| Data: 2011-05-11 05:10:10 | |
| Autor: cirrus | |
| Kominiarka, szalik, bejsbol- strój organizacyjny PiS-u. | |
|
# Gdyby tak udało się gigantyczną, ale bezużyteczną energię pioruna i podobną europosła Kurskiego zamienić na użyteczną. Taka refleksja nasunęła mi się wczoraj oglądając Jacka u Lisa na żywo. Ileż w nim pasji, żaru, zapału! I pomyśleć, że ta cała para idzie w gwizdek.
Nie pierwszy raz Kurski staje po złej stronie mocy i przekonuje nas do czegoś, do czego przekonać się nie da. Może dlatego, że my jesteśmy tu gdzie wtedy, oni tam, gdzie stoją kibole! Proszę bardzo, mnie to nie przeszkadza, może to właściwe miejsce dla partii Wielkiego Małego Brata. Kominiarki, szaliki, kije bejsbolowe jako strój organizacyjny PiS-u, to całkiem stosowne. Tylko czy koniecznie muszą posługiwać się swoją słynną metodą odwracania kota ogonem? Pewnie akcję wymyślił sam prezes, ale to Kurski próbował wczoraj przekonać całą Polskę, że to oni są obrońcami polskiej piłki nożnej, a jej największym wrogiem jest premier Tusk! Kurski w to wierzy, Hofman, Kuchciński - zgodnie z pierwszym przykazaniem Kaczyńskiego "nie będziesz miał Tusków cudzych przede mną" powtarzają za prezesem te brednie, jakby nie mogli zapytać Roberta Górskiego, kto kocha haratać w gałę. # Ze strony: http://tiny.pl/hfxsx -- stevep |
|