Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

Data: 2009-09-02 15:09:55
Autor: chary
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Szczegolnie istotne wydaje sie byc ostatnie zdanie. "Żaden z rowerzystów nie był wyposażony w jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy." Wszystkiemu winni sa dwaj mezczyzni. Przeciez gdyby ubrali oprocz kaskow ochraniacze na rece i nogi i moze poowijali sie kawalkami karimaty czy jakimis kocami to nic by im sie nie stalo.


http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6993747,Kolizja_rowerzystow__Dwie_osoby_w_szpitalu.html

Trzech rowerzystów zderzyło się we wtorek w Dolinie Trzech Stawów. Dwie osoby trafiły do szpitala. Wszystko przez 15-letnią cyklistkę, która jadąc rozmawiała przez telefon.
15-letnia dziewczyna jadąc na swoim rowerze od ulicy Porcelanowej w kierunku ulicy Lotnisko straciła równowagę i uderzyła w innego rowerzystę, który jechał w tym samym kierunku. Potrącony mężczyzna uderzył w kolejnego rowerzystę, który jechał w kierunku przeciwnym.

Skutki wypadku okazały się bardzo poważne dla obu mężczyzn - obaj zostali przewiezieni do szpitala. Pierwszy z obrażeniami nóg, rąk i kręgosłupa, drugi z obrażeniami głowy.

Policjanci ustalili, że 15-latka podczas jazdy rowerem korzystała z telefonu komórkowego - prowadzona rozmowa była najprawdopodobniej przyczyną utraty równowagi. Żaden z rowerzystów nie był wyposażony w jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy.


pozdrawiam,
Marek Sosnowski

Data: 2009-09-02 07:50:26
Autor: kaczor1
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On 2 Wrz, 16:09, chary  napisał:

Szczegolnie istotne wydaje sie byc ostatnie zdanie. "Żaden z rowerzystów
nie był wyposażony w jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy."
Wszystkiemu winni sa dwaj mezczyzni. Przeciez gdyby ubrali oprocz kaskow
ochraniacze na rece i nogi i moze poowijali sie kawalkami karimaty czy
jakimis kocami to nic by im sie nie stalo.

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,6993747,Kolizja_rowerzystow_...

Trzech rowerzystów zderzyło się we wtorek w Dolinie Trzech Stawów.. Dwie
osoby trafiły do szpitala. Wszystko przez 15-letnią cyklistkę, która
jadąc rozmawiała przez telefon.
15-letnia dziewczyna jadąc na swoim rowerze od ulicy Porcelanowej w
kierunku ulicy Lotnisko straciła równowagę i uderzyła w innego
rowerzystę, który jechał w tym samym kierunku. Potrącony mężczyzna
uderzył w kolejnego rowerzystę, który jechał w kierunku przeciwnym.

Skutki wypadku okazały się bardzo poważne dla obu mężczyzn - obaj
zostali przewiezieni do szpitala. Pierwszy z obrażeniami nóg, rąk i
kręgosłupa, drugi z obrażeniami głowy.

Policjanci ustalili, że 15-latka podczas jazdy rowerem korzystała z
telefonu komórkowego - prowadzona rozmowa była najprawdopodobniej
przyczyną utraty równowagi. Żaden z rowerzystów nie był wyposażony w
jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy.

pozdrawiam,
Marek Sosnowski

Tak swoją drogą - co mówią przepisy o rozmawianiu przez telefon w
czasie jazdy ?
Jazdy na rowerze oczywiście.

Pozdrawiam Roland

Data: 2009-09-02 18:57:11
Autor: fabian
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
kaczor1 wrote:
Tak swoją drogą - co mówią przepisy o rozmawianiu przez telefon w
czasie jazdy ?
Jazdy na rowerze oczywiście.

To samo ;)

Fabian.

Data: 2009-09-02 21:15:20
Autor: KuFeL
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
fabian pisze:
kaczor1 wrote:
Tak swoją drogą - co mówią przepisy o rozmawianiu przez telefon w
czasie jazdy ?
Jazdy na rowerze oczywiście.

To samo ;)

Fabian.
wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

Pzdr,
KuFeL
--
gg:71218 / http://kufel.bloog.pl
http://www.zachody.pl / skype:kufel78

Data: 2009-09-02 21:15:04
Autor: click
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
KuFeL pisze:
fabian pisze:
kaczor1 wrote:
Tak swoją drogą - co mówią przepisy o rozmawianiu przez telefon w
czasie jazdy ?
Jazdy na rowerze oczywiście.

To samo ;)

Fabian.
wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

niby ktore prawo tak wymaga?
bo PoRD zabrania rozmawiania przez telefon ktory trzeba trzymac w rece
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-09-03 00:00:49
Autor: Gotfryd Smolik news
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On Wed, 2 Sep 2009, KuFeL wrote:

wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

  Ale z tego wynika jedynie, że *to* nie jest powodem zakazu, mogą
istnieć inne powody (zakazu) i tak jest.
  Dla porządku można dodać, że nawet jakby był brak zakazu, to mamy
"spowodowanie wypadku".

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-09-03 06:26:38
Autor: PeJot
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
KuFeL pisze:

wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

To i gazetę rozłożoną na kierownicy czytać też można.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2009-09-03 08:58:50
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
PeJot wrote:
KuFeL pisze:

wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

To i gazetę rozłożoną na kierownicy czytać też można.


Znam takiego osobnika. Jak jedzie autem w korku to zdejmuje buty, wyciaga gazete i czyta...

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 21:16:43
Autor: Ryszard Mikke
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
PeJot <PeJot@o2.pl> napisał(a):
KuFeL pisze:

> wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na > rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy > co najmniej jedna reka.

To i gazetę rozłożoną na kierownicy czytać też można.

Widziałem takiego. Jedną reka przytrzymywał na kierownicy niedużą
torbę podróżną, drugą ręką przytrzymywał na kierownicy gazetę i ją CZYTAŁ.
Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać
rolę bydła i zmusić go do hamowania...

rmikke

--


Data: 2009-09-04 07:52:58
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

Użytkownik "Ryszard Mikke" napisał w wiadomości

Widziałem takiego. Jedną reka przytrzymywał na kierownicy niedużą
torbę podróżną, drugą ręką przytrzymywał na kierownicy gazetę i ją CZYTAŁ.
Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać
rolę bydła i zmusić go do hamowania...

I po co chciałeś to zrobić???
Jaki miałbyś cel?
Czemu w ogóle pomyślałeś o czymś tak absurdalnym?

Nie mogłeś zwyczajnie po prostu zająć się sobą i dalej jechać swoją drogą?


Mariusz

Data: 2009-09-05 18:16:32
Autor: Ryszard Mikke
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
mariusz <marja@poczta.onet.pl> napisał(a):

Użytkownik "Ryszard Mikke" napisał w wiadomości

> Widziałem takiego. Jedną reka przytrzymywał na kierownicy niedużą
> torbę podróżną, drugą ręką przytrzymywał na kierownicy gazetę i ją CZYTAŁ.
> Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać
> rolę bydła i zmusić go do hamowania...

I po co chciałeś to zrobić???
Jaki miałbyś cel?
Czemu w ogóle pomyślałeś o czymś tak absurdalnym?

Nie mogłeś zwyczajnie po prostu zająć się sobą i dalej jechać swoją drogą?

W celu pedagogicznym.

Jakby facet tak jechał po jezdni to jego problem,
ale na chodniku w dość wąskim przejściu pod rusztowaniem...

rmikke

--


Data: 2009-09-06 09:41:48
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
W celu pedagogicznym.

Proszę Cię, Ryszardzie!
Zachowaj swoje pedagogiczne działania wyłącznie do własnych dzieci.
Nie próbuj nikogo uczyć jak ma żyć i jak ma postępować.

Jeżeli ktoś ma intencje robić coś - niech robi. Nie nasza to sprawa.
Jeżeli łamie prawo - zgłaszajmy właściwym służbom. My się nie wtrącamy (chyba, że należy bronić czyjegoś honoru, życia, zdrowia lub majątku).

Takich "nauczaczy" jest wokół całe mnóstwo.
To przeważnie sfrustrowani ludzie, którzy nie akceptują inności.

Tacy na rowerach rzadko jeżdżą, bo rower, to inny świat.

M

Data: 2009-09-06 07:45:33
Autor: Jan Srzednicki
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On 2009-09-06, mariusz wrote:
W celu pedagogicznym.

Proszę Cię, Ryszardzie!
Zachowaj swoje pedagogiczne działania wyłącznie do własnych dzieci.
Nie próbuj nikogo uczyć jak ma żyć i jak ma postępować.

Jeżeli ktoś ma intencje robić coś - niech robi. Nie nasza to sprawa.
Jeżeli łamie prawo - zgłaszajmy właściwym służbom. My się nie wtrącamy (chyba, że należy bronić czyjegoś honoru, życia, zdrowia lub majątku).

I nie wpadłeś na to, że uczenie kierowców dostrzegania innych
uczestników ruchu to właśnie bronienie czyjegoś zdrowia i potencjalnie
Ĺźycia?

Takich "nauczaczy" jest wokół całe mnóstwo.
To przeważnie sfrustrowani ludzie, którzy nie akceptują inności.

PrzewaĹźnie.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-09-06 09:20:47
Autor: Ryszard Mikke
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
mariusz <marja@poczta.onet.pl> napisał(a):
> W celu pedagogicznym.

Proszę Cię, Ryszardzie!
Zachowaj swoje pedagogiczne działania wyłącznie do własnych dzieci.
Nie próbuj nikogo uczyć jak ma żyć i jak ma postępować.

Jeżeli ktoś ma intencje robić coś - niech robi. Nie nasza to sprawa.

Jeśli ja mu muszę schodzić z drogi, bo on sobie czyta na rowerze,
to to JEST moja sprawa.

Jeżeli łamie prawo - zgłaszajmy właściwym służbom. My się nie wtrącamy (chyba, że należy bronić czyjegoś honoru, życia, zdrowia lub majątku).

Wy się nie wtrącajcie. I czekam na efekty donoszenia właściwym służbom,
że widzieliście rowerzystę, jadącego po chodniku i czytającego gazetę.

Takich "nauczaczy" jest wokół całe mnóstwo.
To przeważnie sfrustrowani ludzie, którzy nie akceptują inności.

Inność to jedno, a próba rozjechania mnie to drugie.

Tacy na rowerach rzadko jeżdżą, bo rower, to inny świat.

Tak, bo na rowerach jeżdżą ci, co mają wszystkich innych w dupie,
jak ten gość z gazetą, tak?

rmikke

--


Data: 2009-09-07 08:00:34
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Panowie, basta!
Macie racje.

Ale nauczajcie i naprawiajcie świat w ten sposób beze mnie.

Pamiętajcie tylko, że takich "nauczaczy" nikt nie znosi i oni wszystkich nauczanych bezgranicznie wkurzają (znaczy - można dostać w zęby).

I potem wyzbądźcie się obłudy i nie depnijcie 80-tką przez miasto, ani 120-tką na trasie (autem), parkujcie zawsze wyłącznie w dozwolonych miejscach, płaćcie uczciwie podatki, kasujcie bilety w tramwajach i bilety parkingowe, itd., itp. Słowem: sami przestrzegajcie WSZYSTKICH, nawet absurdalnych, przepisów prawa.

W innej sytuacji nie macie moralnego prawa zwracać uwagi drobnym "łamaczom" przepisów, bo wyglądałoby to tak, że sami sobie dobieracie, które przepisy są dla Was OK., a które nie, albo też tak, że inni muszą przestrzegać przepisów, a Wy nie.

Ja tam uważam, że trzeba głównie myśleć o tym, co się samemu robi, a nie jak postępują inni.

Mariusz

Data: 2009-09-07 10:22:47
Autor: Jan Srzednicki
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On 2009-09-07, mariusz wrote:
Panowie, basta!
Macie racje.

Ale nauczajcie i naprawiajcie świat w ten sposób beze mnie.

Pamiętajcie tylko, że takich "nauczaczy" nikt nie znosi i oni wszystkich nauczanych bezgranicznie wkurzają (znaczy - można dostać w zęby).

Masz chyba jakieś traumatyczne przeżycia.

I potem wyzbądźcie się obłudy i nie depnijcie 80-tką przez miasto, ani 120-tką na trasie (autem), parkujcie zawsze wyłącznie w dozwolonych miejscach, płaćcie uczciwie podatki, kasujcie bilety w tramwajach i bilety parkingowe, itd., itp. Słowem: sami przestrzegajcie WSZYSTKICH, nawet absurdalnych, przepisów prawa.

Nic nie zrozumiałeś. Nie chodzi o przestrzeganie przepisów, ale o
eliminowanie sytuacji niebezpiecznych. Chodzi również o zmianę sposobu
myślenia. Nie zmienisz "przykładem własnym" sposobu myślenia kierowców,
jeĹźeli nie jeĹşdzisz duĹźo samochodem.

W innej sytuacji nie macie moralnego prawa zwracać uwagi drobnym "łamaczom" przepisów, bo wyglądałoby to tak, że sami sobie dobieracie, które przepisy są dla Was OK., a które nie, albo też tak, że inni muszą przestrzegać przepisów, a Wy nie.

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne? I skąd wiesz, jakie mamy
podejście do przepisów?

Ja tam uważam, że trzeba głównie myśleć o tym, co się samemu robi, a nie jak postępują inni.

No więc, co się samemu robi, gdy się jest wyprzedzanym na gazetę, o
mędrcze?

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-09-08 08:11:23
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Użytkownik "Jan Srzednicki" <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał w wiadomości news:slrnha9nnn.2dil.w_at_wrzask_dot_ploak.pl...

Masz chyba jakieś traumatyczne przeżycia.
A pewnie. mam. Nie raz dawałem po ryju...

Nic nie zrozumiałeś. Nie chodzi o przestrzeganie przepisów...
Aaa. No to rzeczywiście nie zrozumiałem.

ale o eliminowanie sytuacji niebezpiecznych.
No to walcz o zakaz sprzedażymaślanki i jabłek w jednym sklepie, bo to niebezpieczne - biegunka, odwodnienie, śmierć.

Chodzi również o zmianę sposobu myślenia. Nie zmienisz "przykładem własnym" sposobu myślenia kierowców,
A czemu miałby chcieć zmianiać? Jeżli już, to trzeba zmieniać siebie, a nie innych na swoją modłę, bo niby skąd wiadomo, że to nie inni mają rację?

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?
No, Janie, to rozpaczliwe pytanie świadczy o tym, że brakuje Ci argumentów. To dość prymitywny demagogiczny chwyt.

No więc, co się samemu robi, gdy się jest wyprzedzanym na gazetę, o
mędrcze?
Nastawiaj drugi policzek.

Mariusz

Data: 2009-09-08 08:27:22
Autor: Mariusz Kruk
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "mariusz"
Masz chyba jakieś traumatyczne przeżycia.
A pewnie. mam. Nie raz dawałem po ryju...

To wiele wyjaśnia.

ale o eliminowanie sytuacji niebezpiecznych.
No to walcz o zakaz sprzedażymaślanki i jabłek w jednym sklepie, bo to niebezpieczne - biegunka, odwodnienie, śmierć.

Mówimy w tym wątku o sprzedaży artykułów spożywczych, czy o poruszaniu
się na drogach?

Chodzi również o zmianę sposobu myślenia. Nie zmienisz "przykładem własnym" sposobu myślenia kierowców,
A czemu miałby chcieć zmianiać?

A, czyli odpowiada ci obecna sytuacja? Masz niskie wymagania.

Jeżli już, to trzeba zmieniać siebie, a nie innych na swoją modłę, bo niby skąd wiadomo, że to nie inni mają rację?

Zabawnie się to komponuje z następną twoją wypowiedzią.

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?
No, Janie, to rozpaczliwe pytanie świadczy o tym, że brakuje Ci argumentów. To dość prymitywny demagogiczny chwyt.

Nie. To jest bardzo konkretne pytanie. Cóż niby daje ci prawo do
wyznaczania innym norm moralnych?

--
[-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ] [  Kruk@epsilon.eu.org   ] [ http://epsilon.eu.org/ ] [-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- ]

Data: 2009-09-08 09:18:11
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

Użytkownik "Mariusz Kruk" <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> napisał w wiadomości news:slrnhabuaa.gvs.Mariusz.Krukepsilon.rdc.pl...
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "mariusz"

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?

No, Janie, to rozpaczliwe pytanie świadczy o tym, że brakuje Ci argumentów.
To dość prymitywny demagogiczny chwyt.

Nie. To jest bardzo konkretne pytanie. Cóż niby daje ci prawo do
wyznaczania innym norm moralnych?

No więc ten kawałek rozwinę:
Mariuszu - pytanie Jana jest ewidentnie retoryczne. Nie wymaga odpowiedzi. Zresztą nie ma odpowiedzi na tak postawione pytanie. To pytanie nie jest w żaden sposób konkretne, bo też nie zostało zadane w celu uzyskania konkrentej informacji (bo niby co Jan chciałby wiedzieć? Skąd jestem? Ile mam lat? Jakie wykształcenie? Czy nie jestem jego rodzicem? Czy jestem wyrocznią moralną? Może księdzem?). To pytanie jest rodzajem stwierdzenia podważającego moje prawo do poddawania w wątpliwość przesłanek postępowania innych itp.

I Tobie odpowiadam: Nic, ani nikt nie daje mi prawa wyznaczania norm moralnych innym. I vice versa - nic, ani nikt nie daje prawa wyznaczania norm moralnych Tobie, Janowi i innym kolegom, którzy dyskutowali w tym wątku.
W konsekwencji - jeżeli jakiś cyklista przyjął sobie za prawidłową normę moralną jeżdżenie na rowerze i jednoczesne czytanie gazety, to to jest jego prawidłowe postępowanie (dla niego). Jeżeli teraz cyklista ten nie narusza wolności (bezpieczeństwa zdrowia, życia, majątku...) innych -  to niech on sobie tę swoją normę moralną realizuje.

Jasne, że jest płynna i cienka granica pomiędzy już naruszaniem, a jeszcze nie naruszaniem wolności (bezpieczeństwa zdrowia, życie, majątku...) innych. To kazdy musi sam sobie rozważyć. Ja sądzę, że jazda na rowerze i jednoczesne czytanie gazety nie przekracza granicy wolności innych ludzi i sądzę, że proponowane przez Ryszarda rozwiązanie: "Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać rolę bydła i zmusić go do hamowania..." jest daleko przekraczające konieczną reakcję, a nawet więcej - rozwiązanie Ryszarda narusza wolność cyklisty.

Uff. Tak uważam.


No i jeszcze uwaga - moimi opiniami i wypowiedziami nie mam intencji nikogo urazić. Jeżeli tak się stało - przepraszam.

Mariusz

Data: 2009-09-08 09:26:02
Autor: Mariusz Kruk
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "mariusz"
A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?
No, Janie, to rozpaczliwe pytanie świadczy o tym, że brakuje Ci argumentów.
To dość prymitywny demagogiczny chwyt.
Nie. To jest bardzo konkretne pytanie. Cóż niby daje ci prawo do
wyznaczania innym norm moralnych?
No więc ten kawałek rozwinę:
Mariuszu - pytanie Jana jest ewidentnie retoryczne. Nie wymaga odpowiedzi.

Nie. Napisałeś "nie macie moralnego prawa...", więc Jan zapytał co daje
ci prawo orzekania w tym temacie.

I Tobie odpowiadam: Nic, ani nikt nie daje mi prawa wyznaczania norm moralnych innym. I vice versa - nic, ani nikt nie daje prawa wyznaczania norm moralnych Tobie, Janowi i innym kolegom, którzy dyskutowali w tym wątku.

A właśnie, że nie. Mój wewnętrzny system przekonań daje mi prawo do
zwracania innym uwagi, żę postępują nie tak, jak ja uważam za stosowne.
I owszem, zdaję sobie sprawę z tego, że oni mogą mieć inną opinię.
Ale wciąż uważam, że - przynajmniej w pewnych sytuacjach - ja mam rację.

W konsekwencji - jeżeli jakiś cyklista przyjął sobie za prawidłową normę moralną jeżdżenie na rowerze i jednoczesne czytanie gazety, to to jest jego prawidłowe postępowanie (dla niego). Jeżeli teraz cyklista ten nie narusza wolności (bezpieczeństwa zdrowia, życia, majątku...) innych -  to niech on sobie tę swoją normę moralną realizuje.

Taka jest twoja opinia. A ja uważam, że:
1. Jego zachowanie jest niebezpieczne
2. Jego zachowanie jest dalekie od tego, co ja chciałbym widzieć w swoim
otoczeniu.

Jasne, że jest płynna i cienka granica pomiędzy już naruszaniem, a jeszcze nie naruszaniem wolności (bezpieczeństwa zdrowia, życie, majątku...) innych. To kazdy musi sam sobie rozważyć. Ja sądzę, że jazda na rowerze i jednoczesne czytanie gazety nie przekracza granicy wolności innych ludzi i sądzę, że proponowane przez Ryszarda rozwiązanie: "Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać rolę bydła i zmusić go do hamowania..." jest daleko przekraczające konieczną reakcję, a nawet więcej - rozwiązanie Ryszarda narusza wolność cyklisty.

Wiesz, zaraz się może okazać, że Kodeks Karny narusza wolność osób
trzecich poprzez penalizowanie wsadzenia mi kosy pod żebra.


--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b  Kruk@epsilon.eu.org   d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2009-09-08 12:41:48
Autor: Jan Srzednicki
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On 2009-09-08, mariusz wrote:

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?

No, Janie, to rozpaczliwe pytanie świadczy o tym, że brakuje Ci argumentów.
To dość prymitywny demagogiczny chwyt.

Nie. To jest bardzo konkretne pytanie. Cóş niby daje ci prawo do
wyznaczania innym norm moralnych?

No więc ten kawałek rozwinę:
Mariuszu - pytanie Jana jest ewidentnie retoryczne. Nie wymaga odpowiedzi. Zresztą nie ma odpowiedzi na tak postawione pytanie. To pytanie nie jest w żaden sposób konkretne, bo też nie zostało zadane w celu uzyskania konkrentej informacji (bo niby co Jan chciałby wiedzieć? Skąd jestem? Ile mam lat? Jakie wykształcenie? Czy nie jestem jego rodzicem? Czy jestem wyrocznią moralną? Może księdzem?). To pytanie jest rodzajem stwierdzenia podważającego moje prawo do poddawania w wątpliwość przesłanek postępowania innych itp.

I Tobie odpowiadam: Nic, ani nikt nie daje mi prawa wyznaczania norm moralnych innym. I vice versa - nic, ani nikt nie daje prawa wyznaczania norm moralnych Tobie, Janowi i innym kolegom, którzy dyskutowali w tym wątku.

To prawda - ale to Ty odwołałeś się do moralności, więc trochę sam
zasiałeś tą burzę. :)

W konsekwencji - jeĹźeli jakiś cyklista przyjął sobie za prawidłową normę moralną jeĹźdĹźenie na rowerze i jednoczesne czytanie gazety, to to jest jego prawidłowe postępowanie (dla niego). JeĹźeli teraz cyklista ten nie narusza wolności (bezpieczeństwa zdrowia, Ĺźycia, majątku...) innych -  to niech on sobie tę swoją normę moralną realizuje.

Wracając do naszej początkowej sytuacji - nie masz, moim zdaniem racji.
Rowerzysta czytający gazetę na DDR (tak było?) zakłóca wolność innych do
korzystania z tego zasobu, tak samo jak piesi włażący na DDR bez
oglądania się, rowerzyści jadący "na pałę" w poprzek zakrętów bez
widoczności, rolkarze ze słuchawkami itd. itp. Czy Twoim zdaniem taki
koleś z gazetą musi w kogoś wjechać, żeby naruszyć czyjąś wolność?

Jasne, że jest płynna i cienka granica pomiędzy już naruszaniem, a jeszcze nie naruszaniem wolności (bezpieczeństwa zdrowia, życie, majątku...) innych. To kazdy musi sam sobie rozważyć. Ja sądzę, że jazda na rowerze i jednoczesne czytanie gazety nie przekracza granicy wolności innych ludzi i sądzę, że proponowane przez Ryszarda rozwiązanie: "Niestety trochę za późno pomyślałem, że właściwie mógłbym odegrać rolę bydła i zmusić go do hamowania..." jest daleko przekraczające konieczną reakcję, a nawet więcej - rozwiązanie Ryszarda narusza wolność cyklisty.

Jakby sobie jechał tak po swojej działce, to faktycznie nie naruszałby
niczyjej wolności. Natomiast jechał po przestrzeni publicznej,
potencjalnie tworząc zagrożenie.

Uff. Tak uwaĹźam.

No i jeszcze uwaga - moimi opiniami i wypowiedziami nie mam intencji nikogo urazić. Jeżeli tak się stało - przepraszam.

Zraniłeś mnie na wskroś! ;)

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-09-08 20:20:29
Autor: Ryszard Mikke
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):
On 2009-09-08, mariusz wrote:
>
>>>> A kim jesteĹ&#65533;, Ĺźeby wyznaczaÄ&#65533; nam normy moralne?
>
>>>No, Janie, to rozpaczliwe pytanie Ĺ&#65533;wiadczy o tym, Ĺźe brakuje Ci >>>argumentĂłw.
>>>To doĹ&#65533;Ä&#65533; prymitywny demagogiczny chwyt.
>
>> Nie. To jest bardzo konkretne pytanie. Cóş niby daje ci prawo do
>> wyznaczania innym norm moralnych?
>
> No wiÄ&#65533;c ten kawaĹ&#65533;ek rozwinÄ&#65533;:
> Mariuszu - pytanie Jana jest ewidentnie retoryczne. Nie wymaga odpowiedzi. > ZresztÄ&#65533; nie ma odpowiedzi na tak postawione pytanie. To pytanie nie jest w > Ĺźaden sposĂłb konkretne, bo teĹź nie zostaĹ&#65533;o zadane w celu uzyskania > konkrentej informacji (bo niby co Jan chciaĹ&#65533;by wiedzieÄ&#65533;? SkÄ&#65533;d jestem? Ile > mam lat? Jakie wyksztaĹ&#65533;cenie? Czy nie jestem jego rodzicem? Czy jestem > wyroczniÄ&#65533; moralnÄ&#65533;? MoĹźe ksiÄ&#65533;dzem?). To pytanie jest rodzajem stwierdzenia
 > podwaĹźajÄ&#65533;cego moje prawo do poddawania w wÄ&#65533;tpliwoĹ&#65533;Ä&#65533; przesĹ&#65533;anek postÄ&#65533;po
wania > innych itp.
>
> I Tobie odpowiadam: Nic, ani nikt nie daje mi prawa wyznaczania norm > moralnych innym. I vice versa - nic, ani nikt nie daje prawa wyznaczania > norm moralnych Tobie, Janowi i innym kolegom, ktĂłrzy dyskutowali w tym > wÄ&#65533;tku.

To prawda - ale to Ty odwoĹ&#65533;aĹ&#65533;eĹ&#65533; siÄ&#65533; do moralnoĹ&#65533;ci, wiÄ&#65533;c trochÄ&#65533; sam
zasiaĹ&#65533;eĹ&#65533; tÄ&#65533; burzÄ&#65533;. :)

> W konsekwencji - jeĹźeli jakiĹ&#65533; cyklista przyjÄ&#65533;Ĺ&#65533; sobie za prawidĹ&#65533;owÄ&#65533; norm
Ä&#65533; > moralnÄ&#65533; jeĹźdĹźenie na rowerze i jednoczesne czytanie gazety, to to jest jeg
o > prawidĹ&#65533;owe postÄ&#65533;powanie (dla niego). JeĹźeli teraz cyklista ten nie narusza
 > wolnoĹ&#65533;ci (bezpieczeĹ&#65533;stwa zdrowia, Ĺźycia, majÄ&#65533;tku...) innych -  to niech o
n > sobie tÄ&#65533; swojÄ&#65533; normÄ&#65533; moralnÄ&#65533; realizuje.

WracajÄ&#65533;c do naszej poczÄ&#65533;tkowej sytuacji - nie masz, moim zdaniem racji.
Rowerzysta czytajÄ&#65533;cy gazetÄ&#65533; na DDR (tak byĹ&#65533;o?)

Nie. Na chodniku. Na zwężonym odcinku pod rusztowaniem.

rmikke

--


Data: 2009-09-08 21:17:30
Autor: Jan Srzednicki
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
On 2009-09-08, Ryszard Mikke wrote:
Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot_pl@nowhere.invalid> napisał(a):

WracajÄ&#65533;c do naszej poczÄ&#65533;tkowej sytuacji - nie masz, moim zdaniem racji.
Rowerzysta czytajÄ&#65533;cy gazetÄ&#65533; na DDR (tak byĹ&#65533;o?)

Nie. Na chodniku. Na zwężonym odcinku pod rusztowaniem.

Zatem tym bardziej, bo na chodniku mają pełne prawo biegać dzieci, piesi
nie mają obowiązku wyglądania roweru itd. itp.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-09-09 09:31:47
Autor: Mariusz Kruk
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Ryszard Mikke"
[ciach]
WracajÄ&#65533;c do naszej poczÄ&#65533;tkowej sytuacji - nie masz, moim zdaniem racji.
Rowerzysta czytajÄ&#65533;cy gazetÄ&#65533; na DDR (tak byĹ&#65533;o?)
[ciach]

Możesz sobie wreszcie sprawić czytnik z prawdziwego zdarzenia?

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2009-09-23 22:22:48
Autor: Ryszard Mikke
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Mariusz Kruk <Mariusz.Kruk@epsilon.eu.org> napisał(a):

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Ryszard Mikke"
[ciach]
>> WracajÄ&#65533;c do naszej poczÄ&#65533;tkowej sytuacji - nie masz, moim zda
niem racji.
>> Rowerzysta czytajÄ&#65533;cy gazetÄ&#65533; na DDR (tak byĹ&#65533;o?) [ciach]

Możesz sobie wreszcie sprawić czytnik z prawdziwego zdarzenia?

Mogem, ale nie chcem.

Powiem więcej, ze dwa mam pod ręką. Mają jednak wadę: nie chcą, szuje,
pamiętać, co przeczytałem, korzystając z innego czytnika, na innym komputerze.
Albowiem nie czytam newsów w jednym miejscu i nawet nie w każdym miejscu,
gdzie czytam, mogę wsadzić pendrive z jakimś przenośnym czytnikiem typu 40tude.

O webreader, któryby wymagał zalogowania i zachowywał się jak normalny czytnik
(wątkował, pamiętał, co czytałem, poprawnie obsługiwał polskie literki,
niekoniecznie nawet darmowy) pytałem kiedyś tu i na pl.news.czytniki.
Nikdo nic neví.
Zatem na razie tę funkcję od biedy spełnia czytnik Gazety, który czasem
spieprzy polskie literki, szczególnie, jak coś jest zrąbane w nagłówkach.

rmikke

--


Data: 2009-09-08 09:27:57
Autor: mariusz
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

A kim jesteś, żeby wyznaczać nam normy moralne?
Cóż niby daje ci prawo do wyznaczania innym norm moralnych?

No kurczę, właśnie jakoś tak żeście się przyczepili tej moralności...
Przeczytałem swoją wypowiedź, w której o tej moralności napisałem.
Że też mnie podkusiło użyś takiego sformułowania...

W innej sytuacji nie macie moralnego prawa zwracać uwagi drobnym "łamaczom"
przepisów, bo wyglądałoby to tak, że sami sobie dobieracie, które przepisy
są dla Was OK., a które nie, albo też tak, że inni muszą przestrzegać
przepisów, a Wy nie.

Powinienem był napisać inaczej. Coś w stylu:
- nie są wiarygodni ci, którzy sami nie przestrzegają prawa innym każą go przestrzegać. Albo:
- nie można wymagać od innych czegoś, czego się od siebie nie wymaga. Albo jeszcze jakoś inaczej...

Data: 2009-09-08 10:25:56
Autor: Mariusz Kruk
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "mariusz"
W innej sytuacji nie macie moralnego prawa zwracać uwagi drobnym "łamaczom"
przepisów, bo wyglądałoby to tak, że sami sobie dobieracie, które przepisy
są dla Was OK., a które nie, albo też tak, że inni muszą przestrzegać
przepisów, a Wy nie.
Powinienem był napisać inaczej. Coś w stylu:
- nie są wiarygodni ci, którzy sami nie przestrzegają prawa innym każą go przestrzegać.

Trochę kategoryczne to stwierdzenie, aczkolwiek w wielu wypadkach -
owszem, masz rację.

Albo:
- nie można wymagać od innych czegoś, czego się od siebie nie wymaga.

Etam. Czegoś innego będę wymagać np. od zawodowego śpiewaka operowego,
a czegoś innego od siebie.


--
d'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'`'Yb `b  Kruk@epsilon.eu.org   d' d' http://epsilon.eu.org/ Yb `b,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.,-,.d'

Data: 2009-09-06 10:37:35
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
mariusz wrote:
W celu pedagogicznym.

Proszę Cię, Ryszardzie!
Zachowaj swoje pedagogiczne działania wyłącznie do własnych dzieci.
Nie próbuj nikogo uczyć jak ma żyć i jak ma postępować.

A jezeli RM jset pedagogiem na etacie, to co wtedy? ;-)


Jeżeli ktoś ma intencje robić coś - niech robi. Nie nasza to sprawa.
Jeżeli łamie prawo - zgłaszajmy właściwym służbom. My się nie wtrącamy (chyba, że należy bronić czyjegoś honoru, życia, zdrowia lub majątku).

Takich "nauczaczy" jest wokół całe mnóstwo.
To przeważnie sfrustrowani ludzie, którzy nie akceptują inności.

W tej kwestii, porownaniu z tym, co bylo 20-30 lat temu duzo sie zmienilo na lepsze - w spozywczaku punk z kolorowym irokezem jest traktowany jak noramalny klient, ktory placi a to, jak sie ubiera i czesze to jego prywatna sprawa.


Tacy na rowerach rzadko jeżdżą, bo rower, to inny świat.

Niestety nie ma takiej reguly :-(

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 10:03:20
Autor: Chuck
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
2009-09-02 21:15, KuFeL napisał(a):

wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

trzymanie co najmniej jednej ręki na kierownicy, to jedno, a zakaz rozmowy przez komórkę to drugie..

Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Art 2.
31. *pojazd* - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47. rower - *pojazd* jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;


co oczywiście nie znaczy, że nie zdarza mi się rozmawiać w czasie jazdy na rowerze ;)

--
CZAK

Data: 2009-09-03 08:22:48
Autor: Pil
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania
słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Art 2.
31. *pojazd* - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47. rower - *pojazd* jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni
osoby jadącej tym pojazdem;

Hmm, ostatnio w gazecie był artykuł, w którym jakiś policjant z
drogówki mówił, że z rowerzystami gadającymi przez telefon w czasie
jazdy jest problem, bo jest to niebezpieczne, ale dozwolone prawnie.
Przytaczał chyba ten przepis o jednej ręce właśnie. Myślę, że drogówka
powinna znać PoRD dość dobrze. Może tu znów jest 100 różnych
interpretacji przepisów ;>

Pzdr,
Pil

PS. Art2.31tu przytoczony brzmi dość dziwnie.

Data: 2009-09-03 17:26:02
Autor: fabian
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Pil wrote:
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania
słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Art 2.
31. *pojazd* - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47. rower - *pojazd* jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni
osoby jadącej tym pojazdem;

Hmm, ostatnio w gazecie był artykuł, w którym jakiś policjant z
drogówki mówił, że z rowerzystami gadającymi przez telefon w czasie
jazdy jest problem, bo jest to niebezpieczne, ale dozwolone prawnie.
Przytaczał chyba ten przepis o jednej ręce właśnie. Myślę, że drogówka
powinna znać PoRD dość dobrze. Może tu znów jest 100 różnych

Dobrze piszesz -POWINNA, ale nie zna. Nie raz publikują ich bzdurne wypowiedzi.

interpretacji przepisów ;>

Poza tym ważniejsze jest co powie sąd jak dojdzie co do czego, po policja to nie wyrocznia.

Fabian.

Data: 2009-09-03 19:11:00
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Pil wrote:
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania
słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Art 2.
31. *pojazd* - środek transportu przeznaczony do poruszania się po
drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47. rower - *pojazd* jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni
osoby jadącej tym pojazdem;

Hmm, ostatnio w gazecie był artykuł, w którym jakiś policjant z
drogówki mówił, że z rowerzystami gadającymi przez telefon w czasie
jazdy jest problem, bo jest to niebezpieczne, ale dozwolone prawnie.
Przytaczał chyba ten przepis o jednej ręce właśnie. Myślę, że drogówka
powinna znać PoRD dość dobrze. Może tu znów jest 100 różnych
interpretacji przepisów ;>

Marny argument - w samochodzie trzymanie kierownicy jedna reka nie tylko nie jest zabronione ale nawet wskazane i konieczne - przy zmianie biegow :-) Co oczywiscie nie upowaznia do wysnucia wniosku, ze w czasie jazdy samochodem wolno korzystac z telefonu komorkowego.


Pzdr,
Pil

PS. Art2.31tu przytoczony brzmi dość dziwnie.

Nie dziwniej niz 47. ;-P


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-04 10:04:40
Autor: Gambit
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Dnia 03-09-2009 o 17:22:48 Pil <piotrkisiel@gmail.com> napisał(a):

Hmm, ostatnio w gazecie był artykuł, w którym jakiś policjant z
drogówki mówił, że z rowerzystami gadającymi przez telefon w czasie
jazdy jest problem, bo jest to niebezpieczne, ale dozwolone prawnie.
Przytaczał chyba ten przepis o jednej ręce właśnie. Myślę, że drogówka
powinna znać PoRD dość dobrze. Może tu znów jest 100 różnych
interpretacji przepisów ;>

Hmmmm, a znajomy z biurka obok właśnie mi się pochwalił, że kiedyś za  rozmawianie przez telefon podczas jazdy na rowerze dostał mandat 100 zł.


--
pozdrawiam, Krzysiek
gg: 1892475
www.biker-friend.pl

Data: 2009-09-03 12:22:15
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Chuck wrote:
2009-09-02 21:15, KuFeL napisał(a):

wlasnie ostatnio byla gdzies analiza prawna z ktorej wynika ze na rowerze mozna gadac przez komorke, bo prawo wymaga trzymania kierownicy co najmniej jedna reka.

trzymanie co najmniej jednej ręki na kierownicy, to jedno, a zakaz rozmowy przez komórkę to drugie..

Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
   1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Art 2.
31. *pojazd* - środek transportu przeznaczony do poruszania się po drodze oraz maszynę lub urządzenie do tego przystosowane;
47. rower - *pojazd* jednośladowy lub wielośladowy poruszany siłą mięśni osoby jadącej tym pojazdem;


co oczywiście nie znaczy, że nie zdarza mi się rozmawiać w czasie jazdy na rowerze ;)


Rozmawiac wolno - jak najbardziej - byle nie przez telefon ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 21:33:43
Autor: click
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Coaster pisze:

Rozmawiac wolno - jak najbardziej - byle nie przez telefon ;-)


oczywiscie ze mozesz rozmawiac przez telefon
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-09-03 14:44:35
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Chuck bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Czy to znaczy, że można pisać SMSy? (poważnie pytam, bo czasem mi się
zdarza)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-03 15:18:31
Autor: fabian
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Chuck bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

Czy to znaczy, że można pisać SMSy? (poważnie pytam, bo czasem mi się
zdarza)

Jeżeli potrafisz pisać smsy nie trzymając w ręku telefonu to tak. Można też podłączyć klawiaturę bluetooth. Wtedy nie trzymasz mikrofonu ani słuchawki.

Fabian.

Data: 2009-09-03 16:21:40
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Jeżeli potrafisz pisać smsy nie trzymając w ręku telefonu to tak.

Osz. Założyłem, że korzystanie = rozmowa. No nic.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-03 17:59:33
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Marek 'marcus075' Karweta wrote:
fabian bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Jeżeli potrafisz pisać smsy nie trzymając w ręku telefonu to tak.

Osz. Założyłem, że korzystanie = rozmowa. No nic.


Zawsze mozesz jescze sprobowac napisac sms-a nie korzystajac z telefonu - np. w notesie ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 15:25:51
Autor: Mariusz Kruk
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Marek 'marcus075' Karweta"
Art 45.
2. Kierującemu *pojazdem* zabrania się:
    1. korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;
Czy to znaczy, że można pisać SMSy? (poważnie pytam, bo czasem mi się
zdarza)

Umiesz to zrobić bez trzymania telefonu w ręku? (pytanie dodatkowe -
jak kwalifikuje się trzymanie na kolanach telefonu z klawiaturą QWERTY
;->)

--
\-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- / |  Kruk@epsilon.eu.org   | | http://epsilon.eu.org/ | /-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- \

Data: 2009-09-03 21:35:15
Autor: click
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Chuck pisze:

co oczywiście nie znaczy, że nie zdarza mi się rozmawiać w czasie jazdy na rowerze ;)


a z ciekawosci - w ktorej rece trzymasz telefon?
--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-09-03 09:19:30
Autor: zly
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Dnia Wed, 2 Sep 2009 07:50:26 -0700 (PDT), kaczor1 napisał(a):

Tak swoją drogą - co mówią przepisy o rozmawianiu przez telefon w
czasie jazdy ?
Jazdy na rowerze oczywiście.

powodowanie zagrozenia w ruchu ladowym :)
--
marcin

Data: 2009-09-02 21:17:32
Autor: click
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
chary pisze:
Szczegolnie istotne wydaje sie byc ostatnie zdanie. "Żaden z rowerzystów nie był wyposażony w jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy." Wszystkiemu winni sa dwaj mezczyzni. Przeciez gdyby ubrali oprocz kaskow ochraniacze na rece i nogi i moze poowijali sie kawalkami karimaty czy jakimis kocami to nic by im sie nie stalo.

na gazecie widac tak maja
musza sami jezdzic tak ubrani
kiedys jako argumentu za kaskami uzyli przykladu zderzenie 2 batmanow na ciemnej drodze

--
c l i c k ' n ' r i d e | MSPANC
Cigarettes and coffee, man, that's a combination
;-)

Data: 2009-09-02 22:29:18
Autor: Coaster
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
chary wrote:
[...]
Trzech rowerzystów zderzyło się we wtorek w Dolinie Trzech Stawów. Dwie osoby trafiły do szpitala. Wszystko przez 15-letnią cyklistkę, która jadąc rozmawiała przez telefon.
15-letnia dziewczyna jadąc na swoim rowerze od ulicy Porcelanowej w kierunku ulicy Lotnisko straciła równowagę i uderzyła w innego rowerzystę, który jechał w tym samym kierunku. Potrącony mężczyzna uderzył w kolejnego rowerzystę, który jechał w kierunku przeciwnym.
[...]

Ta rowerzystka, to tajna bron przeciw Chinom... ;-)

A na powaznie - jak wszyscy wokolo powtarzaja bzdury to w koncu sami zaczynaja w nie wierzyc...
Niejezdzacy na rowerze znajomi byli zdziwieni, kiedy ich uswiadomilem, ze 'u nasz' kask nie jest obowiazkowy ;-)


--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"A properly shaped leather saddle is an excellent choice
for the high-mileage rider who doesn't mind the fact
that it is a bit heavier than a plastic saddle."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-09-03 10:34:19
Autor: fabian
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Coaster wrote:
chary wrote:
[...]
Trzech rowerzystów zderzyło się we wtorek w Dolinie Trzech Stawów. Dwie osoby trafiły do szpitala. Wszystko przez 15-letnią cyklistkę, która jadąc rozmawiała przez telefon.
15-letnia dziewczyna jadąc na swoim rowerze od ulicy Porcelanowej w kierunku ulicy Lotnisko straciła równowagę i uderzyła w innego rowerzystę, który jechał w tym samym kierunku. Potrącony mężczyzna uderzył w kolejnego rowerzystę, który jechał w kierunku przeciwnym.
[...]

Ta rowerzystka, to tajna bron przeciw Chinom... ;-)

A na powaznie - jak wszyscy wokolo powtarzaja bzdury to w koncu sami zaczynaja w nie wierzyc...
Niejezdzacy na rowerze znajomi byli zdziwieni, kiedy ich uswiadomilem, ze 'u nasz' kask nie jest obowiazkowy ;-)

To powiedz im, że rowerem po chodniku nie można jeździć. Też będą zdziwieni ;)

Fabian.

Data: 2009-09-04 11:31:34
Autor: dobrov
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Coaster pisze:

A na powaznie - jak wszyscy wokolo powtarzaja bzdury to w koncu sami zaczynaja w nie wierzyc...
Niejezdzacy na rowerze znajomi byli zdziwieni, kiedy ich uswiadomilem, ze 'u nasz' kask nie jest obowiazkowy ;-)

"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą."

Dr Joseph Goebels ma wielu zdolnych uczniów, choć większość z nich
wstydzi się swojego guru.

Data: 2009-09-23 21:45:51
Autor: arturbac
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
dobrov pisze:
Coaster pisze:

A na powaznie - jak wszyscy wokolo powtarzaja bzdury to w koncu sami zaczynaja w nie wierzyc...
Niejezdzacy na rowerze znajomi byli zdziwieni, kiedy ich uswiadomilem, ze 'u nasz' kask nie jest obowiazkowy ;-)

"Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą."

Osobiście spotkałem 2 osoby które były przeświadczone i mnie nauczały jedna na zkrzyżowaniu na dk Nr 6 w Redzie, iż rowerem nie powinienem jechać po jezdni tylko po chodniku , nie przepierając w słowach typu kurwa, pojebało Cię itd. z pełna pianą na ustach.

Spotkałem się raz również z opinią kierowcy ciężarówki, że skoro mie wyprzedzał a nie miał dość miejsca, to był uprawiony do zwalcowania mnie do krawężnika swoją przyczepa.

Różni idioci się zdarzają :-)

Data: 2009-09-23 22:07:59
Autor: BoDro
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
"arturbac" napisał:

Osobiście spotkałem 2 osoby które były przeświadczone i mnie nauczały
jedna na zkrzyżowaniu na dk Nr 6 w Redzie, iż rowerem nie powinienem
jechać po jezdni tylko po chodniku...

.... następnym razem poproś "nauczyciela" o 50 zł - albo wielokrotność :-).
Kiedy popatrzy na Ciebie jak na idiotę, zacytuj mu odpowiednie punkty z PoRD
i mandatownika :-)

--

Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Data: 2009-09-03 10:52:51
Autor: Rem
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Remek wymodził:

Szczegolnie istotne wydaje sie byc ostatnie zdanie. "Żaden z rowerzystów nie był wyposażony w jakiekolwiek ochraniacze nóg, rąk oraz głowy." Wszystkiemu winni sa dwaj mezczyzni. Przeciez gdyby ubrali oprocz kaskow ochraniacze na rece i nogi i moze poowijali sie kawalkami karimaty czy jakimis kocami to nic by im sie nie stalo.

A dlaczego zwróciłeś uwagę na to?
A nie na szczegół że to mężczyźni byli?
Bo gdyby to były kobiety to i bez karimat nic by im nie było, ponieważ
kobiety posiadają naturalne strefy zgniotu.

Data: 2009-09-03 14:45:36
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
Rem bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Bo gdyby to były kobiety to i bez karimat nic by im nie było, ponieważ
kobiety posiadają naturalne strefy zgniotu.

Na przykład telefon komórkowy, tak? ;-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-09-04 11:28:41
Autor: dobrov
Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu
chary pisze:

prowadzona rozmowa była najprawdopodobniej przyczyną utraty równowagi.

A mnie najbardziej podoba się powyższe to zdanie :)
Trzeba uważać o czym się rozmawia przez telefon jadąc na rowerze!

Kolizja rowerzystow. Dwie osoby w szpitalu

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona