenie. Wg opisu MiK wszystko jest tak jasne, ze wsadzie tez zostanie uznana jego wina. -- Pozdrawia... Budzik ; #GG: 565516 ; www.rowery.rejtravel.pl b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_") "Bóg ukrył piekło w samym sercu raju, abyśmy nieustannie pozostali czujni." - Paulo Coelho |
|
Data: 2009-09-05 16:21:24 | |
Autor: Kazik | |
Kolizja drogowa | |
witek pisze:
No i to kończy sprawę. Skoro nie mogłeś zobaczyć, to było zapewnić sobię pomoc innej osoby, tak abyś mógł zobaczyć. Dokladnie. Najlepiej trzymac sie zasady: nie widzisz - nie jedziesz. |