Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina

Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina

Data: 2017-01-21 06:00:35
Autor: Budzik
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
Użytkownik Adam Wysocki gof@somewhere.invalid ...

Cześć,

Miałem sytuację, która nagrała się tak.

https://youtube.com/watch?v=R9hyBEthOeo

Byłem pewien, że przejechałem po ciągłej i wepchnąłem się facetowi,
więc nie chciałem wzywać policji (po co mi mandat za ciągłą + za
spowodowanie kolizji), ale teraz obejrzałem ten film i widzę, że wcale
tak nie było, poza tym od mojej zmiany pasa do kolizji minęło 7
sekund. I teraz dwa pytania.

1. Czyja to wg Was wina? Moja czy tego, który we mnie wjechał?

2. Czy jeżeli podpisałem oświadczenie, w którym przyznałem się do
winy, to da się to jeszcze odwrócić, czy już pozamiatane? Mam kopię
oświadczenia, mam też dane kierowcy (łącznie z nr telefonu).

Wina tego z tyłu ewidentna  aczkolwiek za to blokowanie ruchu to powinienes dostać po łapkach...
Zielone swiatło a ty, jak rasowa blondynka, wymysliłes sobie przebijanie sie z prawego pasa w lewo blokując innym ruch...
Nieładnie...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski

Data: 2017-01-21 11:25:50
Autor: t-1
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
W dniu 2017-01-21 o 07:00, Budzik pisze:

Wina tego z tyłu ewidentna  aczkolwiek za to blokowanie ruchu to powinienes
dostać po łapkach...
Zielone swiatło a ty, jak rasowa blondynka, wymysliłes sobie przebijanie
sie z prawego pasa w lewo blokując innym ruch...
Nieładnie...

Bo chciał zapewne, podobnie jak ten stojący przed nim, skręcić w lewo.

Data: 2017-01-21 12:00:35
Autor: Budzik
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
Użytkownik t-1 t-1@todlaspamu.pl ...

Wina tego z tyłu ewidentna  aczkolwiek za to blokowanie ruchu to
powinienes dostać po łapkach...
Zielone swiatło a ty, jak rasowa blondynka, wymysliłes sobie
przebijanie sie z prawego pasa w lewo blokując innym ruch...
Nieładnie...

Bo chciał zapewne, podobnie jak ten stojący przed nim, skręcić w lewo.

I co? Ten pomysł wpadł mu do głowy w ostatniej chwili? Oczywiście jest możliwość ze chwilę wczesniej włączyc się do ruchu niemniej...
No i sam manewr - po co ta jazda srodkiem pasa? Cały manewr troche za bardzo na zasadzie: ja jade a inni niech stoją.


--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremnie"

Data: 2017-01-21 13:23:46
Autor: Shrek
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
W dniu 21.01.2017 o 13:00, Budzik pisze:

Bo chciał zapewne, podobnie jak ten stojący przed nim, skręcić w lewo.

I co? Ten pomysł wpadł mu do głowy w ostatniej chwili?

A po co innego by się tak ambitnie przedzierał w lewo, jak wystarczyło o jeden pas? Ponadto to że chyba koła w momencie strzała miał skręcone w lewo też stanowi poszlakę;) Tak czy inaczej ładnie się nie zachował - zablokował obydwa pasy do jazdy na wprost przed samym skrzyżowaniem na zielonym, na ten lewy to się mocno na wydrę wepchnął...

Oczywiście jest możliwość ze chwilę wczesniej włączyc się do ruchu

Wcześniej po prostu cisnął prawym pasem do końca, bo jak widzisz był wolny;)

A ten co przed nim się zatrzymał "na zielonym" postąpił ze wszechmiar słusznie - nie było gdzie dalej jechac.

Shrek

Data: 2017-01-22 01:49:43
Autor: Adam Wysocki
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
In pl.misc.samochody Shrek <1@wp.pl> wrote:

A po co innego by się tak ambitnie przedzierał w lewo, jak wystarczyło o jeden pas?

Bo zawrócić chciał :)

Ponadto to że chyba koła w momencie strzała miał skręcone w lewo też stanowi poszlakę;)

Tu właśnie nie jestem pewien, czy chciałem znaleźć lukę i skręcić, czy po prostu skontrowałem po odbiciu w prawo sekundę wcześniej. Autentycznie nie pamiętam.

Tak czy inaczej ładnie się nie zachował - zablokował obydwa pasy do jazdy na wprost przed samym skrzyżowaniem na zielonym, na ten lewy to się mocno na wydrę wepchnął...

Moja wina i kajam się... na obronę mam tylko tyle, że to był wyjątkowy dzień (pod względem dostarczania mi wkurwu i pod względem spieszenia się, bo nie mogłem wyjść wcześniej z pracy, a musiałem dojechać na czas).

Oczywiście jest możliwość ze chwilę wczesniej włączyc się do ruchu

Wcześniej po prostu cisnął prawym pasem do końca, bo jak widzisz był wolny;)

Chwilę cisnąłem, bo nie było miejsca, żeby wjechać w lewo. Jakby było to bym stanął. Ok, mogłem stanąć wcześniej i czekać.

A ten co przed nim się zatrzymał "na zielonym" postąpił ze wszechmiar słusznie - nie było gdzie dalej jechac.

Tego nie neguję, widać na filmie. I tu znów problemy z pamięcią, bo zanim obejrzałem film byłem pewien, że zahamował, bo światło zmieniło się na żółte. To tylko pokazuje jak sugestywna jest ludzka pamięć i jak wiele można sobie wmówić...

--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[                http://www.chmurka.net/                ]

Data: 2017-01-21 13:39:26
Autor: Adam Wysocki
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
In pl.misc.samochody Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Bo chciał zapewne, podobnie jak ten stojący przed nim, skręcić w lewo.

I co? Ten pomysł wpadł mu do głowy w ostatniej chwili? Oczywiście jest możliwość ze chwilę wczesniej włączyc się do ruchu niemniej...

Dokładnie - z Konstruktorskiej w Wołoską w Wawie, zerknij na mapę ile jest do skrzyżowania z Wołoskiej z Domaniewską (na której to było). pilot.pl pokazuje 217 metrów (i na tych 217 metrach lewy pas jest zablokowany przez samochody, które chcą skręcić albo zawrócić).

--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[                http://www.chmurka.net/                ]

Data: 2017-01-21 16:00:35
Autor: Budzik
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
Użytkownik Adam Wysocki gof@somewhere.invalid ...

Bo chciał zapewne, podobnie jak ten stojący przed nim, skręcić w
lewo.
I co? Ten pomysł wpadł mu do głowy w ostatniej chwili? Oczywiście jest możliwość ze chwilę wczesniej włączyc się do ruchu niemniej...

Dokładnie - z Konstruktorskiej w Wołoską w Wawie, zerknij na mapę ile
jest do skrzyżowania z Wołoskiej z Domaniewską (na której to było).
pilot.pl pokazuje 217 metrów (i na tych 217 metrach lewy pas jest
zablokowany przez samochody, które chcą skręcić albo zawrócić).

Tak czy siak - mogłes poczekać na czerwone i wtedy sie przedrzec zamiast blokowac dwa pasy ruchu do jazdy wprost.
Ale to bez związku z orzeczeniem winy ktore wydaje się dość oczywiste.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Kobiety mogą uczynić milionerem tylko takiego mężczyznę, który jest
miliarderem"   - Charlie Chaplin

Data: 2017-01-22 01:50:11
Autor: Adam Wysocki
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
In pl.misc.samochody Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> wrote:

Dokładnie - z Konstruktorskiej w Wołoską w Wawie, zerknij na mapę ile
jest do skrzyżowania z Wołoskiej z Domaniewską (na której to było).
pilot.pl pokazuje 217 metrów (i na tych 217 metrach lewy pas jest
zablokowany przez samochody, które chcą skręcić albo zawrócić).

Tak czy siak - mogłes poczekać na czerwone i wtedy sie przedrzec zamiast blokowac dwa pasy ruchu do jazdy wprost.

Gdzie poczekać? Na tym prawym (bus)pasie?

--
[ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ]
[ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ]
[                http://www.chmurka.net/                ]

Data: 2017-01-22 09:00:50
Autor: Budzik
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina
Użytkownik Adam Wysocki gof@somewhere.invalid ...

Dokładnie - z Konstruktorskiej w Wołoską w Wawie, zerknij na mapę
ile jest do skrzyżowania z Wołoskiej z Domaniewską (na której to
było). pilot.pl pokazuje 217 metrów (i na tych 217 metrach lewy pas
jest zablokowany przez samochody, które chcą skręcić albo zawrócić).

Tak czy siak - mogłes poczekać na czerwone i wtedy sie przedrzec
zamiast blokowac dwa pasy ruchu do jazdy wprost.

Gdzie poczekać? Na tym prawym (bus)pasie?

Jeżeli nie jechał żaden autobus to tak, na buspasie.
Generalnie czekać w takim miejscu gdzie nikomu nie blokujesz ruchu.
A jak sie nie da to nie blokować tylko jechać - trudno. --
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze
braku władzy."   Niels Bohr

Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona