Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Data: 2009-03-27 16:19:03
Autor: ąćęłńóśźż
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Komornicy w PRL-bis to są wyjątkowe skurwysyny, nic dodać nic ująć.
JaC


-- -- -

No i tym mnie po prostu wk...wil.

Data: 2009-03-27 18:25:26
Autor: Henry(k)
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Dnia Fri, 27 Mar 2009 16:19:03 +0100,  ąćęłńóśźż napisał(a):

Komornicy w PRL-bis to są wyjątkowe skurwysyny, nic dodać nic ująć.

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich traktować?

Pozdrawiam,
                  Henry

Data: 2009-03-27 20:57:17
Autor: byku
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich
traktować?


normalnie ich się powinno traktować, jesteś jeszcze młody i mało rozgarnięty, jak dorośniesz to zobaczysz że komornik to państwo w państwie i to co się teraz dzieje w kancelariach komorniczych jest po prostu przerażające.

Data: 2009-03-27 21:20:05
Autor: Nostradamus
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "byku" <maciek8791@nospam.pl> napisał w wiadomoœci news:gqjb3b$b9u$1news.onet.pl...
normalnie ich się powinno traktować, jesteś jeszcze młody i mało rozgarnięty, jak dorośniesz to zobaczysz że komornik to państwo w państwie

Od "zawsze" komornik reprezentował pastwo. Za Mieszka I był on jakby osobš księcia.
I zawsze miał on duże uprawnienia aby sprawnie to państwo reprezentować. "Normalny" obywatel komornika się nie boi.

Data: 2009-03-28 10:00:44
Autor: szerszen
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "Nostradamus" <nostro@nostro.pl> napisał w wiadomoœci news:gqjcdq$223h$1opal.icpnet.pl...

"Normalny" obywatel komornika się nie boi.

jak widac sie boi, bo musi udowadniac ze nie jest wielbladem, o kosztach komorniczych to nawet nie wspominam

Data: 2009-03-27 21:16:32
Autor: lhm
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Henry(k) pisze:

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich traktować?

OK, ja rozumiem, ze to taki zawod ze trzeba byc skurwielem i nie mozna miec za grosz zaufania...
ale on w ogole nie czekal do czwartku, az doniose dowod wplaty tak jak sie umawialismy tylko wczesniej - juz w poniedzialek poslal pismo do mojej pracy - nie informujac mnie nawet o tym...
a kiedy przynioslem dowod, ze zaplacilem rok temu to, za co mnie sciga
to chyba mogl przez chwile byc czlowiekiem i powiedziec jak ta sprawe rozwiazac?
A to, ze ciezko mu wykonac jeden telefon do mnie jak otrzyma odpowiedz od "wierzyciela" to juz jest zwykla arogancja...

Lekka reka wysyla do miejsca pracy papiery oczerniajace czlowieka.
A gdybym poprosil, zeby wyslal pismo ze to byla pomylka to juz tego zrobic nie moze...

Do k... nedzy nie dajmy sie zwariowac. Potracono mi bezpodstawnie 800 zl z wyplaty. I do tego mam tracic nerwy, czas i pieniadze na dojazdy i telefony zeby udowadniac swoja niewinnosc??? Moze jeszcze do pierdla trafie za domaganie sie swoich pieniedzy? Przeciez wszystko jest zgodnie z procedura...

Jestem z natury spokojny. Wystarczyloby mi zwykle przepraszam i zwrot pieniedzy. Ale po tym co uslyszalem nie moge tego tak zostawic.

Data: 2009-03-27 21:50:52
Autor: m
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "lhm" <lhm@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:gqjc70$2dh$1achot.icm.edu.pl...

Jestem z natury spokojny. Wystarczyloby mi zwykle przepraszam i zwrot pieniedzy. Ale po tym co uslyszalem nie moge tego tak zostawic.


Takie "kfiatki" często są opisywane:
http://www.google.pl/search?hl=pl&rls=com.microsoft%3Apl&q=walczy%C4%87+z+komornikiem&btnG=Szukaj&lr=

Data: 2009-03-27 22:33:23
Autor: Liwiusz
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
lhm pisze:
Henry(k) pisze:

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich traktować?

OK, ja rozumiem, ze to taki zawod ze trzeba byc skurwielem i nie mozna miec za grosz zaufania...
ale on w ogole nie czekal do czwartku, az doniose dowod wplaty tak jak sie umawialismy tylko wczesniej - juz w poniedzialek poslal pismo do mojej pracy - nie informujac mnie nawet o tym...
a kiedy przynioslem dowod, ze zaplacilem rok temu to, za co mnie sciga
to chyba mogl przez chwile byc czlowiekiem i powiedziec jak ta sprawe rozwiazac?
A to, ze ciezko mu wykonac jeden telefon do mnie jak otrzyma odpowiedz od "wierzyciela" to juz jest zwykla arogancja...

Lekka reka wysyla do miejsca pracy papiery oczerniajace czlowieka.
A gdybym poprosil, zeby wyslal pismo ze to byla pomylka to juz tego zrobic nie moze...

Do k... nedzy nie dajmy sie zwariowac. Potracono mi bezpodstawnie 800 zl z wyplaty. I do tego mam tracic nerwy, czas i pieniadze na dojazdy i telefony zeby udowadniac swoja niewinnosc??? Moze jeszcze do pierdla trafie za domaganie sie swoich pieniedzy? Przeciez wszystko jest zgodnie z procedura...

Jestem z natury spokojny. Wystarczyloby mi zwykle przepraszam i zwrot pieniedzy. Ale po tym co uslyszalem nie moge tego tak zostawic.


   Komornik był związany wnioskiem wierzyciela. Wierzyciel wnioskował o zajęcie pensji, komornik musiał tego dokonać. Pretensje musisz mieć do wierzyciela.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-27 23:47:25
Autor: Cavallino
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Użytkownik "lhm" <lhm@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Jestem z natury spokojny. Wystarczyloby mi zwykle przepraszam i zwrot pieniedzy. Ale po tym co uslyszalem nie moge tego tak zostawic.

Chyba pod zły adres żale kierujesz.
Komornik raczej sam nie wpadł na to, żeby coś z Ciebie ściągać.
Ktoś mu kazał i to z tym kimś musisz gadać.
To on Ci szkodę wyrządził drugi raz żądając od Ciebie kasy i to w taki sposób.

Data: 2009-03-27 18:03:26
Autor: witek
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Cavallino wrote:
Użytkownik "lhm" <lhm@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Jestem z natury spokojny. Wystarczyloby mi zwykle przepraszam i zwrot pieniedzy. Ale po tym co uslyszalem nie moge tego tak zostawic.

Chyba pod zły adres żale kierujesz.
Komornik raczej sam nie wpadł na to, żeby coś z Ciebie ściągać.
Ktoś mu kazał i to z tym kimś musisz gadać.
To on Ci szkodę wyrządził drugi raz żądając od Ciebie kasy i to w taki sposób.



A tak przy okazji.
Ten komornik z nieba sam nie spadł.
Listów wcześniej z sądu nie było?

Data: 2009-03-28 00:05:02
Autor: Cavallino
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:

Chyba pod zły adres żale kierujesz.
Komornik raczej sam nie wpadł na to, żeby coś z Ciebie ściągać.
Ktoś mu kazał i to z tym kimś musisz gadać.
To on Ci szkodę wyrządził drugi raz żądając od Ciebie kasy i to w taki sposób.



A tak przy okazji.
Ten komornik z nieba sam nie spadł.
Listów wcześniej z sądu nie było?

Iiiiii - nie doczytałeś.
Sąd był, nawiązka (chyba nawiązka) zapłacona.

Data: 2009-03-28 01:33:02
Autor: lhm
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Cavallino pisze:
Chyba pod zły adres żale kierujesz.
Komornik raczej sam nie wpadł na to, żeby coś z Ciebie ściągać.
Ktoś mu kazał i to z tym kimś musisz gadać.
To on Ci szkodę wyrządził drugi raz żądając od Ciebie kasy i to w taki sposób.

Tak, wiem. To ze mam gadac z tym pseudo wierzycielem to jasna sprawa.
Zal mam do komornika nie o to ze sie sprawy podjal - to jego obowiazek - ale o sposob dzialania. Jesli umawiamy sie ze znajde dowod wplaty i przyniose w czwartek, a on juz w poniedzialek wysyla pismo do mojej pracy o zajecie wynagrodzenia to chyba cos jest nie tak.
Druga rzecz to jego zachowanie po tym jak zobaczyl, ze faktycznie te pieniadze zaplacilem.
To jest moj drugi kontakt z tym komornikiem. Wszystko jest nastepstwem tej samej sprawy. Bede mial chwilke to napisze cos wiecej.
Poprzednim razem chodzilo o niezaplacone koszty sadowe - nie zaplacilem wtedy z premedytacja bo uwazalem, ze placenie za adwokata przy dobrowolnym poddaniu sie karze to jakis absurd. Czekalem spokojnie az przyjdzie jakies pismo z sadu... i co? nie przyszlo NIC.
Pierwsze bylo od razu wezwanie do komornika. Poszedlem wiec grzecznie w pierwszym mozliwym terminie, wyplacilem z karty pieniadze i zaplacilem
w kasie u komornika wszystko co trzeba. Pogadalismy chwile, powiedzial, ze wobec tego, ze wplacilem on sprawe zamyka i wsztystko jest OK.
Minelo pare dni kiedy zadzwonil do mnie telefon z dzialu plac w robocie zebym sie zglosil i co? niespodzianka przyszlo wezwanie do zajecia wynagrodzenia. Skoro pismo przyszlo potracic musieli...

Czy nie ma jakiejs procedury postepowania, ze najpierw wzywa sie dluznika do zaplacenia a dopiero jesli to nie skutkuje sle sie pisma do miejsca pracy a w ostatecznosci siada na rachunek bankowy?
Ten komornik JEDNOCZESNIE wezwal mnie do zaplacenia mu naleznosci i wyslal zadanie zajecia wynagrodzenia do mojej pracy... czyli kiedy wplacalem u niego w kasie pieniadze WIEDZIAL, ze jednoczesnie sciaga mi pieniadze z pensji. Czy nie mogl powiedziec: wie pan co... prosze nie wplacac w kasie bo i tak sciagniemy z pensji albo - co bardziej logiczne wstrzymac sie z wysylaniem zajecia wynagrodzenia chociaz tydzien.
To takie proste, a byloby moim zdaniem fair.

A jesli chodzi o wezwania z sadu to nie przyszlo NIC ani w pierwszej sprawie ani teraz. Pierwsze co przychodzilo to od razu pismo od komornika.

Data: 2009-03-28 07:36:22
Autor: Liwiusz
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
lhm pisze:


Czy nie ma jakiejs procedury postepowania, ze najpierw wzywa sie dluznika do zaplacenia a dopiero jesli to nie skutkuje sle sie pisma do miejsca pracy a w ostatecznosci siada na rachunek bankowy?


   Nie ma.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-28 11:49:39
Autor: Cavallino
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Użytkownik "lhm" <lhm@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:

Tak, wiem. To ze mam gadac z tym pseudo wierzycielem to jasna sprawa.
Zal mam do komornika nie o to ze sie sprawy podjal - to jego obowiazek - ale o sposob dzialania. Jesli umawiamy sie ze znajde dowod wplaty i przyniose w czwartek

Ale co ten dowód wpłaty miałby zmienić?
Pokazaniem jakichś świstków raczej egzekucji nie wstrzymasz.
Trzeba było jakieś pismo napisać.

Czy nie ma jakiejs procedury postepowania, ze najpierw wzywa sie dluznika do zaplacenia

Takim wezwaniem jest wyrok.
Niestety już nikt później nie będzie Cię o nic prosił.

Data: 2009-03-28 10:04:59
Autor: szerszen
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "lhm" <lhm@acn.waw.pl> napisał w wiadomości news:gqjc70$2dh$1achot.icm.edu.pl...

ale on w ogole nie czekal do czwartku, az doniose dowod wplaty tak jak

dlatego masz nauczke na przyszlosc, ze jak juz sie do komornika udajesz, podajesz mu absolutne minimum danych, a juz napewno nie nazwe i adres zakladu pracy i numer konta

niech sam sobie to znajdzie

Data: 2009-03-28 09:44:38
Autor: Easy
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomości news:46ba09484sxv$.6thiz3aj4j4j$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 27 Mar 2009 16:19:03 +0100,  ąćęłńóśźż napisał(a):

Komornicy w PRL-bis to są wyjątkowe skurwysyny, nic dodać nic ująć.

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich
traktować?

Widzisz, ja miałam podobna sprawe.
Co prawda tutaj komornik miał racje, bo rzeczywiscie nie zaplaciłam i tego sie nie czepiam ale
Nie dostałam ŻADNEGO wczesniejszego powiadomienia. NIC, dosłownie nic, tylko informacje o zajeciu wynagrodzenia. Wsciekłam snie niebotycznie, u komornika usłyszałam "no tak jakos wyszło ze komornik nie miał czasu przyjechac". Rece mi opadły.
Gdybym wiedziała przyniosłabym mu te pieniadze w zebach.
Pani w biurze chciała mnie jeszcze zmusic do podpisu odebrania korespondencji z data o miesiac wczesniejsza. Moje szczescie ze czytam co podpisuje, bo oczywiscie sekretarka nie raczyła mnie uprzedzic co daje do podpisu. Dodatkowo chcieli mnie obciazyc jeszcze jakimis kosztami dodatkowymi.
Po rozmowie z kierownikiem biura, czy jak to sie tam nazywa udało mi sie zaplacic tylko kwote podstawowa i koszty komornicze.
Nie potrafili mi uzasadnic co to sa wydatki gotówkowe i w jakiej faktycznej wysokosci je poniesli ( skoro wysłali tylko i wyłacznie nakaz zajecia wynagrodzenia) a nakaz zdaje sie miesci sie juz w kosztach komorniczych...

E.

Data: 2009-03-28 10:34:01
Autor: Liwiusz
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Easy pisze:

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomości news:46ba09484sxv$.6thiz3aj4j4j$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 27 Mar 2009 16:19:03 +0100,  ąćęłńóśźż napisał(a):

Komornicy w PRL-bis to są wyjątkowe skurwysyny, nic dodać nic ująć.

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich
traktować?

Widzisz, ja miałam podobna sprawe.
Co prawda tutaj komornik miał racje, bo rzeczywiscie nie zaplaciłam i tego sie nie czepiam ale
Nie dostałam ŻADNEGO wczesniejszego powiadomienia. NIC, dosłownie nic, tylko informacje o zajeciu wynagrodzenia. Wsciekłam snie niebotycznie, u komornika usłyszałam "no tak jakos wyszło ze komornik nie miał czasu przyjechac". Rece mi opadły.


   Nie miał takiego obowiązku. Jeśli dostaje od wierzyciela polecenie zajęcia wynagrodzenia za pracę, to musi to wykonać, a nie jeździć nie wiadomo po co do dłużnika i wdawania się z nim w pogawędki.


Gdybym wiedziała przyniosłabym mu te pieniadze w zebach.


   A co z tytułem wykonawczym? Nie wiedziałaś o nim?

Pani w biurze chciała mnie jeszcze zmusic do podpisu odebrania korespondencji z data o miesiac wczesniejsza. Moje szczescie ze czytam co podpisuje, bo oczywiscie sekretarka nie raczyła mnie uprzedzic co daje do podpisu. Dodatkowo chcieli mnie obciazyc jeszcze jakimis kosztami dodatkowymi.
Po rozmowie z kierownikiem biura, czy jak to sie tam nazywa udało mi sie zaplacic tylko kwote podstawowa i koszty komornicze.
Nie potrafili mi uzasadnic co to sa wydatki gotówkowe i w jakiej faktycznej wysokosci je poniesli ( skoro wysłali tylko i wyłacznie nakaz zajecia wynagrodzenia) a nakaz zdaje sie miesci sie juz w kosztach komorniczych...

   Zwykle dodają jeszcze koszty korespondencji.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-28 11:29:39
Autor: Easy
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gqkquk$io2$1news.onet.pl...
Easy pisze:

Użytkownik "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> napisał w wiadomości news:46ba09484sxv$.6thiz3aj4j4j$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 27 Mar 2009 16:19:03 +0100,  ąćęłńóśźż napisał(a):

Komornicy w PRL-bis to są wyjątkowe skurwysyny, nic dodać nic ująć.

Dostosowują się do klientów - którzy ignorują awiza, ściemniają że "na
pewno zapłacili", że doniosą dowody określonego dnia - i oczywiście
nie donoszą "bo mieli dużo roboty"... No i jak byś chciał takich
traktować?

Widzisz, ja miałam podobna sprawe.
Co prawda tutaj komornik miał racje, bo rzeczywiscie nie zaplaciłam i tego sie nie czepiam ale
Nie dostałam ŻADNEGO wczesniejszego powiadomienia. NIC, dosłownie nic, tylko informacje o zajeciu wynagrodzenia. Wsciekłam snie niebotycznie, u komornika usłyszałam "no tak jakos wyszło ze komornik nie miał czasu przyjechac". Rece mi opadły.


  Nie miał takiego obowiązku. Jeśli dostaje od wierzyciela polecenie zajęcia wynagrodzenia za pracę, to musi to wykonać, a nie jeździć nie wiadomo po co do dłużnika i wdawania się z nim w pogawędki.
cos mi sie zdaje ze komornik ma obowiazek odzyskac a raczej uzyskac pieniadze. Nie ma OBOWIAZKu robienia tego z wypłaty. Tyle ze tak mu najłatwiej.
jak pisałam w moim przypadku wystarczyłby telefon, pismo cokolwiek a przyniosłabym w zebach kase. Tyle ze jemu sie nie chciało. Wysłanie do firmy pisma z informacja o zajeciu komorniczym kosztuje tyle samo co listu na mój adres. i kasa byłaby szybciej...


E.

Data: 2009-03-28 12:39:00
Autor: Liwiusz
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Easy pisze:


  Nie miał takiego obowiązku. Jeśli dostaje od wierzyciela polecenie zajęcia wynagrodzenia za pracę, to musi to wykonać, a nie jeździć nie wiadomo po co do dłużnika i wdawania się z nim w pogawędki.
cos mi sie zdaje ze komornik ma obowiazek odzyskac a raczej uzyskac pieniadze. Nie ma OBOWIAZKu robienia tego z wypłaty. Tyle ze tak mu najłatwiej.


   Komornik działa tylko tak, jak wskazał wierzyciel. Jeśli wierzyciel polecił zająć wynagrodzenie, komornik ma obowiązek tego dokonać, a nie straszyć dłużnika, że dopiero to zrobi.


jak pisałam w moim przypadku wystarczyłby telefon, pismo cokolwiek a przyniosłabym w zebach kase. Tyle ze jemu sie nie chciało. Wysłanie do firmy pisma z informacja o zajeciu komorniczym kosztuje tyle samo co listu na mój adres. i kasa byłaby szybciej...


   I jest to przynajmniej zgodne z przepisami.

--
Liwiusz

Data: 2009-03-28 12:40:35
Autor: Liwiusz
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Liwiusz pisze:

jak pisałam w moim przypadku wystarczyłby telefon, pismo cokolwiek a przyniosłabym w zebach kase. Tyle ze jemu sie nie chciało. Wysłanie do firmy pisma z informacja o zajeciu komorniczym kosztuje tyle samo co listu na mój adres. i kasa byłaby szybciej...


  I jest to przynajmniej zgodne z przepisami.


  Tzn. to, że komornik robi to, co każe mu wierzyciel, a nie uprzedza dłużnika, że "za tydzień zajmiemy Ci konto", żeby dłużnik mógł z tego konta wyprowadzić pieniądze.


--
Liwiusz

Data: 2009-03-28 12:55:06
Autor: Easy
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gql2bv$55k$2news.onet.pl...
Liwiusz pisze:

jak pisałam w moim przypadku wystarczyłby telefon, pismo cokolwiek a przyniosłabym w zebach kase. Tyle ze jemu sie nie chciało. Wysłanie do firmy pisma z informacja o zajeciu komorniczym kosztuje tyle samo co listu na mój adres. i kasa byłaby szybciej...


  I jest to przynajmniej zgodne z przepisami.


 Tzn. to, że komornik robi to, co każe mu wierzyciel, a nie uprzedza dłużnika, że "za tydzień zajmiemy Ci konto", żeby dłużnik mógł z tego konta wyprowadzić pieniądze.



ok, czyli z załozenia wszyscy jestesmy oszustami i kombinatorami. warto wiedziec.

E.

Data: 2009-03-28 14:21:01
Autor: lhm
Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade
Easy pisze:

ok, czyli z załozenia wszyscy jestesmy oszustami i kombinatorami. warto wiedziec.

Dokladnie tak to wyglada. Nic sie nie zmienilo od lat.
Jestes uczciwy = jestes frajerem...
No coz czlowiek stary a glupi :] Mam nauczke na przyszlosc...

Pozdrawiam,
Darek

Komornik + niesluszne zajecie wynagrodzenia - prosba o rade

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona