Data: 2009-05-28 07:02:44 | |
Autor: Adam Foton | |
Kolizja na rondzie | |
Pytanie - kto jest winien zaistniałej kolizji (czysto teoretycznej) ? Niestety Ty. Owszem, ten drugi nie zrobil nic by optymalnie przejechac przez rondo ale rownie dobrze na prawym pasie mogl sie znalezc inny pojazd, ktory wjechal pozniej/wczesniej, jechal szybciej/wolniej. Nie ma obowiazku sledzenia w glowie calej mapy pojazdow na rondzie i historii ich pojawiania sie, sa tylko 2 zasady (na typowym rondzie 'ustap' i bez wskazanych kierunkow): - przed wjazdem na rondo nalezy ustapic pierwszenstwa pojazdom, ktore na nim sie znajduja - przy zmianie pasa na sasiedni (rowniez jego przecinaniu) trzeba ustapic, pasy sa 2 - wewnetrzny i zewnetrzny Dla sprecyzowania: - wjezdzasz, ustepujesz nie tylko tym, ktorzy jada Twoim pasem, ale rowniez tym, ktorzy sygnalizuja manewr zmiany na pas, ktory masz ochote zajac (jak na skrzyzowaniu); - ustepujesz _przed_wjazdem_. Gdy juz jestes na rondzie i jedziesz swoim pasem nikt nie moze Ci powiedziec, ze byl na rondzie wczesniej AF |
|
Data: 2009-05-28 10:27:20 | |
Autor: Tadeusz | |
Kolizja na rondzie | |
Użytkownik "Adam Foton" <> napisał w wiadomości ... Pytanie - kto jest winien zaistniałej kolizji (czysto teoretycznej) ? pod warunkiem, że nie jest to jedno z genialnych rond "odwrotnych" czyli takich gdzie zjeżdżający ma pierwszeństwo... np. rondo zgrupowania AK w DC (dawniej rondo Babka) http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34864,4913335.html -- pozdrawiam Tadeusz |
|
Data: 2009-05-28 12:54:48 | |
Autor: Adam Foton | |
Kolizja na rondzie | |
pod warunkiem, że nie jest to jedno z genialnych rond "odwrotnych" Dlatego pisze: "na typowym rondzie 'ustap' i bez wskazanych kierunkow" AF |
|