Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Komu ruski chce naściemiać?

Komu ruski chce naściemiać?

Data: 2014-11-25 15:09:55
Autor: MarkWoydak
Komu ruski chce naściemiać?
GNIDA podpisująca się "Mark Woydak" z adresem markwoydak@outlook.com a
obecnie podszywająca się pod mój e-mail używający czytnika: Mozilla/5.0
(Windows NT 6.1; WOW64; rv:29.0) Gecko/20100101 Firefox/29.0 SeaMonkey/2.26
to PODSZYWACZ z kompleksem małego fiuta..

MW


Path: news.albasani.net!eternal-september.org!feeder.eternal-september.org!mx02.eternal-september.org!.POSTED!not-for-mail
From: Mark Woydak <mark.woydak@forest.de>
Newsgroups: pl.soc.polityka
Subject: =?iso-8859-2?Q?Oderwa=E6_=B6winie?= od koryta
Date: Mon, 24 Nov 2014 23:12:07 -0600
Organization: Precz z PO i mafia tuska
Lines: 49
Message-ID: <1r0kj162fl96n$.k7aeni3vuiin.dlg@40tude.net>
Reply-To: mark.woydak@forest.gmx.de
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Injection-Info: mx02.eternal-september.org; posting-host="5703aab575cb57cd9dcc8075b1719e43";
 logging-data="7584"; mail-complaints-to="abuse@eternal-september.org"; posting-account="U2FsdGVkX1+N4oIsAFE2iuhBZY8xmY2t"
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Cancel-Lock: sha1:CW6IvlcrprKwYSWtfiLa+2DRVQg=
Xref: news.albasani.net pl.soc.polityka:989699

Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forest.de> napisał w wiadomości news:1ct6fk4tc8qsd.10bn3834vat2p$.dlg40tude.net...



Aby wytłumaczyć Polakom, dlaczego wyniki samorządowe są takie, jak podała
PKW, i przekonać, że nie należy w tej chwili nic z tym robić, Bronisław
Komorowski odwołał nawet swoją zaplanowaną na ten tydzień wizytę w Japonii.

Wzrost o blisko połowę odsetka głosów nieważnych w wyborach do sejmików
wojewódzkich pozwala spekulować, czy liczący głosy nie „unieważniali” kart
z poparciem dla „niewłaściwych” kandydatów. Bronisław Komorowski znalazł
już jednak odpowiedź, dlaczego blisko co piąty głos w wyborach do sejmików
wojewódzkich był nieważny: to świadoma decyzja wyborców o pokazaniu żółtej
kartki komitetom partyjnym.

Po raz drugi w ostatnim czasie prezydent spotkał się z
konstytucjonalistami, by omówić możliwości i zakres ewentualnych zmian
prawa wyborczego. Dyskutowane zmiany przepisów nie znajdą jednak
zastosowania podczas przyszłorocznych wyborów prezydenckich, które
najprawdopodobniej odbędą się w maju, a Komorowski wykluczał także, by
według zmienionego kodeksu wyborczego odbyły się jesienne wybory
parlamentarne, przypominając, że przepisy dotyczące organizacji wyborów
powinny wejść w życie najpóźniej pół roku przed wyborami, których mają
dotyczyć.

Głównym problemem dla rządzących jest jednak teraz wynik ciągle trwających
– gdyż jeszcze przed nami druga tura – wyborów samorządowych. Uwagę zwraca
przede wszystkim olbrzymi odsetek głosów nieważnych w wyborach do sejmików
wojewódzkich. Tych 16 listopada doliczono się aż 17,93 proc., co
oznaczałoby, że prawie co piąty wyborca oddał głos nieważny. Odsetek głosów
nieważnych wzrósł w porównaniu z sytuacją sprzed 4 lat o blisko połowę. W
2010 r. w wyborach do sejmików wojewódzkich oddano 12,06 proc. głosów
nieważnych.

Dostaw pan iksa

Negujący rzetelność liczenia głosów dopatrują się m.in. możliwości
ingerencji liczących głosy przez podjęcie działań skutkujących
unieważnieniem głosu – choćby postawieniem na karcie do głosowania znaku
„x” przy innym kandydacie. W tym kontekście warto zwrócić uwagę, że badani
tuż po opuszczeniu lokali wyborcy najczęściej głosowali w wyborach do
sejmików na Prawo i Sprawiedliwość – 31,5 proc., na Platformę – 27,3 proc.,
na PSL – 17 proc., a na SLD – 8,8 procent. Ogłoszone przez Państwową
Komisję Wyborczą jako oficjalne wyniki wyborów wskazują już, że na PiS
zagłosowało jedynie 26,85 proc., na PO – 26,36 proc., na PSL – 23,68 proc.,
a na SLD – 8,78 procent. Badanie wyborców przed lokalami nie uwzględniało
możliwości oddania głosu nieważnego.

Porównanie badania z ogłoszonymi jako oficjalne wynikami może natomiast
sugerować, że głosy nieważne musieliby oddawać zwłaszcza wyborcy Prawa i
Sprawiedliwości. Wszelkie podejrzenia o ewentualne fałszerstwo wyborów
samorządowych odrzucał wczoraj prezydent. Aby wytłumaczyć Polakom, dlaczego
wyniki samorządowe są takie, a nie inne, że nie należy w tej chwili nic z
tym robić, co najwyżej zgłosić swoje uwagi do sądu, w spokoju przeprowadzić
drugą turę wyborów i wyciągnąć wnioski na przyszłość, Bronisław Komorowski
odwołał nawet swoją zaplanowaną na ten tydzień wizytę w Japonii.
Strach przed 13 grudnia

Czytając z kartki „przekaz dnia”, prezydent ogłosił wczoraj, dlaczego było
aż tak dużo głosów nieważnych w wyborach do sejmików wojewódzkich. – Musi
niepokoić, mnie także niepokoi, wzrost ilości nieprawidłowo oddanych głosów
w wyborach do sejmików. I że jest to wzrost liczący się w stosunku do i tak
już wysokiego poziomu głosów nieważnych oddawanych w poprzednich wyborach.
[…] Warto pamiętać, że w roku 2010 było to ponad 12 proc., a obecnie prawie
18 proc. – mówił. Zaznaczył, że dla wyborców najważniejsze są zwykle wybory
wójta, burmistrza czy prezydenta miasta, którzy są lokalnym wyborcom znani,
natomiast kandydaci do sejmików są „osobami anonimowymi” i utożsamianymi z
listami partyjnymi. Po czym Bronisław Komorowski ogłosił diagnozę: „W moim
przekonaniu należy uwzględnić fakt, że najprawdopodobniej licząca się część
wyborców świadomie wrzucała kartki puste, traktując to jako swoistą żółtą
kartkę wystawianą głównie listom partyjnym”. Jak zaznaczył, zjawisko
rosnącej liczby głosów nieważnych czy tych z kwalifikowanych jako nieważne
trzeba wnikliwie zbadać i przeciwdziałać mu w przyszłości. Prezydent
apelował, aby „dokończyć wybory w spokoju” i wyciągnąć z ich przebiegu
wnioski, ale już na przyszłość.

Komorowski skrytykował też forsowaną przez PiS oraz SLD koncepcję skrócenia
kadencji wybranych 16 listopada samorządów poprzez uchwalenie przez Sejm
specjalnej ustawy. Prezydent wystraszył się także zapowiedzianej przez
Jarosława Kaczyńskiego demonstracji, zaplanowanej na 13 grudnia, w związku
z okolicznościami związanymi z wyborami. Zniechęcając do szukania
ewentualnych wyborczych szwindli, prezydent odesłał mających zastrzeżenia
do sądów. – W moim przekonaniu, to zdecydowanie złe i budzące wątpliwość
zjawisko rosnącej ilości głosów oddawanych jako głosy nieważne nie może
prowadzić do prostego kwestionowania wyników, legalności wyborów,
przeprowadzenia ich w zgodzie z polskim prawem. Jeśli ktoś z tego powodu
kwestionuje wynik wyborczy, powinien dochodzić swoich racji zgodnie z
zasadami demokracji w sądzie, a nie na ulicy – mówił Komorowski.


Komu ruski chce naściemiać?

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona