Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Data: 2017-09-29 09:59:59
Autor: u2
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

https://www.salon24.pl/newsroom/811987,komisja-weryfikacyjna-uchylila-decyzje-wladz-warszawy-ws-marszalkowskiej-43

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji uchyliła decyzję władz Warszawy z 2010 r. w sprawie nieruchomości Marszałkowska 43 - drugiej badanej przez komisję kamienicy z lokatorami.

Komisja orzekła o zwrocie nieruchomości miastu. Swej decyzji komisja nadała rygor natychmiastowej wykonalności. Uznała też, że przy wydawaniu decyzji z 2010 r. rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności - poinformował przewodniczący komisji Patryk Jaki.

Od tej decyzji strony postępowania mogą się odwołać do komisji, a potem do sądu administracyjnego.

Według komisji, decyzja zwrotowa, wydana w imieniu prezydent m.st. Warszawy, rażąco naruszała interes publiczny; m.in. nie zagwarantowano lokatorom kamienicy kontynuacji ich sytuacji prawnej, przez co stracili ochronę co do stawek czynszów.

Komisja ustaliła też, że kamienicę wyremontowano ze środków gminy w latach 2000-2006, co kosztowało miasto 1,8 mln zł - a roszczenia reprywatyzacyjne zgłoszono do niej także w 2006 r. - Nie sposób nie dostrzec koincydencji dat - mówił Jaki. - W konsekwencji doszło do sytuacji, w której miasto przekazało w prywatne ręce kamienicę gruntownie wyremontowaną ze środków publicznych - dodał.

Roszczenia do kamienicy dwa razy sprzedawano za 2 tys. zł, co komisji uznała - za "świadczenie wzajemne rażąco niewspółmierne do wartości nieruchomości", a wartość roszczeń w akcie notarialnym określono na 1 zł.

Tymczasem biegły powołany przez komisję wycenił wartość nieruchomości na dzień pierwszej sprzedaży roszczeń w sierpniu 2014 r. na 10,4 mln zł, w tym wartość rynkową prawa użytkowania wieczystego gruntu - na 6,7 mln zł - podał Jaki. - Zestawienie powyższych wartości wskazuje, że Adam R. nabył roszczenie od beneficjentek decyzji reprywatyzacyjnej jedynie za ułamek realnej wartości nieruchomości - podkreślił szef komisji. Podobnie druga sprzedaż roszczeń pół roku później - jak wskazywał - nastąpiła za świadczenie rażąco niewspółmierne do jej wartości.

Komisja stwierdziła, że prowadząc postępowanie zakończone decyzją z 6 grudnia 2010 r. prezydent m.st. Warszawy naruszył w sposób rażący standardy prowadzenia postępowania administracyjnego obowiązującego w demokratycznym państwie prawnym (...). Wskazana decyzja doprowadziła do skutków sprzecznych z zasadą sprawiedliwości społecznej - powiedział Jaki.

Zaznaczył, że po oddaniu nieruchomości pogorszyła się sytuacja lokatorów w wielu aspektach, m.in. podwyższone zostały czynsze wbrew ich woli.

Przekonywał, że przebieg wskazanego postępowania "odbiegał w sposób bezprecedensowy od zasad rzetelności, obiektywizmu, bezstronności". Komisja stwierdziła - dodał -, że w postępowaniu doszło do "rażącego naruszenia przepisów prawa".

- W sprawie uczestniczył pracownik organu podlegający wyłączeniu, spowodowało to naruszenie w rozpoznawanym przypadku obowiązku bezstronnego działania przez organ administracji publicznej, a także uchybienie zasadzie zaufania obywateli do organu władzy publicznej - wyjaśniał Jaki.

Przypomniał, że jak ustalono podczas prac komisji, adwokat Iwona Gerwin reprezentująca beneficjentki decyzji zwrotowej pozostawała w nieformalnym związku z bratem Jakuba R., Adamem (któremu jej klientki odsprzedały prawa i roszczenia do nieruchomości; a on następnie odsprzedał je obecnej właścicielce - PAP).

- Ze względu na stopień pokrewieństwa z urzędnikiem wydającym decyzję komisja nie dała wiary zeznaniom Adama R. (...) w zakresie w jakim wskazał on, że nie posiada wiedzy co do tego, iż jego brat Jakub R. podpisywał decyzję reprywatyzacyjną w niniejszej sprawie - powiedział Jaki.

Dodał, że w tych okolicznościach nie ulega wątpliwości, że Jakub R. powinien zostać wyłączony z postępowania ws. Marszałkowskiej 43.

- Komisja ustaliła także, że prezydent m.st. Warszawy przez okres sześciu kolejnych lat, nie wykonał zakwestionowanej decyzji z 6 grudnia 2010 r. o ustanowieniu użytkowania wieczystego, bezzasadnie odmawiając beneficjentom zawarcia umowy o oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste. Decyzję wykonał dopiera na rzecz Katarzyny Smolagi 14 kwietnia 2016 r. - dodał Jaki.

Jaki podkreślił, że Smolaga zawarła umowę o oddanie gruntu w użytkowanie wieczyste, przed prawomocnym zakończeniem postępowania spadkowego. Przewodniczący komisji dodał, że miasto ostatecznie przyznało grunt nie spadkobiercom, ale nabywcom roszczeń.

Komisja uznała też, że obecnej właścicielce nieruchomości Katarzynie Smoladze nie można przypisać dobrej woli w chwili nabycia praw do niej od Adama R., bo mogła łatwo ustalić, że R. nabył to roszczenie za rażąco zaniżoną cenę, a decyzję zwrotową wydał Jakub R. jako "podlegający wyłączeniu od udziału w sprawie". - O złej wierze Katarzyny Smolagi (obecnej właścicielki nieruchomości) świadczy również to, że wiedziała lub z łatwością mogła się dowiedzieć, że rzeczywistym dysponentem nieruchomości był pan Robert N. - oświadczył Jaki.

Decyzję o przyznaniu praw do tej nieruchomości dwóm mieszkankom Francji w 2010 r. wydał Jakub R. (dziś podejrzany w sprawie reprywatyzacji Chmielnej 70; jest w areszcie). Odsprzedały one prawa i roszczenia bratu Jakuba R. Adamowi (którego reprezentował znany adwokat mec. Robert N., również podejrzany ws. Chmielnej 70; jest w areszcie). Adam R. sprzedał je obecnej właścicielce. Miasto wznowiło niedawno postępowanie w sprawie nieruchomości, wobec wątpliwości co do testamentu z lat 70. w całej sprawie.

W pierwszej połowie września jako świadków komisja przesłuchała lokatorkę kamienicy Krystynę Wrońską, brata Jakuba R., Adama i b. pracownicę urzędu miasta Warszawy Alinę Domańską. W trybie niejawnym przesłuchano mec. Iwonę Gerwin - pełnomocniczkę beneficjentek decyzji zwrotowej.

Po raz kolejny na rozprawie nie stawiła się prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, za co ukarano ją 3 tys. zł grzywny.

Komisja od początków czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już decyzje wydane z upoważnienia prezydent Warszawy: o przyznaniu Maciejowi M. prawa do dwóch działek przy ul. Twardej; o przyznaniu praw do działki Chmielna 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K.; o przyznaniu Maciejowi M. działki Sienna 29 oraz o przyznaniu spadkobiercy dawnych właścicieli praw do nieruchomości Poznańska 14.

źródło PAP

ja


(C) Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.




Opublikowano: 28.09.2017 14:23.


--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2017-09-29 10:23:47
Autor: Totalna Opozycja
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:59cdfd85$0$15201$65785112news.neostrada.pl...

https://www.salon24.pl/newsroom/811987,komisja-weryfikacyjna-uchylila-decyzje-wladz-warszawy-ws-marszalkowskiej-43

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji uchyliła decyzję władz Warszawy z 2010 r. w sprawie nieruchomości Marszałkowska 43 - drugiej badanej przez komisję kamienicy z lokatorami.

Dobra. Co z Sienną 29? Właściel z Izraela zadowolony z Kalksteinów?

CL

Data: 2017-09-29 10:35:34
Autor: u2
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43
W dniu 29.09.2017 o 10:23, Totalna Opozycja pisze:

Dobra. Co z Sienną 29?


widać piździak, żeś nie w temacie:))))))))))))))

http://www.polskieradio.pl/130/5925/Artykul/1805824,Sienna-29-Komisja-Weryfikacyjna-uchyla-decyzje-wladz-Warszawy

  Ostatnia aktualizacja: 04.08.2017 15:15

  Sienna 29. Komisja Weryfikacyjna uchyla decyzję władz Warszawy

Komisja weryfikacyjna uchyliła w piątek decyzję wydaną z upoważnienia prezydent Warszawy ws działki przy d. ul. Siennej 29 i odmówiła przyznania prawa użytkowania wieczystego biznesmenowi Maciejowi M. Komisja oceniła, że prezydent zmierzała do osiągnięcia z góry założonego celu inwestycyjnego. Prace komisji relacjonuje reporterka PR24 Małgorzata Głogowska, a komentowałą Anna Amsterdamska ze Społecznej Rady przy Komisji Weryfikacyjnej. Orzeczenie KW transmitowaliśmy w Polskim Radiu 24.

Komisja nadała swojej decyzji klauzulę natychmiastowej wykonalności. Uznała, że wydając decyzję, rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności. Szef komisji Patryk Jaki ogłosił taką decyzję komisji po jej niejawnym posiedzeniu. Od decyzji strona postępowania może odwołać się do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sprawa tej działki - którą komisja badała na rozprawie 25 lipca - wiąże się z nieodległą działką pod dawnym adresem Chmielna 70 (27 lipca komisja uchyliła decyzję z 2012 r. w sprawie tej działki).

W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 biznesmenowi Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca - pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty w 2010 r. przez Radę Miasta - na krótko przed wyborami samorządowymi. Dzięki niemu na obu działkach można było wznieść budynki o wysokości już nie tylko 30 m, ale ponad 200 m. Na zapoznanie się z projektem radni mieli bardzo mało czasu.

Jaki mówił, że prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz ustaliła nieprawidłowy krąg osób uprawnionych do roszczeń wobec połowy działki, przysługujących pierwotnie Rubinowi Oppenheimowi. Według komisji prezydent Warszawy nie podjęła żadnych czynności zmierzających do ustalenia jego spadkobierców.

Przewodniczący komisji powiedział, że Rubin Oppenheim zginął w Holokauście w 1943 r. - W związku z dotychczasowym prawem i Kodeksem Napoleona, jeżeli od tego momentu przez 30 lat nie zgłosi się nikt z naturalnych spadkobierców Rubina Oppenheima spadek, czyli połowa wartości tej nieruchomości przechodzi na Skarb Państwa - mówił Jaki.

Problem polega na tym - dodał - że o ten majątek, który należał się Skarbowi Państwa nikt nie dbał. - Nie ma żadnych informacji w aktach, żeby ktokolwiek zgłosił się po spadek po panu Oppenheimie. W związku z powyższym w 1973 r. ta nieruchomość stawała się własnością Skarbu Państwa z mocy prawa - powiedział szef komisji weryfikacyjnej.

Komisja podkreśliła w uzasadnieniu swej decyzji, że Maciej M. działając w imieniu spadkobierców sprzedał "samemu sobie" całość przysługujących praw i roszczeń do nieruchomości przy dawnej ul. Siennej za 345 tys. zł. Z przeprowadzonego przez komisję dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu wyceny nieruchomości wynika natomiast, że wartość działki na dzień sprzedaży roszczeń wyniosła 21 mln 700 tys. zł.

Komisja uznała, że dysproporcja pomiędzy ceną zbytych praw i roszczeń a wartością rynkową nieruchomości "ma charakter rażący i narusza interes społeczny".

Zdaniem Jakiego wydanie decyzji z 2012 r. było "końcowym etapem szerszego procesu, zmierzającego do oddania nieruchomości (...) osobom, które zgłosiły w sposób nieuzasadniony roszczenia". Komisja uznała, że prezydent m. st. Warszawy zmierzał do osiągniecia z góry założonego celu, polegającego na inwestycji prowadzonej przez podmioty, które zgłosiły roszczenia - według ustaleń poczynionych przez te podmioty i przedstawicieli m. st. Warszawy.

- W procedurze planistycznej dotyczącej zagospodarowania przestrzennego w rejonie PKiN w 2010 r. brały udział podmioty zgłaszające roszczenia (...) ich interes dotyczył realizacji na wskazanym gruncie inwestycji polegającej na budowie budynku wysokościowego powyżej 200 m - dodał.

Jaki ocenił, że decyzje ratusza dotyczące Siennej 29, były skandaliczne. "Skandal, to jest mało powiedziane, co działo się z tymi nieruchomościami" - stwierdził.

Według niego komisja w sprawie Siennej 29 wykonała "naprawdę gigantyczną pracę". - Udało się nam dojść do nowych dowodów (...) I dzisiaj ten cały proces, ten cały magiel, ten cały szwindel odwracamy i działka warta prawie 22 miliony wraca do Skarbu Państwa, czyli do naszej wspólnej wartości, którą będzie dysponowała pani prezydent m. st. Warszawy - powiedział Jaki.

Jak poinformował, komisja podjęła decyzję ws dawnej Siennej 29 stosunkiem głosów: 7 - za, 1 - przeciw, 1 - wstrzymujący się.

Zarzuty prokuratury

W maju br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty ws. reprywatyzacji m.in. Siennej 29 Maciejowi M. i rzeczoznawcy Michałowi Sz. Zdaniem prokuratury, prawa i roszczenia do nieruchomości przejęto za rażąco zaniżoną cenę - jej wartość rynkową oszacowano na 14,4 mln zł, a wartość praw i roszczeń - na 345 tys. zł. Maciej M. jest w areszcie; Michał Sz. opuścił areszt po wpłacie 60 tys. zł kaucji - odmówił zeznań przed komisją.

Dziewięcioosobowa komisja - pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - jako organ administracji od początku czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już dwie decyzje: o przyznaniu Maciejowi M. prawa użytkowania wieczystego dwóch nieruchomości przy ul. Twardej oraz o przyznaniu praw do Chmielnej 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K.

Komisja Weryfikacyjna

Działalność komisji wiąże się z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie.

Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o ich zwrot. Zarazem pojawili się "handlarze roszczeń", którzy skupowali je za bezcen od starszych, często nieświadomych ludzi albo za pomocą kuratorów, ustanowionych w zastępstwie zaginionych właścicieli, uzyskiwali od sądów potwierdzenia swych roszczeń - co miasto potem uznawało.

Polskie Radio 24, PAP/dp





--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2017-09-29 16:28:54
Autor: Totalna Opozycja
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43
WON !


Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:59ce05d6$0$5146$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 29.09.2017 o 10:23, Totalna Opozycja pisze:

Dobra. Co z Sienną 29?


widać piździak, żeś nie w temacie:))))))))))))))

http://www.polskieradio.pl/130/5925/Artykul/1805824,Sienna-29-Komisja-Weryfikacyjna-uchyla-decyzje-wladz-Warszawy

 Ostatnia aktualizacja: 04.08.2017 15:15

 Sienna 29. Komisja Weryfikacyjna uchyla decyzję władz Warszawy

Komisja weryfikacyjna uchyliła w piątek decyzję wydaną z upoważnienia prezydent Warszawy ws działki przy d. ul. Siennej 29 i odmówiła przyznania prawa użytkowania wieczystego biznesmenowi Maciejowi M. Komisja oceniła, że prezydent zmierzała do osiągnięcia z góry założonego celu inwestycyjnego. Prace komisji relacjonuje reporterka PR24 Małgorzata Głogowska, a komentowałą Anna Amsterdamska ze Społecznej Rady przy Komisji Weryfikacyjnej. Orzeczenie KW transmitowaliśmy w Polskim Radiu 24.

Komisja nadała swojej decyzji klauzulę natychmiastowej wykonalności. Uznała, że wydając decyzję, rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności. Szef komisji Patryk Jaki ogłosił taką decyzję komisji po jej niejawnym posiedzeniu. Od decyzji strona postępowania może odwołać się do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sprawa tej działki - którą komisja badała na rozprawie 25 lipca - wiąże się z nieodległą działką pod dawnym adresem Chmielna 70 (27 lipca komisja uchyliła decyzję z 2012 r. w sprawie tej działki).

W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 biznesmenowi Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca - pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty w 2010 r. przez Radę Miasta - na krótko przed wyborami samorządowymi. Dzięki niemu na obu działkach można było wznieść budynki o wysokości już nie tylko 30 m, ale ponad 200 m. Na zapoznanie się z projektem radni mieli bardzo mało czasu.

Jaki mówił, że prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz ustaliła nieprawidłowy krąg osób uprawnionych do roszczeń wobec połowy działki, przysługujących pierwotnie Rubinowi Oppenheimowi. Według komisji prezydent Warszawy nie podjęła żadnych czynności zmierzających do ustalenia jego spadkobierców.

Przewodniczący komisji powiedział, że Rubin Oppenheim zginął w Holokauście w 1943 r. - W związku z dotychczasowym prawem i Kodeksem Napoleona, jeżeli od tego momentu przez 30 lat nie zgłosi się nikt z naturalnych spadkobierców Rubina Oppenheima spadek, czyli połowa wartości tej nieruchomości przechodzi na Skarb Państwa - mówił Jaki.

Problem polega na tym - dodał - że o ten majątek, który należał się Skarbowi Państwa nikt nie dbał. - Nie ma żadnych informacji w aktach, żeby ktokolwiek zgłosił się po spadek po panu Oppenheimie. W związku z powyższym w 1973 r. ta nieruchomość stawała się własnością Skarbu Państwa z mocy prawa - powiedział szef komisji weryfikacyjnej.

Komisja podkreśliła w uzasadnieniu swej decyzji, że Maciej M. działając w imieniu spadkobierców sprzedał "samemu sobie" całość przysługujących praw i roszczeń do nieruchomości przy dawnej ul. Siennej za 345 tys. zł. Z przeprowadzonego przez komisję dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu wyceny nieruchomości wynika natomiast, że wartość działki na dzień sprzedaży roszczeń wyniosła 21 mln 700 tys. zł.

Komisja uznała, że dysproporcja pomiędzy ceną zbytych praw i roszczeń a wartością rynkową nieruchomości "ma charakter rażący i narusza interes społeczny".

Zdaniem Jakiego wydanie decyzji z 2012 r. było "końcowym etapem szerszego procesu, zmierzającego do oddania nieruchomości (...) osobom, które zgłosiły w sposób nieuzasadniony roszczenia". Komisja uznała, że prezydent m. st. Warszawy zmierzał do osiągniecia z góry założonego celu, polegającego na inwestycji prowadzonej przez podmioty, które zgłosiły roszczenia - według ustaleń poczynionych przez te podmioty i przedstawicieli m. st. Warszawy.

- W procedurze planistycznej dotyczącej zagospodarowania przestrzennego w rejonie PKiN w 2010 r. brały udział podmioty zgłaszające roszczenia (...) ich interes dotyczył realizacji na wskazanym gruncie inwestycji polegającej na budowie budynku wysokościowego powyżej 200 m - dodał.

Jaki ocenił, że decyzje ratusza dotyczące Siennej 29, były skandaliczne. "Skandal, to jest mało powiedziane, co działo się z tymi nieruchomościami" - stwierdził.

Według niego komisja w sprawie Siennej 29 wykonała "naprawdę gigantyczną pracę". - Udało się nam dojść do nowych dowodów (...) I dzisiaj ten cały proces, ten cały magiel, ten cały szwindel odwracamy i działka warta prawie 22 miliony wraca do Skarbu Państwa, czyli do naszej wspólnej wartości, którą będzie dysponowała pani prezydent m. st. Warszawy - powiedział Jaki.

Jak poinformował, komisja podjęła decyzję ws dawnej Siennej 29 stosunkiem głosów: 7 - za, 1 - przeciw, 1 - wstrzymujący się.

Zarzuty prokuratury

W maju br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty ws. reprywatyzacji m.in. Siennej 29 Maciejowi M. i rzeczoznawcy Michałowi Sz. Zdaniem prokuratury, prawa i roszczenia do nieruchomości przejęto za rażąco zaniżoną cenę - jej wartość rynkową oszacowano na 14,4 mln zł, a wartość praw i roszczeń - na 345 tys. zł. Maciej M. jest w areszcie; Michał Sz. opuścił areszt po wpłacie 60 tys. zł kaucji - odmówił zeznań przed komisją.

Dziewięcioosobowa komisja - pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - jako organ administracji od początku czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już dwie decyzje: o przyznaniu Maciejowi M. prawa użytkowania wieczystego dwóch nieruchomości przy ul. Twardej oraz o przyznaniu praw do Chmielnej 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K.

Komisja Weryfikacyjna

Działalność komisji wiąże się z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie.

Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o ich zwrot. Zarazem pojawili się "handlarze roszczeń", którzy skupowali je za bezcen od starszych, często nieświadomych ludzi albo za pomocą kuratorów, ustanowionych w zastępstwie zaginionych właścicieli, uzyskiwali od sądów potwierdzenia swych roszczeń - co miasto potem uznawało.

Polskie Radio 24, PAP/dp





-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona