Data: 2012-09-21 19:03:34 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Czesc :)
Czy ktorys z producentow wpadl na to, zeby zrobic box do ktorego miescilbym sie zapas chocby w wersji dojazdowej? Jezdze Octavia I z butla gazowa w miejscu kola zapasowego i czasami chcialbym miec do dyspozycji caly tyl ze zlozonymi siedzeniami, a w jazde bez zapasu nie wierze... Chetnie bym w takim wypadku przewiozl kolo, niechby dojazdowe, w bagazniku na dachu... Googluje ale glownie znajduje bagazniki rowerowe do zamocowania na kole a nie bagazniki na kolo ;) q |
|
Data: 2012-09-21 19:07:46 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Data: 2012-09-21 22:16:14 | |
Autor: LEPEK | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-21 19:03, Jakub Jewuła pisze:
Czy ktorys z producentow wpadl na to, zeby zrobic box Nie wiem - nie mierzyłem, ale sądzę, że do niejednego boxa zmieścisz zapas. Tylko policz, czy opłaca ci się kupować go tylko po to (zakładam, że relingi i belki już masz), aby raz na ruski rok ci się przydał. Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Corolla E11 4E-FE sedan '97 Avensis T22 1CD-FTV sedan '01 |
|
Data: 2012-09-22 08:03:37 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:k3ihu7$ogm$1news.task.gda.pl...
W dniu 2012-09-21 19:03, Jakub Jewuła pisze: Nie musze liczyc, stac mnie na taka ekstrawagancje ;) Gdyby wszystko musialo sie "oplacac" jezdzlilibysmy siedzac na drewnianym zydlu, bo przeciez fotel samochodowy tez kosztuje ;) q |
|
Data: 2012-09-22 09:49:44 | |
Autor: Michał Pysz | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-22 08:03, Jakub Jewuła pisze:
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości No to jak liczyć nie musisz to wywal ten gaz w pierony. Problem się rozwiąże natychmiast. mp. |
|
Data: 2012-09-22 10:12:36 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
> Nie musze liczyc, stac mnie na taka ekstrawagancje ;) To juz jest za duzy problem formalny :) q |
|
Data: 2012-09-22 00:29:39 | |
Autor: Ergie | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:505c9de8$0$26686$65785112@news.neostrada.pl...
Chetnie bym w takim wypadku przewiozl kolo, niechby dojazdowe, A może składany box: http://www.agito.pl/thule-ranger-90-2567-430055.html?attr=1-456734,4457-456736 A jeśli Ci chodzi o jak najmniejszy rozmiar to może wzorem tego składanego uszyć tylko pokrowiec na koło z mocowaniem do belek? Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2012-09-22 08:32:30 | |
Autor: Slavekk | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Jakub Jewuła" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:505c9de8$0$26686$65785112@news.neostrada.pl...
