Data: 2011-08-05 18:33:07 | |
Autor: obserwator | |
Komando ¶mierci - prelowskie sluzby specjalne. | |
Komando ¶mierci, działaj±ce w latach 80. w strukturach bezpieki, mordowało ludzi niewygodnych dla komunistycznej władzy. "Newsweek" ujawnia szczegóły ¶ledztwa IPN dotycz±cego jednej z najpilniej strzeżonych tajemnic PRL. Jeden z naszych rozmówców powiedział wprost: Peerelowskie służby specjalne maj± się ¶wietnie. I wci±ż doskonale sobie radz±. A to zwykli mordercy. W 2002 roku "raport Rokity" trafił w ręce ¶ledczych z Instytutu Pamięci Narodowej. Po zapoznaniu się z nim IPN podj±ł prace nad wykryciem owej tajemniczej specgrupy. Dr Jan Żaryn i prokurator Witkowski opowiadaj± o jej strukturach. Przy departamencie IV, zajmuj±cym się sprawami Ko¶cioła, istniała grupa D, nazywana póĽniej wydziałem VI. Podobny wydział istniał także w departamencie III, odpowiedzialnym za rozpracowywanie opozycji. Miały one podejmować działania dezinformacyjne i dezintegracyjne wobec przeciwników politycznych. Polegały one m.in. na zakładaniu podsłuchów w ich mieszkaniach, oczernianiu, skłócaniu ludzi ze ¶rodowisk opozycyjnych. Ale nie tylko. - W tym wydziale byli ludzie do tzw. zadań specjalnych - twierdzi Żaryn. - Zakres działań tej grupy od samego pocz±tku, czyli od 1972 roku, kiedy została powołana, aż do 1985 roku, kiedy oficjalnie j± rozwi±zano, nie pozostawiał w±tpliwo¶ci, do jakich celów j± stworzono. Zreszt± grupa ta, ale już pod inn± nazw±, działała najprawdopodobniej jeszcze co najmniej do 1989 roku. Andrzej Witkowski potwierdza: oprócz działań dezintegracyjnych i dezinformacyjnych grupa D podejmowała działania specjalne, m.in. zabójstwa, porwania i wszelkie rozwi±zania siłowe. W "pracę" grupy specjalnej angażowane były także służby techniczne i biuro B, czyli "obserwacja". Je¶li ludzie z komanda ¶mierci wyruszali w teren, często pomagali im koledzy z Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych. - Bo w każdym z takich urzędów istniał odpowiednik grupy D, który nosił nazwę sekcji D - mówi prokurator Witkowski. Dochodzenie toczy się po cichu, powoli i z mozołem: w 2002 r. oddelegowano do niego zaledwie jednego prokuratora, Andrzeja Witkowskiego, w lutym tego roku doł±czył do niego prokurator Jacek Nowakowski. Przekopuj± się przez sterty archiwalnych akt i na nowo przesłuchuj± ¶wiadków. Jest to tym trudniejsze, że ludzie zasłaniaj± się niepamięci±, niektórzy ¶wiadkowie już nie żyj±, a czę¶ć akt zaginęła. - Nie opieramy się tylko na przypadkach badanych wcze¶niej przez komisję Rokity - mówi Witkowski. Do tamtych spraw doł±czyły nowe, na przykład księdza Stefana Niedzielaka, zamordowanego w 1989 roku. A teraz Grabińskiej i Piesiewiczowej. Czy to członkowie zorganizowanej grupy przestępczej działaj±cej legalnie w strukturach państwa zabili tłumaczkę Małgorzatę Targowsk±-Grabińsk±? Czy to oni założyli pętlę na szyję 82-letniej matki senatora Krzysztofa Piesiewicza? W tych sprawach więcej jest pytań niż odpowiedzi. W g±szczu poszlak i podejrzeń wci±ż trudno dostrzec twarde dowody. Ale nareszcie s± ludzie, prokuratorzy z IPN, którzy naprawdę chc± rozwikłać jedn± z najpilniej strzeżonych tajemnic PRL - sprawę komanda ¶mierci. Dzi¶ od ¶ledczych Instytutu zależy nie tylko zwykła sprawiedliwo¶ć i nie tylko przywrócenie narodowej pamięci. Ale przede wszystkim odbudowanie naszego zaufania do Rzeczypospolitej. Bo nie odzyskamy go, je¶li funkcjonariusze państwa, którzy byli zbrodniarzami, nadal będ± chodzić w¶ród nas po ulicach. http://edu.newsweek.pl/artykuly/artykul.asp?Artykul=211 ps. artykul zostal opublikowany w 2008 r. Od momentu przejecia rzadow przez PO - dzialania IPN w tych dochodzeniach sa blokowane. -- |
|
Data: 2011-08-05 20:42:14 | |
Autor: Lorn | |
Komando ¶mierci - prelowskie sluzby specjalne. | |
W dniu 2011-08-05 20:33, obserwator pisze:
ps. artykul zostal opublikowany w 2008 r. Od momentu przejecia rzadow przez Zaszyte maj± usta? Czy może zmiana warty doprowadziła IPN do *normalno¶ci* gdzie przestał być wykorzystywany jako ostatnia 'po stołku Prezydenta RP grzanym przez LK' w wojnie polsko-polskiej? -- Immortal silence gathers illusions inside... |
|
Data: 2011-08-06 01:55:40 | |
Autor: obserwator | |
Komando ¶mierci - prelowskie sluzby specjalne. | |
ups -- |
|
Data: 2011-08-06 12:58:07 | |
Autor: Jaksa | |
Komando śmierci - prelowskie sluzby specja lne. | |
On Fri, 05 Aug 2011 20:33:07 +0200, obserwator <fajny.d.arzbor.WYTNIJ@gazeta.pl> wrote:
W czasach post stalinowskich zbiry z komnunistycznych sluzb zamordowaly przynajmniej kilkudziesieciu ksiezy katolickich. Poza Piotrowskim nikt nie zostal jeszcze pociagniety do odpowiedzialnosci. To oczywiscie nie byly jedyne mordy zlecane przez komune. Same sluzby, zyly zas na zachodzie Europy z pospolitych rabunkow, polskie "sluzby" specjalizowaly sie w napadach na jubilerow, a takze z przejmowania majatkow po bezpotomnie zmarlych Polonusach. Ot kuchnia wladzy III pelowskiej, czy ten PRL bis. Dzisiaj oczywiscie kreci sie lody na inna skale, zadne tam uliczne rozboje czy tluczenie szyb wystawowych u jubilerow, progres panie, progres. Jaksa |