Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Data: 2017-09-29 10:23:47
Autor: Totalna Opozycja
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:59cdfd85$0$15201$65785112news.neostrada.pl...

https://www.salon24.pl/newsroom/811987,komisja-weryfikacyjna-uchylila-decyzje-wladz-warszawy-ws-marszalkowskiej-43

Komisja weryfikacyjna ds. reprywatyzacji uchyliła decyzję władz Warszawy z 2010 r. w sprawie nieruchomości Marszałkowska 43 - drugiej badanej przez komisję kamienicy z lokatorami.

Dobra. Co z Sienną 29? Właściel z Izraela zadowolony z Kalksteinów?

CL

Data: 2017-09-29 10:35:34
Autor: u2
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43
W dniu 29.09.2017 o 10:23, Totalna Opozycja pisze:

Dobra. Co z Sienną 29?


widać piździak, żeś nie w temacie:))))))))))))))

http://www.polskieradio.pl/130/5925/Artykul/1805824,Sienna-29-Komisja-Weryfikacyjna-uchyla-decyzje-wladz-Warszawy

  Ostatnia aktualizacja: 04.08.2017 15:15

  Sienna 29. Komisja Weryfikacyjna uchyla decyzję władz Warszawy

Komisja weryfikacyjna uchyliła w piątek decyzję wydaną z upoważnienia prezydent Warszawy ws działki przy d. ul. Siennej 29 i odmówiła przyznania prawa użytkowania wieczystego biznesmenowi Maciejowi M. Komisja oceniła, że prezydent zmierzała do osiągnięcia z góry założonego celu inwestycyjnego. Prace komisji relacjonuje reporterka PR24 Małgorzata Głogowska, a komentowałą Anna Amsterdamska ze Społecznej Rady przy Komisji Weryfikacyjnej. Orzeczenie KW transmitowaliśmy w Polskim Radiu 24.

Komisja nadała swojej decyzji klauzulę natychmiastowej wykonalności. Uznała, że wydając decyzję, rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności. Szef komisji Patryk Jaki ogłosił taką decyzję komisji po jej niejawnym posiedzeniu. Od decyzji strona postępowania może odwołać się do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sprawa tej działki - którą komisja badała na rozprawie 25 lipca - wiąże się z nieodległą działką pod dawnym adresem Chmielna 70 (27 lipca komisja uchyliła decyzję z 2012 r. w sprawie tej działki).

W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 biznesmenowi Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca - pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty w 2010 r. przez Radę Miasta - na krótko przed wyborami samorządowymi. Dzięki niemu na obu działkach można było wznieść budynki o wysokości już nie tylko 30 m, ale ponad 200 m. Na zapoznanie się z projektem radni mieli bardzo mało czasu.

Jaki mówił, że prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz ustaliła nieprawidłowy krąg osób uprawnionych do roszczeń wobec połowy działki, przysługujących pierwotnie Rubinowi Oppenheimowi. Według komisji prezydent Warszawy nie podjęła żadnych czynności zmierzających do ustalenia jego spadkobierców.

Przewodniczący komisji powiedział, że Rubin Oppenheim zginął w Holokauście w 1943 r. - W związku z dotychczasowym prawem i Kodeksem Napoleona, jeżeli od tego momentu przez 30 lat nie zgłosi się nikt z naturalnych spadkobierców Rubina Oppenheima spadek, czyli połowa wartości tej nieruchomości przechodzi na Skarb Państwa - mówił Jaki.

Problem polega na tym - dodał - że o ten majątek, który należał się Skarbowi Państwa nikt nie dbał. - Nie ma żadnych informacji w aktach, żeby ktokolwiek zgłosił się po spadek po panu Oppenheimie. W związku z powyższym w 1973 r. ta nieruchomość stawała się własnością Skarbu Państwa z mocy prawa - powiedział szef komisji weryfikacyjnej.

Komisja podkreśliła w uzasadnieniu swej decyzji, że Maciej M. działając w imieniu spadkobierców sprzedał "samemu sobie" całość przysługujących praw i roszczeń do nieruchomości przy dawnej ul. Siennej za 345 tys. zł. Z przeprowadzonego przez komisję dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu wyceny nieruchomości wynika natomiast, że wartość działki na dzień sprzedaży roszczeń wyniosła 21 mln 700 tys. zł.

Komisja uznała, że dysproporcja pomiędzy ceną zbytych praw i roszczeń a wartością rynkową nieruchomości "ma charakter rażący i narusza interes społeczny".

Zdaniem Jakiego wydanie decyzji z 2012 r. było "końcowym etapem szerszego procesu, zmierzającego do oddania nieruchomości (...) osobom, które zgłosiły w sposób nieuzasadniony roszczenia". Komisja uznała, że prezydent m. st. Warszawy zmierzał do osiągniecia z góry założonego celu, polegającego na inwestycji prowadzonej przez podmioty, które zgłosiły roszczenia - według ustaleń poczynionych przez te podmioty i przedstawicieli m. st. Warszawy.

- W procedurze planistycznej dotyczącej zagospodarowania przestrzennego w rejonie PKiN w 2010 r. brały udział podmioty zgłaszające roszczenia (...) ich interes dotyczył realizacji na wskazanym gruncie inwestycji polegającej na budowie budynku wysokościowego powyżej 200 m - dodał.

Jaki ocenił, że decyzje ratusza dotyczące Siennej 29, były skandaliczne. "Skandal, to jest mało powiedziane, co działo się z tymi nieruchomościami" - stwierdził.

Według niego komisja w sprawie Siennej 29 wykonała "naprawdę gigantyczną pracę". - Udało się nam dojść do nowych dowodów (...) I dzisiaj ten cały proces, ten cały magiel, ten cały szwindel odwracamy i działka warta prawie 22 miliony wraca do Skarbu Państwa, czyli do naszej wspólnej wartości, którą będzie dysponowała pani prezydent m. st. Warszawy - powiedział Jaki.

Jak poinformował, komisja podjęła decyzję ws dawnej Siennej 29 stosunkiem głosów: 7 - za, 1 - przeciw, 1 - wstrzymujący się.

Zarzuty prokuratury

W maju br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty ws. reprywatyzacji m.in. Siennej 29 Maciejowi M. i rzeczoznawcy Michałowi Sz. Zdaniem prokuratury, prawa i roszczenia do nieruchomości przejęto za rażąco zaniżoną cenę - jej wartość rynkową oszacowano na 14,4 mln zł, a wartość praw i roszczeń - na 345 tys. zł. Maciej M. jest w areszcie; Michał Sz. opuścił areszt po wpłacie 60 tys. zł kaucji - odmówił zeznań przed komisją.

Dziewięcioosobowa komisja - pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - jako organ administracji od początku czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już dwie decyzje: o przyznaniu Maciejowi M. prawa użytkowania wieczystego dwóch nieruchomości przy ul. Twardej oraz o przyznaniu praw do Chmielnej 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K.

Komisja Weryfikacyjna

Działalność komisji wiąże się z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie.

Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o ich zwrot. Zarazem pojawili się "handlarze roszczeń", którzy skupowali je za bezcen od starszych, często nieświadomych ludzi albo za pomocą kuratorów, ustanowionych w zastępstwie zaginionych właścicieli, uzyskiwali od sądów potwierdzenia swych roszczeń - co miasto potem uznawało.

Polskie Radio 24, PAP/dp





--
General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Data: 2017-09-29 16:28:54
Autor: Totalna Opozycja
Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43
WON !


Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:59ce05d6$0$5146$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 29.09.2017 o 10:23, Totalna Opozycja pisze:

Dobra. Co z Sienną 29?


widać piździak, żeś nie w temacie:))))))))))))))

http://www.polskieradio.pl/130/5925/Artykul/1805824,Sienna-29-Komisja-Weryfikacyjna-uchyla-decyzje-wladz-Warszawy

 Ostatnia aktualizacja: 04.08.2017 15:15

 Sienna 29. Komisja Weryfikacyjna uchyla decyzję władz Warszawy

Komisja weryfikacyjna uchyliła w piątek decyzję wydaną z upoważnienia prezydent Warszawy ws działki przy d. ul. Siennej 29 i odmówiła przyznania prawa użytkowania wieczystego biznesmenowi Maciejowi M. Komisja oceniła, że prezydent zmierzała do osiągnięcia z góry założonego celu inwestycyjnego. Prace komisji relacjonuje reporterka PR24 Małgorzata Głogowska, a komentowałą Anna Amsterdamska ze Społecznej Rady przy Komisji Weryfikacyjnej. Orzeczenie KW transmitowaliśmy w Polskim Radiu 24.

Komisja nadała swojej decyzji klauzulę natychmiastowej wykonalności. Uznała, że wydając decyzję, rażąco naruszono prawo, m.in. co do zasady obiektywizmu i bezstronności. Szef komisji Patryk Jaki ogłosił taką decyzję komisji po jej niejawnym posiedzeniu. Od decyzji strona postępowania może odwołać się do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

Sprawa tej działki - którą komisja badała na rozprawie 25 lipca - wiąże się z nieodległą działką pod dawnym adresem Chmielna 70 (27 lipca komisja uchyliła decyzję z 2012 r. w sprawie tej działki).

W 2012 r. miasto przyznało prawo użytkowania wieczystego Siennej 29 biznesmenowi Maciejowi M., który planował wybudowanie tam 60-piętrowego wieżowca - pozwalał na to plan zagospodarowania przestrzennego, przyjęty w 2010 r. przez Radę Miasta - na krótko przed wyborami samorządowymi. Dzięki niemu na obu działkach można było wznieść budynki o wysokości już nie tylko 30 m, ale ponad 200 m. Na zapoznanie się z projektem radni mieli bardzo mało czasu.

Jaki mówił, że prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz ustaliła nieprawidłowy krąg osób uprawnionych do roszczeń wobec połowy działki, przysługujących pierwotnie Rubinowi Oppenheimowi. Według komisji prezydent Warszawy nie podjęła żadnych czynności zmierzających do ustalenia jego spadkobierców.

Przewodniczący komisji powiedział, że Rubin Oppenheim zginął w Holokauście w 1943 r. - W związku z dotychczasowym prawem i Kodeksem Napoleona, jeżeli od tego momentu przez 30 lat nie zgłosi się nikt z naturalnych spadkobierców Rubina Oppenheima spadek, czyli połowa wartości tej nieruchomości przechodzi na Skarb Państwa - mówił Jaki.

Problem polega na tym - dodał - że o ten majątek, który należał się Skarbowi Państwa nikt nie dbał. - Nie ma żadnych informacji w aktach, żeby ktokolwiek zgłosił się po spadek po panu Oppenheimie. W związku z powyższym w 1973 r. ta nieruchomość stawała się własnością Skarbu Państwa z mocy prawa - powiedział szef komisji weryfikacyjnej.

Komisja podkreśliła w uzasadnieniu swej decyzji, że Maciej M. działając w imieniu spadkobierców sprzedał "samemu sobie" całość przysługujących praw i roszczeń do nieruchomości przy dawnej ul. Siennej za 345 tys. zł. Z przeprowadzonego przez komisję dowodu z opinii biegłego specjalisty z zakresu wyceny nieruchomości wynika natomiast, że wartość działki na dzień sprzedaży roszczeń wyniosła 21 mln 700 tys. zł.

Komisja uznała, że dysproporcja pomiędzy ceną zbytych praw i roszczeń a wartością rynkową nieruchomości "ma charakter rażący i narusza interes społeczny".

Zdaniem Jakiego wydanie decyzji z 2012 r. było "końcowym etapem szerszego procesu, zmierzającego do oddania nieruchomości (...) osobom, które zgłosiły w sposób nieuzasadniony roszczenia". Komisja uznała, że prezydent m. st. Warszawy zmierzał do osiągniecia z góry założonego celu, polegającego na inwestycji prowadzonej przez podmioty, które zgłosiły roszczenia - według ustaleń poczynionych przez te podmioty i przedstawicieli m. st. Warszawy.

- W procedurze planistycznej dotyczącej zagospodarowania przestrzennego w rejonie PKiN w 2010 r. brały udział podmioty zgłaszające roszczenia (...) ich interes dotyczył realizacji na wskazanym gruncie inwestycji polegającej na budowie budynku wysokościowego powyżej 200 m - dodał.

Jaki ocenił, że decyzje ratusza dotyczące Siennej 29, były skandaliczne. "Skandal, to jest mało powiedziane, co działo się z tymi nieruchomościami" - stwierdził.

Według niego komisja w sprawie Siennej 29 wykonała "naprawdę gigantyczną pracę". - Udało się nam dojść do nowych dowodów (...) I dzisiaj ten cały proces, ten cały magiel, ten cały szwindel odwracamy i działka warta prawie 22 miliony wraca do Skarbu Państwa, czyli do naszej wspólnej wartości, którą będzie dysponowała pani prezydent m. st. Warszawy - powiedział Jaki.

Jak poinformował, komisja podjęła decyzję ws dawnej Siennej 29 stosunkiem głosów: 7 - za, 1 - przeciw, 1 - wstrzymujący się.

Zarzuty prokuratury

W maju br. Prokuratura Regionalna we Wrocławiu postawiła zarzuty ws. reprywatyzacji m.in. Siennej 29 Maciejowi M. i rzeczoznawcy Michałowi Sz. Zdaniem prokuratury, prawa i roszczenia do nieruchomości przejęto za rażąco zaniżoną cenę - jej wartość rynkową oszacowano na 14,4 mln zł, a wartość praw i roszczeń - na 345 tys. zł. Maciej M. jest w areszcie; Michał Sz. opuścił areszt po wpłacie 60 tys. zł kaucji - odmówił zeznań przed komisją.

Dziewięcioosobowa komisja - pod przewodnictwem wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego - jako organ administracji od początku czerwca br. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych ws. reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. Uchyliła już dwie decyzje: o przyznaniu Maciejowi M. prawa użytkowania wieczystego dwóch nieruchomości przy ul. Twardej oraz o przyznaniu praw do Chmielnej 70 Januszowi Piecykowi, mec. Grzegorzowi Majewskiemu i Marzenie K.

Komisja Weryfikacyjna

Działalność komisji wiąże się z tzw. dekretem Bieruta z 1945 r., którego skutkiem było przejęcie wszystkich gruntów przez miasto stołeczne Warszawę, a w 1950 r. - po zniesieniu samorządu terytorialnego - przez Skarb Państwa. Objęto nim ok. 12 tys. ha gruntów, w tym ok. 20-24 tys. nieruchomości. Właściciele zabranych nieruchomości mieli pół roku na złożenie wniosku o przyznanie im prawa wieczystej dzierżawy z czynszem symbolicznym, ale w praktyce większość wniosków nie była rozpatrywana lub rozpatrywano je odmownie.

Po zmianie ustrojowej w 1989 r. właściciele i spadkobiercy przejętych nieruchomości zaczęli zabiegać o ich zwrot. Zarazem pojawili się "handlarze roszczeń", którzy skupowali je za bezcen od starszych, często nieświadomych ludzi albo za pomocą kuratorów, ustanowionych w zastępstwie zaginionych właścicieli, uzyskiwali od sądów potwierdzenia swych roszczeń - co miasto potem uznawało.

Polskie Radio 24, PAP/dp





-- General Skalski o zydach w UB :

"Rozanski, Zyd, kanalia najgorszego gatunku, razem z Brystigerowa, Fejginami, to wszystko (...) nie byli ludzie."

prof. PAN Krzysztof Jasiewicz o zydach :

"Zydow gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, ze sa narodem
wybranym. Czuja sie oni upowaznieni do interpretowania wszystkiego,
takze doktryny katolickiej. Cokolwiek bysmy zrobili, i tak bedzie
poddane ich krytyce - za malo, ze zle, ze zbyt malo ofiarnie. W moim
najglebszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Zydami, bo on do
niczego nie prowadzi... Ludzi, ktorzy uzywają slow 'antysemita',
'antysemicki', nalezy traktowac jak ludzi niegodnych debaty, ktorzy
usiluja niszczyc innych, gdy brakuje argumentow merytorycznych. To oni
tworza mowe nienawisci".

Komisja weryfikacyjna uchyliła decyzję władz Warszawy ws. Marszałkowskiej 43

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona