Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   Kolorowa drukarka laserowa

Kolorowa drukarka laserowa

Data: 2016-12-26 22:24:32
Autor: Ktos i jeszcze cos
Kolorowa drukarka laserowa
Szukam dobrej laserówki z kolorem.

Wymagania:
-dobra jakość wydruków
-druk dwustronny (choć nie jest to obligatoryjne)
-możliwość pracy w sieci (obojętne czy Ethernet czy WiFi)
-w miarę szybki pierwszy wydruk od włączenia
-koszt zakupu do ~1000zł brutto
-możliwość stosowania zamiennych tonerów (zwłaszcza czarnego)
-gabaryty - im mniejsza tym lepiej
-idealnie, jakby miała jeszcze skaner, choć to gryzie się
z powyższym, czyli z małymi gabarytami
-fajnie jakby można było drukować z różnych systemów, a nie tylko Windows

Drukarka będzie eksploatowana w mikro firmie/domu.
Obecnie wykorzystywana jest atramentówka (Brother),
aczkolwiek z racji wieku wydruki coraz gorsze.
Na laserówce wydruków będzie sporadycznie mało
(max kilkaset str. miesięcznie).


Ktokolwiek cokolwiek? :) Co byście polecili? Albo czego się wystrzegać  przy laserówkach?

--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Data: 2016-12-27 00:26:27
Autor: Poldek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-26 o 22:24, Ktos i jeszcze cos pisze:
Szukam dobrej laserówki z kolorem.

Wymagania:
-dobra jakość wydruków
-druk dwustronny (choć nie jest to obligatoryjne)
-możliwość pracy w sieci (obojętne czy Ethernet czy WiFi)
-w miarę szybki pierwszy wydruk od włączenia
-koszt zakupu do ~1000zł brutto
-możliwość stosowania zamiennych tonerów (zwłaszcza czarnego)
-gabaryty - im mniejsza tym lepiej
-idealnie, jakby miała jeszcze skaner, choć to gryzie się
z powyższym, czyli z małymi gabarytami
-fajnie jakby można było drukować z różnych systemów, a nie tylko Windows

Drukarka będzie eksploatowana w mikro firmie/domu.
Obecnie wykorzystywana jest atramentówka (Brother),
aczkolwiek z racji wieku wydruki coraz gorsze.
Na laserówce wydruków będzie sporadycznie mało
(max kilkaset str. miesięcznie).


Ktokolwiek cokolwiek? :) Co byście polecili? Albo czego się wystrzegać
przy laserówkach?


Epson L130, Epson L382, L486.

Data: 2016-12-27 00:54:55
Autor: Ktos i jeszcze cos
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu .12.2016 o 00:26 Poldek <pugilares@interia.eu> pisze:

Szukam dobrej laserówki z kolorem.

Wymagania:
-dobra jakość wydruków
-druk dwustronny (choć nie jest to obligatoryjne)
-możliwość pracy w sieci (obojętne czy Ethernet czy WiFi)
-w miarę szybki pierwszy wydruk od włączenia
-koszt zakupu do ~1000zł brutto
-możliwość stosowania zamiennych tonerów (zwłaszcza czarnego)
-gabaryty - im mniejsza tym lepiej
-idealnie, jakby miała jeszcze skaner, choć to gryzie się
z powyższym, czyli z małymi gabarytami
-fajnie jakby można było drukować z różnych systemów, a nie tylko  Windows

Drukarka będzie eksploatowana w mikro firmie/domu.
Obecnie wykorzystywana jest atramentówka (Brother),
aczkolwiek z racji wieku wydruki coraz gorsze.
Na laserówce wydruków będzie sporadycznie mało
(max kilkaset str. miesięcznie).


Ktokolwiek cokolwiek? :) Co byście polecili? Albo czego się wystrzegać
przy laserówkach?


Epson L130, Epson L382, L486.

Heh, właśnie przyglądam się tym... atramentówkom :D Po przeczytaniu  wcześniejszego wątku "Jakie są koszty wydruków laserowych względem  atramentowych?" natknąłem się na czyjś wpis o tych Epsonach i zacząłem  przeglądać internety. I skłaniam się ku L386 (wyświetlacz aż tak do  szczęścia mi nie potrzebny żeby za niego ~200zł dopłacać). Właśnie jestem  na etapie: co poszczególne modele potrafią, bo w większości, są takie same  i nieraz niczym się nie różnią oprócz cyferek w modelu i ceny :/

Wszystko pięknie, aczkolwiek odnośnie atramentówek jedno mnie w nich  odpycha - zasychanie głowic.

U mnie bywa tak, że raz drukowania jest sporo, po czym nawet i 3 m-ce  drukarka stoi i się kurzy (od czasu do czasu popierdując - "czyszcząc"  sobie głowice).

Laser ma tę przewagę, że wyłączam ją fizycznie od prądu i za pół roku nie  martwię się, czy głowica nie zdechła.


--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Data: 2016-12-27 19:56:00
Autor: Irokez
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-27 o 00:54, Ktos i jeszcze cos pisze:

Wszystko pięknie, aczkolwiek odnośnie atramentówek jedno mnie w nich
odpycha - zasychanie głowic.

A jak tam Brother, którego ma zastąpić ten Epson, sobie daje radę?


--
Irokez

Data: 2016-12-28 13:50:17
Autor: Poldek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-27 o 19:56, Irokez pisze:
W dniu 2016-12-27 o 00:54, Ktos i jeszcze cos pisze:

Wszystko pięknie, aczkolwiek odnośnie atramentówek jedno mnie w nich
odpycha - zasychanie głowic.

A jak tam Brother, którego ma zastąpić ten Epson, sobie daje radę?

Mam w domu Epsona L110, czyli nieco starszy model z serii tych Epsonów z baniakami. Jak to w domu / domowym biurze - czasami nic nie drukuję przez kilka tygodni, potem 1 kartkę, innego dnia 200 stron, po paru dniach kilka zdjęć itd. Owszem zaschła głowica ze dwa razy w ciągu tych 2,5 lat odkąd mam tą drukarkę. Kliknąłem przeczyszczanie i po 5 minutach wszystko ok.

Data: 2016-12-29 11:24:55
Autor: Ktos i jeszcze cos
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu .12.2016 o 13:50 Poldek <pugilares@interia.eu> pisze:

Wszystko pięknie, aczkolwiek odnośnie atramentówek jedno mnie w nich
odpycha - zasychanie głowic.

A jak tam Brother, którego ma zastąpić ten Epson, sobie daje radę?

Mam w domu Epsona L110, czyli nieco starszy model z serii tych Epsonów z  baniakami. Jak to w domu / domowym biurze - czasami nic nie drukuję  przez kilka tygodni, potem 1 kartkę, innego dnia 200 stron, po paru  dniach kilka zdjęć itd. Owszem zaschła głowica ze dwa razy w ciągu tych  2,5 lat odkąd mam tą drukarkę. Kliknąłem przeczyszczanie i po 5 minutach  wszystko ok.

No to u mnie sposób drukowania podobny... Głównie dokumenty cz/b i kilka  kolorowych wykresów itp. Zdjęć nie drukuję, bo uważam, że taniej i  zdecydowanie lepiej wyjdzie wizyta w studiu foto.

Tego zaschnięcia się obawiam, bo podejrzewam, że obecnego Brothera swego  czasu nie używałem dłużej i możliwe, że był nawet wyłączony z sieci(2-3  m-ce?). I chyba od tamtej pory zaczął "paskować". teraz jest włączony i  czasem czyści te głowice, ale to jednak prąd żre. Laser mógłbym wyłączyć i  nie martwić się.

--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Data: 2016-12-31 00:01:23
Autor: Adam
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 11:24, Ktos i jeszcze cos pisze:
(...)
No to u mnie sposób drukowania podobny... Głównie dokumenty cz/b i kilka
kolorowych wykresów itp. Zdjęć nie drukuję, bo uważam, że taniej i
zdecydowanie lepiej wyjdzie wizyta w studiu foto.


Tu mam pytanie:
Skalibrowałeś sobie jakoś monitor?
Używasz jakiegoś profilu do printera dla studia foto?

Czy może po prostu zlecasz wydruk metodą "na Animkę"? ;)


--
Pozdrawiam.

Adam

Data: 2016-12-31 02:10:49
Autor: Animka
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-31 o 00:01, Adam pisze:
W dniu 2016-12-29 o 11:24, Ktos i jeszcze cos pisze:
(...)
No to u mnie sposób drukowania podobny... Głównie dokumenty cz/b i kilka
kolorowych wykresów itp. Zdjęć nie drukuję, bo uważam, że taniej i
zdecydowanie lepiej wyjdzie wizyta w studiu foto.


Tu mam pytanie:
Skalibrowałeś sobie jakoś monitor?
Używasz jakiegoś profilu do printera dla studia foto?

Czy może po prostu zlecasz wydruk metodą "na Animkę"? ;)


Zanieś lepiej do szewca te swoje śmierdzące dziurawe buty i nie szopanuj tutaj bidoto,


--
animka

Data: 2017-02-05 16:33:54
Autor: Poldek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 11:24, Ktos i jeszcze cos pisze:

Zdjęć nie drukuję, bo uważam, że taniej i
zdecydowanie lepiej wyjdzie wizyta w studiu foto.

To już nie te czasy, co kiedyś.

Data: 2017-02-06 00:52:15
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-05 o 16:33, Poldek pisze:

Zdjęć nie drukuję, bo uważam, że taniej i
zdecydowanie lepiej wyjdzie wizyta w studiu foto.

To już nie te czasy, co kiedyś.

Ja bym nieco sprostował Twoją wypowiedź:

- Co do "lepiej" zgadzam się, że w studiu foto nie będzie lepiej niż w warunkach domowych pod warunkiem, że albo używamy dedykowanych papierów i tuszy firmowych, albo sprzętowo kalibrujemy drukarkę. Nie sądzę, choć mogę się mylić, że studia kalibrują swój sprzęt a nawet, że mają pojęcie o tym jak należy to robić.
W studiu foto z pewnością nie skadrują nam też zdjęcia do formatu papieru więc i na tym polu lepiej jest samodzielnie drukować.

- Co do "taniej", to mam wątpliwości. Ciężko porównywać. Kartka A4 papieru profesjonalnego potrafi kosztować kilka zł + tusz + marża daje niezłą kwotę za wydruk. Nie sądzę by minilaby go kupowały. Jednakże wymagający fotografowie tak (choć nie wiem po co, bo po rozpoznaniu tematu nie trzeba tyle kasy inwestować). Wydruk domowy w najwyższej jakości może zatem być znacznie droższy od wydruku w minilabie. Ale jak powiedziałem - trudno to porównać.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-06 08:05:51
Autor: Jan StoĹźek
Kolorowa drukarka laserowa
Po głębokim namyśle Marek napisał w Monday 06 of February 2017 00:52:

- Co do "lepiej" zgadzam się, że w studiu foto nie będzie lepiej niż
w warunkach domowych pod warunkiem, że albo używamy dedykowanych
papierów i tuszy firmowych, albo sprzętowo kalibrujemy drukarkę. Nie
sądzę, choć mogę się mylić, że studia kalibrują swój sprzęt a nawet,
że mają pojęcie o tym jak należy to robić.
W studiu foto z pewnością nie skadrują nam też zdjęcia do formatu
papieru więc i na tym polu lepiej jest samodzielnie drukować.

Lab nie jedno ma imię. Możesz przyjść ze skadrowanymi i przygotowanymi zdjęciami i samodzielnie sobie wydrukować w labie korzystając z tego, że mają (zapewne) lepszy sprzęt i materiały niż te, z których korzystasz w domu. I wcale bym się nie zdziwił, gdyby automat sam potrafił się skalibrować po wydrukowaniu i zeskanowaniu obrazu kontrolnego - to już nawet domowe drukarki potrafią, choć raczej w zakresie pozycjonowania głowic, a nie korekcji kolorów. --
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi kolejnymi literami.

Data: 2017-02-06 17:35:16
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-06 o 08:05, Jan Stożek pisze:

Lab nie jedno ma imię.

Owszem, generalizować nie można.

Możesz przyjść ze skadrowanymi i
przygotowanymi zdjęciami i samodzielnie sobie wydrukować w labie
korzystając z tego, że mają (zapewne) lepszy sprzęt i materiały niż
te, z których korzystasz w domu.

Wiesz, jeśli samodzielnie użytkownik potrafi wykadrować zdjęcie i zna proporcje używanego w LABie papieru, to częściowo przenosi lab do swojego domu. Polecam Ci zrobienie eksperymentu: jeśli znasz kilka osób drukujących w lab'ie foty, to zapytaj się ich jak je przygotowują. Zapewne usłyszysz, że kopiują je na pendrive'a i to koniec przygotowań :-) Możesz też zapytać się o proporcje kadru np. 10x15 czy wynoszą one 1/3? Wcale nie :-) Ponadto przygotowanie zdjęcia do druku to nie tylko kadrowanie. Wtedy z pewnością efekt będzie dużo lepszy niż z labu.

Czy lepszy sprzęt? Dom nie jedno ma imię :-D Moją starą drukarkę (Epson R3000) kupił właśnie lab... Czy lepsze materiały? Wątpię. Oryginalny tusz w labie jest taki sam jak w domu. A zazwyczaj w labie nie uraczysz oryginalnego bo krocie kosztuje - drukowanie nie opłacałoby się. Papier fotograficzny jest w labie taki sam jak użytkownik domowy może kupić w sklepie.

I wcale bym się nie zdziwił, gdyby automat sam potrafił się
skalibrować po wydrukowaniu i zeskanowaniu obrazu kontrolnego - to już
nawet domowe drukarki potrafią, choć raczej w zakresie pozycjonowania
głowic, a nie korekcji kolorów.

Dobrze, że się wycofałeś z głoszonej teorii w końcówce zdania :-)

Wątpię by jakakolwiek drukarka w przyszłości potrafiła się samoczynnie kalibrować z prostej przyczyny: bo musiałaby kosztować ze 2000zł więcej. Taki jest mniej więcej koszt kalibratora sprzętowego do druku. Czyli zamiast 500zł Kowalski musiałby dać 2500zł. Sprzeda się? Moim zdaniem nie.

A drugi powód dotyczy materiałów eksploatacyjnych. Producenci drukarek obecnie kładą nacisk na zarabianie na materiałach eksploatacyjnych. Strzałem w stopę byłoby umożliwienie drukarce automatyczne dostosowanie się do nieoryginalnych materiałów eksploatacyjnych. Dlatego ta dziedzina, moim zdaniem, zawsze będzie w rękach fachowców a nie Kowalskiego.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-06 20:32:41
Autor: Jan StoĹźek
Kolorowa drukarka laserowa
Po głębokim namyśle Marek napisał w Monday 06 of February 2017 17:35:

Czy lepszy sprzęt? Dom nie jedno ma imię :-D

To prawda, nie jedno. Jeżeli się nastawiasz na drukowanie zdjęć w jakości profesjonalnej i umiesz to zrobić, to niewykluczone, że zrobisz to lepiej, niż w labie. Ale jeżeli nastawiasz się na obniżanie kosztów eksploatacji, to życzę powodzenia. Kiedyś też miałem drukarkę Epsona, z pięciokolorowymi tuszami. Dopóki używałem oryginałów wszystko było ok, ale drogi. Natomiast gdy zainstalowałem zamienniki, to wysmarkałem połowę tuszy podczas prób kalibracji pod kątem zdjęć - a i tak nie byłem tak do końca zadowolony z efektów, tylko już wąż mi zaczął syczeć w kieszeni.
Czy lepsze materiały? Wątpię. Oryginalny tusz w labie jest taki sam
jak w domu.

To zależy, jaki sprzęt ma lab i na ile jest obciążony. Majstrowie od remontów już się nauczyli, że kupowanie zielonego sprzętu, jak do domu, się nie opłaca, choć jest o połowę tańszy - i kupują niebieski.
Papier fotograficzny jest w labie taki sam jak użytkownik domowy
może kupić w sklepie.

Ale w cenach hurtowych, a jeżeli sprzęt jest dobrze ustawiony, to nie marnujesz tyle materiałów na próby. :D


I wcale bym się nie zdziwił, gdyby automat sam potrafił się
skalibrować po wydrukowaniu i zeskanowaniu obrazu kontrolnego - to
już nawet domowe drukarki potrafią, choć raczej w zakresie
pozycjonowania głowic, a nie korekcji kolorów.

Dobrze, że się wycofałeś z głoszonej teorii w końcówce zdania :-)

Nie wycofałem, tylko doprecyzowałem mój stan wiedzy.
Wątpię by jakakolwiek drukarka w przyszłości potrafiła się
samoczynnie kalibrować

A nikt nigdy nie będzie potrzebował więcej, niż 640 kB RAM. Nie mówiąc o tym, że globalne zapotrzebowanie na komputery szacowano na jakieś kilkanaście sztuk.
z prostej przyczyny: bo musiałaby kosztować ze 2000zł więcej. Taki
jest mniej więcej koszt kalibratora sprzętowego do druku. Czyli
zamiast 500zł Kowalski musiałby dać 2500zł. Sprzeda się? Moim
zdaniem nie.

Elektronika tanieje, a ludzie się bogacą. Kiedyś telewizor był luksusem, teraz normą (choć jeszcze nie w Polsce) jest bodaj 1,7 szt. na gospodarstwo domowe. Za parę lat kalibrator przystosowany do konkretnego sprzętu nie będzie kosztował więcej, niż 500-1000 zł albo i mniej. Zwłaszcza, że do drukarki dla Kowalskiego nie będzie musiał być w pełni profesjonalny i wystarczy, jak skalibruje drukarkę pod kątem konkretnej partii tuszu.


A drugi powód dotyczy materiałów eksploatacyjnych. Producenci
drukarek obecnie kładą nacisk na zarabianie na materiałach
eksploatacyjnych. Strzałem w stopę byłoby umożliwienie drukarce
automatyczne dostosowanie się do nieoryginalnych materiałów
eksploatacyjnych.

To już prędzej. Aczkolwiek w softwarze nie takie rzeczy da się zaszyć. Wykrywanie niezgodności gamutu ze specyfikacją oryginalnych tuszy też. I najbardziej korzystną dla producenta reakcję urządzenia na takie fanaberie też.
Dlatego ta dziedzina, moim zdaniem, zawsze będzie
w rękach fachowców a nie Kowalskiego.

Lista rzeczy, które "na zawsze" miały być w rękach fachowców kurczy się w zastraszającym tempie. IMHO większy wpływ będą miały nawyki konsumentów i to, na ile będą oni nadal chcieli mieć zdjęcia na papierze. Jeżeli będą, to będzie wystarczająco dużo osób, które będą miały dwie drukarki w domu: jedną tanią do przeciętnej makulatury i drugą, "fotofilską" ze wszystkimi bajerami do drukowania zdjęć.  --
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi kolejnymi literami.

Data: 2017-02-06 20:40:09
Autor: ąćęłńóśźż
Kolorowa drukarka laserowa
Raczej funkcja w Andku ;-))


-- -- -
kalibrator przystosowany do konkretnego sprzętu nie będzie kosztował więcej, niż 500-1000 zł

Data: 2017-02-06 23:30:26
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-06 o 20:32, Jan Stożek pisze:

Jeżeli się nastawiasz na drukowanie zdjęć w jakości
profesjonalnej i umiesz to zrobić, to niewykluczone, że zrobisz to
lepiej, niż w labie.

Ja akurat tak. Na jakości mi bardzo zależy. Ale nie jest to dużym problemem dla tych, którzy nie umieją ale znają speca od komputerów, który coś wie o kalibracji. Kolega poprosił mnie o taką kalibrację jego sprzętu i na nawet 6cio kolorowej drukarce wychodzi mu to lepiej niż z okolicznych labów. Oczywiście  przestrzeń barw szwankuje ale w labach też często się to zdarza.

Ale jeżeli nastawiasz się na obniżanie kosztów
eksploatacji, to życzę powodzenia. Kiedyś też miałem drukarkę Epsona,
z pięciokolorowymi tuszami. Dopóki używałem oryginałów wszystko było
ok, ale drogi. Natomiast gdy zainstalowałem zamienniki, to wysmarkałem
połowę tuszy podczas prób kalibracji pod kątem zdjęć - a i tak nie
byłem tak do końca zadowolony z efektów, tylko już wąż mi zaczął
syczeć w kieszeni.

Prób kalibracji? Przecież dla kolorymetru zazwyczaj 2 wydruki A4 są potrzebne. To jak tą kalibrację przeprowadzałeś, że Ci rzeka tuszu na to poszła?

Papier fotograficzny jest w labie taki sam jak użytkownik domowy
może kupić w sklepie.

Ale w cenach hurtowych, a jeżeli sprzęt jest dobrze ustawiony,
to nie marnujesz tyle materiałów na próby. :D

Nie musisz marnować czasu na próby. Wystarczy poczytać jakie są rodzaje papieru do foto-wydruków atramentowych i wybrać właściwy. Lenie w ciemno mogą kupować profesjonalne papiery Illford. Fantastyczna jakość. Kosztują znacznie więcej niż konkurencyjne ale pozbawiają konieczności myślenia. Wystarczy zapytać na forum czy studenta fotografii na ASP.

Nie wycofałem, tylko doprecyzowałem mój stan wiedzy.

Ok :-)

Wątpię by jakakolwiek drukarka w przyszłości potrafiła się
samoczynnie kalibrować

A nikt nigdy nie będzie potrzebował więcej, niż 640 kB RAM. Nie
mówiąc o tym, że globalne zapotrzebowanie na komputery szacowano na
jakieś kilkanaście sztuk.

Jasne, ale poczytaj niżej.

Elektronika tanieje, a ludzie się bogacą.

Elektronika tak, ale patrząc na ceny sprzętu do kalibracji, to od lat ceny się nie zmieniają, a może nawet rosną. Zgodzę się, że to zapewne działania marketingowe o tym decydują gdyż nie wiadomo dlaczego uważa się ten sprzęt za PRO. A PRO musi kosztować w/g marketingu.

Ponadto jest jeszcze jeden kłopot. Mianowicie trwałość tego sprzętu. Np. wzornik kolorów po 2 latach powinno się utylizować bo traci właściwości - utlenia się, czy cholera wie co jeszcze. Sprzęt do kalibracji korzysta zawsze z takiego odniesienia przed rozpoczęciem pracy bo np. dioda zmienia parametry świecenia, fotoelement również zmienia swoje "widzenie".

No i teraz praktyka: czy rozbierałeś kiedyś drukarkę atramentową czy laserową po roku jej pracy? Czy widziałeś jak zafajdane jest wnętrze? Szczerze mówiąc nie widzę możliwości (a i potrzeby też nie) instalowania mega-wrażliwych na zanieczyszczenie komponentów do tego typu urządzeń.


(...) być w pełni profesjonalny i wystarczy, jak skalibruje drukarkę pod
kątem konkretnej partii tuszu.

Kalibracja w pełni profesjonalna niczego innego nie potrafi zrobić jak skalibrować pod w/w kątem (tzn. tuszu + papieru). :-D

To już prędzej. Aczkolwiek w softwarze nie takie rzeczy da się
zaszyć. Wykrywanie niezgodności gamutu ze specyfikacją oryginalnych
tuszy też.

Co konkretnie masz na myśli? Jak niby sam software ma cokolwiek wykrywać?

Lista rzeczy, które "na zawsze" miały być w rękach fachowców
kurczy się w zastraszającym tempie.

Zgoda. Ale z drugiej strony w zastraszającym tempie maleje wrażliwość ludzi na jakość i niechęć do wiedzy. Nie interesują się dlaczego coś jest dobre lub złe i jak poprawić cokolwiek. Kupują telefony za 4 koła bo - jak napisałeś - bogacą się i kto im podskoczy. A jeśli znawca powie, że kupili g... to go zhejtują. Zapewne w ten sposób powstał nawrót do płyt winylowych. Coś ludziom nie pasowało w brzmieniu cyfrowym, zamiast dowiedzieć się o co chodzi i wymusić zmiany, to woleli cofnąć się do prehistorii, kiedy niby było "lepiej". Ludzie już prędzej potrzebują łechtania marketingowymi trikami, wysokich cen jako synonimu jakości a nie faktycznej jakości. Dlatego uważam, że w chwili obecnej nie ma potrzeby walczenia o jakość wydruków bo obchodzi to tylko garstkę ludzi. Dlatego nie ma co się spodziewać rewolucji innej niż wymuszoną powstaniem i upowszechnianiem się nowych technologii typu zastąpienie papieru jakimś cudem elektronicznym.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-07 00:10:54
Autor: Jan StoĹźek
Kolorowa drukarka laserowa
Po głębokim namyśle Marek napisał w Monday 06 of February 2017 23:30:

Prób kalibracji? Przecież dla kolorymetru

Jakbym miał kolorymetr, to bym tyle nie wysmarkał. :/

To jak tą kalibrację przeprowadzałeś, że Ci rzeka tuszu na to
poszła?

Tak, jak 30 lat temu w ciemni, kiedy się bawiłem w kolorową fotografię.
Elektronika tanieje, a ludzie się bogacą.

Elektronika tak, ale patrząc na ceny sprzętu do kalibracji, to od
lat ceny się nie zmieniają, a może nawet rosną.

Był taki czas, latami kiedy mówiło się, że "komputer, na który mnie stać kosztuje $1000, a komputer moich marzeń - $2000". I to się tak utrzymywało latami. A potem poleciało na pysk.
Ponadto jest jeszcze jeden kłopot. Mianowicie trwałość tego sprzętu.
Np. wzornik kolorów po 2 latach powinno się utylizować bo traci
właściwości - utlenia się, czy cholera wie co jeszcze.

Albo barwniki się rozkładają pod wpływem światła, zwłaszcza słonecznego.
Sprzęt do
kalibracji korzysta zawsze z takiego odniesienia przed rozpoczęciem
pracy bo np. dioda zmienia parametry świecenia, fotoelement również
zmienia swoje "widzenie".

Pytanie, jak często się z tego korzysta i w jakich warunkach.
(...) być w pełni profesjonalny i wystarczy, jak skalibruje
drukarkę pod kątem konkretnej partii tuszu.

Kalibracja w pełni profesjonalna niczego innego nie potrafi zrobić
jak skalibrować pod w/w kątem (tzn. tuszu + papieru). :-D

Akurat miałem na myśli lekki tuning ze względu na wahania parametrów produktu - przy np. całkowitym zaniedbaniu możliwości, że ktoś może wstawić tusze od czapy.
To już prędzej. Aczkolwiek w softwarze nie takie rzeczy da się
zaszyć. Wykrywanie niezgodności gamutu ze specyfikacją oryginalnych
tuszy też.

Co konkretnie masz na myśli? Jak niby sam software ma cokolwiek
wykrywać?

Jak to jak? Zmierzyć parametry tuszy podstawowych i porównać ze wzorcem. Jeżeli się zgadzają, to dobrze. A jeżeli się dostatecznie nie zgadzają, to na drzewo. Kupisz podróbkę "z tej samej beczki" tylko inaczej zapakowaną? OK, może się nie zorientuje. Napełnisz flamastrem - to zapłaczesz. Technicznie jest to chyba do zrobienia, pytanie na ile miałoby to sens.

Lista rzeczy, które "na zawsze" miały być w rękach fachowców
kurczy się w zastraszającym tempie.

Zgoda. Ale z drugiej strony w zastraszającym tempie maleje
wrażliwość ludzi na jakość i niechęć do wiedzy.

Próg wymagany do zostania ekspertem też się obniża. Ale czy rzeczywiście maleje wrażliwość na jakość? --
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi kolejnymi literami.

Data: 2017-02-07 12:38:39
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-07 o 00:10, Jan Stożek pisze:


Prób kalibracji? Przecież dla kolorymetru

Jakbym miał kolorymetr, to bym tyle nie wysmarkał. :/

Rozumiem, a raczej nie rozumiem. Jak bez niego można wygenerować ICC dla drukarki/papieru? Jakiś soft do generowania ICC z mnóstwa wydruków? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić proces kalibracji bez kolorymetru. Pytam z ciekawości jedynie.

Może konkretniej - dajmy na to, że chcesz dopracować kolor czerwony RGB (128,0,0) aby na późniejszych wydrukach miał tą samą barwę i jednocześnie nie ruszać wartości RGB(64,0,0) bo jest załóżmy prawidłowa. Jak bez kolorymetru stwierdzisz, że kolor na wydruku jest bez domieszek innych barw i jak ręcznie wygenerujesz z tego ICC?

Ponadto jest jeszcze jeden kłopot. Mianowicie trwałość tego sprzętu.
Np. wzornik kolorów po 2 latach powinno się utylizować bo traci
właściwości - utlenia się, czy cholera wie co jeszcze.

Albo barwniki się rozkładają pod wpływem światła, zwłaszcza
słonecznego.

Dokładnie tak. Również dlatego koncepcja kolorymetru w drukarce wydaje mi się fikcją.

Sprzęt do
kalibracji korzysta zawsze z takiego odniesienia przed rozpoczęciem
pracy bo np. dioda zmienia parametry świecenia, fotoelement również
zmienia swoje "widzenie".

Pytanie, jak często się z tego korzysta i w jakich warunkach.

Dla każdej kombinacji tuszu i papieru. Jeśli drukujesz 2ma typami tuszu na 3 rodzajach papieru, to robisz 6 kalibracji. Ponadto tusz z dostawy na dostawę może się trochę różnić jeśli nie stosujesz oryginałów. Wtedy kolejna seria kalibracji. Hipotetycznie co 2 miesiące rekalibracja - choć ja nie zauważyłem by drukarka nawet po roku czasu drukowała sama z siebie inaczej. To odnośnie drukarek - z monitorami znacznie gorzej - tu kalibracja co miesiąc jest uzasadniona.

A co do warunków... nie wiem o co pytasz.


Akurat miałem na myśli lekki tuning ze względu na wahania
parametrów produktu - przy np. całkowitym zaniedbaniu możliwości, że
ktoś może wstawić tusze od czapy.

Nie ma czegoś takiego jak lekki tuning. Albo robisz kalibrację albo kolorujesz sobie wydruki w/g upodobań, co nie ma nic wspólnego z kalibracją.

Co konkretnie masz na myśli? Jak niby sam software ma cokolwiek
wykrywać?

Jak to jak? Zmierzyć parametry tuszy podstawowych i porównać ze
wzorcem. Jeżeli się zgadzają, to dobrze.

Sugerujesz, że w drukarkach zaszyte są laboratoria chemiczne, które mierzą lepkość tuszu, wielkość drobin pigmentu, jego odcień, cechy rozpuszczalnika itp i dostosowują do tego sposób drukowania?

Drukarka musiałaby być wielkości pokoju i kosztować tyle co całe mieszkanie :-D

Próg wymagany do zostania ekspertem też się obniża. Ale czy
rzeczywiście maleje wrażliwość na jakość?

Zapytaj młodziana słuchającego MP3 o jakość tego co słucha. Zapewne nawet kryteriów oceny jakości nie będzie w stanie podać. :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-07 21:46:30
Autor: Jan StoĹźek
Kolorowa drukarka laserowa
Po głębokim namyśle Marek napisał w Tuesday 07 of February 2017 12:38:

Jakbym miał kolorymetr, to bym tyle nie wysmarkał. :/

Rozumiem, a raczej nie rozumiem. Jak bez niego można wygenerować ICC
dla drukarki/papieru? Jakiś soft do generowania ICC z mnóstwa
wydruków? Nie bardzo potrafię sobie wyobrazić proces kalibracji bez
kolorymetru. Pytam z ciekawości jedynie.

Poradziłem sobie kiedyś z powiększalnikiem, to i poradziłem sobie z drukarką. Nie jest to może profesjonalna kalibracja z użyciem ICC, ale zdjęcia wychodziły ładne i naturalne. Przynajmniej dopóki miałem oryginalne tusze.
Albo barwniki się rozkładają pod wpływem światła, zwłaszcza
słonecznego.

Dokładnie tak. Również dlatego koncepcja kolorymetru w drukarce
wydaje mi się fikcją.

Dlatego trzeba wzorzec chronić przed światłem - i naświetlać niewielką dawką tylko wtedy, kiedy robisz pomiar.
Akurat miałem na myśli lekki tuning ze względu na wahania
parametrów produktu - przy np. całkowitym zaniedbaniu możliwości,
że ktoś może wstawić tusze od czapy.

Nie ma czegoś takiego jak lekki tuning. Albo robisz kalibrację albo
kolorujesz sobie wydruki w/g upodobań, co nie ma nic wspólnego z
kalibracją.

Ale też jest różnica pomiędzy skorygowaniem wartości parametru o 1%, a skorygowaniem go o 50%.
Jak to jak? Zmierzyć parametry tuszy podstawowych i porównać ze
wzorcem. Jeżeli się zgadzają, to dobrze.

Sugerujesz, że w drukarkach zaszyte są laboratoria chemiczne, które
mierzą lepkość tuszu, wielkość drobin pigmentu, jego odcień, cechy
rozpuszczalnika itp i dostosowują do tego sposób drukowania?

Rozmawialiśmy o kolorach, nie o składzie chemicznym.

Próg wymagany do zostania ekspertem też się obniża. Ale czy
rzeczywiście maleje wrażliwość na jakość?

Zapytaj młodziana słuchającego MP3 o jakość tego co słucha. Zapewne
nawet kryteriów oceny jakości nie będzie w stanie podać. :-D

A skąd wiesz, że to byłoby pytanie o jakość? A może o wyrobienie słuchu - a to coś zupełnie innego. Zresztą, jak słuchałem winyli trzydzieści czy czterdzieści lat temu, to na prawie wszystkich płytach kurz mi trzeszczał, a na niektórych jeszcze igła przeskakiwała. O nierównościach wygiętej płyty nie wspomnę. Podobnie w przypadku kasety z kopią dziesiątego rzędu - czy to VHS czy MC. A jak taśmę wkręciło, to już w ogóle. W porównaniu z tym, mp3 to świat i ludzie. --
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi kolejnymi literami.

Data: 2017-02-07 22:35:23
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-07 o 21:46, Jan Stożek pisze:

Poradziłem sobie kiedyś z powiększalnikiem, to i poradziłem
sobie z drukarką. Nie jest to może profesjonalna kalibracja z użyciem
ICC, ale zdjęcia wychodziły ładne i naturalne. Przynajmniej dopóki
miałem oryginalne tusze.

Drukarki są fabrycznie skalibrowane do stosowania oryginalnych tuszów i papierów. Nic nie trzeba zmieniać. Choć i to nie jest do końca prawdą czasem.

Kalibracja na oko to korekcja barwna - jak już pisałem, która nie ma nic wspólnego z kalibracją. Gdybym wydrukował po takiej "kalibracji" zdjęcie jakiegoś produktu, to klient by go nie poznał nawet :-D Korekcja barwna na oko służy jedynie zaspokajaniu własnych upodobań i nie ma nic wspólnego z wiernością barw. Możesz powiedzieć wtedy, ze wydruk Ci się podoba, co nie znaczy, że jest wierny.

Albo barwniki się rozkładają pod wpływem światła, zwłaszcza
słonecznego.

Dokładnie tak. Również dlatego koncepcja kolorymetru w drukarce
wydaje mi się fikcją.

Dlatego trzeba wzorzec chronić przed światłem - i naświetlać
niewielką dawką tylko wtedy, kiedy robisz pomiar.

Wzorzec X-Rite ColorChecker otwiera się sporadycznie. Mimo to po 2 latach jest do wyrzucenia. Wzorzec przechowywany w drukarce narażony byłby na pył tonera lub tuszu w atramentówce. A on wnika wszędzie. Po pierwszym miesiącu szlag by trafił wzorzec.

Nie ma czegoś takiego jak lekki tuning. Albo robisz kalibrację albo
kolorujesz sobie wydruki w/g upodobań, co nie ma nic wspólnego z
kalibracją.

Ale też jest różnica pomiędzy skorygowaniem wartości parametru
o 1%, a skorygowaniem go o 50%.

Pamiętaj, że kalibracja nie jest procesem liniowym. Korekcji barwnej dokonuje się w funkcji luminancji. Np. drukarka może mieć tendencję (konkretny przypadek Epsona XP-850) zmiany ciemnej czerwieni na zgniło zielony kolor. Wyprostowanie czegoś takiego ręcznie praktycznie nie jest wykonalne i to tak aby nie zaszkodzić innym odcieniom tego i innych kolorów.

Rozmawialiśmy o kolorach, nie o składzie chemicznym.

Tak czy owak drukarki tego nie robią. Temat jest rozwiązany ale nie na poziomie sterownika (poza niezbędną funkcją wyłączania fabrycznej korekcji) lecz na poziomie aplikacji drukujacych typu Photoshop, ACDSee, Lightroom etc. Oczywiście po wygenerowaniu wcześniejszym ICC.

Zapytaj młodziana słuchającego MP3 o jakość tego co słucha. Zapewne
nawet kryteriów oceny jakości nie będzie w stanie podać. :-D

A skąd wiesz, że to byłoby pytanie o jakość? A może o
wyrobienie słuchu - a to coś zupełnie innego.

Bo rozmawiamy o wierności przekazu kolorów tak jak w muzyce mówilibyśmy o wierności przekazu dźwięków. Mówimy o wartościach mierzalnych, do których nie zalicza się gust, wyrobiony słuch etc.

Zresztą, jak słuchałem
winyli trzydzieści czy czterdzieści lat temu, to na prawie wszystkich
płytach kurz mi trzeszczał, a na niektórych jeszcze igła
przeskakiwała.

.... a mimo to ludzie wracają do nich obecnie :-) Warto zastanowić się dlaczego to robią... Współczesne nagrania na winylu są 2-3x droższe od wersji na CD bo są "audiofilskie" więc cena musi być większa choć jakość takiego zapisu jest fatalna. No ale to dyskusja nie na to forum.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-29 11:17:17
Autor: Ktos i jeszcze cos
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu .12.2016 o 19:56 Irokez <no.email@wp.pl> pisze:

W dniu 2016-12-27 o 00:54, Ktos i jeszcze cos pisze:

Wszystko pięknie, aczkolwiek odnośnie atramentówek jedno mnie w nich
odpycha - zasychanie głowic.

A jak tam Brother, którego ma zastąpić ten Epson, sobie daje radę?


Brother DCP-135c dłuuugo dzielnie się bronił. Na początku stosowałem tusze  ActivJet, aczkolwiek później zszedłem na Actisa i też było ok. Ba! Miałem  nawet epizod, że brakło mi czarnego a potrzebowałem wydrukować dokumenty,  więc wygrzebałem stary pojemnik czarnego od Canona, uzupełniłem kadridż  i... Brother dalej śmigał :)

Od jakiegoś czasu jednak pojawiają się białe paski (tak, jakby kilka dysz  było zaschniętych/zatkanych). Przekłamania w kolorach również się zdarzają.
Możliwe że to przez te Actisy, ale pewności nie mam. Z resztą, tej  drukarki nie mam zamiaru wyrzucać. Po prostu potrzebuję w innym miejscu  drugą.

Odnośnie jeszcze Brothera, to wkurza mnie tacka. U mnie się zacięła i nie  dało się jej nijak wyszarpać. Po kilku miesiącach jakimś cudem puściła...  Inną niedogodnością, to jak już wspomniałem - upierdliwość gdy skończył  się któryś z kolorów - nie wydrukuje, dopóty _wszystkie_ kolory będą  dostępne, pomimo że wydruk cz/b. Od czasu do czasu zaciął się też papier,  ale to akurat było sporadyczne. Częściej pogięte kartki miałem w Canon i  HP.

--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Data: 2016-12-28 14:55:45
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
Powiem Ci, że sprzedawca władował mnie w zakup wielofunkcyjnej laserówki OKI M363. Nie ma do niej jeszcze zamienników, to fakt, ale nawet patrząc na ceny zamienników do innych małych kombajnów, to i tak wychodzi drogo w eksploatacji w porównaniu z atramentówkami Epsona serii L i to na oryginałach. Gdy sobie podsumujesz koszty tonerów, bębnów itp to koszty druku będą wielokrotnie wyższe niż w w/w atramentówkach. Owszem, laser jest bardzo wygodny i szybki. W Epsonach i HP czas zeskanowania/skopiowania jednej strony po postoju potrafi frustrować. Miałem parę modeli tych drukarek więc nie chcę generalizować. Zdarzało mi się uruchamiać kopiowanie strony i w tym czasie wyciągać auto z garażu by nie marnować czasu a czekanie.

W atramentówkach z kolei musisz sobie ustawić timer aby przynajmniej raz na tydzień/dwa wydrukować coś kolorowego by tusz nie zasechł. Coś za coś. Gdy samochód będziesz odpalał raz na miesiąc, to też go zniszczysz szybciej niż przy normalnej eksploatacji.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-28 18:31:42
Autor: ąćęłńóśźż
Kolorowa drukarka laserowa
Inną rzeczą, która mnie powstrzymywała przed atramentówkami (miałem jakieś popularne w swoim czasie DeskJety, które mnie doprowadzały do szału tuszologią stosowaną), a skierowała w stronę kolorowego lasera, było rozpływanie się tuszu od wody (no lubię sobie poczytać pod prysznicem, takie hobby ;))

Data: 2016-12-29 00:40:26
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-28 o 18:31,  ąćęłńóśźż pisze:
Inną rzeczą, która mnie powstrzymywała przed atramentówkami (miałem jakieś popularne w swoim czasie DeskJety, które mnie doprowadzały do szału tuszologią stosowaną), a skierowała w stronę kolorowego lasera, było rozpływanie się tuszu od wody (no lubię sobie poczytać pod prysznicem, takie hobby ;))


hahahhaa

No tak, tego w życiu bym nie uwzględnił :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-29 09:07:22
Autor: ąćęłńóśźż
Kolorowa drukarka laserowa
No widzisz, nie drukujesz map (inna sprawa, ze do map lepsze A-3).


-- -- -
No tak, tego w życiu bym nie uwzględnił

Data: 2016-12-30 14:40:02
Autor: Roman Tyczka
Kolorowa drukarka laserowa
On Thu, 29 Dec 2016 09:07:22 +0100,  ąćęłńóśźż wrote:

No widzisz, nie drukujesz map (inna sprawa, ze do map lepsze A-3).


-- -- -
No tak, tego w życiu bym nie uwzględnił

Współczesne atramentówki nie puszczają farby od wody jak dawne deskjety :-)

--
pozdrawiam
Roman Tyczka

Data: 2016-12-30 16:18:43
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-30 o 14:40, Roman Tyczka pisze:

Współczesne atramentówki nie puszczają farby od wody jak dawne deskjety :-)

Zgadza się, puszczają farbę od wody jak obecne deskjety :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-30 16:26:38
Autor: Chris
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 30.12.2016 o 16:18, Marek pisze:
W dniu 2016-12-30 o 14:40, Roman Tyczka pisze:

Współczesne atramentówki nie puszczają farby od wody jak dawne
deskjety :-)

Zgadza się, puszczają farbę od wody jak obecne deskjety :-D

Tusze z barwnikiem puszczają, tusze z pigmentem nie puszczają.

--
www.automo.pl - www.autobaza.pl - www.vin-info.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

Data: 2016-12-30 20:55:43
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-30 o 16:26, Chris pisze:

Zgadza się, puszczają farbę od wody jak obecne deskjety :-D

Tusze z barwnikiem puszczają, tusze z pigmentem nie puszczają.

Kolega Roman niejednoznacznie ograniczył się to deskjetów. One nie stosują tuszu pigmentowego. Tak czy owak ogólne stwierdzenie, że atrametówki nie puszczają farby od wody jest z gruntu nieprawdziwe.


--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-28 23:02:28
Autor: Poldek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-28 o 14:55, Marek pisze:

W atramentówkach z kolei musisz sobie ustawić timer aby przynajmniej raz
na tydzień/dwa wydrukować coś kolorowego by tusz nie zasechł. Coś za
coś. Gdy samochód będziesz odpalał raz na miesiąc, to też go zniszczysz
szybciej niż przy normalnej eksploatacji.

Tak jak piszesz jest, gdy się używa nieoryginalnych tuszy, tylko zamienników. W dzisiejszych czasach, gdy są drukarki ze zbiornikami na tusz po 70 ml na kolor lanymi z butelek w cenie ok. 20 zł/70 ml za oryginał, to nie ma sensu męczyć się z zamiennikami.

Data: 2016-12-29 00:45:42
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-28 o 23:02, Poldek pisze:


Tak jak piszesz jest, gdy się używa nieoryginalnych tuszy, tylko
zamienników. W dzisiejszych czasach, gdy są drukarki ze zbiornikami na
tusz po 70 ml na kolor lanymi z butelek w cenie ok. 20 zł/70 ml za
oryginał, to nie ma sensu męczyć się z zamiennikami.

Nie nieprawda. Nie ma takiego tuszu, który nie odparowuje. W końcu jego zadaniem jest zaschnąć na papierze. Najprawdopodobniej utożsamiasz zatykanie się głowicy z zasychaniem głowicy. Zatkanie może być skutkiem zaschnięcia albo nieodpowiedniego tuszu (jak piszesz), który ma np. zbyt grube drobiny barwnika lub inne niewłaściwe parametry.

Nie ma takiej drukarki atramentowej, która odstawiona w kąt nie zaschnie prędzej czy później.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-05 16:36:21
Autor: Poldek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 00:45, Marek pisze:

Nie ma takiej drukarki atramentowej, która odstawiona w kąt nie zaschnie
prędzej czy później.


Doprecyzujmy - ty takiej nie masz.

Data: 2017-02-06 00:37:49
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-05 o 16:36, Poldek pisze:

Doprecyzujmy - ty takiej nie masz.

Nie, nie o to chodzi. Nikt takiej nie ma.

Mam 3 atramenówki: HP Photosmart Premium, Epson 850 XP oraz profesjonalną do zdjęć Epson SureColor P-600 z tuszem pigmentowym. W każdej z nich tusz potrafi zaschnąć i trzeba czyścić głowicę. Nie bez powodu każda z nich ma opcję czyszczenia głowicy.

Tusz bazuje na tym, że musi wysychać bo inaczej nie miałby zastosowania. Taka jest zasada drukowanie KAŻDEJ plujki. Chyba nie chcesz by na papierze tusz był cały czas w stanie ciekłym? Musi odparowywać. Głowica drukarki w stanie spoczynkowym nie jest hermetycznie zabezpieczona przed wysychaniem więc tusz odparowuje w przypadku każdej drukarki. W zależności od składu tuszu i mechanizmu drukarki dzieje się to szybciej lub wolniej ale zawsze głowica zaschnie.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2017-02-06 08:00:58
Autor: Jan StoĹźek
Kolorowa drukarka laserowa
Po głębokim namyśle Marek napisał w Monday 06 of February 2017 00:37:

Tusz bazuje na tym, że musi wysychać bo inaczej nie miałby
zastosowania. Taka jest zasada drukowanie KAŻDEJ plujki.

Nie każdej: https://pl.wikipedia.org/wiki/Drukarka_sta%C5%82oatramentowa

W nich też tusz w głowicy musi być ciekły, a na papierze - stały, ale osiąga się to inaczej, niż przez odparowanie rozpuszczalnika. --
Pozdrawiam,

(js).

PS. Odpowiadając bezpośrednio proszę usunąć minus wraz ze wszystkimi kolejnymi literami.

Data: 2017-02-06 17:47:47
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2017-02-06 o 08:00, Jan Stożek pisze:

Po głębokim namyśle Marek napisał w Monday 06 of February 2017 00:37:

Tusz bazuje na tym, że musi wysychać bo inaczej nie miałby
zastosowania. Taka jest zasada drukowanie KAŻDEJ plujki.

Nie każdej:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Drukarka_sta%C5%82oatramentowa

To co przytaczasz nazywa się drukarką stałoatramentową. To nie jest to samo co atramentowa "plujka" mimo iż część wyrazu jest wspólna. Nawet w samym artykule jest rozdział porównujący 3 typy drukarek: stałoatramentowej, atramentowej i laserowej traktując te urządzenia jako odrębne technologie.

W nich też tusz w głowicy musi być ciekły, a na papierze -
stały, ale osiąga się to inaczej, niż przez odparowanie
rozpuszczalnika.

A tak na marginesie: w drukarce stałoatramentowej "tusz" w głowicy zasycha jeszcze szybciej bo zaraz po zakończeniu drukowania :-D :-D  - skoro mamy się przekomarzać bawiąc w grę słów :-) Mam nadzieję, że nie będziemy tego robić.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-29 12:02:09
Autor: Ktos i jeszcze cos
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu .12.2016 o 14:55 Marek <precz@spamowi.com> pisze:

Powiem Ci, że sprzedawca władował mnie w zakup wielofunkcyjnej laserówki  OKI M363. Nie ma do niej jeszcze zamienników, to fakt, ale nawet patrząc  na ceny zamienników do innych małych kombajnów, to i tak wychodzi drogo  w eksploatacji w porównaniu z atramentówkami Epsona serii L i to na  oryginałach. Gdy sobie podsumujesz koszty tonerów, bębnów itp to koszty  druku będą wielokrotnie wyższe niż w w/w atramentówkach. Owszem, laser  jest bardzo wygodny i szybki. W Epsonach i HP czas  zeskanowania/skopiowania jednej strony po postoju potrafi frustrować.  Miałem parę modeli tych drukarek więc nie chcę generalizować. Zdarzało  mi się uruchamiać kopiowanie strony i w tym czasie wyciągać auto z  garażu by nie marnować czasu a czekanie.

W atramentówkach z kolei musisz sobie ustawić timer aby przynajmniej raz  na tydzień/dwa wydrukować coś kolorowego by tusz nie zasechł. Coś za  coś. Gdy samochód będziesz odpalał raz na miesiąc, to też go zniszczysz  szybciej niż przy normalnej eksploatacji.

Czytałem Twój wątek. U mnie jakoś strasznie dużo tych wydruków by nie  było. Kolor potrzebuję do grafiki wektorowej, więc jakości zdjęciowej być  nie musi.

Odnośnie laserówek, to polecili mi je znajomi w pracy. Sam z resztą  dawniej rekomendowałem laserówki Samsunga (cz/b) i nie znam osoby, która  byłaby niezadowolona. Aczkolwiek o ile laserówka cz/b kosztuje 200-300zł o  tyle kolorowa to już ok 800-1000zł (tyle co omawiane Epsony).
Nie chciałbym się wkopać w laser, w którym jak u Ciebie, byłyby jednak b.  drogie kadridże, albo za kilkanaście tysięcy stron wymieniać jakiś element  wart tyle co nowa drukarka...
Dochodzi zużycie prądu - zawsze można by podłączyć drukarkę do listwy i  gdy ta nie jest używana, pstryknąć i zapomnieć aż do następnego wydruku. Z  laserówką po dłuższej przerwie nie powinno być problemów, za to z  atramentówką może być loteria (nie zawsze ma się możliwość, żeby zrobić  "cykliczne drukowanie antyzaschnięciowe" ).

Ta atramentówka ma jeszcze jeden atut - jest faktycznie mała i ma skaner.

Czytam gdzieniegdzie, że ma też feler i "nie widzi" grubszych kartek.


I tak źle i tak niedobrze :))

--
Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie

Data: 2016-12-29 15:55:43
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 12:02, Ktos i jeszcze cos pisze:

Czytałem Twój wątek. U mnie jakoś strasznie dużo tych wydruków by nie
było. Kolor potrzebuję do grafiki wektorowej, więc jakości zdjęciowej
być nie musi.

Laser świetnie się nadaje do takiej grafiki - i jak zauważył kolega ąćę... wydruk odporny jest na mokre paluchy.

Dochodzi zużycie prądu - zawsze można by podłączyć drukarkę do listwy i
gdy ta nie jest używana, pstryknąć i zapomnieć aż do następnego wydruku.
Z laserówką po dłuższej przerwie nie powinno być problemów, za to z
atramentówką może być loteria (nie zawsze ma się możliwość, żeby zrobić
"cykliczne drukowanie antyzaschnięciowe"

Wtedy problemy są gwarantowane nawet. Raz w życiu walczyłem z zaschniętą głowicą, której wymiana to jedyne 2000zł. Więc było o co walczyć. Zajęło mi to 2 dni, ale udało się. Od tego czasu mam "uraz" i pilnuję się z profilaktycznymi wydrukami po dłuższej przerwie.

Ta atramentówka ma jeszcze jeden atut - jest faktycznie mała i ma skaner.

Czytam gdzieniegdzie, że ma też feler i "nie widzi" grubszych kartek.


I tak źle i tak niedobrze :))

Nie ma to jak kartka i ołówek. :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-29 12:19:43
Autor: Chris
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-28 o 14:55, Marek pisze:
jest bardzo wygodny i szybki. W Epsonach i HP czas
zeskanowania/skopiowania jednej strony po postoju potrafi frustrować.
Miałem parę modeli tych drukarek więc nie chcę generalizować. Zdarzało
mi się uruchamiać kopiowanie strony i w tym czasie wyciągać auto z
garażu by nie marnować czasu a czekanie.

Brat ma laser color HP i zanim wystartuje to można spokojnie iść do kuchni i przygotować obiad :) ale potem już idzie normalnie.

W atramentówkach z kolei musisz sobie ustawić timer aby przynajmniej raz
na tydzień/dwa wydrukować coś kolorowego by tusz nie zasechł. Coś za
coś. Gdy samochód będziesz odpalał raz na miesiąc, to też go zniszczysz
szybciej niż przy normalnej eksploatacji.

Chyba że masz głowice zintegrowane a nie osobne pojemniki na tusze. Mój Canon potrafił stać i pół roku bez wydruki a po odpaleniu wydruki wychodziły jak z nowej.

--
www.automo.pl - www.autobaza.pl - www.vin-info.pl
Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię pojazdu.

Data: 2016-12-29 15:20:53
Autor: Irokez
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 12:19, Chris pisze:


Brat ma laser color HP i zanim wystartuje to można spokojnie iść do
kuchni i przygotować obiad :) ale potem już idzie normalnie.


Mam Xeroxa i startuje w parę sekund, a po kliknięciu "drukuj" jest kartka zanim wstanę i dojdę do garderoby (a siedzi schowana, bo wielkie).

Ale w robocie mamy Canona takiego wielkiego multi-fulti-kulti i ten faktycznie jak z kopa nie dostanie to nie wystartuje ;)


--
Irokez

Data: 2016-12-29 19:10:35
Autor: ąćęłńóśźż
Kolorowa drukarka laserowa
Dla brata tylko Brother.


-- -- -
Brat ma laser color HP

Data: 2016-12-29 16:17:25
Autor: Marek
Kolorowa drukarka laserowa
W dniu 2016-12-29 o 12:19, Chris pisze:


Brat ma laser color HP i zanim wystartuje to można spokojnie iść do
kuchni i przygotować obiad :) ale potem już idzie normalnie.

Więc warto zwrócić uwagę i na ten aspekt przed zakupem - to do wątkotwórcy. Może farta miałem, że trafiałem na szybkie urządzenia wielofunkcyjne.

Chyba że masz głowice zintegrowane a nie osobne pojemniki na tusze. Mój
Canon potrafił stać i pół roku bez wydruki a po odpaleniu wydruki
wychodziły jak z nowej.

A wcale nie. Np. z wielofunkcyjnych mam Epsona XP-850 z kartridżami w głowicy. Gdy postoi trochę (ze 2 tygodnie), to zdarza się, że głowicę trzeba czyścić - niektóre dysze zatykają się. Chyba zawsze czyszczenie pomaga (nie pamiętam większych problemów).
Dzieje się to tylko wtedy gdy pilnie potrzebuję zabrać wydruk :-D

Inna urządzenie HP o oznaczeniu C410, które ma analogiczną konstrukcję - ta potrafi dać czadu. Nawet krótki postój powodował czasem perturbacje. Jeszcze w okresie gwarancyjnym miała zmienianą głowicę. Niewiele pomogło.

Przy tuszu dostarczanym wężami kłopot faktycznie potrafi być poważniejszy i to wcale nie z powodu zasychania. Przy poprzednim Epsonie R3000 miałem efekt taki jakby spływał tusz z końcówek i lekko się zapowietrzały. W konsekwencji drukarka nie była w stanie "zassać" koloru jakiegoś nawet po N czyszczeniach. Kilka dysz zaledwie drukowało test głowicy określonego koloru i za każdym razem inne. Trzeba było pod ciśnieniem tusz podać od drugiej strony i problem znikał. Model SC-P600 też raz mi wyciął taki numer.

--
Pozdrawiam,
Marek

Data: 2016-12-30 09:17:30
Autor: ąćęłńóśźż
Kolorowa drukarka laserowa
Dell? Canon? HP?
Sporo opinii użytkowników poszczególnych modeli znajdziesz na amazon.co.uk
Już przez zakupem szukaj zamienników i przekalkuluj koszty.
W tej cenie to ciężko znaleźć coś taniego w eksploatacji - im niższa cena, tym eksploatacja droższa niestety (bo się wymienia całe kartridże, a nie tonery, bo są jednorazowe pojemniki, a nie butelki itp.).
Tańsze modele mają okrojone sterowniki - Windows odwala za nie większość roboty.
Do wydruków cz.-b. postawiłbym osobną drukarkę cz.-b., tu można zejść na kilka groszy za stronę.
Jak masz miejsce, to jest spory rynek używanych drukarek poleasingowych, ale to wielkie kobyły są (za to z wieloma wodotryskami - podajniki, sortery itp.)


-- -- -
Szukam dobrej laserówki z kolorem.

Kolorowa drukarka laserowa

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona