Data: 2017-01-21 13:34:39 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Dnia Fri, 20 Jan 2017 22:59:20 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
Cześć, No raczej wina tego co wjechał 2. Czy jeżeli podpisałem oświadczenie, w którym przyznałem się do winy, to da się to jeszcze odwrócić, czy już pozamiatane? Mam kopię oświadczenia, mam też dane kierowcy (łącznie z nr telefonu). Tak naprawdę to nie do końca Twoja sprawa, a Twojego ubezpieczyciela. Twoja deklaracja o tym czy wina jest Twoja czy nie Twoja nie jest dla ubezpieczyciela wiążąca i to ubezpieczyciel podejmie decyzję czy winę bierze na siebie (Ciebie), czy odrzuci. Natomiast napisz im jak było, dołącz film, napisz że podpisując oświadczenie działałeś pod wpływem błędu i myślę że masz całkiem duże szanse na to, że Twój ubezpieczyciel nie uzna swojej odpowiedzialności. Osobno należy zwrócić się do ubezpieczyciela sprawcy (jak masz nr rejestracyjny to znajdziesz dane na stronie UFG) o odszkodowanie za uszkodzenie Twojego auta. |
|
Data: 2017-01-21 13:27:51 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Tak naprawdę to nie do końca Twoja sprawa, a Twojego ubezpieczyciela. Hmm, tego nie wiedziałem. Natomiast napisz im jak było, dołącz film, napisz że podpisując A teraz ciekawostka - okazało się, że ubezpieczyciel jest ten sam. Ja jestem ubezpieczony w HDI, on w Warcie, ale to ta sama firma. http://www.warta.pl/pl/polaczenie Czy to coś zmienia? Skontaktuję się z ubezpieczycielem, wyślę film, podam dane człowieka (mam jego nr polisy ze strony UFG) - jaka jest wtedy procedura? Czy ubezpieczyciel (jeżeli ubezpiecza obie strony) nawet mając podpisane przeze mnie oświadczenie, może zdecydować o jego winie i rozpocząć procedurę likwidacji mojej szkody z jego polisy? -- [ GSX 1300R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ] [ PMS PJ S+ p+ M++ W P+:+ X++ L+ B+ M++ Z+++ T- w- CB++ ] [ http://www.chmurka.net/ ] |
|
Data: 2017-01-21 20:51:42 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Dnia Sat, 21 Jan 2017 13:27:51 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote: Mówi o tym art. 21 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych. Nawet jeśli Ty uznałeś swoją winę, napisałeś oświadczenie itp. itd. to nie znaczy że Twój ubezpieczyciel ma obowiązek tą szkodę naprawić. Oczywiście może się sugerować Twoim oświadczeniem, czy zdaniem policji, ale nie musi. Może zawsze odmówić wypłaty odszkodowania i ewentualnie czekać na pozew sądowy od poszkodowanego. Natomiast napisz im jak było, dołącz film, napisz że podpisując Raczej nie, może nieco szybciej coś tam zadziała. Można by wymyślić spiskową teorię, że ubezpieczyciel uzna winę tego który ma drożej uszkodzony samochód, ale nie sądzę żeby tak było :) Skontaktuję się z ubezpieczycielem, wyślę film, podam dane człowieka (mam jego nr polisy ze strony UFG) - jaka jest wtedy procedura? Czy ubezpieczyciel (jeżeli ubezpiecza obie strony) nawet mając podpisane przeze mnie oświadczenie, może zdecydować o jego winie i rozpocząć procedurę likwidacji mojej szkody z jego polisy? Zasadniczo to są dwie, w sumie osobne sprawy. Jedna to jego szkoda gdzie on z Twoim oświadczeniem pójdzie do Twojego ubezpieczyciela. Pewnie i tak zostaniesz poproszony o potwierdzenie tego co zaszło. Tam Twoje zadanie to przekonać ubezpieczyciela że nie była to Twoja wina. Wtedy Twój ubezpieczyciel odrzuci winę i albo ten drugi spuszcza głowę i smutny odchodzi, albo kieruje sprawę do sądu. Druga sprawa to Twoje roszczenie do niego (do jego ubezpieczyciela) o naprawę Twojego auta. Zgłaszasz się do jego ubezpieczyciela, mówisz jak było, pokazujesz film, życzysz sobie rzeczoznawcę i czekasz aż jego ubezpieczyciel uzna winę i wypłaci Ci pieniądze. No chyba że nie uzna to zostaje Tobie sąd. Historia zna przypadki gdzie obu wygrało ;) |
|
Data: 2017-01-22 01:33:44 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
In pl.soc.prawo Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Czy to coś zmienia? Jak wymyślimy taką teorię, to tym lepiej dla mnie :) Skontaktuję się z ubezpieczycielem, wyślę film, podam dane człowieka (mam jego nr polisy ze strony UFG) - jaka jest wtedy procedura? Czy ubezpieczyciel (jeżeli ubezpiecza obie strony) nawet mając podpisane przeze mnie oświadczenie, może zdecydować o jego winie i rozpocząć procedurę likwidacji mojej szkody z jego polisy? Przeciwko komu kieruje sprawę do sądu? Przeciwko mnie czy przeciwko mojemu ubezpieczycielowi, który w sądzie pokaże przesłany przeze mnie film? Druga sprawa to Twoje roszczenie do niego (do jego ubezpieczyciela) o I znów - jak facet się nie przyzna (ubezpieczycielowi), to kogo ja o to pozywam? Faceta, czy jego ubezpieczyciela? Historia zna przypadki gdzie obu wygrało ;) Niezbadane są wyroki ;) -- http://www.chmurka.net/ |
|
Data: 2017-01-22 02:56:42 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Dnia Sun, 22 Jan 2017 01:33:44 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
In pl.soc.prawo Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote: Jesteście w tej sprawie jakby jednym bytem. Kierując sprawę przeciwko Tobie, ubezpieczyciel zostanie automagicznie przypozwany i to on się będzie tak naprawdę bronił i miał prawdziwe zdanie w temacie. Ty nie możesz się ani przyznać wbrew zdaniu ubezpieczyciela, ani jak ubezpieczyciel weźmie winę na siebie (+Ciebie), to Ty nie masz drogi którą mógłbyś się skutecznie przed tym bronić żeby nie stracić zniżek. Druga sprawa to Twoje roszczenie do niego (do jego ubezpieczyciela) o Obojętnie - ale lepiej ubezpieczyciela, bo odpada jeden krok formalny który tylko wydłuży sprawę. Historia zna przypadki gdzie obu wygrało ;) Ano niezbadane |
|
Data: 2017-01-22 02:14:52 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Przeciwko komu kieruje sprawę do sądu? Przeciwko mnie czy przeciwko mojemu ubezpieczycielowi, który w sądzie pokaże przesłany przeze mnie film? A będąc pozwanym w takiej sytuacji mam jakieś obowiązki? Muszę się stawić na przesłuchanie jako kto - świadek, pozwany? Można złożyć wyjaśnienie na piśmie? No i który sąd jest właściwy? Facet mieszka pod Radomiem, wolałbym jednak sąd w Warszawie :) I znów - jak facet się nie przyzna (ubezpieczycielowi), to kogo ja o to pozywam? Faceta, czy jego ubezpieczyciela? I wtedy też on z ubezpieczycielem jest jednym bytem i jest przypozwany? -- [ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ] [ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ] [ http://www.chmurka.net/ ] |
|
Data: 2017-01-22 23:13:12 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Dnia Sun, 22 Jan 2017 02:14:52 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote: Co kto musi to nie wiem. Co do obrony, to chyba już ubezpieczyciel się będzie bronił. Ty możesz tam najwyżej świadkować. Właściwość sądu: http://wypadkidrogowe.info/wlasciwosc-sadu-w-sprawie-o-odszkodowanie-z-ubezpieczenia-oc-posiadaczy-pojazdow-mechanicznych/ I znów - jak facet się nie przyzna (ubezpieczycielowi), to kogo ja o to pozywam? Faceta, czy jego ubezpieczyciela? Tak - pozywając sprawcę kolizji drogowej zawsze przepozwanym będzie ubezpieczyciel OC, albo UFG w razie braku OC. Nie da się ścigać cywilnie bezpośrednio sprawcy bez pośrednictwa ubezpieczyciela. |
|
Data: 2017-01-23 09:44:58 | |
Autor: Adam Wysocki | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote:
Co do obrony, to chyba już ubezpieczyciel się będzie bronił. Nawet jeśli facet pozwie mnie? Rozmawiałem z nim, absolutnie nie przyznaje się do winy, stanęło na tym że pójdę na policję, pokażę film i oni ocenią - "a rób pan co chcesz, ja mam świadków". http://wypadkidrogowe.info/wlasciwosc-sadu-w-sprawie-o-odszkodowanie-z-ubezpieczenia-oc-posiadaczy-pojazdow-mechanicznych/ Ok, teraz jasne. Tak - pozywając sprawcę kolizji drogowej zawsze przepozwanym będzie Ok, rozumiem. Dzięki! -- [ GSX 1300 R Hayabusa 2000r & Yaris I FL 1.3 Terra 2004r ] [ PMS+ PJ+ S+ p+ M- W P+:++ X+ L++ B+ M++ Z+++ T w- CB++ ] [ http://www.chmurka.net/ ] |
|
Data: 2017-01-23 22:21:33 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Dnia Mon, 23 Jan 2017 09:44:58 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a):
In pl.misc.samochody Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> wrote: Tak - art 19 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych daje mu prawo pozwać bezpośrednio ubezpieczyciela, ale nie musi z tego prawa skorzystać. Może pozwać bezpośrednio Ciebie. Ale wtedy art. 20.2 mówi że jest obowiązek przypozwania ubezpieczyciela. Rozmawiałem z nim, absolutnie nie przyznaje się do winy, stanęło na tym że pójdę na policję, pokażę film i oni ocenią - "a rób pan co chcesz, ja mam świadków". Nie wiem czy policja ma tu jeszcze coś do robienia, chyba że bardzo chcesz żeby któryś z was (albo obaj) przytulił mandat. Moim zdaniem w tej chwili powinieneś zwrócić się do jego ubezpieczyciela i tam powiedzieć jak było i że życzysz sobie żeby Ci naprawili samochód. Jeśli ubezpieczyciel sprawcy nie uzna swojej odpowiedzialności, to zostanie Ci droga sądowa. |
|
Data: 2017-01-24 11:08:44 | |
Autor: J.F. | |
Kolizja - podpisanie oświadczenia, ale jednak nie moja wina | |
Użytkownik "Tomasz Pyra" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:idgaqhhrqjrc.1lbwn0gzwwbiz$.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 23 Jan 2017 09:44:58 +0000 (UTC), Adam Wysocki napisał(a): Rozmawiałem z nim, absolutnie nie przyznaje się do winy, stanęło na tym że Nie wiem czy policja ma tu jeszcze coś do robienia, chyba że bardzo chcesz Policja moglaby sprawe rozwiazac - jak mu przytuli mandat, to ochota do skarzenia mu przejdzie :-) Moim zdaniem w tej chwili powinieneś zwrócić się do jego ubezpieczyciela i Jak najbardziej. Jeśli ubezpieczyciel sprawcy nie uzna swojej odpowiedzialności, to zostanie J. |
|