Witam, jest sobie oto taka sytuacja:

Pan X eksploatował wyrobisko wydobywając piaski, wyrobisko jest już nie eksploatowane od 3,4 lat.
Wyrobisko ma ok. 8ha a na dnie wyrobiska na pow. ok 3ha zaczęła wpływać woda (prawd. z okolicznych łąk i wypływająca z dna wyrobiska) i teraz to już pokaźny zbiornik wody. Pan X chce teraz ten teren zrekultywować wyrobisko na kierunek rolniczy przez zasypanie masami ziemnymi i gruzem i moje pytanie brzmi:
Czy należy opierać się na tylko na prawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która mówi o rekultywacjach czy też należy brać też pod uwagę prawo wodne. Wg prawa o ochronie gruntów i leśnych można zasypać wyrobisko ale już łącząc prawo wodne nie można - bo jest tam woda.
Można z tego jakoś wybrnąć?

pozdrawiam
greqq

łącząc prawo wodne nie można - bo jest tam woda.

Myślę, że mimo to, że tam jest woda, ale na mapkach to nie jest jezioro, ani staw, ani nic innego wodnego to prawo wodne nie ma znaczenia.

J

greqq pisze:

Witam, jest sobie oto taka sytuacja:

Pan X eksploatował wyrobisko wydobywając piaski, wyrobisko jest już nie eksploatowane od 3,4 lat.
Wyrobisko ma ok. 8ha a na dnie wyrobiska na pow. ok 3ha zaczęła wpływać woda (prawd. z okolicznych łąk i wypływająca z dna wyrobiska) i teraz to już pokaźny zbiornik wody. Pan X chce teraz ten teren zrekultywować wyrobisko na kierunek rolniczy przez zasypanie masami ziemnymi i gruzem i moje pytanie brzmi:
Czy należy opierać się na tylko na prawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która mówi o rekultywacjach czy też należy brać też pod uwagę prawo wodne. Wg prawa o ochronie gruntów i leśnych można zasypać wyrobisko ale już łącząc prawo wodne nie można - bo jest tam woda.
Można z tego jakoś wybrnąć?

Prawo wodne nie zabrania likwidacji wyrobisk.
Niestety, bardzo często urzędnicy wymagają sporządzenia operatu wodno-prawnego na takie roboty (powołując się na artykuły prawa wodnego dotyczące wykonywania budowli wodnych) a później nie wyrażają zgody powołując się na inne zapisy dotyczące obowiązku utrzymania dobrego stanu wód stanowiących część środowiska naturalnego.

Niestety, podejrzewam że bez biegłego prawnika, specjalisty w tych sprawach będzie trudno.

--
spp

Użytkownik "greqq" <wrekin@o2.pl> napisał w wiadomości news:h05u06$qka$1nemesis.news.neostrada.pl...

Witam, jest sobie oto taka sytuacja:

Czy należy opierać się na tylko na prawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która mówi o rekultywacjach czy też należy brać też pod uwagę prawo wodne.

A prawo górnicze i geologiczne to raczyłeś pominąć...

> Wg prawa o ochronie gruntów i leśnych można zasypać wyrobisko ale już

łącząc prawo wodne nie można - bo jest tam woda.

Wiele wyrobisk zalanych wodą widziałem które póżniej zrekultywowano przez zasypanie i przywrócenie funkcji rolnej czy rekreacyjnej  i raczej prawo wodne w tym nie preszkodziło.

--
==========###-###*###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom   jdubowski@interia.pl
==========###-###-###-###==============

Użytkownik "Jd." <jdubowski@interia.pl> napisał w wiadomości news:h06gjf$ogt$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "greqq" <wrekin@o2.pl> napisał w wiadomości news:h05u06$qka$1nemesis.news.neostrada.pl...

Witam, jest sobie oto taka sytuacja:

Czy należy opierać się na tylko na prawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych, która mówi o rekultywacjach czy też należy brać też pod uwagę prawo wodne.

A prawo górnicze i geologiczne to raczyłeś pominąć...

Prawo górnicze i geologiczne tyczy się tylko likwidacji zakładu górniczego. Prawo o ochronie gruntów rolnych i leśnych mówi o rekultywacjach.

> Wg prawa o ochronie gruntów i leśnych można zasypać wyrobisko ale już

łącząc prawo wodne nie można - bo jest tam woda.

Wiele wyrobisk zalanych wodą widziałem które póżniej zrekultywowano przez zasypanie i przywrócenie funkcji rolnej czy rekreacyjnej  i raczej prawo wodne w tym nie preszkodziło.

-- ==========###-###*###-###==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom   jdubowski@interia.pl
==========###-###-###-###==============

Woda w wyrobisku jest zaliczona jako woda stojąca art. 5. ust. 4 prawa wodnego, a art. 40.ust.1 pkt.1 mówi o niemożliwości wprowadzania do wód odpadów.

Więc niewiadomo czy rekultywować wg ustawy o ochronie gruntow rolnych i lesnych czy także uwzględniać prawo wodne.
Wyrobisko z wodą ma te 4 ha a głębokość około 1 - 1,5 metra.

greqq pisze:

Woda w wyrobisku jest zaliczona jako woda stojąca art. 5. ust. 4 prawa wodnego, a art. 40.ust.1 pkt.1 mówi o niemożliwości wprowadzania do wód odpadów.

Czyli nie PW nie zabrania likwidacji takich wyrobisk lecz jedynie metodą jaką Twój znajomy wybrał (gruz).

--
spp

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4a276a7a$1news.home.net.pl...

greqq pisze:

Woda w wyrobisku jest zaliczona jako woda stojąca art. 5. ust. 4 prawa wodnego, a art. 40.ust.1 pkt.1 mówi o niemożliwości wprowadzania do wód odpadów.

Czyli nie PW nie zabrania likwidacji takich wyrobisk lecz jedynie metodą jaką Twój znajomy wybrał (gruz).

-- spp

Ale znowu z ustawy o odpadach wynika, że każdy materiał jest traktowany jako odpad, nawet ziemia.

greqq pisze:

Woda w wyrobisku jest zaliczona jako woda stojąca art. 5. ust. 4 prawa wodnego, a art. 40.ust.1 pkt.1 mówi o niemożliwości wprowadzania do wód odpadów.

Czyli nie PW nie zabrania likwidacji takich wyrobisk lecz jedynie metodą jaką Twój znajomy wybrał (gruz).

Ale znowu z ustawy o odpadach wynika, że każdy materiał jest traktowany jako odpad, nawet ziemia.

:) Bez przesady - tak interpretując ustawę wrócilibyśmy do jaskiń. :)

Naprawdę myślę że dobry prawnik poradzi sobie chyba, że te wyrobiska stały się siedzibą żabek i ekologów - wtedy może być problem. :)

--
spp

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4a276ce5$1news.home.net.pl...

greqq pisze:

Woda w wyrobisku jest zaliczona jako woda stojąca art. 5. ust. 4 prawa wodnego, a art. 40.ust.1 pkt.1 mówi o niemożliwości wprowadzania do wód odpadów.

Czyli nie PW nie zabrania likwidacji takich wyrobisk lecz jedynie metodą jaką Twój znajomy wybrał (gruz).

Ale znowu z ustawy o odpadach wynika, że każdy materiał jest traktowany jako odpad, nawet ziemia.

:) Bez przesady - tak interpretując ustawę wrócilibyśmy do jaskiń. :)

Naprawdę myślę że dobry prawnik poradzi sobie chyba, że te wyrobiska stały się siedzibą żabek i ekologów - wtedy może być problem. :)

-- spp

Też są obawy o protesty społeczne:)
Rybki zapewne już są bo i wękarzy widzieliśmy.