- cytat -
Już dziś politycy Platformy wytaczają ciężkie działa przeciw Skrzypkowi. A Jacek Rostowski powtarza, że do przyszłorocznego budżetu NBP powinien wpłacić ok. 10 mld zł.

(...)

O jakich oczekiwaniach mówił Skrzypek? Oczywiście tych dotyczących zysku NBP za 2009 r. W piątek PAP podała informację ze źródeł zbliżonych do resortu finansów, że do końca maja NBP zarobił 13,7 mld zł. Minister Rostowski powtórzył tę kwotę w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". "Szacowanie w połowie roku wyniku finansowego jest nieuprawnione" - uważa Skrzypek. A wiceprezes NBP Witold Koziński dodaje - "To tak, jakby w firmie w połowie roku pracownicy domagali się wypłaty z zysku. A przecież na koniec roku może on zmaleć, a nawet zniknąć".

- cytat -



http://www.dziennik.pl/polityka/article418112/Sejf_NBP_na_celowniku_ministra_finansow.html


Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

J.

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał

Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

Mimo ze nie lubie PiS, do Skrzypka nie mam szacunku, to kibicuje NBP. Uklad polityczny sie zmienia, a 'rzadzacy' jak zwykle chcą sie dobrac do kasy z NBP.

Protz

Protz pisze:

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał

Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

Mimo ze nie lubie PiS, do Skrzypka nie mam szacunku, to kibicuje NBP. Uklad polityczny sie zmienia, a 'rzadzacy' jak zwykle chcą sie dobrac do kasy z NBP.

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.
Rząd PiS miał tyle kasiory, że nie wydał wszystkiego w bieżącym roku, a to co zostawało nawet przeznaczał na wydatki na lata następne (utworzył stosowną rezerwę). To była rozważna polityka budżetowa.

Rząd PO otrzymał rozpędzoną gospodarkę oraz tą rezerwę i to wszystko spierdzielił. A teraz żebra jakieś miliardy z NBP (od PiSowca, który znowu ma kupę kasiory).

Vincent Rostowski to kiep, a nie żaden specjalista.

J.

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Kasiore to nie, ale pamietam jak PO bronilo NBP przed zlym PiS-em. A moze przed SLD?

Rząd PO otrzymał rozpędzoną gospodarkę oraz tą rezerwę i to wszystko spierdzielił.

Wywolal kryzys swiatowy, wiem.

Vincent Rostowski to kiep, a nie żaden specjalista.

Jak Rostowski jest kiep to Skrzypek...szkoda słów.

Protz

Protz pisze:

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Kasiore to nie, ale pamietam jak PO bronilo NBP przed zlym PiS-em. A moze przed SLD?

PO broniło NBP przed PiSem? Nie pamiętam :)

No, ale jakoś kiepsko broniło, bo PiS przecież w NBP rządzi.

Fakty są takie, że NBP z PiSowkim prezesem ma kasę, a Vincent ma długi.

Rząd PO otrzymał rozpędzoną gospodarkę oraz tą rezerwę i to wszystko spierdzielił.

Wywolal kryzys swiatowy, wiem.

Ten kryzys, to idealne wytłumaczenie dla tych nieudacznikówz PO.
Za KLD był kryzys, za UW był kryzys. Podsumowując: gdy Tusk lub jego kumpel u steru, to jest kryzys. Takie są fakty.

Vincent Rostowski to kiep, a nie żaden specjalista.

Jak Rostowski jest kiep to Skrzypek...szkoda słów.

Ale Skrzypek kasę ma i jest rewelacyjnie prawnie umocowany w swych działaniach, a Vincent kasy nie ma i zgodnie z prawem nic nie może.

Pieprzyku do całej sprawy dodaje ten populistyczny argument dla plebsu, który widać w filmie dołączonym do artykułu "Aaaa,bo NBP dało aż 33mln na podwyżki dla pracowników". Jak NBP dobrze sobie radzi, to dawać podwyżki może. To prezesa NBP sprawa, a nie jakiegoś POsła - osła nieudolnej partii.

J.

"Joachim" <joachim1110@op.pl> wrote in message news:h42p6a$rqp$3news.onet.pl...

Protz pisze:

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał

Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

Mimo ze nie lubie PiS, do Skrzypka nie mam szacunku, to kibicuje NBP. Uklad polityczny sie zmienia, a 'rzadzacy' jak zwykle chcą sie dobrac do kasy z NBP.

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.
Rząd PiS miał tyle kasiory, że nie wydał wszystkiego w bieżącym roku, a to co zostawało nawet przeznaczał na wydatki na lata następne (utworzył stosowną rezerwę). To była rozważna polityka budżetowa.

Rząd PO otrzymał rozpędzoną gospodarkę oraz tą rezerwę i to wszystko spierdzielił. A teraz żebra jakieś miliardy z NBP (od PiSowca, który znowu ma kupę kasiory).

Vincent Rostowski to kiep, a nie żaden specjalista.

J.

chciałes powiedzieć wirtualny ksiegowy...ale to chyba zgodnie z duchem "naszych" czasów.
george

za kreatywna ksigowosc powinno sie ucinac rece,
jak za kradziez w dawnych czasach

IWSP

--

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał w wiadomości news:h42p6a$rqp$3news.onet.pl...

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Bo za rządów PiS całe zyski - bez blokady pod rezerwy na ryzyko kursowe - były grzecznie płacone do budżetu. W sumie 6 mld PLN w latach 2006-2007.

Anatol

Anatol pisze:

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał w wiadomości news:h42p6a$rqp$3news.onet.pl...

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Bo za rządów PiS całe zyski - bez blokady pod rezerwy na ryzyko kursowe - były grzecznie płacone do budżetu. W sumie 6 mld PLN w latach 2006-2007.

Anatol

Bo za rządów PIS złoty był stabilną i mocną walutą wobec czego nie było takiego ryzyka kursowego :)

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Bo za rządów PIS złoty był stabilną i mocną walutą wobec czego nie było takiego ryzyka kursowego :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No popatrz, jaki wybitny ekonomista jest z tego Jarosława K. Nie miał wtedy nawet własnego konta osobistego w banku ale ekonomię w małym
paluszku  :-)
Złoty był mocny, PKB rosło ponad 6% rocznie, giełda biła rekordy.
Ekipa Donalda T. doszła do władzy i... zaczęły się problemy w Polsce.

Jednego nie rozumiem: dlaczego w sondażach PO ma poparcie ok. 40% a PIS o
połowę mniejsze???
Czy możesz mi to wyjaśnić? --

  XXL pisze:

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Bo za rządów PIS złoty był stabilną i mocną walutą wobec czego nie było takiego ryzyka kursowego :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No popatrz, jaki wybitny ekonomista jest z tego Jarosława K. Nie miał wtedy nawet własnego konta osobistego w banku ale ekonomię w małym
paluszku  :-)
Złoty był mocny, PKB rosło ponad 6% rocznie, giełda biła rekordy.
Ekipa Donalda T. doszła do władzy i... zaczęły się problemy w Polsce.

Jednego nie rozumiem: dlaczego w sondażach PO ma poparcie ok. 40% a PIS o
połowę mniejsze???
Czy możesz mi to wyjaśnić?

Już Ci to tłumaczyłem. Większość ludzi stanowi bezmyślną masę, gotową wybrać każdego demagoga, jakiego jej wylansuje sprytna propaganda. Nie zapominaj , że niejakiego Adolfa H. w Niemczech lat 30 , też wybrano w demokratycznych wyborach, a w 1939 cieszył się nadal poparciem olbrzymiej większości elektoratu.

My tu jednak na grupie poświęconej Giełdzie, wiemy, że większość rzadko miewa rację. Widzę , że nie wszyscy to wiemy.

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Już Ci to tłumaczyłem. Większość ludzi stanowi bezmyślną masę, gotową wybrać każdego demagoga, jakiego jej wylansuje sprytna propaganda. Nie zapominaj , że niejakiego Adolfa H. w Niemczech lat 30 , też wybrano w demokratycznych wyborach, a w 1939 cieszył się nadal poparciem olbrzymiej większości elektoratu.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Tak rozumiem, według Ciebie bezmyślną masę stanowią wyborcy PO natomiast
zwolennicy PIS myśląca, prawda?
Z porównaniami do Adolfa H. lepiej się nie zapędzaj, bo to Korea Północna.
Natomiast Twój wywód niczego nie wyjaśnia. Ja przytoczyłem AKTUALNE sondaże a nie te z października 2007r.
Więc wyjaśnij mi jeszcze raz, jak to jest: w opinii wielu Polaków
(większości - czy też tej bezmyślnej?) rząd PO-PSL nie radzi sobie w walce z
kryzysem. Dlaczego zatem w sondażach PO ma poparcie ok. 40% ankietowanych a
PIS cieszy się poparciem w granicach 20% ?

 

My tu jednak na grupie poświęconej Giełdzie, wiemy, że większość rzadko miewa rację. Widzę , że nie wszyscy to wiemy.

--

duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl pisze:

zwolennicy PIS myśląca, prawda?
Z porównaniami do Adolfa H. lepiej się nie zapędzaj, bo to Korea Północna.
Natomiast Twój wywód niczego nie wyjaśnia. Ja przytoczyłem AKTUALNE sondaże a nie te z października 2007r.
Więc wyjaśnij mi jeszcze raz, jak to jest: w opinii wielu Polaków
(większości - czy też tej bezmyślnej?) rząd PO-PSL nie radzi sobie w walce z
kryzysem. Dlaczego zatem w sondażach PO ma poparcie ok. 40% ankietowanych a
PIS cieszy się poparciem w granicach 20% ?

Też tego nie rozumiem !

duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl pisze:

Tak rozumiem, według Ciebie bezmyślną masę stanowią wyborcy PO natomiast
zwolennicy PIS myśląca, prawda?
Z porównaniami do Adolfa H. lepiej się nie zapędzaj, bo to Korea Północna.
Natomiast Twój wywód niczego nie wyjaśnia. Ja przytoczyłem AKTUALNE sondaże a nie te z października 2007r.
Więc wyjaśnij mi jeszcze raz, jak to jest: w opinii wielu Polaków
(większości - czy też tej bezmyślnej?) rząd PO-PSL nie radzi sobie w walce z
kryzysem. Dlaczego zatem w sondażach PO ma poparcie ok. 40% ankietowanych a
PIS cieszy się poparciem w granicach 20% ?

 

Kiedyś , przed wyborami prezydenckimi, gdy startował i wygrał niejaki Aleksander Kwaśniewski, media przed wyborami zamieściły tego samego dnia   wyniki dwóch różnych sondaży.

Jeden , gdzie pytaniem było kogo popierają w wyborach i okazało się , że bezapelacyjnie wygrał Kwaśniewski i drugi - komu ufają i pożyczyli by pieniądze - tu Kwaśniewski był na szarym końcu !

Ot, taka specyfika masochistycznego narodu - tu trzeba zapytać lekarza. Ja jestem bezradny.

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Kiedyś , przed wyborami prezydenckimi, gdy startował i wygrał niejaki Aleksander Kwaśniewski, media przed wyborami zamieściły tego samego dnia wyniki dwóch różnych sondaży...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Zapytam wprost: kto Twoim zdaniem wygra wybory prezydenckie w przyszłym roku?
Donald Tusk czy Andrzej Olechowski?



--

  XXL pisze:

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Kiedyś , przed wyborami prezydenckimi, gdy startował i wygrał niejaki Aleksander Kwaśniewski, media przed wyborami zamieściły tego samego dnia wyniki dwóch różnych sondaży...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Zapytam wprost: kto Twoim zdaniem wygra wybory prezydenckie w przyszłym roku?
Donald Tusk czy Andrzej Olechowski?

Gdybym znał przyszłość, to bym się skoncentrował na wynikach Lotto

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Zapytam wprost: kto Twoim zdaniem wygra wybory prezydenckie w przyszłym roku?
Donald Tusk czy Andrzej Olechowski?


Gdybym znał przyszłość, to bym się skoncentrował na wynikach Lotto.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

To zapytam inaczej: dlaczego Lech Kaczyński nie ma większych szans na
reelekcję a walka o fotel prezydencki rozegra się pomiędzy Tuskiem a Olechowskim?
Czyżby Polacy nie chcieli już solidarnej Polski? --

  XXL pisze:

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Zapytam wprost: kto Twoim zdaniem wygra wybory prezydenckie w przyszłym roku?
Donald Tusk czy Andrzej Olechowski?


Gdybym znał przyszłość, to bym się skoncentrował na wynikach Lotto.
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

To zapytam inaczej: dlaczego Lech Kaczyński nie ma większych szans na
reelekcję a walka o fotel prezydencki rozegra się pomiędzy Tuskiem a Olechowskim?
Czyżby Polacy nie chcieli już solidarnej Polski?

Nieistotne, co będą chcieli Polacy, to tylko goje. Walka w drugiej turze rozegra się pomiędzy kandydatami wskazanymi przez GW, Polsat i TVN.

I tyle mam do powiedzenia odnośnie tej naszej "młodej demokracji".

J.

Joachim <joachim1110@op.pl> napisał(a): Nieistotne, co będą chcieli Polacy, to tylko goje. Walka w drugiej turze rozegra się pomiędzy kandydatami wskazanymi przez GW, Polsat i TVN.
 I tyle mam do powiedzenia odnośnie tej naszej "młodej demokracji".
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No to bardzo niewiele masz do powiedzenia!
Jacy "goje" ?
Tzn. kandydatów do drugiej tury wskażą GW, Polsat i TVN i ci kandydaci
automatycznie przejdą do drugiej tury?
Jak rozumiem nie przeszkadzałoby Ci gdyby kandydatów do drugiej tury wskazał
ojciec dyrektor z Torunia?

Oj kolego, widzę że Ci bardzo mocno upały zaszkodziły  :-)


--

Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h473ki$peq$1inews.gazeta.pl...

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a):


Kiedyś , przed wyborami prezydenckimi, gdy startował i wygrał niejaki
Aleksander Kwaśniewski, media przed wyborami zamieściły tego samego dnia
wyniki dwóch różnych sondaży...
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- --

Zapytam wprost: kto Twoim zdaniem wygra wybory prezydenckie w przyszłym roku?
Donald Tusk czy Andrzej Olechowski?

Wygra Lech Kaczyński.
te dwa Bolki Kiszczaka i Czempińskiego będą spierdalać byle dalej od latarni, a ty z nimi.

Już Ci to tłumaczyłem. Większość ludzi stanowi bezmyślną masę, gotową wybrać każdego demagoga, jakiego jej wylansuje sprytna propaganda. Nie zapominaj , że niejakiego Adolfa H. w Niemczech lat 30 , też wybrano w demokratycznych wyborach, a w 1939 cieszył się nadal poparciem olbrzymiej większości elektoratu.

My tu jednak na grupie poświęconej Giełdzie, wiemy, że większość rzadko miewa rację. Widzę , że nie wszyscy to wiemy.

Wyborca pisu to zazwyczaj osobnik po szescdziesiatce, z wyksztalceniem delikatnie mowiac bardzo umiarkowanym, na ogol z jakiejs zapyzialej dziury, ktory karnie w niedziele po Mszy zasuwa na wybory. Mowisz że to jest ta elyta ktora nie daje sie nabrac demagogom?

--

Less pisze:

Wyborca pisu to zazwyczaj osobnik po szescdziesiatce, z wyksztalceniem delikatnie mowiac bardzo umiarkowanym, na ogol z jakiejs zapyzialej dziury, ktory karnie w niedziele po Mszy zasuwa na wybory. Mowisz że to jest ta elyta ktora nie daje sie nabrac demagogom?

ech... wyborcy PO obrażanie mają w naturze. Dla was każdy człowiek o odmiennych poglądach jest śmieciem. Żenujące...

J.

  XXL pisze:

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a): Bo za rządów PIS złoty był stabilną i mocną walutą wobec czego nie było takiego ryzyka kursowego :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No popatrz, jaki wybitny ekonomista jest z tego Jarosława K. Nie miał wtedy nawet własnego konta osobistego w banku ale ekonomię w małym
paluszku  :-)
Złoty był mocny, PKB rosło ponad 6% rocznie, giełda biła rekordy.
Ekipa Donalda T. doszła do władzy i... zaczęły się problemy w Polsce.

Jednego nie rozumiem: dlaczego w sondażach PO ma poparcie ok. 40% a PIS o
połowę mniejsze???
Czy możesz mi to wyjaśnić?

a i jeszcze to:

-- -Cytat-- -
Trzech na czterech Polaków uważa, że rząd nie wysila się, by przeciwdziałać gospodarczemu kryzysowi. Równie fatalną cenzurkę uzyskały jedynie gabinety Ukrainy i Korei Południowej - wynika z międzynarodowego sondażu, o którego wynikach informuje serwis Newsweek.pl.
-- -Koniec-- -

Jednego nie rozumiem: dlaczego w sondażach PO ma poparcie ok. 40% a PIS o

połowę mniejsze??? Czy możesz mi to wyjaśnić? <


Odp. Bo media rzadza umyslami plebsu, ktory w ogole nie mysli, a jedynie robi, to co mu LIS i Wojewodzki powiedza.


D.

Użytkownik " XXL" <duzy_slawek.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h46a8q$e7j$1inews.gazeta.pl...

