Data: 2013-05-28 12:41:33 | |
Autor: Marek Woydak | |
Komuch z PO | |
Prezydent Gdańska "na swoje przestępcze działania (zawieszenie napisu Stocznia im. Lenina) zużył publiczne pieniądze ukradzione podatnikom gdańskim" Publikujemy pełną treść zawiadomienia Krzysztofa Bzdyla z Krakowa i Janusz Fatyga z Łodzi, do krakowskiej prokuratury okręgowej o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza Dotyczy: zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. My, wyżej podpisani, pokrzywdzeni w myśl artykułu 49 kpk w związku z art. 19 Konstytucji RP żądamy wszczęcia śledztwa przeciwko Pawłowi Adamowiczowi - prezydentowi miasta Gdańska. Zarzucamy mu, że na bramie Stoczni Gdańskiej polecił umieścić napis „Stocznia im. Lenina” czym wypełnił dyspozycje art. 256 KK w związku art. 13 Konstytucji RP zakazującym gloryfikacji systemów totalitarnych. Na swoje przestępcze działania zużył również publiczne pieniądze ukradzione podatnikom gdańskim w kwocie około 70 tys. zł, jak wynika z informacji prasowych. Do pisma dołączamy stanowisko Instytutu Pamięci Narodowej, którego interpretacja jest wiążąca dla wszystkich organów Państwa. Równocześnie cytujemy następujący fragment pisma Prezesa IPN mówiący wprost o tego rodzaju napisach: Przypominając zapis artykułu 13 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., zakazujący istnienia partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, oraz art. 256 Kodeksu Karnego, zakazujący „publicznego propagowania faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa” pragnę zwrócić uwagę, że utrzymywanie tego rodzaju nazw oraz „miejsc pamięci” w niepodległej Polsce jest sprzeczne z porządkiem prawnym Rzeczypospolitej Polskiej, a jednocześnie jest działaniem niewychowawczym, pochwałą zbrodniczych ideologii i zdrady Ojczyzny. Stocznia Gdańska jest miejscem publicznym, a dla tego rodzaju napisu - reliktu komunistycznego istnieje tylko miejsce w skansenach komunizmu lub w muzeum. Prokuratura winna wszcząć śledztwo z chwilą uzyskania wiadomości o przestępstwie Pawła Adamowicza, a nie było to trudne, bo wymieniony publicznie chełpił się swoim przestępstwem. Tymczasem formalnie niezależna Prokuratura, a na jej polecenie Policja rozpoczęły ściganie patriotów, którzy usuwali skutki tego przestępstwa poprzez odpiłowanie owego skandalicznego napisu i tak w Krakowie usiłowano przedstawić zarzuty członkowi Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Jackowi Smagowiczowi. W tej sytuacji zrozumiałe jest, że nie prosimy, ani nie składamy wniosków, bo takie składa się do instytucji wypełniających swe konstytucyjne obowiązki. My kategorycznie żądamy, bo doświadczyliśmy sami komunistycznych więzień. Miliony ludzi, zarówno w Polsce, jak i w innych postkomunistycznych krajach takich żądań nie złożą, ponieważ wskutek zbrodniczej ideologii Lenina zostali wymordowani. Piszemy o tym zdając sobie sprawę z anormalnego działania prokuratury, która nie ściga przestępcy z Platformy Obywatelskiej Pawła Adamowicza, łamiąc w ten sposób prawo i wszelkie normy etyczne. Taka sytuacja nie może jednak trwać wiecznie, a więc albo znajdą się uczciwi prokuratorzy, którzy skierują przestępcę do sądu, albo zmieni się władza, zmienią się też prokuratorzy i Paweł Adamowicz trafi tam, gdzie trafiają przestępcy. Czekamy więc na uczciwe i sprawiedliwe działania krakowskiej prokuratury już teraz. |
|