Jezdze Octavia I z butla gazowa w miejscu kola zapasowego Wiara czyni cuda ;-) Przejechałem 100 kkm bez zapasu 2x złapałem gumę ale nawet nie użyłem zestawu naprawczego Zaprawdę powiadam ci - zapas to balast. -- Sławek |
|
Data: 2012-09-22 08:47:13 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
> Jezdze Octavia I z butla gazowa w miejscu kola zapasowego Milego czekania na pomoc drogowa ;) Ja wole wozic zapas. q |
|
Data: 2012-09-22 09:58:43 | |
Autor: cef | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub Jewuła wrote:
Przejechałem 100 kkm bez zapasu Jak się nastawisz psychologicznie, że kapeć jest awarią innego typu: ot coś nie działa i nie możesz uruchomić i musisz wezwać pomoc, to dalej już bajka. Kwestia nastawienia. Skoro już ktos jeździ na gazie czyli jest oszczędny, to wizja koła na dachu powinna go raczej odstraszać. |
|
Data: 2012-09-22 10:14:37 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Kwestia doswiadczenia - ostatnie trzy kapcie (i chyba wogle
wszystkie trzy) zlapalem takie ze opona szla na szrot. Zaden zestaw naprawczy w niczy nie pomoze jak rozwalisz boczna sciane opony na dlugosci kilku centymetrow a tak wlasnie mialem trzy razy pod rzad. Pierwsze dwa razy gwozdzie, ostatnio butelka. q |
|
Data: 2012-09-22 09:57:33 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub JewuĹa wrote:
Kwestia doswiadczenia - ostatnie trzy kapcie (i chyba wogle wszystkie Z tej grupy dowiedziaĹem siÄ, Ĺźe bardzo kreatywnym sposobem zastÄ pienia uszkodzonej opony jest obwiÄ zanie felgi wÄĹźem ogrodowym. Jest to metoda szczegĂłlnie polecana przez trolla Artura, ktĂłry wozi aĹź cztery wÄĹźe i czÄsto obwiÄ zuje nimi swojego Meleksa. ProponujÄ, ĹźebyĹ woziĹ przynajmniej jeden w bagaĹźniku i wykorzystaĹ w razie potrzeby! -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 10:43:28 | |
Autor: J.F. | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Dnia Sat, 22 Sep 2012 10:14:37 +0200, Jakub Jewuła napisał(a):
Kwestia doswiadczenia - ostatnie trzy kapcie (i chyba wogle A u mnie odwrotnie - owszem, kiedys zdarzalo mi sie i opone rozwalic i szybka gume zlapac - ale od wielu lat to jest raczej jakas drobna nieszczelnosc i powietrze schodzi dlugo i mozna do domu wrocic. Drogi lepsze ? A swoja droga - co pomoc pomoze ? Przywiezie nowe kolo, czy odlawetuje do najblizszego calodobowego gumiarza ? Sa jeszcze tacy ? J. |
|
Data: 2012-09-22 10:53:11 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
A swoja droga - co pomoc pomoze? A to pytanie do tych co jezdza z zestawami naprawczymi ;) q |
|
Data: 2012-09-22 12:51:11 | |
Autor: cef | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub Jewuła wrote:
Kwestia doswiadczenia - ostatnie trzy kapcie (i chyba wogle A na ile to było kilometrów? Ostatnim swoim autem zrobiłem ponad 250kkm i miałem 2 kapcie - oba w mieście. Jak się nastawisz, że jest to awaria typu "nie da się jechać", to olewasz i zestaw naprawczy. Przyznam szczerze, że w służbowym aucie, był zestaw naprawczy zamiast koła, ale akurat dali zimowy zestaw na felgach, to wsadziłem zimówkę na zapas, bo mimo, że sam piszę o odpowiednim nastawieniu, to jakoś nie wyobrażam sobie paprania się z jakimiś gumogrzałkami: albo zmieniam koło, albo dzwonię po pomoc. Kup sobie jakiegoś assistanca i spróbuj wyluzować skoro już tak bardzo jest Ci potrzebny ten kawałek miejsca w aucie |
|
Data: 2012-09-22 13:01:38 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Kup sobie jakiegoś assistanca i spróbuj wyluzować skoro już Pod kazdym wzgledem lepsze niz Assistance jest kolo na dachu. q |
|
Data: 2012-09-22 12:38:59 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub JewuĹa wrote:
Pod kazdym wzgledem lepsze niz Assistance jest kolo na dachu. Tzn. pod jakim? -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 15:51:18 | |
Autor: Jakub JewuĹa | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
UĹźytkownik <tĂĹź> napisaĹ w wiadomoĹci news:505db163$0$1298$65785112news.neostrada.pl...
Jakub JewuĹa wrote: Dowiesz sie gdy zlapiesz gume z Czarnej Dziurze w sobote w nocy. Czekajac na Assistance domyslisz sie na czym polega roznica ;) q |
|
Data: 2012-09-22 18:01:52 | |
Autor: DoQ | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 22-09-2012 15:51, Jakub Jewuła pisze:
Dowiesz sie gdy zlapiesz gume z Czarnej Dziurze w sobote w nocy. Skoro pod każdym, to ciekawe co zrobisz jak coś Ci padnie uniemożliwiając kontynuowanie jazdy. Wymienisz koło? -- Pozdr. |
|
Data: 2012-09-22 16:20:08 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
DoQ wrote:
Skoro pod kaĹźdym, to ciekawe co zrobisz jak coĹ Ci padnie Wyjmie Squadacka z tego boksu i popedaĹuje dalej. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 18:47:17 | |
Autor: DoQ | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 22-09-2012 18:20, tÎż pisze:
Skoro pod kaĹźdym, to ciekawe co zrobisz jak coĹ Ci padnieWyjmie Squadacka z tego boksu i popedaĹuje dalej. Wszak gdzie rowery dwa tam pedaĹy cztery! -- Pozdr. |
|
Data: 2012-09-22 17:40:52 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
DoQ wrote:
Wyjmie Squadacka z tego boksu i popedaĹuje dalej. Dwa widzÄ, ale gdzie pozostaĹe dwa? http://www.youtube.com/watch?v=BN2m72aZI-M -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 19:35:32 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Hello DoQ,
Saturday, September 22, 2012, 6:47:17 PM, you wrote: Wszak gdzie rowery dwa tam pedały cztery!Skoro pod każdym, to ciekawe co zrobisz jak coś Ci padnieWyjmie Squadacka z tego boksu i popedałuje dalej. Chyba ty. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2012-09-22 19:40:49 | |
Autor: DoQ | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 22-09-2012 19:35, RoMan Mandziejewicz pisze:
Chyba ty.Wszak gdzie rowery dwa tam pedały cztery!Skoro pod każdym, to ciekawe co zrobisz jak coś Ci padnieWyjmie Squadacka z tego boksu i popedałuje dalej. Co chyba ja? -- Pozdr. |
|
Data: 2012-09-22 19:54:23 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Hello DoQ,
Saturday, September 22, 2012, 7:40:49 PM, you wrote: W dniu 22-09-2012 19:35, RoMan Mandziejewicz pisze: Się przyjrzyj na co i komu odpowiadasz... -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2012-09-22 17:59:45 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
RoMan Mandziejewicz wrote:
SiÄ przyjrzyj na co i komu odpowiadasz... NaprawdÄ nie moĹźesz powstrzymaÄ siÄ od ciÄ gĹego trollowania? -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 18:33:41 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Kontekst ci ulata.
q |
|
Data: 2012-09-22 22:12:29 | |
Autor: nom | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
UĹźytkownik "Jakub JewuĹa" <biuro@skanowanie.com.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:505dc257$1$1317$65785112news.neostrada.pl...
MĂłj kolega tak zĹapaĹ kapcia w Rumuni na jakiejĹ wiosce. Co z tego, Ĺźe miaĹ koĹo jak wulkanizator tak mocno przykrÄciĹ, Ĺźe zĹamaĹ klucz fabryczny prĂłbujÄ c odkrÄciÄ. :-) Ja swoim kluczem nie jestem w stanie odkrÄciÄ, ale zawsze biorÄ rurkÄ 1m i dopiero wtedy puszcza. Sam nigdy u siebie nie wymieniaĹem koĹa (tyle co zimowe, bo mam peĹne koĹa) przez 10 lat (170 tys. km), ale kilka razy pomagaĹem kobietom na drodze. :-) Raz wymieniaĹem koĹo w autobusie, pomagaĹem kierowcy, chyba 19 Ĺrub, ale miaĹ dwie gaz-rurki 2 metrowe to szybko poszĹo (jakieĹ 30min). Kierowca 22 lat jeĹşdziĹ i nigdy w autobusie nie zĹapaĹ gumy. :-) |
|
Data: 2012-09-22 20:51:12 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
nom wrote:
MĂłj kolega tak zĹapaĹ kapcia w Rumuni na jakiejĹ wiosce. Co z tego, Ĺźe A mi auto zjechaĹo na fabrycznym podnoĹniku. Na szczÄĹcie jeszcze zanim zdÄ ĹźyĹem zdjÄ Ä koĹo... -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-24 12:36:44 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-22 22:51, tÎż pisze:
A mi auto zjechaĹo na fabrycznym podnoĹniku. Na szczÄĹcie jeszcze zanim Czy to moĹźliwe, Ĺźeby rÄczny nie dziaĹaĹ w polonezie trucku royu? -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepowaĹźne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub caĹoĹci poglÄ dom ich Autora. |
|
Data: 2012-09-24 11:29:30 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub Witkowski wrote:
A mi auto zjechaĹo na fabrycznym podnoĹniku. Na szczÄĹcie jeszcze zanim Nie wyraziĹem siÄ precyzyjnie -- zjechaĹo w dĂłĹ, nie w bok. Po prostu podnoĹnik siÄ zĹoĹźyĹ. -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-24 16:15:33 | |
Autor: cef | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
UĹźytkownik wrote:
A mi auto zjechaĹo na fabrycznym podnoĹniku. Na szczÄĹcie jeszcze Fabryczny? Z trucka roya? NiemoĹźliwe. |
|
Data: 2012-09-24 16:30:37 | |
Autor: Artur MaĹlÄ g | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-24 16:15, cef pisze:
UĹźytkownik wrote: W bok to mĂłgĹ zjechaÄ, ale w dĂłĹ? NiemoĹźliwe. |
|
Data: 2012-09-24 17:36:52 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
cef wrote:
Fabryczny? Z trucka roya? NiemoĹźliwe. To byĹo jeszcze w czasach gdy nie jeĹşdziĹem moim Polonezem Truckiem Royem tylko nabijaĹem kabzÄ zachodnim koncernom. :( Jestem pewien, Ĺźe fabryczny podnoĹnik do mojego Poloneza Trucka Roya nigdy by siÄ tak nie zachowaĹ! -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-25 13:33:41 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-24 19:36, tÎż pisze:
cef wrote: Co prawda nie miaĹem tego legendarnego pojazdu, ale jego protoplastÄ. Owszem, podnoĹnik sam z siebie siÄ nie skĹadaĹ. Jednak oryginalna koncepcja wsuwania bolca w odpowiednio dopasowany otwĂłr w progu sprawdzaĹa siÄ tylko tak dĹugo, jak dĹugo ten nie przegniĹ, co objawiĹo siÄ nagle i w sposĂłb malowniczy. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepowaĹźne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub caĹoĹci poglÄ dom ich Autora. |
|
Data: 2012-09-25 13:09:30 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub Witkowski wrote:
Co prawda nie miaĹem tego legendarnego pojazdu, ale jego protoplastÄ. Prawdziwi mÄĹźczyĹşni podnoszÄ swoje Polonezy Trucki Roye swym wĹasnym bolcem i wtedy nie ma takich problemĂłw! -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-25 16:06:32 | |
Autor: Jakub Witkowski | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-25 15:09, tÎż pisze:
koncepcja wsuwania bolca w odpowiednio dopasowany otwĂłr w progu To oczywiste, ale tym razem to ja siÄ niejasno wyraziĹem. PrzegniĹ otwĂłr. -- Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogÄ byÄ niepowaĹźne, z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadaÄ w czÄĹci gts /kropka/ pl | lub caĹoĹci poglÄ dom ich Autora. |
|
Data: 2012-09-25 18:36:21 | |
Autor: tÎż | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Jakub Witkowski wrote:
koncepcja wsuwania bolca w odpowiednio dopasowany otwĂłr w progu OtwĂłr nie moĹźe przegniÄ bo ze swej definicji jest pusty. :)) -- ssá´Ę q sá´ ÇÉuÉÉšouÉá´ |
|
Data: 2012-09-22 13:29:00 | |
Autor: Cavallino | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:505d9a93$0$1215$65785112@news.neostrada.pl... Kup sobie jakiegoś assistanca i spróbuj wyluzować skoro już Raczej pod niewieloma względami, o ile ktoś nie uwielbia babrania się z kołami w błocie. A w taki box, to nie ma wchodzić zapas, tylko musiałoby wejść normalne, pełnowymiarowe koło, które zdejmiesz, w innym przypadku ten zapas nie bardzo się przyda. |
|
Data: 2012-09-22 15:50:24 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:505da0f8$0$1302$65785112news.neostrada.pl...
Ten "zapas" to wg. Cienie jest kolo kwadratowe czy trojkatne? ;) We wszystkich autach ktore mialem zapas byl normalnym, pelnowymiarowym kolem. q |
|
Data: 2012-09-22 16:29:42 | |
Autor: Uncle Pete | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Ten "zapas" to wg. Cienie jest kolo kwadratowe czy trojkatne? ;) Może nie trójkątne, ale zdarzają się tzw. koła dojazdowe, niepełnowymiarowe, czyli tej samej średnicy, ale węższe, z ograniczeniem maksymalnej prędkości, czyli raczej nie przeznaczone do dłuższej jazdy (np. mam taki zapas w moim Focusie). Piotr |
|
Data: 2012-09-22 16:32:26 | |
Autor: Jakub Jewuła | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Może nie trójkątne, ale zdarzają się tzw. koła dojazdowe, niepełnowymiarowe, czyli tej samej średnicy, ale węższe, z ograniczeniem maksymalnej prędkości, czyli raczej nie przeznaczone do dłuższej jazdy (np. mam taki zapas w moim Focusie). No to to ja wiem. Takie kolo jest rowniez o niebo lepsze niz czekanie na assistance. q |
|
Data: 2012-09-22 20:10:07 | |
Autor: Cavallino | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:505dcc21$0$26709$65785112@news.neostrada.pl... Może nie trójkątne, ale zdarzają się tzw. koła dojazdowe, niepełnowymiarowe, czyli tej samej średnicy, ale węższe, z ograniczeniem maksymalnej prędkości, czyli raczej nie przeznaczone do dłuższej jazdy (np. mam taki zapas w moim Focusie). Tylko w przypadku, że Ci się gdzieś spieszy. Przez 22 lata które podróżuję na 4 kółkach takie zdarzenie miałem raz, a i tak nie wiem czy assistance nie przyjechałoby równie szybko. Do pracy i tak się spóźniłem i tak, co się pobrudziłem to moje, a gdyby na drodze był choćby cień wilgoci, albo załadowany czymś bagażnik, to w ogóle samodzielną zmianę z miejsca bym sobie odpuścił. A ile paliwa spaliłem dodatkowo wożąc zbędny balast w bagażniku, to nawet mi się liczyć nie chce. |
|
Data: 2012-09-22 20:06:32 | |
Autor: Cavallino | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Użytkownik "Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:505dc257$0$1317$65785112@news.neostrada.pl... Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:505da0f8$0$1302$65785112news.neostrada.pl... Aha, czyli wg Ciebie słowo "wymiar" oznacza ilość kątów danej figury? We wszystkich autach ktore mialem zapas byl normalnym, Marnotrawstwo miejsca. Już sam zapas jest takowym, a co dopiero pełnowymiarowy. |
|
Data: 2012-09-22 22:41:42 | |
Autor: Axel | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
"Jakub Jewuła" <biuro@skanowanie.com.pl> wrote in message news:505d7393$0$1318$65785112news.neostrada.pl... Kwestia doswiadczenia - ostatnie trzy kapcie (i chyba wogle To ja na Twoim miejscu poszedlbym do jakiejs czarownicy, zeby urok zdjela, bo jakis pechowy jestes :-P Ostatniego kapcia, ktory by mnie zmusil do natychmiastowej zmiany kola na zapas zlapalem w maluchu jakies dwadziescia pare lat temu (detki w oponach byly). W pozniejszych przypadkach trzeba bylo ew. dopompowac kolo i dojechac do wulkanizatora... -- Axel |
|
Data: 2012-09-23 09:40:50 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-22 22:41, Axel pisze:
Przejść się może, ale czy to pomoże? ;) Ostatniego kapcia, ktory by mnie zmusil do natychmiastowej zmiany kola To Ty raczej jesteś szczęściarz, nie jeździsz za dużo, albo tylko po dobrych trasach. Ostatnie 3 kapcie złapane na przestrzeni chyba 5 lat złapałem w różnych okolicznościach: 1. Rozerwanie bocznej ściany na kilku cm - prawdopodobnie wystawały druty na mostku na bocznej drodze, odwoziłem psa do hotelu przed urlopem. 2. Samochód zostawiłem na parkingu i poszliśmy w góry. Wróciliśmy po kilku godzinach, a tu regularny kapeć. Okazało się, że miałem wbity kawałek pręta (z 10 cm) - próby pompowania były bezskuteczne. 3. Z miesiąc temu - na 559 przed Lipnem przewrócił się tir w lesie i droga była zablokowana. Pojechałem objazdem jakimiś paździorami i jak wyjechałem znowu na 559 to się okazało, że mam rozerwany wentyl (powietrze uchodziło z pięknym sykiem). Noc, nie mam gdzie zjechać, deszcz, w samochodzie od cholery gratów itd. Nie, nie uważam że mam pecha, ale ten ostatni raz to była kumulacja :) |
|
Data: 2012-09-23 10:13:30 | |
Autor: cef | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Artur Maśląg wrote:
nie jeździsz za dużo, albo tylko Np dla mnie droga 559 to już paździory :-) |
|
Data: 2012-09-23 10:35:28 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-23 10:13, cef pisze:
Artur Maśląg wrote: Tego nie neguję - normalne też takich unikam, ale nie zawsze jest wybór. Najlepsze jest to, że pojechałem tą trasą raczej krajoznawczo, ponieważ dawno tamtędy nie jechałem. W sumie od początku trasa była pechowa i po zmianie koła w Lipie miałem już ponad 2 godziny opóźnienia w stosunku do założeń. No, ale to nie był koniec, ponieważ później mnie jeszcze dodatkowo AM wypuściła w kolejne paździory (w tym w ślepą itd.) :) |
|
Data: 2012-09-23 10:57:29 | |
Autor: cef | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Artur Maśląg wrote:
nie jeździsz za dużo, albo tylko Ja też raczej staram się jeździć drogami wyższej kategorii, ale nie unikam dróg lokalnych i sporo kilometrów robiłem po tragicznych drogach, ale bardziej chodziło mi o to, że na ilość złapanych kapci statystycznie to nie wpływało. Tzn jeżdzę i po paździorach (cokolwiek to znaczy) i mam trzy kapcie na ponad kilkaset tysięcy. |
|
Data: 2012-09-23 12:09:06 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-23 10:57, cef pisze:
Artur Maśląg wrote: Niczego takiego w Twojej wypowiedzi nie było, ale jeżeli już, to się z tym nie zgodzę. Wiele zależy od okresu/okoliczności/regionu itd. oraz szczęścia. Tzn jeżdzę i po paździorach (cokolwiek to znaczy) 559 to Ty nazwałeś paździorami, a ja pisałem o drogach jeszcze niższych kategorii. Zresztą nie tylko o tym. i mam trzy kapcie na ponad kilkaset tysięcy. To się ciesz - mowa była o przypadkach, które zmuszały do natychmiastowej zmiany kola na zapas i zestaw naprawczy by nie pomógł. Tutaj do wyboru jest zapas albo assistance (jeżeli jest). Pomijając okres dętkowy to zazwyczaj złapanie gumy sprowadzało się do dopompowywania, czasem coś się zdarzało poważniejszego. Z roku na rok się sytuacja poprawia, na normalnych drogach coraz trudniej o kapcia, ale niestety jak się ma mniej szczęścia, bądź się trafi na różne okazje (objazdy, budowy, prace rolnicze itd.) to już prawdopodobieństwa zdarzenia gwałtownie wzrasta. Jak przez jedne kilkaset tysięcy miałem tylko okazję do dopompowywania kół i spokojną wizytę u wulkanizatora (przewidzianą z góry), przez inne kilkaset wręcz przeciwnie i jak najbardziej zdarzenia miały związek w okolicami/drogami itd. |
|
Data: 2012-09-23 16:55:08 | |
Autor: Axel | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
"Artur Maśląg" <futrzak@polbox.com> wrote in message news:505ebd02$0$26691$65785112news.neostrada.pl... Ostatniego kapcia, ktory by mnie zmusil do natychmiastowej zmiany kola Bardzo duzo nie jezdze, kiedys po 50 tys.km. rocznie, teraz okolo 20, ale musze liczyc tez ok. 15 tys. rocznie drugiego samochodu, bo jak jest kapec, to ja jestem wzywany :-) Drogi tez rozne, w sezonie regularnie w weekendy jezdze po piaszczystej, wiejskiej drodze (dojazd na dzialke), a przez wiele lat ulica, przy ktorej mieszkam byla tak dziurawa, ze _co najmniej_ raz do roku musialem robic zawieszenie w samochodzie. A i po Polsce zdarza mi sie jezdzic po nienajlepszych drogach, np. na Mazurach. Raz na rok, dwa lapie gume, ale niegroznie (odpukac): albo powietrze schodzi powoli, albo wcale - moja zona zaczela narzekac kiedys, ze cos jej stuka w okolicach tylnego kola, jezdzila tak jeszcze przez tydzien, bo nie bylo mnie w Wwie, a po powrocie znalazlem w oponie... solidnej wielkosci srube, ktora stukala lbem o asfalt :-) A cisnienie powyzej 2 atm. Coz, moze mam szczescie, ale za to ostanimi czasy wyrownuje sie to z glupimi stratami: w zeszlym roku na wiejskiej drodze, gdzie samochod przejezdza raz na pol godziny, babsko zapragnelo otworzyc drzwi dokladnie w momencie, kiedy omijalem jej auto. Gdyby to zrobila 2 sekundy wczesniej - otworzylbym jej drzwi o 180 st. zderzakiem, 2 sekundy pozniej - nic by sie nie stalo, a tak wbilem jej te drzwi w slupek rozwalajac sobie blotnik i drzwi. Wiosna, jadac autem zony, dostalem na obwodnicy Radzymina kamieniem w przednia szybe, co zaowocowalo centymetrowym pajaczkiem (na szczescie udalo sie jeszcze tego samego dnia to zakleic). Kilka dni temu facet przytarl mi solidnie zderzak i nadkole wyjezdzajac z miejsca parkingowego obok - a postawilem samochod zony tylko na 5 minut... A wczesniej nie mialem nawet najmniejszej stluczki przez jakies 8 lat. -- Axel |
|
Data: 2012-09-23 18:08:39 | |
Autor: Artur Maśląg | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-23 16:55, Axel pisze:
(...) Bardzo duzo nie jezdze, kiedys po 50 tys.km. rocznie, teraz okolo 20, Mam podobnie, tylko moje przebiegi zazwyczaj trochę większe, za to drugi miewa mniejsze :) Drogi tez rozne, w sezonie regularnie w Śruba - żona też narzekała, znalazłem. Spróbowałem wykręcić, zaczęło schodzić powietrze, wkręciłem, w poniedziałek do wulkanizatora :) Jeżeli chodzi o takie niegroźne to się mniej więcej regularnie zdarzają, ale niestety zdarzają się czasem poważniejsze, gdzie niestety pozostaje tylko zapas, albo assistance. Te co opisałem tak na szybko to w jednym z przypadków był fragment czegoś od maszyny do sianokosów (używane w górach), wentyl to pewnie jakiś drut, albo coś leżącego na drodze (może gałąź, choć wcześniej były jakieś budowy - po ciemku to dużo nie widać), a rozdarcie to jak pisałem pewnie o te kawałki pręta zbrojeniowego na zupełnie bocznej drodze. Ba, tamta droga to w ogóle była taka, że nie zauważyłem braku ciśnienia, ponieważ tak wolno jechałem. Zastanowiły mnie tylko dźwięki odbijające się od budynków, ale zrzuciłem to na odgłosy których normalnie przy zamkniętych oknach nie słychać - zobaczyłem dopiero jak psa poszedłem wypuścić :) Paradoksalnie nie przypominam sobie takich atrakcji a oponami z jazdy na działkę/budowę, choć jeden numer pamiętam - żona dzwoni, że coś się dzieje, samochód pływa itd. Powiedziałem by zjechała na Jet-a (okolice Siestrzeni/Siestrzenia - ok. Żabiej Woli). Podjechałem - oba przednie koła kapciowate, poniżej atmosfery. Kompresor i już ja dalej pojechałem tym samochodem. Dzień wcześniej były zmienianie opony z przodu i dzielny sprzedawca/wulkanizator dobrze się sprawdził :> Coz, moze mam szczescie, ale za to ostanimi czasy wyrownuje sie to z Kamienie to się trafiały, małe i większe otarcia też - a to gdzieś pod marketem, na mieście, a to gdzieś na parkingu przed atrakcjami urlopowymi np. przed wejściem na szlak, parę np. pod szkołami u młodych. Ostanie poważniejsze takie zdarzenie to prawdopodobny wjazd hakiem prze cofaniu jakim suvem - patrząc po wysokości wejścia. Strat na ładnych parę kPLN. Kartki oczywiscie nie było, AC się przydało. No, ale to i tak uważam za drobiazgi - kumulację to miałem po ponad 20 latach bezstłuczkowej i bezwypadkowej jazdy. Listopad - strzał w tył na parkingu (nikogo nie było), styczeń żona dostała w lewy tył od gościa skaczącego na czerwonym, lipiec - jak stałem na czerwonym to mi gość wjechał w granicach 100km/h w tył (prędkość wg oceny policji) wbijając mnie w samochód przede mną. No, mam nadzieje, że limit wyczerpany. Obcierki parkingowe nadal maja się dobrze (ostatnio ktoś żonkowy przytarł pod Auchan, a mój pod Ostaszem), ale to pikuś, a samochód jest do jazdy :) |
|
Data: 2012-09-22 10:45:19 | |
Autor: J.F. | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Dnia Sat, 22 Sep 2012 09:58:43 +0200, cef napisał(a):
Jakub Jewuła wrote: No tak, ale ja sierre mialem i "musisz wezwac pomoc" to nie jest sytuacja normalna :-) J. |
|
Data: 2012-09-25 12:28:49 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
Fri, 21 Sep 2012 19:03:34 +0200, w
<505c9de8$0$26686$65785112@news.neostrada.pl>, Jakub Jewuła <biuro@skanowanie.com.pl> napisał(-a): Jezdze Octavia I z butla gazowa w miejscu kola zapasowego To wtedy zapas kładziesz na przednim siedzieniu :). |
|
Data: 2012-09-25 19:23:02 | |
Autor: R2r | |
Kolo zapasowe na dachu w boxie? | |
W dniu 2012-09-25 12:28, radekp@konto.pl pisze:
Fri, 21 Sep 2012 19:03:34 +0200, wAlbo wieszasz na lusterku wstecznym. :-) -- Pozdrawiam. Artur. ______________________________________________________ |
|