Jerzy Olszewski <jerzyo@it.com.pl> napisał(a):

Bo za rządów PIS złoty był stabilną i mocną walutą wobec czego nie było
takiego ryzyka kursowego :)
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

No popatrz, jaki wybitny ekonomista jest z tego Jarosława K.
Nie miał wtedy nawet własnego konta osobistego w banku ale ekonomię w małym
paluszku  :-)
Złoty był mocny, PKB rosło ponad 6% rocznie, giełda biła rekordy.
Ekipa Donalda T. doszła do władzy i... zaczęły się problemy w Polsce.

Jednego nie rozumiem: dlaczego w sondażach PO ma poparcie ok. 40% a PIS o
połowę mniejsze???
Czy możesz mi to wyjaśnić?

Bo takie debile jak ty, oglądaja szkiełko kontaktowe i trzęsą porami przed lustracją.

Anatol pisze:

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał w wiadomości news:h42p6a$rqp$3news.onet.pl...

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Bo za rządów PiS całe zyski - bez blokady pod rezerwy na ryzyko kursowe - były grzecznie płacone do budżetu. W sumie 6 mld PLN w latach 2006-2007.

Te 6mld przez kilka lat, to jednak co innego niż kilkanaście mld w ciągu jednego roku. Prawda?

Ciekawe dlaczego jeszcze sondażownie CBOS i OBOP się nie wypowiedziały? Przydałby się jakiś sondaż z poparciem najjaśniejszego Donalda (minimum 80%).

J.

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał w wiadomości news:h459v0$jb7$1news.onet.pl...

Nie przypominam sobie, żeby PiS chciał kasiorę z NBP.

Bo za rządów PiS całe zyski - bez blokady pod rezerwy na ryzyko kursowe - były grzecznie płacone do budżetu. W sumie 6 mld PLN w latach 2006-2007.

Te 6mld przez kilka lat, to jednak co innego niż kilkanaście mld w ciągu jednego roku. Prawda?

Chodzi o skumulowane zyski operacyjne z 3 lat 2007-2009 (za lata 2007-2008 dotychczas blokowane pod niezrealizowane straty kursowe).

Dla porównania w ciągu 3 lat 2002-2004 NBP osiągnął zysk ponad 15 mld PLN.


Anatol

Użytkownik "Joachim" <joachim1110@op.pl> napisał w wiadomości news:h42nnc$rqp$2news.onet.pl...

- cytat -
Już dziś politycy Platformy wytaczają ciężkie działa przeciw Skrzypkowi. A Jacek Rostowski powtarza, że do przyszłorocznego budżetu NBP powinien wpłacić ok. 10 mld zł.

(...)

Znów szukają kozła ofiarnego... pozdr :)

pomimo tego ze nie lubie prezia, jestem za poszanowaniem prawa i stabilnosci pieniadza,
lapy precz od NBP

IWSP

--

Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

J.

Problem polega na tym, ze pisowscy geniusze wymyslili sobie ze jak w kraju spietrza sie problemy gospodarcze to Narod sie zniecheci i zateskni za pisowskim szambem. To wlasnie sa tacy panstwowcy. I dlatego NBP zamiast wspomoc budzet nagle wymyslil sobie utworzenie gigantycznych rezerw, byle tylko kasy nie przekazac do buzetu. Ale nic z tego, PIS do wladzy nie wroci juz NIGDY. Tak samo jak Stan Tymiński nigdy juz nie namiesza w wyborach prezydenckich. Ale zeby do ptasich glowek to dotarlo to trzeba czasu, a na razie rozne Joachimy i Olszewskie beda wylewali swoje zale i uprawiali swoja zalosna agitacje w nadziei ze sluza Sprawie. I niech pisza na zdrowie, jezeli tylko lepiej sie dzieki temu czuja to ja osobiscie nie mam nic przeciwko temu.

--

Less pisze:

Komu kibicujecie? NBP? Czy Lepperystom z PO?

J.

Problem polega na tym, ze pisowscy geniusze wymyslili sobie ze jak w kraju spietrza sie problemy gospodarcze to Narod sie zniecheci i zateskni za pisowskim szambem.

Skoncentrujmy się na jednym twoim zdaniem.

Co to jest to "pisowkie szambo"? Wszystkie wskaźniki makroekonomiczne były wtedy super i trend był rosnący.

Więc na czym to szambo polegało?

Hehehe, jestem się w stanie założyć, że nie uzyskam żadnej inteligentnej odpowiedzi. Od POwskiego wyborcy trudno uzyskać inteligentną odpowiedź - on jest przecież intelygentny z definicji :).

J.