Data: 2012-06-30 09:33:10 | |
Autor: Przemysław W | |
Komoruska nahajka | |
Komoruska nahajka „Proszę się rozejść! To zgromadzenie jest nielegalne!” – ten komunikat ZOMO pamiętam z czasów, gdy byłem nastolatkiem. Znał go wtedy każdy. Później, na początku lat 90., przepis ten był praktycznie martwy, bo „się kojarzył”. Wypowiedzenie przez mundurowego słów „nielegalne zgromadzenie” wywoływało u zwykłych ludzi śmiech, pukanie w czoło i uwagi, że komuna się skończyła. Po jakiejś dekadzie ludzie zapomnieli i znowu zaczęto z tego przepisu ścigać (w tym niżej podpisanego), niemniej żadnej władzy nie przyszło do głowy, by majstrować przy „Prawie o zgromadzeniach” z 1990 r. Dwa tygodnie temu Władimir Putin podpisał – po manifestacjach opozycji – zmianę prawa o zgromadzeniach w Rosji, drakońsko podwyższającą grzywny dla demonstrantów. Wczoraj Sejm przyjął, z inicjatywy Bronisława Komorowskiego, idące w tym samym kierunku rozwiązanie. Łamiąc tym samym konsensus, trwający od początku III RP. Wcześniej były manifestacje w sprawie Smoleńska, marsze niepodległości i w obronie wolności mediów, protesty związkowe, kibiców i przeciwników ACTA. Przyjaciel Komorowskiego Putin i jego doradca Jaruzelski mogą pogłaskać swojego wąsatego uczniaka po główce. Pokazał znów jasno, gdzie znajduje się jego centrala. http://niezalezna.pl/30488-komoruska-nahajka -- "Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej, bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..." - Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005 |
|