Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany

Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany

Data: 2010-06-28 01:21:14
Autor: sam
Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany
Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany
Jerzy Bielewicz


Kolejny raz nie samo wydarzenia lecz hałas w mediach wokół debaty okazał się celem samym w sobie. Media uznały, że lud chce igrzysk, a wypowiedzi i zachowanie kandydatów potraktowano jako drugorzędne. Chór komentatorów rozpisany na głosy ciągle wierzy, że ma wpływ na opinię publiczną. Tak nie jest.

Otóż moim zdaniem Komorowski już w tej debacie stracił  stracił szansę na wybór na fotel prezydenta. Lud rzymski wskazałby kciukiem w dół.

Od kibiców piłki nożnej a.d. 2010 dostanie, moim skromnym zdaniem, czerwoną kartkę.

Po pierwsze, zachowywał się jak watażka z trzeciorzędnego filmu szpiegowskiego. Zadrukowana kartka wręczana na końcu debaty Kaczyńskiemu przywodziła w pamięci i obraz Miodowicza pokazującego do kamer w świetle fleszy sfałszowany "dokument Jaruckiej", ale też "teczkę Tymińskiego" z kampanii 1990 roku.

Po drugie, dyskwalifikuje go brak umiejętności słuchania zademonstrowany wobec kontrkandydata jak i co gorsza wobec zadających pytania.  Ten Pan w trakcie debaty mówił do nas z innej planety, na której króluje dyktat, brak reguł i prawa, a oponentów politycznych można zakrzyczeć pomówieniem i kłamstwem. Aa, i skąd ta agresja-nienawiść? Czy aby kandydat Komorowski nie był na dopingu? Może jeden raz za dużo wysłuchał przemówienia Tuska i tak przedawkował pigułkę nienawiści?

Po trzecie, u Komorowskiego kolejny raz zadziałał odruch bezwarunkowy, kiedy padło słowo Rosja. Co dziwne powielony przez kilku komentatorów. W matriksie sprzedanym opinii publicznej Białoruś to suwerenny kraj leżący poza strefą wpływów Rosji, a Łukaszenko nobliwy demokrata stojący na straży praw narodu białoruskiego i broniący kraju przed rozbiorem. Przeciwnie poruszenie tematu dyskryminacji mniejszości polskiej na Białorusi w rozmowach z  Prezydentem Miedwiediewem byłoby politycznym majstersztykiem, bowiem to właśnie Rosja rozgrywa karty w tym kraju.

Jednak to czego zabrakło w debacie niepokoi najbardziej. Obu kandydatom słowa jak dług czy deficyt finansów publicznych nie przechodzą przez gardło. To bardzo źle wróży.

Czy stanowisko UE o niewykorzystywaniu przez Polskę funduszy na inwestycje przeciwpowodziowe, czy ostrzeżenia ze strony agencji ratingowych o braku reform w naszym kraju można było ot tak pominąć w debacie prezydenckiej?

Panie Premierze Kaczyński, w środę proszę już nie okazywać miłosierdzia i bez pardonu pozbawić Platformę wszelkich złudzeń. Wyborcy powinni zobaczyć Pana determinację.

Data: 2010-06-28 11:51:05
Autor: konserwator
Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany

Użytkownik "sam" <sam@sam.pl> napisał w wiadomości news:i09f0r$ort$1speranza.aioe.org...
Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany
Jerzy Bielewicz


Kolejny raz nie samo wydarzenia lecz hałas w mediach wokół debaty okazał się celem samym w sobie. Media uznały, że lud chce igrzysk, a wypowiedzi i zachowanie kandydatów potraktowano jako drugorzędne. Chór komentatorów rozpisany na głosy ciągle wierzy, że ma wpływ na opinię publiczną. Tak nie jest.

Otóż moim zdaniem Komorowski już w tej debacie stracił  stracił szansę na wybór na fotel prezydenta. Lud rzymski wskazałby kciukiem w dół.

Od kibiców piłki nożnej a.d. 2010 dostanie, moim skromnym zdaniem, czerwoną kartkę.

Po pierwsze, zachowywał się jak watażka z trzeciorzędnego filmu szpiegowskiego. Zadrukowana kartka wręczana na końcu debaty Kaczyńskiemu przywodziła w pamięci i obraz Miodowicza pokazującego do kamer w świetle fleszy sfałszowany "dokument Jaruckiej", ale też "teczkę Tymińskiego" z kampanii 1990 roku.

Po drugie, dyskwalifikuje go brak umiejętności słuchania zademonstrowany wobec kontrkandydata jak i co gorsza wobec zadających pytania.  Ten Pan w trakcie debaty mówił do nas z innej planety, na której króluje dyktat, brak reguł i prawa, a oponentów politycznych można zakrzyczeć pomówieniem i kłamstwem. Aa, i skąd ta agresja-nienawiść? Czy aby kandydat Komorowski nie był na dopingu? Może jeden raz za dużo wysłuchał przemówienia Tuska i tak przedawkował pigułkę nienawiści?

Po trzecie, u Komorowskiego kolejny raz zadziałał odruch bezwarunkowy, kiedy padło słowo Rosja. Co dziwne powielony przez kilku komentatorów. W matriksie sprzedanym opinii publicznej Białoruś to suwerenny kraj leżący poza strefą wpływów Rosji, a Łukaszenko nobliwy demokrata stojący na straży praw narodu białoruskiego i broniący kraju przed rozbiorem. Przeciwnie poruszenie tematu dyskryminacji mniejszości polskiej na Białorusi w rozmowach z  Prezydentem Miedwiediewem byłoby politycznym majstersztykiem, bowiem to właśnie Rosja rozgrywa karty w tym kraju.

Rosja ma tam swoja mniejszosc wiec rozmowa z Miedwiewem o mniejszosciach na Bialorusi jest bardzo potrzebna i jak najbardziej celowa. Wspolny nacisk rosji i UE musi przyniesc efekt!
Komoroski to glupek i nie rozumie polityki miedzynarodowej jak widac, slychac i czuc! -- - news://freenews.netfront.net/ - complaints: news@netfront.net -- -

Komorowski jak Tymiński - zdyskwalifikowany

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona